Pytania do księdza

Tu możesz zadać nurtujące Cię pytania księdzu, który postara się rozwiać Twoje wątpliwości.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jest wiele sposobów, metod poznawania Pisma Świętego.
To zależy w jaki sposób chcesz poznawać, pogłębiać swoją znajomość Pisma Świętego.

Są metody, które pomogą Ci w rozważaniu, medytacji, modlitwie nad biblijnym tekstem, są tez takie które pomagają przyswoić treść konkretnej księgi, dobrze ją poznać, są tez takie, które dadzą wskazówki jak zastosować to Słowo Boze do swojego życia.
Adoramus te Christe pisze: 15 gru 2024, 16:06 Czy Ksiądz polecał by dla każdego praktykowanie Skrutacji
Trudno powiedzieć, nie każda metoda jest dla każdego.
Skrutacja jest raczej dla tych, którzy już cos więcej wiedzą o Biblii, przeczytali parę ksiąg i są mocno zmotywowani aby ją lepiej poznawać.
"Latanie" po odnośnikach w Biblii może być fascynującą przygodą bo poznaje się różne konteksty, odwołania do różnych wydarzeń czy osób, często jeden tekst biblijny jest niejako tłumaczony, uzupełniany innym tekstem.
Moim zdaniem można takie cos robić od czasu do czasu bo jest to jednak bardzo absorbujące, czasochłonne i po jakimś czasie słaby zawodnik może się zniechęcić.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
Wiktoria_Ska
Posty: 1
Rejestracja: 18 gru 2024, 22:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szczęść Boże
Mam duży problem z spowiedzią jak chce wyznać grzechy to mam dużą blokadę za dużo złego zrobiłam
I na dodatek mam problem kryzys z wiarą i nie wiem co dalej robić
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wiktoria_Ska pisze: 19 gru 2024, 10:18 Mam duży problem z spowiedzią jak chce wyznać grzechy to mam dużą blokadę za dużo złego zrobiłam
Ne Ty pierwsza i nie ostatnia, ksiądz w konfesjonale już tyle rzeczy słyszał, ze naprawdę nie zdziwi się co usłyszy od Ciebie.
Potraktuj spowiedź jak wizytę u terapeuty czy lekarza, jest Ci z tym źle, gryzie Cię sumienie, chcesz to zmienić, wyrzucić z siebie.
Dzięki kratkom w konfesjonale ksiądz z całą pewnością nie odgryzie Ci głowy a jeśli jeszcze dodamy, ze jest to sakrament w którym Jezus jest obecny to tym łatwiej jest odbyć spowiedź.
Życzę odwagi.
Przy spowiedzi możesz wyznać to co obciąża Twoje sumienie także w sprawach wiary, kryzysów możesz porozmawiać przy okazji spowiedzi.
Także tutaj możesz o tym porozmawiać. Jest tu wielu użytkowników i moja skromna osoba, którzy mogą Ci w tym pomóc.
Pozdrawiam
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
michalaa
Posty: 2
Rejestracja: 26 gru 2024, 19:12
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szczęść Boże. Mam pytanie Cierpię na silne skrupuły. Mam pytanie do księdza, które może wydać się śmieszne, ale dla mnie jest nurtujące. Mam 46 lat. Czy mam obowiązek wracać myślami do czasów szkolnych i przed szkolnych, jeśli co jakiś czas potrafiłem się z kolegami pobić i mieliśmy rożne kłótnie jak to dzieciaki , to czy muszę teraz wracać myślami do tamtych czasów aby przeprosić osoby które obraziłem lub pobiłem??. Zaznaczam, ze nie mam kontaktu z nimi jedynie mogę próbować szukać za pomocą facebooka lub ewentualnie założyć konto na innych portalach . Czy jeśli w tamtych czasach dokonałem obmowy ,czyli specjalnie mówiłem o kimś nieprawdę aby jej dokuczyć to czy muszę szukać osób przez internet którym to powiedziałem aby poinformować ze mówiłem nieprawdę. Było by mi trudno przypomnieć sobie czasy z około okolo 30 lat temu. Proszę o odpowiedz księdza. Z Panem Bogiem.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2024, 20:59 przez michalaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

michalaa pisze: 26 gru 2024, 20:57 Mam pytanie do księdza, które może wydać się śmieszne, ale dla mnie jest nurtujące.
Zasadniczo żadne pytanie nie jest śmieszne ani głupie, są oczywiście wyjątki.
michalaa pisze: 26 gru 2024, 20:57 to czy muszę teraz wracać myślami do tamtych czasów aby przeprosić osoby które obraziłem lub pobiłem??.
Nie, nie musisz wracać myślami do tamtych czasów ponieważ tamte czasy już nie istnieją. Miałoby to sens jedynie wtedy jeśli te wydarzenia z przeszłości miałyby wpływ na teraźniejszość i dotyczyłyby spraw większego kalibru typu zbrodnia, wielkie oszustwo itp.
michalaa pisze: 26 gru 2024, 20:57 Czy jeśli w tamtych czasach dokonałem obmowy ,czyli specjalnie mówiłem o kimś nieprawdę aby jej dokuczyć to czy muszę szukać osób przez internet.
Nie musisz szukać tych osób przez internet, zostaw przeszłość Bogu, żyj tu i teraz.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
michalaa
Posty: 2
Rejestracja: 26 gru 2024, 19:12
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mam pytanie do Księdza. Jakiś czas temu Ksiądz u którego się spowiadałem powiedział abym nie wracał do grzechów z przeszłości tylko spowiadał się z bieżących grzechów(przynajmniej ja tak zrozumiałem), a przeszłość zostawił Bogu. Pytanie moje to czy to dotyczy tylko tego spowiednika tylko u niego się nie spowiadam z przeszłości??, Czy obojętnie do jakiego spowiednika trafie to nie wracam do przeszłości to znaczy przy rachunku sumienia nie myślę już o grzechach z przeszłości ??
Ostatnio zmieniony 27 gru 2024, 15:42 przez michalaa, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

michalaa pisze: 27 gru 2024, 15:06 Czy obojętnie do jakiego spowiednika trafie to nie wracam do przeszłości to znaczy przy rachunku sumienia nie myślę już o grzechach z przeszłości ?
Wracanie do przeszłości nie ma sensu bo po pierwsze - jak już wcześniej napisałem- ona nie istnieje, po drugie już spowiadałeś sią z tego i te grzechy tez nie istnieją, i po trzecie, babranie się w tym błotku powoduje, ze nie robisz żadnych postępów w Twoim życiu duchowym.
michalaa pisze: 27 gru 2024, 15:06 Czy obojętnie do jakiego spowiednika trafie to nie wracam do przeszłości to znaczy przy rachunku sumienia nie myślę już o grzechach z przeszłości ??
Tak.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
ddkk126
Posty: 2
Rejestracja: 07 sty 2025, 15:08
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szczęść Boże, ma pytanie odnośnie chrztu dziecka. Ja jestem wierzącą katoliczką, ojciec dziecka ma rodziców grekokatolikow, on sam nigdy nie był ochrzczony ani kie przyjmował żadnego sakramentu. Chcielibyśmy ochrzcić nasze dziecko, jak i sam ojciec dziecka chcialby zostać ochrzczony. Czy jest to możliwe?
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jest to możliwe, jak najbardziej.
Dla osób dorosłych jest przewidziane ekstra przygotowanie do chrztu. Porozmawiajcie z księdzem z Waszej parafii na ten temat.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
ddkk126
Posty: 2
Rejestracja: 07 sty 2025, 15:08
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

bramin pisze: 07 sty 2025, 15:51 Jest to możliwe, jak najbardziej.
Dla osób dorosłych jest przewidziane ekstra przygotowanie do chrztu. Porozmawiajcie z księdzem z Waszej parafii na ten temat.
Rozumiem, a jeśli jednak ojciec nie przystąpi do chrztu czy sam może zanieść razem ze mną dziecko by je ochrzcić ? Dodam że nie jesteśmy małżeństwem
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Możecie ochrzcić dziecko nawet jeśli nie macie ślubu kościelnego i ojciec dziecka nie jest ochrzczony.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
onie
Posty: 16
Rejestracja: 08 sty 2025, 14:03
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1

Nieprzeczytany post

Szczesc Boze.

Jezeli spowiednik uzna cos za grzech ciezki, czego penitent w ogole nie uwaza za grzech, czyli nie zaluje, nie postanawia poprawy, nie wyznaje tego jako grzech bo nie zaluje i nie postanawia poprawy i przez to nie dostaje rozgrzeszenia... To co wtedy taki biedny penitent ma zrobic.

a. Nie chodzic do Komunii do konca zycia, liczac na zbawienie mimo wszystko
b. Chodzic do Komunii ale wedlug Kosciola swietokradzko?
c. Zamach na swoje zycie? Bo po co sie blakac 40 czy nie wiadomo ile lat po tej Ziemii jak i tak nie ma szans na zbawienie

I na jakies podstawie w prawie Koscielnym spowiednik ma wladze rozstrzygac co jest grzechem a co nie?

Z Panem Bogiem
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

onie pisze: 10 sty 2025, 9:43 Jezeli spowiednik uzna cos za grzech ciezki, czego penitent w ogole nie uwaza za grzech,
Jesli penitent nie uznaje tego za grzech to po co ten "grzech" wyznaje?
To brak logiki. Widocznie jednak uznaje dany czyn za grzech i jest to proba usprawiedliwienia się przed samym sobą.
onie pisze: 10 sty 2025, 9:43 I na jakies podstawie w prawie Koscielnym spowiednik ma wladze rozstrzygac co jest grzechem a co nie?
Odsylam do Kodeksu Prawa Kanonicznego, kanony od 959 do 991. Tam masz wszystko dokladnie opisane. W przypadku niejasnosci pytaj.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
onie
Posty: 16
Rejestracja: 08 sty 2025, 14:03
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1

Nieprzeczytany post

bramin pisze: 10 sty 2025, 11:48
onie pisze: 10 sty 2025, 9:43 Jezeli spowiednik uzna cos za grzech ciezki, czego penitent w ogole nie uwaza za grzech,
Jesli penitent nie uznaje tego za grzech to po co ten "grzech" wyznaje?
To brak logiki. Widocznie jednak uznaje dany czyn za grzech i jest to proba usprawiedliwienia się przed samym sobą.
onie pisze: 10 sty 2025, 9:43 I na jakies podstawie w prawie Koscielnym spowiednik ma wladze rozstrzygac co jest grzechem a co nie?
Odsylam do Kodeksu Prawa Kanonicznego, kanony od 959 do 991. Tam masz wszystko dokladnie opisane. W przypadku niejasnosci pytaj.
Nie nie. Mialem wlasnie na mysli ze NIE wyznaje. Czyli pyta sie czy cos jest grzechem ciezkim, ksiadz mowi ze tak i na tym konczy sie spowiedz bo NIE wyznaje tego grzechu, tylko wychodzi bez rozgrzeszenia by uniknac kolejnego grzechu swietokradztwa. Co wtedy? co dalej?
Ostatnio zmieniony 10 sty 2025, 12:55 przez onie, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

onie pisze: 10 sty 2025, 12:49 NIE wyznaje tego grzechu, tylko wychodzi bez rozgrzeszenia by uniknąć kolejnego grzechu świętokradztwa. Co wtedy? co dalej?
Niestety nie jestem ani prorokiem ani jasnowidzem. Jak nie chce wyznać swoich grzechów i nie chce zmienić swojego życia to jego problem.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
Awatar użytkownika
Wilczyca z Gubbio
Posty: 116
Rejestracja: 04 sie 2024, 9:57
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 13
Podziękowano: 50
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szczęść Boże, rozpoczęłam dzisiaj prywatnie rekolekcje "Oddanie33". Jednym z elementów rekolekcji jest "Zabierz Słowo", czyli "Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji". Zastanawia mnie, czy "nieustannie" należy tutaj rozumieć dosłownie i przez te 33 dni skupiać się w wolnych chwilach tylko i wyłącznie na rozważaniu tego, co do nas wyjątkowo przemówiło, czy też można poświęcać wolny czas również na hobby i rozrywkę. Może odbieram to zbyt dosłownie, ale przed chwilą właśnie zadałam sobie pytanie, czy mogę poczytać coś przed położeniem się spać.

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wilczyca z Gubbio pisze: 12 sty 2025, 22:13 Jednym z elementów rekolekcji jest "Zabierz Słowo", czyli "Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji".
Ale ta medytacja jest codzinnie czy co parę dni?
Wilczyca z Gubbio pisze: 12 sty 2025, 22:13 Zastanawia mnie, czy "nieustannie" należy tutaj rozumieć dosłownie i przez te 33 dni skupiać się w wolnych chwilach tylko i wyłącznie na rozważaniu tego, co do nas wyjątkowo przemówiło, czy też można poświęcać wolny czas również na hobby i rozrywkę.
To juz od Ciebie zalezy jak Ty sobie postanowiłas te rekolekcje przezyc. Jesli są to rekolekcje "w codziennosci" i te rozwazania są pewnymi impulsami, myslami na resztę dnia to mozesz ze swojego czasu troche wykroic na hobby czy rozrywkę.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
Awatar użytkownika
Wilczyca z Gubbio
Posty: 116
Rejestracja: 04 sie 2024, 9:57
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 13
Podziękowano: 50
Płeć:

Nieprzeczytany post

Medytacja jest codziennie, każdego dnia przerabia się inny materiał.
Awatar użytkownika
bramin
Ksiądz
Posty: 446
Rejestracja: 23 kwie 2024, 8:15
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 45
Podziękowano: 181
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wilczyca z Gubbio pisze: 12 sty 2025, 22:13 Jednym z elementów rekolekcji jest "Zabierz Słowo", czyli "Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji".
Czyli "przeżuwasz" to do następnego dnia. "Przeżuwanie", "ruminatio" to jeden ze sposobów medytacji stosowanych już u Ojców Pustyni.
Powtarzaj w myślach lub na głos to co Cię zainspirowało, uderzyło, sprowokowało. Możesz nawet taką myśl, słowa, napisać na paru karteczkach i przykleić w paru miejscach aby do tego wracać. I tak do następnej medytacji.
Intensywność tych rekolekcji zależy od Ciebie, Twojej duchowej dyspozycji.
Drogę moją do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!
1 Tes 3,11
Jacek K
Posty: 4
Rejestracja: 12 lut 2025, 15:09
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Drogi księże... uczycie się tyle lat choć szczerze w to wątpię bo tylko kopiujecie to co usłyszycie lub gdzieś zobaczycie i tak dalej mówicie do ludzi którzy wierzą. Po co Powielać przykazania gdy jasno jest powiedziane do w tym wypadku męszczyzny nie pożądaj żony wiadomo że kobiet się to też dotyczy nie pożądaj męża . 6 przykazanie odnosi się do ludzi którzy cudzołożą nie ma to nic wspólnego z "łózkiem". Prawo przed Chrystusem było już znane przynajmniej tak pisze biblia. A jednak ten jeden paragraf jest źle odczytany i przekazywany z roku na rok przez tak wiele lat i robi to kościół. Prawo dekalogu pasuje do każdej wiary bo to pierwszożędne potrzeby etyki życia. Mojżesz otrzymał te prawa i istnieją do teraz.
ODPOWIEDZ