Szukający pisze: ↑12 paź 2024, 10:16
Ale przebaczyć w sercu, czyli emocjonalnie to już zupełnie inna sprawa. Niemożliwe na zawołanie.
Tez tak kiedyś myślałam, że to niemożliwe na zawołanie... ale jednak Modlitwa Pańska uczy nas, że to jest nasza decyzja. Prosimy o wybaczenie Boga, bo sami chcemy naśladować Go w przebaczaniu.
I odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
Czasem czujemy niemoc wobec własnych emocji, wydają się nam ogromne i niewyrażalne, szczególnie gdy czujemy się bardzo skrzywdzeni. Jednak odkąd postanowiłam wybaczyć wszystkim swoim krzywdzicielom, gdy podjęłam taką decyzję, to zaczęły się dziać cuda w moim życiu. Nie tylko przekonałam się że można podjąć decyzję o przebaczeniu, ale że można to zrobić właśnie ze względu na to, że mi najpierw przebaczono, że chcę naśladować Jezusa w przebaczaniu. To był przełom w moim życiu wiary.
Szukający pisze: ↑12 paź 2024, 10:16
Tutaj tylko zapomnienie jest lekarstwem. Czas leczy rany.
Emocje faktycznie potrzebują czasu aby się wyciszyć, ale bez podjętej decyzji o wybaczeniu krzywdy której doznaliśmy, niestety ulegają jakby utrwaleniu. Czyli nie wyciszą się same...
Napisałam o tym świadectwo tu:
viewtopic.php?p=36012#p36012