Jeśli potrzebujesz pomocy duchowej napisz email: [email protected]
Strach przed wiecznymi mękami a wiara w Boga
-
Jan0
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 184
- Podziękowano: 39
- Płeć:
Czy można wierzyć w Boga bez strachu przed wiecznymi mękami?
Czy to nie jest tak, że ludzi wierzących to właśnie ciągły strach przed Piekłem motywuje do tego, aby nieustannie starać się być idealnym dla Boga?
Jak wierzyć w Boga nie bojąc się jednocześnie Piekła?
Czy w ogóle da się żyć nie bojąc się niczego?
Czego się boicie i czy to jest męskie, jeżeli facet czegoś się boi?
Czy przyznanie się do strachu przez mężczyznę to obciach?
Czy to nie jest tak, że ludzi wierzących to właśnie ciągły strach przed Piekłem motywuje do tego, aby nieustannie starać się być idealnym dla Boga?
Jak wierzyć w Boga nie bojąc się jednocześnie Piekła?
Czy w ogóle da się żyć nie bojąc się niczego?
Czego się boicie i czy to jest męskie, jeżeli facet czegoś się boi?
Czy przyznanie się do strachu przez mężczyznę to obciach?
- Aloes
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 623
Można wierzyć że strachu, jest to wiara mniej doskonałą ale lepsza niż żadna. Co też nie oznacza że nie należy się starać czynić dobro z miłości a nie ze strachu.
Ostatnio zmieniony 04 paź 2022, 15:57 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
- esperanza
- Posty: 1490
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1293
- Podziękowano: 1100
- Płeć:
Trzeba wierzyć prawdziwie z zaufaniem w Jego Miłosierdzie.
Bojaźń Boża (oczywiście dobrze rozumiana) to jedyne czego nam trzeba. Reszta strachów to nasz brak zaufania.Czy w ogóle da się żyć nie bojąc się niczego?
Czego się boicie i czy to jest męskie, jeżeli facet czegoś się boi?
Nie jest niemęskie, jest ludzkie.
Nie, tak przewtornie to odważny krok przyznać się do swoich słabości.Czy przyznanie się do strachu przez mężczyznę to obciach?
Dodano po 2 minutach 19 sekundach:
Nie, nie jest tak.. mnie np. strach nie przekonuje by kogoś kochać, a o to chodzi w naszej wierze. Ci którzy wierzą ze strachu mają zafałszowany obraz Pana Boga.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
Skaza
Trochę strachu przed stworzycielem w pewnym sensie może działać motywująco by chociaż nie czynić zła innym. Czysto z prawdziwą wiarą nie ma to jednak zbyt wiele wspólnego. Osobiście nie uważam iż przyznanie się do strachu przed czymś jest słabością dla nas.
To trochę archaiczny staroświecki przesąd. W obecnych czasach właśnie przyznanie się otwarcie do czegoś wymaga prawdziwej odwagi.
W tematach wojskowych mówi się, że jeśli odwaga nie jest trochę połączona ze strachem to jest niczym innym jak głupotą. Strach pozwala nam zachować zdrowy rozsądek a nie iść tylko na żywioł bez zastanowienia.
To trochę archaiczny staroświecki przesąd. W obecnych czasach właśnie przyznanie się otwarcie do czegoś wymaga prawdziwej odwagi.
W tematach wojskowych mówi się, że jeśli odwaga nie jest trochę połączona ze strachem to jest niczym innym jak głupotą. Strach pozwala nam zachować zdrowy rozsądek a nie iść tylko na żywioł bez zastanowienia.
-
Kaja
- Posty: 94
- Rejestracja: 10 mar 2022, 11:55
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 44
- Podziękowano: 21
Hej,
Piszę z pewnym problemem, z którym zmagam się już od kilku lat. Czasami jest lepiej a czasami gorzej, ostatnio znowu jest gorzej. Męczę się z surowym obrazem Boga. Przez jakiś czas miałam z tym spokój, ale znowu to wróciło, bo ostatnio w codziennych czytaniach czytaliśmy Apokalipsę i znowu pojawił się u mnie lęk przed Bogiem i dodatkowo przed końcem świata.
Ciągle mam wrażenie, że jestem za mało doskonała dla Boga. Ciągle mam jakieś grzechy i nie ma chwili, żebym “była bez zarzutu”. Wiem, że może ktoś z was napisze, że Bóg wcale nie oczekuje od nas doskonałego zachowania, ale ja mam inne wrażenie po przeczytaniu niektórych fragmentów, a właściwie wielu fragmentów z Biblii na ten temat. Jak sobie radzicie z tym poczuciem, że nie domagacie z Bożymi przykazaniami i obowiązkami?
Piszę z pewnym problemem, z którym zmagam się już od kilku lat. Czasami jest lepiej a czasami gorzej, ostatnio znowu jest gorzej. Męczę się z surowym obrazem Boga. Przez jakiś czas miałam z tym spokój, ale znowu to wróciło, bo ostatnio w codziennych czytaniach czytaliśmy Apokalipsę i znowu pojawił się u mnie lęk przed Bogiem i dodatkowo przed końcem świata.
Ciągle mam wrażenie, że jestem za mało doskonała dla Boga. Ciągle mam jakieś grzechy i nie ma chwili, żebym “była bez zarzutu”. Wiem, że może ktoś z was napisze, że Bóg wcale nie oczekuje od nas doskonałego zachowania, ale ja mam inne wrażenie po przeczytaniu niektórych fragmentów, a właściwie wielu fragmentów z Biblii na ten temat. Jak sobie radzicie z tym poczuciem, że nie domagacie z Bożymi przykazaniami i obowiązkami?
- Magnolia
- Posty: 9481
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3822
- Podziękowano: 3978
- Płeć:
Miłość Boga, która jesteś obdarzona, jest całkowicie darmowa i bezwarunkowa. Bóg doskonale wie że jesteśmy grzesznikami, a mimo to sam nas odkupił i nic nie zmienia Jego miłości do nas.
To jest najważniejsze o czym powinnaś pamiętać każdego dnia!
Nie jesteśmy w stanie zasłużyć.... ani Bóg tego nie oczekuje....
Skrajny perfekcjonizm, czy skrajna doskonałość wobec Boga wpędza jedynie w skrupuły i obłęd... czyli na pewno nie jest to Wolą Boga abyśmy własnymi siłami starali się być święci.... mamy współpracowac z Jego łaską, prosić o łaski, prosić o błogosławieństwo, prosić o miłosierdzie.... ale wszystkiego oczekiwać od Niego! Bo On chce nas tym obdarzać.
Każdy z nas jest niedoskonały wobec Boga... i trzeba to przyjąć, zaakceptować ze tak jest... a nie wyrzucać to sobie... św Faustyna mówiła o sobie: jestem nędzą. a Jezus potwierdzał: tak, jesteś nędza, ale cię kocham.
To jest dialog z Bogiem, nie zrobisz nic co by zmieniło Jego miłość do Ciebie.
Czytamy w czytaniach liturgicznych o Apokalipsie, bo kończy się rok liturgiczny. Tak się dzieje co roku.
Jeśli czujesz lęk przed czytaniem Apokalipsy to warto dowiedzieć się więcej co tam faktycznie jest, bo ta Księga dotyczy teraźniejszości a nie przyszłości.
Cudowna biblistka, która specjalizuje się w Apokalipsie z uśmiechem na twarzy wyjaśnia co tam jest:
Ap, 3 20 Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną.
To mój ulubiony cytat z Apokalipsy. Jezus stoi (czas teraźniejszy) stoi cały czas i czeka aż ja Mu otworzę serce i wtedy nasze serca staną się jedno.
Lęki należy przekraczać aby nami nie kierowały, dlatego zachęcam cię serdecznie do tych wykładów, bo warto.
Bóg nie jest surowym Ojcem, tylko Miłosiernym! Przeczytaj św Łukasz 15, od 11 wersu
To jest najważniejsze o czym powinnaś pamiętać każdego dnia!
Nie jesteśmy w stanie zasłużyć.... ani Bóg tego nie oczekuje....
Skrajny perfekcjonizm, czy skrajna doskonałość wobec Boga wpędza jedynie w skrupuły i obłęd... czyli na pewno nie jest to Wolą Boga abyśmy własnymi siłami starali się być święci.... mamy współpracowac z Jego łaską, prosić o łaski, prosić o błogosławieństwo, prosić o miłosierdzie.... ale wszystkiego oczekiwać od Niego! Bo On chce nas tym obdarzać.
Każdy z nas jest niedoskonały wobec Boga... i trzeba to przyjąć, zaakceptować ze tak jest... a nie wyrzucać to sobie... św Faustyna mówiła o sobie: jestem nędzą. a Jezus potwierdzał: tak, jesteś nędza, ale cię kocham.
To jest dialog z Bogiem, nie zrobisz nic co by zmieniło Jego miłość do Ciebie.
Czytamy w czytaniach liturgicznych o Apokalipsie, bo kończy się rok liturgiczny. Tak się dzieje co roku.
Jeśli czujesz lęk przed czytaniem Apokalipsy to warto dowiedzieć się więcej co tam faktycznie jest, bo ta Księga dotyczy teraźniejszości a nie przyszłości.
Cudowna biblistka, która specjalizuje się w Apokalipsie z uśmiechem na twarzy wyjaśnia co tam jest:
Ap, 3 20 Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną.
To mój ulubiony cytat z Apokalipsy. Jezus stoi (czas teraźniejszy) stoi cały czas i czeka aż ja Mu otworzę serce i wtedy nasze serca staną się jedno.
Lęki należy przekraczać aby nami nie kierowały, dlatego zachęcam cię serdecznie do tych wykładów, bo warto.
Bóg nie jest surowym Ojcem, tylko Miłosiernym! Przeczytaj św Łukasz 15, od 11 wersu
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
Kaja
- Posty: 94
- Rejestracja: 10 mar 2022, 11:55
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 44
- Podziękowano: 21
Cześć. Może to dziwne pytanie, ale może ktoś już się z tym zmagał i sobie poradził. Jak przestać bać się śmierci i końca świata? Ostatnio dużo czytałam o tych wszystkich teoriach, że Franciszek był ostatnim papieżem i teraz to będzie koniec świata. Naczytałam się tego i dzisiejszej nocy nie mogłam spać, bo strasznie się bałam, że za chwilę będzie koniec świata i trafię do piekła. Nie mogłam spać, było mi strasznie zimno i myślałam że serce mi wyskoczy. Doszło nawet do tego, że słysząc jakieś hałasy z miasta, przerażona myślałam, że to dźwięk trąb z Apokalipsy, które zwiastują koniec świata i każdy najmniejszy dźwięk mnie wybudzał, bo myślałam, że to już. Od razu z rana poszłam do spowiedzi i jakoś teraz jest już w porządku, ale boję się znowu dzisiejszej nocy, że znowu się to powtórzy.
- Magnolia
- Posty: 9481
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3822
- Podziękowano: 3978
- Płeć:
@Kaja jesteś ukochanym dzieckiem Boga, a w dzisiejszych czytaniach padają słowa: Nie lękaj się. Słyszałaś na mszy? Weź je sobie mocno do serca i odrzuć strach przed Bogiem, bo On jest Miłością.
Nie czytaj głupot przed snem - taka dobra rada. Nikt poza Jezusem nie wie kiedy przyjdzie , więc wszelkie przepowiadanie końca świata jest śmieszne i głupie... głowa do góry, patrz w niebo, patrz na Boga.
Nie czytaj głupot przed snem - taka dobra rada. Nikt poza Jezusem nie wie kiedy przyjdzie , więc wszelkie przepowiadanie końca świata jest śmieszne i głupie... głowa do góry, patrz w niebo, patrz na Boga.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
- Dominik
- Posty: 2386
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 659
- Podziękowano: 1712
- Płeć:
Przepowiednie o końcu świata pojawiały się wielokrotnie na przestrzeni historii i żadna z nich się nie sprawdziła.
Teksty przepowiedni są w taki sposób napisane, że można je dopasować do wielu wydarzeń i osób. Każdy może tekst przepowiedni dopasować pod siebie.
Artykuły o przepowiedniach uważam, że są dla klików pisane. Ktoś nada kierunek tłumaczenia przepowiedni, jakiś tragiczny, bo to daje największą oglądalność.
Teksty przepowiedni są w taki sposób napisane, że można je dopasować do wielu wydarzeń i osób. Każdy może tekst przepowiedni dopasować pod siebie.
Artykuły o przepowiedniach uważam, że są dla klików pisane. Ktoś nada kierunek tłumaczenia przepowiedni, jakiś tragiczny, bo to daje największą oglądalność.
- Marek Piotrowski
- Posty: 2005
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 312
- Podziękowano: 1031
- Płeć:
Zaraz, zaraz. Dlaczego chrześcijanin miałby się bać końca świata?!
"Przyjdź Królestwo Twoje"
Marana Tha
"Przyjdź Królestwo Twoje"
Marana Tha
- Marek Piotrowski
- Posty: 2005
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 312
- Podziękowano: 1031
- Płeć:
Ale my wcale nie twierdzimy, że pójdą do piekła...
.png)
