Pokój i dobro!

Pragniemy stworzyć tu życzliwą i braterską atmosferę, chcemy wiedzieć, z kim piszemy - daj się poznać. Przedstaw się użytkownikom forum religijnego.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Nie jestem teologiem, ale czytam teologów. Strona nie ma imprimatur, ale była przeglądana odrębnie przez ks. egzorcystę i jezuitów przed publikacją.
Żadna strona internetowa (która wciąż się przecież pisze) nie ma imprimatur, ja się nie spotkałam z taka praktyką. Moja uwaga, że niewiadomo kto zajmuję się ta stroną, miała skłonić do refleksji aby to uzupełnić na swojej stronie - przedstawić się po prostu, na tyle anonimowo aby cię nie rozpoznano, ale jednocześnie aby coś było wiadomo o Autorze. Nie sądzisz, że to dość istotne informacje, dlaczego i kto robi dany projekt?
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Wykazałem się więc troską o to, aby strona była zgodna z nauczaniem Kościoła, bo i mnie na tym też zależy,
Super! Ale jeśli masz taką pewność i czujesz odpowiedzialność, to taka informacja również powinna być jasna. Np kto sprawdza te treści, np nazwisko kapłana.
Wiesz... jest bardzo dużo stron o religii i wierze... tylko że zwykły czytelnik nie rozróżni czy prowadzi je protestant czy katolik, a może świadek Jehowy...
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Jeśli znajdujesz na stronie błędy teologiczne to proszę daj znać zamiast wzywać do usunięcia strony tylko dlatego, że nie znasz jej autora. To niedorzeczne. Chętnie skorzystam z Twojej wiedzy i wykształcenia, bo ja nie znajduję na stronie nic, co by nie było zgodne z nauczaniem KK.
Nie napisałaś mi, że w związku z tym, że mnie nie znasz prosisz o usunięcie strony. Napisałaś, że może już wystarczy tego pozycjonowania, że 2 linki wystarczą, a stopkę prosisz usunąć.
Nie przyjrzałam się Twojej stronie pod kątem opiniowania jej, ani nawet nie czuję się na siłach, ani nie mam już na to czasu wśród moich zobowiązań.
Przyznam, że niefortunnie dodałam do prośby o usunięcie linku słowa o pozycjonowaniu. Przepraszam.
Ale w moim odczuciu nadużywasz zbyt mocnych słów typu : "usunąć stronę" (zamiast usunąć linku), "żądasz usunięcia", "zabrałaś mi wolność", "Poczułem się się po prostu jak "persona non grata"".

To było jedno zdaniowa prośba. dotyczyła jedynie linku w podpisie a nie dotyczyła strony. poniżej zdjęcie z pw, które do ciebie wysłałam. to powinno zamknąć już ten temat.
Obrazek
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Ale skoro tak, to czy na forum mogą być prezentowane tylko linki i materiały stworzone przez teologów albo posiadające imprimatur?
Nie.
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Czy proponowany przez Ciebie serial "The Chosen" jest zgodny z teologią katolicką?
Widziałam jeden sezon, albo kilka odcinków, nie pamiętam. Napisałam o serialu coś w rodzaju recenzji, może bardziej własnych wrażeń.
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Czy np. zgodna z nią jest przedstawiona scena, w której Jezus ma poczucie humoru? Teologia tego nie potwierdza. Przecież w żadnej ewangelii nie jest napisane, że Chrystus śmiał się czy żartował.
Jezus był człowiekiem, był podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu. Dlaczego miałby się nie śmiać i nie żartować?
szerzej tu katecheza Jana Pawła II: https://www.apostol.pl/janpawelii/katec ... cz-grzechu
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Nie jest to scena zgodna z ewangelią! A mimo to proponujesz taki serial. I żeby nie było, bardzo mi się on podoba i sam go oglądam i czuję, że Jezusowi tego humoru nie brakło. Wzrusza mnie i pobudza wiarę. Chcę tylko pokazać niedorzeczność Twojego żądania.
Znowu za mocne słowa... i bardzo płaska ocena ewangelii i wspomnianego serialu.
adlucem pisze: 23 kwie 2023, 21:07 Po nagłówku można odnieść wrażenie, że strona skupia się na szatanie, co nie byłoby czymś dobrym. Jednocześnie mam nadzieję, że treść strony broni się przed takim zarzutem. Jasno wskazuje ona w wielu miejscach kto jest naszym dowódcą. Strona ma taki układ bo ma też specyficzny cel. Jest odpowiedzią na zastaną rzeczywistość a nie chęć centralizowania postaci szatana. A rzeczywistość jest taka, że o szatanie się często w ogóle nie mówi, tak jakby nie istniał, ale się mówi o nim w zdemonizowany sposób. Dla jednych jak i drugich starałem się dać odpowiedź i argumenty jaki jest porządek tej rzeczywistości. Strona nie jest jednak tylko dla katolików. Jest również dla tych, którzy przez przypadek albo z powodu zabawy zainteresują się złem, okultyzmem i popadną w problemy duchowe. Są to zazwyczaj osoby młode, które nie rozumieją co się wokół nich dzieje, nie znają Kościoła, nie wiedzą co im może w tej kwestii zaproponować. Zazwyczaj więc szukają pomocy w internecie, który jednak jest słabo zagospodarowany w tym zakresie przez Kościół. Nie ma żadnej strony, która w łatwy sposób daje takiej osobie możliwość znalezienia pomocy, np prezentowała aktualną listę egzorcystów w Polsce. Opowiadanie tylko o Chrystusie nie będzie dla nich odpowiedzią i rozwiązaniem, natomiast proces uwalniania od wpływu złego może i powinien się stać okazją do nawrócenia i poznania Chrystusa. To trochę odwrotnie, ale każda droga, która ostatecznie prowadzi do zbawienia jest dobra. Bóg potrafi z każdego zła wyprowadzić jeszcze większe dobro. Jeśli więc "schowam" szatana gdzieś daleko, to osoby, które się nim fascynują mogą nie odkryć przesłania tej strony.
Jeśli tworzy się stronę o demonologii, to trudno aby postać szatana nie była w centrum tej strony. Co nie jest jednoznaczne z tym, aby była ona w centrum naszego życia. Strona mogłaby być tylko o Jezusie, ale tych stron jest już wiele, natomiast ta strona ma wypełniać pewną lukę w internecie, szczególnie jeśli chodzi o właściwe rozumienie natury szatana oraz posługi egzorcystów. To tak jakby powiedzieć, że demonologia nie powinna tytułować się wyrazem "demon", gdyż stawia się go przez to w centrum tego działu teologii. Trudno jednakże demonologię nazwać Chrystologią. Większość książek o demonologii opowiada najpierw kim jest szatan i skupia się na nim, trudno bowiem zrozumieć jego rolę w naszym świecie jeśli nie wyjdzie się od historii jego upadku i jego znaczenia w perspektywie Bożego Wcielenia. I jakoś nikt nie krzyczy z teologów, że takie książki powstają. Bo przecież również są potrzebne.
Moja strona jest więc specyficzna, ma też w swojej specyfice określone cele, dlatego dla osoby uformowanej i głęboko wierzącej jaką zapewne jesteś może się wydać niepotrzebna. Myślę jednak, że znajdą się osoby, które na stronie znajdą nie tylko uporządkowanie w temacie ale i ratunek.
Myślę, że coś podobnego powinno się pojawić na Twojej stronie, bo wyjaśniasz tu swoje intencje i cel tej strony.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 23 kwie 2023, 23:08 Żadna strona internetowa (która wciąż się przecież pisze) nie ma imprimatur, ja się nie spotkałam z taka praktyką. Moja uwaga, że niewiadomo kto zajmuję się ta stroną, miała skłonić do refleksji aby to uzupełnić na swojej stronie - przedstawić się po prostu, na tyle anonimowo aby cię nie rozpoznano, ale jednocześnie aby coś było wiadomo o Autorze. Nie sądzisz, że to dość istotne informacje, dlaczego i kto robi dany projekt?
To taki skrót myślowy, ostatnio ktoś mi zarzucił brak imprimatur książek, z których częściowo czerpałem wiedzę, to tak jakbym nie tworzył strony internetowej a właśnie traktat dogmatyczny :) To nie posiadanie biblioteki czyni mędrcem czy uczonym. Jest taka praktyka wyznaczania cenzora przez biskupa, nie rozwijałem jednak tematu, bo też i nie ta skala. Uznałem za wystarczające jeśli zrobię taką weryfikację dla własnej świadomości. Zobacz, że np. o. Szustak swobodnie porusza wiele tematów na swoich bardzo popularnych vblogach, i często zarzuca mu się odejście od doktryny w swoich wypowiedziach czy wręcz herezję. Rzeczywiście, dominikanie lubią szeroko i swobodnie interpretować wiele rzeczy, ale to też naturalny skutek podejmowania przez o. Szustaka tak wielu wątków. Czasami może się wkraść jakieś słowo czy zdanie, które nie jest właściwe. Żaden jednak przedstawiciel Kościoła nie wyznacza mu cenzora, teologa, który ma za zadanie weryfikować wszystko, co powie czy napisze. Dopiero jak odważył się powiedzieć coś na temat biskupów to kuria zareagowała :-\
To dlaczego powstał projekt jest zawarte na głównej stronie w wersji skrótowej. Może zrobię taką zakładkę rozwijającą temat jeśli jest takie oczekiwanie.
Super! Ale jeśli masz taką pewność i czujesz odpowiedzialność, to taka informacja również powinna być jasna. Np kto sprawdza te treści, np nazwisko kapłana.
Wiesz... jest bardzo dużo stron o religii i wierze... tylko że zwykły czytelnik nie rozróżni czy prowadzi je protestant czy katolik, a może świadek Jehowy...
Chciałbym aby strona broniła się głównie treścią, a sobie nie chciałbym dawać żadnej chwały z tytułu jej stworzenia. Podobnie jak autor nie podpisuje się na ikonie. Nie wiem, czy ja mogę napisać na stronie, że strona jest katolicka, bo mogę otrzymać zarzut, że przekraczam swoje kompetencje :) Mogę napisać o takim zamiarze. W końcu jestem tylko skromnym świeckim, bez tytułów i bogatego portfolia. Ale z poczuciem powołania do stworzenia takiej strony. Kapłani czy ojcowie nie zgodzą się na umieszczenie swojego nazwiska, bo to się równa wzięciem odpowiedzialności za jej treść. A że treść bywa dynamiczna, to ja nie mogę z każdym nowym tekstem czy jego zmianą biegać do tych kapłanów, musieli by pracować dla mnie na etat. Zwróciłem więc się z prośbą i zaznaczyłem, że ta weryfikacja jest tylko dla mnie.
Przyznam, że niefortunnie dodałam do prośby o usunięcie linku słowa o pozycjonowaniu. Przepraszam.
Ale w moim odczuciu nadużywasz zbyt mocnych słów typu : "usunąć stronę" (zamiast usunąć linku), "żądasz usunięcia", "zabrałaś mi wolność", "Poczułem się się po prostu jak "persona non grata"".
Ja również przepraszam, jeśli moja kategoryczna reakcja w jakiś sposób Cię uraziła.
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

Napisać ze to strona katolicka, bez zgody biskupa nie można, my tez nie mamy takiego przymiotnika. Ale można napisać ze tworzy stronę katolik starający się być w zgodzie z Nauką Kościoła Katolickiego.

Podpis na stronie to właśnie wzięcie odpowiedzialności za treść. Rozumiesz to, gdy chodzi o nazwisko kapłana, a nie rozumiesz że czytelnik chce wiedzieć, kto prowadzi stronę?

Wyżej napisałeś, ze w teologii czasem coś można źle wyrazić i już znika sens teologiczny, zgadzam się, ja też czuję tą odpowiedzialność w teologii za każde słowo.

Tak czytam wyrywkowo twoją stronę i znalazłam nieścisłość:
Obrazek
http://adlucem.pl/jak-dziala-szatan/
Tak szatan jest przegrany, ale nie udało mu się doprowadzić do niczego czego by Bóg sam nie dopuścił. Zauważ ze w czasie gdy po 40 dniach postu szatan wystawiał Jezusa na 3 próby nic nie wskórał... bo to Jezus panuje !
Dlatego doszło do ofiary Jezusa, bo On wybrał czas, miejsce, okoliczności i dopuścił do tego.

Na kolejnej stronie http://adlucem.pl/szatan-swieci/ cytujesz długi dialog egzorcysty z demonami. Pierwsza rzecz... złe duchy kłamią i nie można wierzyć w to co mówią.... druga rzecz skąd jest cytat... jeśli cytujesz książkę, to przecież ona ma prawa autorskie i powinien być wymieniony Autor i tytuł książki oraz strona. A tego nie robisz... piszesz o czymś, a nie podpierasz się ani dokumentami, ani katechizmem, ani żadnym nazwiskiem... Jedynie gdy cytujesz Biblię to podajesz sigle (namiar)

Kolejna strona... http://adlucem.pl/czlowiek-wobec-zla-i-cierpienia/
Obrazek
Wychodzi na to, że Bóg ma dramat.... gdyby tak było to nie byłby Bogiem...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chodziło mi w tym fragmencie o to, że w mniemaniu szatana doprowadzając do śmierci Jezusa szatan poczuł się wygranym, tak jakby do końca nie spodziewał się jaki skutek będzie miała śmierć Zbawiciela dla niego samego i ludzi. Zapewne kusił on Żydów i Rzymian, aby ta śmierć nastąpiła, myśląc, że to odsunie od niego zgubę. W końcu tej zguby złe duchy były świadome: "Przyszedłeś nas zgubić", mogły jednak nie zdawać sobie sprawy, że kusząc czy Judasza (który został nazwany diabłem, więc jest biblijne potwierdzenie tego kuszenia) w ten sposób sprowadzają na siebie zgubę i działają zgodnie z wolą Ojca.
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2006
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 591
Podziękowano: 1571
Płeć:

Nieprzeczytany post

@adlucem usuń proszę link do swojej strony ze swojego podpisu. Dwóch niezależnych teologów (@Magnolia i @DariuszJ ) wskazuje błędy na Twojej stronie, więc coś musi być na rzeczy. Linki w postach mogą zostać.
W mojej ocenie (nie jestem teologiem) czasami źle dobierasz słowa, za dużo skrótów myślowych używasz. Przeciętny człowiek może źle to co napisałeś zinterpretować.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2023, 19:12 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Cieszę się, że znajdujesz jednak czas na lekturę mojej strony. Zdanie jest jak najbardziej logiczne, i powiela to, co mówią na temat opętania księża egzorcyści. Opętanie nie jest chorobą, wymaga aktu woli osoby opętanej.

Roman Zając, biblista i demonolog, absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL:

"Opętanie jest jednak możliwe zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy człowiek sam się na to zgodzi, bądź bezpośrednim aktem woli, bądź też sposobem swojego życia."

ks. Andrzej Grefkowicz, egzorcysta, kapłan archidiecezji warszawskiej, dyrektor Centrum Formacji „Wieczernik” w Magdalence k. Warszawy oraz przewodniczący Zespołu Koordynatorów Ruchu Odnowy w Duchu Świętym:

"opętany może zostać tylko ten, kto tego chce. Ten, kto zawiera pakt z diabłem. Nawet jeżeli byłby to pakt tylko domniemany."

https://stacja7.pl/wiara/opetanie-siede ... ych-sciem/

Opętanie więc jak najbardziej musi być wyrazem wolnej woli.

Obrazy poetyckie o Bogu również są dozwolone, może nie w traktatach teologicznych, ale w przestrzeni Kościoła jak najbardziej. Przykład:
Stanisław Biel - jezuita, rekolekcjonista i kierownik duchowy, dyrektor Domu Rekolekcyjnego w Zakopanem:

"Dlatego można powiedzieć, że piekło jest bólem i dramatem Boga. "

Bernard Martelet OCR:

"Nasz ból z powodu piekła jest więc tylko echem Jego bólu, nasz dramat jest tylko bardzo dalekim odbiciem Jego dramatu i piekło jest dla Boga nigdy nie zagojoną raną".

Polecam również książkę Gianfranco Ravasiego: "Hiob. Dramat Boga i człowieka". Autor jest biblistą, specjalistą od języka hebrajskiego, wysoki urzędnik Kurii Rzymskiej, kardynał prezbiter od 2010, w latach 2007–2022 przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
@adlucem usuń proszę link do swojej strony ze swojego podpisu.
Tak bez prawa do obrony? Nie widzę mocnych podstaw braku zgodności mojej strony z katolicką teologią, raczej czepianie się, aby coś znaleźć. Nie widzę więc tym samym podstaw do usunięcia strony. Widzę jednak wasze przekonanie, aby ją usunąć. Bo przecież ktoś, kto czepia się drobiazgów, jest już przekonany. Zły to obraz dla nas chrześcijan, że idąc w stronę dobra nie idziemy razem.

Z Bogiem, mam nadzieję, że może nasze drogi się jeszcze kiedyś zejdą.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2023, 19:35 przez adlucem, łącznie zmieniany 1 raz.
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

@adlucem zdania muszą się same bronić w teologii. W zdaniu musi być prawda.
Nie możesz sobie dowolnie zmieniać styl, raz teologicznie, raz poetycko, raz nakładając na Boga kalkę antropomorfizacji bez wyjaśnienia kontekstu. Prowadzisz stronę, gdzie nie ma dyskusji, czyli nie wytłumaczysz ludziom, co miałeś na myśli... ty pokazujesz opracowany temat - on sam się musi bronić prawdą teologiczną. Nie może tam być okruch prawdy czy półprawda... bo to nie jest prawda.

Wyżej napisałeś, że chętnie skorzystasz z mojej wiedzy... no to znalazłam godzinę, zajrzałam, poczytałam kilka stron i zwróciłam uwagę na nieścisłości teologiczne, pokazałam i skomentowałam... a Ty mi zarzucasz że się czepiam i na siłę coś szukam... czuję się (conajmniej) nieładnie potraktowana.
Nasze prośby o usunięcie linku lekceważysz, używasz za mocnych słów, i jeszcze co rusz stawiasz mi zarzuty, ona odchodne jest zarzut o brak możliwości obrony... a co my tu robimy w tym wątku?? rozmawiamy, podajemy argumenty, których nie słuchasz... w rezultacie czego obrażony odchodzisz... narzekając na brak jedności...
a co Ty zrobiłeś dla zgody i jedności?

Biorąc się za bardzo trudny temat duchowy, za który niejeden teolog się z odpowiedzialności nie bierze, polecam Ci naprawdę zadbać o kapłana, który CI będzie sprawdzał, to co publikujesz na swojej stronie. No i więcej się powołuj na autorytet, na autorów cytatów, aby uwiarygodnić to co piszesz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

To, że jesteś teologiem, to nie oznacza, że jesteś wykładnią prawdy, a ja nie mogę jako nie-teolog bronić się argumentami. Teolog również może się mylić. Jeżeli swoje poszukiwania nieścisłości teologicznych zaczynasz od szyku słów w zdaniu, bo coś wydaje się Tobie nielogiczne, no to sorry, nazywam rzeczy po imieniu, to jest czepianie się. Następny krok to przejdziemy do ortografii? Tym bardziej, że jak wykazałem, niewiele w tym racji. Zdanie i kontekst są jak najbardziej logiczne i zgodne z tym, co mówią autorytety w tej dziedzinie. To czego oczekuję od teologa to nie przeczucia, że coś jest niezgodne z teologią, a konkretnych dokumentów, wskazań Kościoła, które wykazują kardynalne błędy teologiczne. Twoje przeczucie mówi, że nie mogę zmieniać stylu na stronie. Dlaczego? Kto tego zabrania oprócz Ciebie? Jest jakiś dokument teologiczny ze strony Kościoła, który wyraźnie nakazuje twórcom stron o Bogu niemieszanie stylów? Samo Pismo Święte to jest pomieszanie stylów, legend, poezji. Zobacz, że mamy 4 ewangelie, każda w innym stylu. Na swojej stronie zamieszczam również wiersze. Co w tym złego? Jestem autorem strony i sam wybieram styl jej tworzenia, i to czy komuś on odpowiada czy też nie to już inna sprawa. To nie ma nic wspólnego z błędami teologicznymi. Zaraz dojdziemy do wniosku, że założenie bloga katolickiego to jakiś grzech, bo autor nie ma wykształcenia, studiów logicznych czy spójności stylów. Nie bądźmy bardziej katoliccy niż był Jezus. On sam spotkał się z wielkim oporem tych, którzy stali na straży zgodności głoszenia Jezusa z Prawem. I robili to najlepiej jak potrafili. Tyle, że mieli przy tym więcej paragrafów teologicznych niż otwartego serca. Nie przez przypadek poznaliśmy przypowieść o miłosiernym samarytaninie. Ze wszystkich osób przechodzących obok potrzebującego pomocy zachował się najgorzej teologicznie patrząc na teologię i wskazania prawa mojżeszowego tamtych czasów. Bo nie miał prawa dotknąć osoby nieczystej.
Wiesz, ja też mógłbym się czepiać i zacząć oceniać wasz portal oraz niezgodność działań do głoszonych prawideł. Ot, chociażby wczorajsza deklaracja:
Napisać ze to strona katolicka, bez zgody biskupa nie można, my tez nie mamy takiego przymiotnika.
Obrazek

To samo na patronite czy youtube:

Obrazek

Tyle, że to jest bez sensu, i nie napiszę Tobie "zdania muszą się same bronić w teologii. W zdaniu musi być prawda.
Nie możesz sobie dowolnie mówić, że jesteście katolickim portalem a jednocześnie innym tego zabraniać".

Patrzę jednak sercem. Bo przecież wiem, że strona jest tworzona przez katolików, a treści są katolickie, wystarczy się rozejrzeć. Nawet jeśli pojawiają się na nim seriale mormońskie ;)
na odchodne jest zarzut o brak możliwości obrony... a co my tu robimy w tym wątku?? rozmawiamy, podajemy argumenty, których nie słuchasz...
No właśnie, chodzi o to, żebym się słuchał a nie dyskutował. Przecież nakaz usunięcia linka dostałem bez wcześniejszego wysłuchania co mam do powiedzenia na temat Twoich zarzutów, nawet nie zdążyłem odpowiedzieć, choć starałem się to zrobić szybko. Dostałem również argument, że przecież Magnolia i jeszcze jakiś tam Janusz czy inny nick, twierdzą, że z moją stroną są problemy. Człowiek, który nawet słowa nie napisał w temacie, więc nawet nie mam jak się odnieść do tych zarzutów. Jak najbardziej mogę więc uważać, że to prawo zostało mi odebrane przed wydaniem wyroku. Ale ok, to wasze prywatne forum, macie prawo robić na nim co chcecie, nawet jeśli regulamin nic o tym nie mówi.
a co Ty zrobiłeś dla zgody i jedności?
Przeprosiłem, wróciłem, wytłumaczyłem swoje stanowisko. Przyznałem, że może warto stworzyć dział z informacjami o autorze strony, jeśli takie jest oczekiwanie. Do reszty się odnieść nie zdążyłem.
Biorąc się za bardzo trudny temat duchowy, za który niejeden teolog się z odpowiedzialności nie bierze, polecam Ci naprawdę zadbać o kapłana, który CI będzie sprawdzał, to co publikujesz na swojej stronie. No i więcej się powołuj na autorytet, na autorów cytatów, aby uwiarygodnić to co piszesz.
Chętnie, proponowałem, ale kapłani uciekają. Prywatnie jeszcze może coś powiedzą, ale oficjalnie nikt nie podpisze się pod stroną szczególnie taką, której treść jest dynamiczna. Wiem, że temat nie jest łatwy. Wiem, że może wyszedłem z motyką na słońce. Ale też wiem, że wykazałem ze swej strony wysokie staranie, żeby strona przynosiła owoce w temacie, który w internecie jest potraktowany przez Kościół niszowo. Uważam, więc, że lepsza taka strona, może niedoskonała, niż żadna. Bo osoby, które mają realne problemy duchowe, jeśli nie znajdą odpowiedzi na swoje pytania w Kościele, to bardzo łatwo znajdą pomoc czy u protestantów (gdzie tę posługę praktycznie może czynić każdy wierny) czy u tzw. świeckich egzorcystów, którzy za parę groszy pomodlą się do Jezusa. Oni nie będą rozważać antropomorfizaczności pojęć na mojej stronie, będą szukać zrozumienia i pomocy w ich cierpieniu. Jeżeli liznęłaś demonologii w praktyce, to pewnie wiesz o czym mówię. Chociaż, skoro palenie siana nad głową wydaje się Tobie żartem, to chyba jednak pozostajesz na poziomie teoretycznym.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2023, 11:54 przez adlucem, łącznie zmieniany 1 raz.
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2006
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 591
Podziękowano: 1571
Płeć:

Nieprzeczytany post

Z tym "forum katolickie" to do mnie jak już. Kilka lat temu miałem problem, czy forum może mieć w nazwie katolickie bez zgody biskupa. Dowiedziałem się od księdza, że tak ponieważ nie jesteśmy formalną grupą. Zrobiłem tak z nazwą w google z powodów pozycjonowania.
Jak znalazłeś forum @adlucem?

hmmm, a może ksiądz się mylił?

Wystarczy tego dogryzania Magnolii, rozmawiamy tu o Twojej stronie, o Tobie, a nie o niej.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1415
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1246
Podziękowano: 1059
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hej @adlucem faktycznie dotykasz trudnych tematów.
Możliwe też, że jest tak jak napisałeś, że "trochę porywasz się z motyką na słońce" ale niech cię to nie zniechęca. To co dobre rodzi się w bólach... Nie miej za złe zwracania uwagi i choć wiem, że trudno przyjąć krytykę to chyba widzisz, że ta od Magnoli jest jednak konstruktywna. Oczywiście nie musisz się ze wszystkim zgadzać albo wszystkiego rozumieć, ale warto się chociaż zastanowić.
Ja tez mam jedną rzecz, która mi się na tej stronie nie podoba. Mnie akurat to co Magnolia ci pokazuje bardzo nie razi, ale to co mnie razi to wypisane dialogi z szatanem. Tu też moglibyśmy polemizować bo przecież chcesz dobrze, ale osobiście uważam że podawanie tego co mówi szatan nie jest dobre. Wszak jest on ojcem kłamstwa i nawet jeśli coś mówi niejako zmuszony to jest tym słowem w stanie zasiać w nas lęk, smutek albo inne myśli, które nie będą kiełkowały dobrem, a wręcz przeciwnie dadzą mu swojego rodzaju dostęp do naszego serca. Nie można zapominać, że jest od nas sprytniejszy, że to istota lepiej uposażona niż my ludzie. Jeśli więc dotyka się tych warstw naszej wiary warto mieć kogoś kto cię będzie sprawdzał. Obecność złego i jego działanie dobrze się sprawdza np. poprzez posłuszeństwo. Jeśli oddałbyś się np. pod kierownictwo spowiednika lub kierownika duchowego miałbyś pewność, że sam nie dajesz się złemu wodzić za nos. To tak pod względem duchowym co mam do powiedzenia w tej sprawie.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie boję się krytyki, tu nie chodzi o krytykę, ale pochopne wyciąganie z niej wniosków ze względu na swoją autorytarność. Krytyki zawsze będę bronił, bo jest zdrowa i potrzebna.
Co do Twojej wątpliwości, to i mi sią ona nasuwała w trakcie tworzenia strony, zerknij proszę do działu "Rola Maryi w walce duchowej"-> Zakładka: Czy warto słuchać złych duchów, wyjaśniłem tam dlaczego na cytaty się zdecydowałem.
Nie jest tak, że umieszczam wszystkie cytaty, są one przefiltrowane, np. podczas jednego z egzorcyzmów ks. Amortha szatan powiedział, że "To nie On [Bóg] stworzył piekło. My sami je uczyniliśmy. On by o tym nawet nie pomyślał." Nie zdecydowałem się jednak na publikację tego cytatu, gdyż tworzy on niejako nową teologię. Nawet jeśli wewnętrznie się zgadzam z tym, że to prawda, to jednak nie mamy konkretnego wyjaśnienia w Piśmie Świętym kto stworzył piekło. I w tym filtrowaniu jestem bardziej powściągliwy niż inne portale katolickie, chociażby cytat z tego egzorcyzmu znajdziesz na oficjalnej stronie Karmelitan :)
Nie wiem, czy mogę podać link, bo w związku z tym cytatem strona Karmelitów może zostać uznana przez zespół teologiczny forum za niekatolicką ;)
https://www.karmel.pl/20-pazdziernika/
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
Awatar użytkownika
Gor
Posty: 65
Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 27
Podziękowano: 38
Płeć:

Nieprzeczytany post

@adlucem nie napiszę, że wszystko co napisałeś przeczytałem ( tu na forum i twoją stronę) specjalistą nie jestem - ale podzielę się z tobą pewnym spostrzeżeniem opartym na własnym doświadczeniu.

Generalnie przekazywanie myśli w formie pisemnej nie jest łatwe, łatwiej czasami przychodzi mówienie, pisanie jest bardziej formalne i powinno byś przemyślane zwłaszcza w publikacjach, gdzie myśl nasza natrafia na odbiorcę, który ma czas (i chęć) pochylić się nad naszymi myślami, zdaniem, informacją. Dlatego też oprócz treści ważne jest ich źródło (cytaty itp.) wymyślono dlatego metodologię. Człowiek sam z siebie zaczyna najpierw od zbierania wiedzy (i tak proponuję zacząć) potem opiera się na innych , którzy szli przed nami, następnie przeprowadza własne badania i dzieli się spostrzeżeniami, wnioskami z innymi. Bo po tym jak zdobył wiedzę, pokazał że umie ją w sposób rozumny przekazywać, sam zdobywa wiedzę, stara się swoje spostrzeżenia poprzeć dowodami.

Jak myślisz dlaczego nie znajdujesz poparcia u żadnego kapłana, teologa, dlaczego nie cytujesz tylko stosujesz wykręty, dlaczego próbujesz się reklamować by uzyskać klikalność (bo to widać)


Wiem, że nie odpuścisz, broń się do końca, udowadniaj, wmawiaj innym, że się nie znają i że nic nie wiedzą - daj się ponieść - Załóż swoje końskie okulary i walcz, walcz ze wszystkimi co nie są z tobą - ale już chyba wiesz, kto najbardziej się cieszy z tej całej twojej (błędnie rozumianej) co zostało udowodnione demonologii.

Ja wiem - ja się nie znam i się nie martwię, tym co zaraz tu napiszesz - dodam - nie będę czytał.

Podziwiam wspaniałe charaktery moderatorów, ich chęć tłumaczenia, ich odporność na to, że ktoś ich obraża. Podziwiam ich za chęć wykorzystywania każdej sytuacji do edukowania.

A i przykro mi bardzo, że na katolików patrzy się przez pryzmat takich wypowiedzi i stron www jak twoje.

Zasmucony, mimo wszytko bez złości na człowieka, ale z upomnieniem brata - zajmij się proszę wędkowaniem, będziesz miał czas by to sobie poukładać, jeśli będziesz umiał słuchać.
Nieufna
Posty: 20
Rejestracja: 15 kwie 2023, 5:16
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 5
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

To może ja wtrącę pytanie pomiędzy dyskusję. Czym się kierować przy rozeznawaniu czy może coś złego nam miesza w życiu. Jak to rozpoznawać?

Dodano po 14 minutach 52 sekundach:
adlucem pisze: 24 kwie 2023, 19:29 Cieszę się, że znajdujesz jednak czas na lekturę mojej strony. Zdanie jest jak najbardziej logiczne, i powiela to, co mówią na temat opętania księża egzorcyści. Opętanie nie jest chorobą, wymaga aktu woli osoby opętanej.

Roman Zając, biblista i demonolog, absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL:

"Opętanie jest jednak możliwe zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy człowiek sam się na to zgodzi, bądź bezpośrednim aktem woli, bądź też sposobem swojego życia."

ks. Andrzej Grefkowicz, egzorcysta, kapłan archidiecezji warszawskiej, dyrektor Centrum Formacji „Wieczernik” w Magdalence k. Warszawy oraz przewodniczący Zespołu Koordynatorów Ruchu Odnowy w Duchu Świętym:

"opętany może zostać tylko ten, kto tego chce. Ten, kto zawiera pakt z diabłem. Nawet jeżeli byłby to pakt tylko domniemany."

https://stacja7.pl/wiara/opetanie-siede ... ych-sciem/

Opętanie więc jak najbardziej musi być wyrazem wolnej woli.

Obrazy poetyckie o Bogu również są dozwolone, może nie w traktatach teologicznych, ale w przestrzeni Kościoła jak najbardziej. Przykład:
Stanisław Biel - jezuita, rekolekcjonista i kierownik duchowy, dyrektor Domu Rekolekcyjnego w Zakopanem:

"Dlatego można powiedzieć, że piekło jest bólem i dramatem Boga. "

Bernard Martelet OCR:

"Nasz ból z powodu piekła jest więc tylko echem Jego bólu, nasz dramat jest tylko bardzo dalekim odbiciem Jego dramatu i piekło jest dla Boga nigdy nie zagojoną raną".

Polecam również książkę Gianfranco Ravasiego: "Hiob. Dramat Boga i człowieka". Autor jest biblistą, specjalistą od języka hebrajskiego, wysoki urzędnik Kurii Rzymskiej, kardynał prezbiter od 2010, w latach 2007–2022 przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
@adlucem usuń proszę link do swojej strony ze swojego podpisu.
Tak bez prawa do obrony? Nie widzę mocnych podstaw braku zgodności mojej strony z katolicką teologią, raczej czepianie się, aby coś znaleźć. Nie widzę więc tym samym podstaw do usunięcia strony. Widzę jednak wasze przekonanie, aby ją usunąć. Bo przecież ktoś, kto czepia się drobiazgów, jest już przekonany. Zły to obraz dla nas chrześcijan, że idąc w stronę dobra nie idziemy razem.

Z Bogiem, mam nadzieję, że może nasze drogi się jeszcze kiedyś zejdą.
Po rozważaniu tego tematu doszłam do wniosku, że temat jest o tyle delikatny, że księża należący, mający jakiś związek z ruchami charyzmatycznymi są przez niektóre osoby traktowani z rezerwą. Z moich poszukiwanń widać, że egzorcyści na temat modlitwy o uwolnienie odpowiadają coś w rodzaju, "nie ma raczej sensu zajmować się takimi wynalazkami". Z kolei ojciec Witko mówi sprzecznie z wiarą katolicką. Na YouTube jest nagranie jak przeprowadza modlitwę o uwolnienie wskazując na konkretne przyczyny i choroby wywołane przez te przyczyny np mówienie m. in. mam dom na głowie itp. Mówiąc by powtarzali za nim wyrzekam się tej choroby. Tymczasem Jezus mówi "kto nie bierze swego krzyża, a idzie za mną nie jest mnie godzien". Dla mnie jest to niezgodne, dlatego też w innym poście napisałam by może zrobić listę "polecanych egzorcystow" I informację gdzie rozeznać, jak i z czym jeszcze nie trzeba iść do egzorcysty, a sprawę załatwi życie sakramentalne plus ewentualnie modlitwa księdza lub osoby zaangażowanej duchowo jak to opisał Episkopat.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2023, 20:36 przez Nieufna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Nieufna a może wcale nie potrzebujesz egzorcysty, tylko szukasz modlitwy uwolnienia?
taką modlitwa posługują Domy Miłosierdzia w całej Polsce: https://dom.jezuici.pl/domy_milosierdzia/

wystarczy rozeznanie zwykłego kapłana w konfesjonale czy masz problem ze zniewoleniem (np trwasz w jakimś grzechu ciężkim, który ściągnął na ciebie w konsekwencji pogubienie duchowe, czujesz niemożność wyjścia z danej sytuacji o własnych siłach, tak jakby twoja wola i decyzyjność były "związane") wtedy potrzebujesz spowiedzi, modlitwy skruchy, mocnego postanowienia poprawy i odrzucenie grzechu - Bóg na pewno pomoże skruszonemu grzesznikowi potrzebującemu pomocy.
Przeczytaj psalm 51

Dodano po 28 minutach 24 sekundach:
Nieufna pisze: 25 kwie 2023, 20:35 To może ja wtrącę pytanie pomiędzy dyskusję. Czym się kierować przy rozeznawaniu czy może coś złego nam miesza w życiu. Jak to rozpoznawać?
Udać się do kapłana na rozmowę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

adlucem pisze: 25 kwie 2023, 11:35 Zobacz, że mamy 4 ewangelie, każda w innym stylu.
Nie. Mamy jedną Ewangelię, ale 4 ewangelistów. Dobra Nowinę nam Bóg objawił jedną.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Nieufna
Posty: 20
Rejestracja: 15 kwie 2023, 5:16
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 5
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 24 kwie 2023, 14:38 Napisać ze to strona katolicka, bez zgody biskupa nie można, my tez nie mamy takiego przymiotnika. Ale można napisać ze tworzy stronę katolik starający się być w zgodzie z Nauką Kościoła Katolickiego.

Podpis na stronie to właśnie wzięcie odpowiedzialności za treść. Rozumiesz to, gdy chodzi o nazwisko kapłana, a nie rozumiesz że czytelnik chce wiedzieć, kto prowadzi stronę?

Wyżej napisałeś, ze w teologii czasem coś można źle wyrazić i już znika sens teologiczny, zgadzam się, ja też czuję tą odpowiedzialność w teologii za każde słowo.

Tak czytam wyrywkowo twoją stronę i znalazłam nieścisłość:
Obrazek
http://adlucem.pl/jak-dziala-szatan/
Tak szatan jest przegrany, ale nie udało mu się doprowadzić do niczego czego by Bóg sam nie dopuścił. Zauważ ze w czasie gdy po 40 dniach postu szatan wystawiał Jezusa na 3 próby nic nie wskórał... bo to Jezus panuje !
Dlatego doszło do ofiary Jezusa, bo On wybrał czas, miejsce, okoliczności i dopuścił do tego.

Na kolejnej stronie http://adlucem.pl/szatan-swieci/ cytujesz długi dialog egzorcysty z demonami. Pierwsza rzecz... złe duchy kłamią i nie można wierzyć w to co mówią.... druga rzecz skąd jest cytat... jeśli cytujesz książkę, to przecież ona ma prawa autorskie i powinien być wymieniony Autor i tytuł książki oraz strona. A tego nie robisz... piszesz o czymś, a nie podpierasz się ani dokumentami, ani katechizmem, ani żadnym nazwiskiem... Jedynie gdy cytujesz Biblię to podajesz sigle (namiar)

Kolejna strona... http://adlucem.pl/czlowiek-wobec-zla-i-cierpienia/
Obrazek
Wychodzi na to, że Bóg ma dramat.... gdyby tak było to nie byłby Bogiem...
Jak dla mnie to tak, w krzyżu Chrystusa tkwi tajemnica naszego cierpienia. Dobrą Nowiną było zbawienie przez krzyż. A tu brzmi jakby było to coś odrębnego. Pojawią się pytanie. Co to jest Dobra Nowina. I kolejna dzięki czemu wyzwolił pokłady miłości. To miłość zaprowadziła go na krzyż nie odwrotnie. On sam się wydał. Adlucem masz dobre chęci ale myślę, że musisz bardziej przesiąknąć relacją z Chrystusem
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2023, 21:25 przez Nieufna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

To miłość zaprowadziła go na krzyż nie odwrotnie. On sam się wydał.
Dokładnie tak! Dziękuję @Nieufna !
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Nieufna
Posty: 20
Rejestracja: 15 kwie 2023, 5:16
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 5
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 25 kwie 2023, 21:20 @Nieufna a może wcale nie potrzebujesz egzorcysty, tylko szukasz modlitwy uwolnienia?
taką modlitwa posługują Domy Miłosierdzia w całej Polsce: https://dom.jezuici.pl/domy_milosierdzia/

wystarczy rozeznanie zwykłego kapłana w konfesjonale czy masz problem ze zniewoleniem (np trwasz w jakimś grzechu ciężkim, który ściągnął na ciebie w konsekwencji pogubienie duchowe, czujesz niemożność wyjścia z danej sytuacji o własnych siłach, tak jakby twoja wola i decyzyjność były "związane") wtedy potrzebujesz spowiedzi, modlitwy skruchy, mocnego postanowienia poprawy i odrzucenie grzechu - Bóg na pewno pomoże skruszonemu grzesznikowi potrzebującemu pomocy.
Przeczytaj psalm 51

Dodano po 28 minutach 24 sekundach:
Nieufna pisze: 25 kwie 2023, 20:35 To może ja wtrącę pytanie pomiędzy dyskusję. Czym się kierować przy rozeznawaniu czy może coś złego nam miesza w życiu. Jak to rozpoznawać?
Udać się do kapłana na rozmowę.
Jesli chodzi trwanie w grzechu cieżkim to już to za mną. Czasem się wraca do pewnych zachowań ale nie tak by to zostawiać na dłużej. Odbudowuję relację z Jezusem w formie relacji, a nie bezosobowej modlitwy. Jest to bardzo trudne i zastanawiam się czy brak ufności może powodować taką blokadę, że będzie dochodzilo do zniewoleń? Na dodatek słuchalam konferencji, że nawet nadmierny lęk może być grzechem. A co z osobami, które mają taki problem zrowotny jak nerwica? Jestem umówiona z drugim na rozmowę. Jednak nie jest to dla mnie takie proste. Nie chcę być jakoś natrętna, kapłan ma swój czas ograniczony, nie chcę tego naginać, a rozmowa nie będzie krótka, jeden nie wiedział jak to rozeznać ani nie pokierował gdzie indziej. Nie wiem czy czas się nie skończy jak dojdę do połowy. Te posługi z modlitwami to teren niepewny. W katolickie ruchy charyzmatyczne przenikają ruchy protestanckie oraz coś takiego jak Toronto Blessing. Wolę być ostrożna. Poczytam o metodzie 5 kluczy
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7090
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3274
Podziękowano: 3495
Płeć:

Nieprzeczytany post

W Domach Miłosierdzia pracują kapłani katoliccy, a strona którą ci polecam to strona jezuicka. Myślę więc, że to dobra, sprawdzona katolicka pomoc duchowa. W ogóle znacznie lepiej jest udać się do zakonnika na rozmowę, niż do kapłana w parafii. z całym szacunkiem, różnica w duchowości jest znaczna.
Jeśli uważasz, ze masz dużo do opowiedzenia, to uprzedź o tym kapłana, ustalcie np dwa- trzy spotkania.
Kolejnym pomysłem jaki mam to rekolekcje np ignacjańskie, gdzie codziennie jest rozmowa z kapłanem, domów z rekolekcjami ignacjańskimi jest sporo w Polsce. Podobnie w Karmelu, czas na rozmowę jest przewidziany i jest go sporo.
https://gorzedziej.karmelicibosi.pl/program-2022/ na przykład tu, byłam i sprawdziłam.
Mogę zaproponować również rozmowę on linę ze mną, wysłucham i postaram się pomóc, zajmuję się tym zawodowo stacjonarnie w poradni rodzinnej w Warszawie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
adlucem
Posty: 26
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:25
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nieufna pisze: 25 kwie 2023, 20:35 To może ja wtrącę pytanie pomiędzy dyskusję. Czym się kierować przy rozeznawaniu czy może coś złego nam miesza w życiu. Jak to rozpoznawać?
Polecam jednak zapoznać się trochę głębiej z treścią mojej strony, jest tam próba odpowiedzi na to pytanie. Nie wiem co masz na mysli "coś złego", czy masz na myśli działanie zwyczajne szatana czy nadzwyczajne. Przeczytaj czym jest jedno czym jest drugie i sprecyzuj pytanie. Jest też zakładka "Czy potrzebuję egzorcysty".
Mówiąc by powtarzali za nim wyrzekam się tej choroby. Tymczasem Jezus mówi "kto nie bierze swego krzyża, a idzie za mną nie jest mnie godzien". Dla mnie jest to niezgodne
W mojej ocenie te słowa nie oznaczają, aby szukać cierpienia w swoim życiu. Jezus uwalniał od chorób, to samo czynili Jego uczniowie. Uleczenie jest znakiem Bożej miłości. Bardziej bym odniósł te słowa do tego, że aby być świadkiem Jezusa potrzebna jest przemiana życia, zaparcie się swojego obecnego "ja", co jest trudne i może być naszym krzyżem. Jezus sporo wymaga od ludzi, nie jest to tylko radosna wiadomość o zbawieniu ale też naśladowanie Mistrza i wypełnianie przykazań.
Jak dla mnie to tak, w krzyżu Chrystusa tkwi tajemnica naszego cierpienia. Dobrą Nowiną było zbawienie przez krzyż. A tu brzmi jakby było to coś odrębnego. Pojawią się pytanie. Co to jest Dobra Nowina. I kolejna dzięki czemu wyzwolił pokłady miłości. To miłość zaprowadziła go na krzyż nie odwrotnie. On sam się wydał. Adlucem masz dobre chęci ale myślę, że musisz bardziej przesiąknąć relacją z Chrystusem
Zauważ, że apostołowie słyszeli Dobrą Nowinę, słyszeli o nadejściu Bożego Królestwa, zbawieniu i zmartwychwstaniu, ale nie rozumieli w jaki sposób się to stanie i co to właściwie oznacza. Myśleli, że może Jezus stanie na czele rewolucji przeciwko okupantowi, może wyprowadzi lud do nowej ziemi obiecanej, ześle aniołów jako niebiańską armię i sprawi, że lud Izraela będzie panował nad światem. To jednak krzyż i cierpienie samego Boga stały się metodą do osiągnięcia celów Dobrej Nowiny. To był plan Boży, tajemnica Bożej Miłości, choć w oczach ludzkich mógł być zrealizowany w różny sposób. Żeby więc zrozumieć dlaczego w tym życiu cierpimy, jaki może być jego sens, warto popatrzeć na krzyż Chrystusa, zastanowić się, dlaczego Bóg musiał umrzeć na krzyżu i cierpieć, dlaczego taka cena odkupienia. I takie jest przesłanie tego fragmentu.
Niedobrze jest mówić ciągle o szatanie i złu, ale jeszcze gorzej jest pomijać je całkowitym milczeniem /Gabriel Amorth/.
ODPOWIEDZ