Pozadliwosc/Podniecenie

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witam, kiedy pozadliwosc i podniecenie jest grzechem?

1. Jeśli pisze z podobajaca mi się dziewczyna i czyje podniecenie ale je odganiam to popełniam grzech? Nawet jeśli pisząc z nią wiem że będę czuł podniecenie to mam przestać pisać?

2. Jeśli chce z nią być pragnę jej obecności ale nie do celów seksulanych, nie mam z nią wyobrażeń czy czegoś tylko chce z nią być to jest to grzech?

3. Jeśli patrzę na jej zdjęcia, bo mi się podoba i tym zaspakajamy pożądanie opisane wcześniej, ale nie mam przy tym nieczytysch myśli tylko patrzę na jej zdjęcie i mówię "jaką piękna" i nawet jak czuje lekkie podniecenie ale je odganiam i nie wykorzystuje to jest to grzech i mam przestać na nią patrzeć?

4. Jeśli w jej obecności czuje podniecenie ale go nie chce i je odganiam to jest to grzech? Mam przestać się spotykać?

5. Podsumowanie:
a) Czy pożądanie jest grzechem wtedy kiedy chce kobietę do współżycia i tyle nawet jak ja chce ale do wspólnego życia i rozmow to nie jest to grzechem?
b) Czy podniecenie gdy wiem że wystąpi (Pisząc i spotykają się z nią) ale odganiam je i nie wykorzystuje do wyobrażeń Czy pragnień nieczystych to nie ma mowy o grzechu?

Napiszcie oco chodziło Jezusowi "Kto pożądliwie patrzy na kobietę już się z nią dopuścił grzechu" chodzi tylko o wspolzycie czy też o pożądanie ale nie do współżycia?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7006
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3256
Podziękowano: 3484
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Witam, kiedy pozadliwosc i podniecenie jest grzechem?

1. Jeśli pisze z podobajaca mi się dziewczyna i czyje podniecenie ale je odganiam to popełniam grzech? Nawet jeśli pisząc z nią wiem że będę czuł podniecenie to mam przestać pisać?
Z tego co ja wiem to podniecenie jest reakcją biologiczną na to, co mężczyzna postrzega jako pociągające, piękne.
Reakcja się po prostu pojawia. Zresztą nie dotyczy to jedynie mężczyzn, kobiety również czują podniecenie, gdy widzą albo rozmawiają z kimś pociągającym. Istotne jest jaka to jest rozmowa, czy zwyczajna, ogólna o wszystkim, czy celowo ta rozmowa jest prowadzona aby się podniecać. Ta druga byłaby już grzeszna, nieczysta.
W rozeznawaniu ważnymi elementami jest intencja (czemu coś robimy) świadomość, dobrowolność i materia.
Jak rozumiem pytanie, rozmawiasz z kobietą jest miło i przyjemnie i nie prowadzi to do żadnych czynów nieczystych ani do fantazjowania... gdzie tu widzisz grzech?!
Przecież jakoś trzeba się zakochać i poznać, czyli rozmawiać, reakcje biologiczne są mimowolne, jeśli nie podsycamy ich naszą wolą, to są moralnie neutralne.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 2. Jeśli chce z nią być pragnę jej obecności ale nie do celów seksulanych, nie mam z nią wyobrażeń czy czegoś tylko chce z nią być to jest to grzech?
Ja nie widzę tu grzechu. Pragnienie obecności odczuwa każdy zakochany człowiek, naturalnie odczuwa. To jest piękne!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 3. Jeśli patrzę na jej zdjęcia, bo mi się podoba i tym zaspakajamy pożądanie opisane wcześniej, ale nie mam przy tym nieczytysch myśli tylko patrzę na jej zdjęcie i mówię "jaką piękna" i nawet jak czuje lekkie podniecenie ale je odganiam i nie wykorzystuje to jest to grzech i mam przestać na nią patrzeć?
To również jest piękne! Tacy jesteśmy, Bóg nas stworzył wzrokowcami, dał nam oczy byśmy mogli podziwiać piękno przyrody, kwiatów, ptaków i innych ludzi.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 4. Jeśli w jej obecności czuje podniecenie ale go nie chce i je odganiam to jest to grzech? Mam przestać się spotykać?
Jerzy najwyraźniej jesteś zakochany, dlaczego ciągle dopatujesz się grzechu? Ciesz się zakochaniem, poznaj tą kobietę, oświadcz się jak będziesz pewny że ją kochasz!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 5. Podsumowanie:
a) Czy pożądanie jest grzechem wtedy kiedy chce kobietę do współżycia i tyle nawet jak ja chce ale do wspólnego życia i rozmow to nie jest to grzechem?
b) Czy podniecenie gdy wiem że wystąpi (Pisząc i spotykają się z nią) ale odganiam je i nie wykorzystuje do wyobrażeń Czy pragnień nieczystych to nie ma mowy o grzechu?
Pożądanie również jest naturalne. Grzechem jest wtedy gdy traktujemy drugą osobę jako przedmiot do zaspokojenie swoich potrzeb (czy to gdy jesteśmy wolni czy w małzeństwie) Osoba musi być traktowana jako osoba, z szacunkiem i miłością, godnością, wolnością. Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby - najkrótsza definicja. A dobrem najwyższym jest Zbawienie. Czyli gdy nigdy nie stracicie z oczu że macie się uświęcać, to będziecie na dobrej drodze do nieba, razem. Ale też nigdy zakochanie nie jest już taką świętą miłością jako bezinteresownym darem z siebie, tego się uczymy w małzeństwie, przez wiele lat.

Pamiętaj że grzech to świadomy i dobrowolny wybór zła. Jeśli coś odczuwasz naturalnego, biologicznego, ale jak piszesz to ogarniasz - czyli panujesz nad sobą - to ja Ci gratuluję samoopanowania! Podjęcie fantazjowania (myśli nieczyste) lub jakiegoś czynu (masturbacją, petting, współżycie pozamałżeńskie) będzie dopiero grzechem, bo jest związane z decyzją.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Napiszcie oco chodziło Jezusowi "Kto pożądliwie patrzy na kobietę już się z nią dopuścił grzechu" chodzi tylko o wspolzycie czy też o pożądanie ale nie do współżycia?
W zasadzie wyjaśniłam to powyżej. Traktuj kobietę jak drogocenny kwiat, którego nie chcesz zniszczyć, ale o który chcesz dbać, podziwiać, szanować, kochać - tak będzie dobrze i pięknie!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 20 maja 2023, 8:33
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Witam, kiedy pozadliwosc i podniecenie jest grzechem?

1. Jeśli pisze z podobajaca mi się dziewczyna i czyje podniecenie ale je odganiam to popełniam grzech? Nawet jeśli pisząc z nią wiem że będę czuł podniecenie to mam przestać pisać?
Z tego co ja wiem to podniecenie jest reakcją biologiczną na to, co mężczyzna postrzega jako pociągające, piękne.
Reakcja się po prostu pojawia. Zresztą nie dotyczy to jedynie mężczyzn, kobiety również czują podniecenie, gdy widzą albo rozmawiają z kimś pociągającym. Istotne jest jaka to jest rozmowa, czy zwyczajna, ogólna o wszystkim, czy celowo ta rozmowa jest prowadzona aby się podniecać. Ta druga byłaby już grzeszna, nieczysta.
W rozeznawaniu ważnymi elementami jest intencja (czemu coś robimy) świadomość, dobrowolność i materia.
Jak rozumiem pytanie, rozmawiasz z kobietą jest miło i przyjemnie i nie prowadzi to do żadnych czynów nieczystych ani do fantazjowania... gdzie tu widzisz grzech?!
Przecież jakoś trzeba się zakochać i poznać, czyli rozmawiać, reakcje biologiczne są mimowolne, jeśli nie podsycamy ich naszą wolą, to są moralnie neutralne.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 2. Jeśli chce z nią być pragnę jej obecności ale nie do celów seksulanych, nie mam z nią wyobrażeń czy czegoś tylko chce z nią być to jest to grzech?
Ja nie widzę tu grzechu. Pragnienie obecności odczuwa każdy zakochany człowiek, naturalnie odczuwa. To jest piękne!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 3. Jeśli patrzę na jej zdjęcia, bo mi się podoba i tym zaspakajamy pożądanie opisane wcześniej, ale nie mam przy tym nieczytysch myśli tylko patrzę na jej zdjęcie i mówię "jaką piękna" i nawet jak czuje lekkie podniecenie ale je odganiam i nie wykorzystuje to jest to grzech i mam przestać na nią patrzeć?
To również jest piękne! Tacy jesteśmy, Bóg nas stworzył wzrokowcami, dał nam oczy byśmy mogli podziwiać piękno przyrody, kwiatów, ptaków i innych ludzi.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 4. Jeśli w jej obecności czuje podniecenie ale go nie chce i je odganiam to jest to grzech? Mam przestać się spotykać?
Jerzy najwyraźniej jesteś zakochany, dlaczego ciągle dopatujesz się grzechu? Ciesz się zakochaniem, poznaj tą kobietę, oświadcz się jak będziesz pewny że ją kochasz!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 5. Podsumowanie:
a) Czy pożądanie jest grzechem wtedy kiedy chce kobietę do współżycia i tyle nawet jak ja chce ale do wspólnego życia i rozmow to nie jest to grzechem?
b) Czy podniecenie gdy wiem że wystąpi (Pisząc i spotykają się z nią) ale odganiam je i nie wykorzystuje do wyobrażeń Czy pragnień nieczystych to nie ma mowy o grzechu?
Pożądanie również jest naturalne. Grzechem jest wtedy gdy traktujemy drugą osobę jako przedmiot do zaspokojenie swoich potrzeb (czy to gdy jesteśmy wolni czy w małzeństwie) Osoba musi być traktowana jako osoba, z szacunkiem i miłością, godnością, wolnością. Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby - najkrótsza definicja. A dobrem najwyższym jest Zbawienie. Czyli gdy nigdy nie stracicie z oczu że macie się uświęcać, to będziecie na dobrej drodze do nieba, razem. Ale też nigdy zakochanie nie jest już taką świętą miłością jako bezinteresownym darem z siebie, tego się uczymy w małzeństwie, przez wiele lat.

Pamiętaj że grzech to świadomy i dobrowolny wybór zła. Jeśli coś odczuwasz naturalnego, biologicznego, ale jak piszesz to ogarniasz - czyli panujesz nad sobą - to ja Ci gratuluję samoopanowania! Podjęcie fantazjowania (myśli nieczyste) lub jakiegoś czynu (masturbacją, petting, współżycie pozamałżeńskie) będzie dopiero grzechem, bo jest związane z decyzją.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Napiszcie oco chodziło Jezusowi "Kto pożądliwie patrzy na kobietę już się z nią dopuścił grzechu" chodzi tylko o wspolzycie czy też o pożądanie ale nie do współżycia?
W zasadzie wyjaśniłam to powyżej. Traktuj kobietę jak drogocenny kwiat, którego nie chcesz zniszczyć, ale o który chcesz dbać, podziwiać, szanować, kochać - tak będzie dobrze i pięknie!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, właśnie nie rozumiałem czy pożądanie kobiety, ale nie do celów seksulanych jest grzechem bo różnie czytałem na niektórych stronach i już mętlik mi się w głowie zrobił....

Dziękuję!

Dodano po 2 godzinach 3 minutach 6 sekundach:
Magnolia pisze: 20 maja 2023, 8:33
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Witam, kiedy pozadliwosc i podniecenie jest grzechem?

1. Jeśli pisze z podobajaca mi się dziewczyna i czyje podniecenie ale je odganiam to popełniam grzech? Nawet jeśli pisząc z nią wiem że będę czuł podniecenie to mam przestać pisać?
Z tego co ja wiem to podniecenie jest reakcją biologiczną na to, co mężczyzna postrzega jako pociągające, piękne.
Reakcja się po prostu pojawia. Zresztą nie dotyczy to jedynie mężczyzn, kobiety również czują podniecenie, gdy widzą albo rozmawiają z kimś pociągającym. Istotne jest jaka to jest rozmowa, czy zwyczajna, ogólna o wszystkim, czy celowo ta rozmowa jest prowadzona aby się podniecać. Ta druga byłaby już grzeszna, nieczysta.
W rozeznawaniu ważnymi elementami jest intencja (czemu coś robimy) świadomość, dobrowolność i materia.
Jak rozumiem pytanie, rozmawiasz z kobietą jest miło i przyjemnie i nie prowadzi to do żadnych czynów nieczystych ani do fantazjowania... gdzie tu widzisz grzech?!
Przecież jakoś trzeba się zakochać i poznać, czyli rozmawiać, reakcje biologiczne są mimowolne, jeśli nie podsycamy ich naszą wolą, to są moralnie neutralne.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 2. Jeśli chce z nią być pragnę jej obecności ale nie do celów seksulanych, nie mam z nią wyobrażeń czy czegoś tylko chce z nią być to jest to grzech?
Ja nie widzę tu grzechu. Pragnienie obecności odczuwa każdy zakochany człowiek, naturalnie odczuwa. To jest piękne!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 3. Jeśli patrzę na jej zdjęcia, bo mi się podoba i tym zaspakajamy pożądanie opisane wcześniej, ale nie mam przy tym nieczytysch myśli tylko patrzę na jej zdjęcie i mówię "jaką piękna" i nawet jak czuje lekkie podniecenie ale je odganiam i nie wykorzystuje to jest to grzech i mam przestać na nią patrzeć?
To również jest piękne! Tacy jesteśmy, Bóg nas stworzył wzrokowcami, dał nam oczy byśmy mogli podziwiać piękno przyrody, kwiatów, ptaków i innych ludzi.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 4. Jeśli w jej obecności czuje podniecenie ale go nie chce i je odganiam to jest to grzech? Mam przestać się spotykać?
Jerzy najwyraźniej jesteś zakochany, dlaczego ciągle dopatujesz się grzechu? Ciesz się zakochaniem, poznaj tą kobietę, oświadcz się jak będziesz pewny że ją kochasz!
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 5. Podsumowanie:
a) Czy pożądanie jest grzechem wtedy kiedy chce kobietę do współżycia i tyle nawet jak ja chce ale do wspólnego życia i rozmow to nie jest to grzechem?
b) Czy podniecenie gdy wiem że wystąpi (Pisząc i spotykają się z nią) ale odganiam je i nie wykorzystuje do wyobrażeń Czy pragnień nieczystych to nie ma mowy o grzechu?
Pożądanie również jest naturalne. Grzechem jest wtedy gdy traktujemy drugą osobę jako przedmiot do zaspokojenie swoich potrzeb (czy to gdy jesteśmy wolni czy w małzeństwie) Osoba musi być traktowana jako osoba, z szacunkiem i miłością, godnością, wolnością. Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby - najkrótsza definicja. A dobrem najwyższym jest Zbawienie. Czyli gdy nigdy nie stracicie z oczu że macie się uświęcać, to będziecie na dobrej drodze do nieba, razem. Ale też nigdy zakochanie nie jest już taką świętą miłością jako bezinteresownym darem z siebie, tego się uczymy w małzeństwie, przez wiele lat.

Pamiętaj że grzech to świadomy i dobrowolny wybór zła. Jeśli coś odczuwasz naturalnego, biologicznego, ale jak piszesz to ogarniasz - czyli panujesz nad sobą - to ja Ci gratuluję samoopanowania! Podjęcie fantazjowania (myśli nieczyste) lub jakiegoś czynu (masturbacją, petting, współżycie pozamałżeńskie) będzie dopiero grzechem, bo jest związane z decyzją.
Jerzy1980 pisze: 19 maja 2023, 20:35 Napiszcie oco chodziło Jezusowi "Kto pożądliwie patrzy na kobietę już się z nią dopuścił grzechu" chodzi tylko o wspolzycie czy też o pożądanie ale nie do współżycia?
W zasadzie wyjaśniłam to powyżej. Traktuj kobietę jak drogocenny kwiat, którego nie chcesz zniszczyć, ale o który chcesz dbać, podziwiać, szanować, kochać - tak będzie dobrze i pięknie!
A mam jeszcze pytanie jedno.
Jeśli celowo patrzę na kobietę ładna i wiem, że pojawi się podniecenie ale z nim walczę I nie patrze dla podniecenia tylko tak poprostu to jest to grzech nawet jak podniecenie wystąpiło?

Np. Patrzę na zdjęcia ładnej kobiety i pojawia się podniecenie, a ja dalej patrzę na jej zdjęcie, ale podniecenie ignoruje nie czerpie z niego radości i staram się nie zwracać na nie uwagi, ale ono poprostu jest
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7006
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3256
Podziękowano: 3484
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie jest to grzech
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 20 maja 2023, 13:17 Nie jest to grzech
A jeśli słucham piosenki w której padają słowa które można interpretować jako słowa, które wielbią coś innego niż Boga, ale słucham tej piosenki, bo ma piękny i motywacyjny do działania dźwięk (oprócz tego jednego zdania) I nie zgadzam się z tym zdaniem, a te słowa można interpretować na wiele innych sposobów to mam grzech? Piosenka też nie ma na celu wielbić coś innego niż Boga ale takie słowa, które można w taki sposób interpretować tam padają słowa to:

"Cały świat niech do stóp ukłoni się"......... (...)

Czy to są słowa których słuchając mam grzech? Dodam, że nie odsuwa mnie to od wiary, a słucham, bo mi się dźwięk podoba, ale nie gorszy mnie to jak wcześniej wspomniałem tylko tak dziś podczas słuchania te słowa przykuły moja uwagę, a cała piosenka też nie ma na celu wielbić czegoś innego niż Boga tylko jest stricte motywacyjna i właśnie takie słowa padają nieco za mocne
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7006
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3256
Podziękowano: 3484
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jerzy, grzech jest świadomym i dobrowolnym łamaniem przykazania...
co z tej definicji wynika?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 23 maja 2023, 18:21 Jerzy, grzech jest świadomym i dobrowolnym łamaniem przykazania...
co z tej definicji wynika?
Świadomość jest, dobrowolność jest, ale zastanawiam mnie czy słuchanie takiej piosenki świadomie i dobrowolnie jest grzechem ciezkim/lekkim

Dodano po 3 minutach 2 sekundach:
Magnolia pisze: 23 maja 2023, 18:21 Jerzy, grzech jest świadomym i dobrowolnym łamaniem przykazania...
co z tej definicji wynika?
Kwestia 1 przykazania, to ja nie udaje czegoś innego jako Boga, autor piosenki raczej też tylko pada tych pare slow w tej piosence, które potencjalnie mogą być grzechem słuchając ich
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1894
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 414
Podziękowano: 805
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Babę zesłał Bóg
Raz mu wyszedł taki cud
Babę zesłał Bóg
Coś innego przecież mógł
Żeby dobrze zrobić wam
Żeby dobrze zrobić wam
Babę zesłał Pan
Bóg też chłopem jest
Świadczy o tym jego gest
Bóg też chłopem jest
(...)
Z woli nieba jestem tu
Z woli nieba jestem tu
Więc się do mnie módl
"


Czy słuchanie R. Przemyk to grzech?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 23 maja 2023, 19:26 "Babę zesłał Bóg
Raz mu wyszedł taki cud
Babę zesłał Bóg
Coś innego przecież mógł
Żeby dobrze zrobić wam
Żeby dobrze zrobić wam
Babę zesłał Pan
Bóg też chłopem jest
Świadczy o tym jego gest
Bóg też chłopem jest
(...)
Z woli nieba jestem tu
Z woli nieba jestem tu
Więc się do mnie módl
"


Czy słuchanie R. Przemyk to grzech?
Nie rozumie, wytłumaczysz co miałeś na myśli? 🤔
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1894
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 414
Podziękowano: 805
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dla mnie muzyka to muzyka.
Czasem, by coś wyrazić, artysta balansuje na granicy sacrum, a czasem ją przekracza.
Nie wszystko jednak należy traktować literalnie, dosłownie.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 23 maja 2023, 19:50 Dla mnie muzyka to muzyka.
Czasem, by coś wyrazić, artysta balansuje na granicy sacrum, a czasem ją przekracza.
Nie wszystko jednak należy traktować literalnie, dosłownie.
Czyli ty byś tego nie interpretował jako łamanie 1 przykazania? Dla mnie właśnie te słowa można interpretować na wieeeeeele sposobów, tak już właśnie artyści mają, że ich słowa można na tysiąc sposobów interpretować. Nie mam grzechu jeśli słucham twoim zdaniem?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7006
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3256
Podziękowano: 3484
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja nie dostrzegam łamania przykazań w słuchaniu muzyki. Nie ty pisałeś tekst wiec nie identyfikujesz się z nim.
Sam piszesz że to zdanie które wzbudza wątpliwość że się z nim nie zgadzasz. To gdzie jest łamanie przykazania?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jerzy1980
Posty: 23
Rejestracja: 02 mar 2023, 20:04
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 23 maja 2023, 20:37 Ja nie dostrzegam łamania przykazań w słuchaniu muzyki. Nie ty pisałeś tekst wiec nie identyfikujesz się z nim.
Sam piszesz że to zdanie które wzbudza wątpliwość że się z nim nie zgadzasz. To gdzie jest łamanie przykazania?
Czyli słuchać mogę, ale jak nie popieram to nie łamię przykazań? Dobrze to rozumie? I dziękuję za odpwoiedzi Wam wszystkim!
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1894
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 414
Podziękowano: 805
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jerzy1980 pisze: 23 maja 2023, 19:57 Czyli ty byś tego nie interpretował jako łamanie 1 przykazania? Dla mnie właśnie te słowa można interpretować na wieeeeeele sposobów, tak już właśnie artyści mają, że ich słowa można na tysiąc sposobów interpretować. Nie mam grzechu jeśli słucham twoim zdaniem?
Dla mnie ważniejszą kwestią jest "co mi to robi?".
Jeżeli słucham, oglądam reklamy, polityków, wiadomości to zaczyna się we mnie gotować. Dlatego staram się tego unikać jak ognia.
Muzyka, a w zasadzie piosenka często wzbudza we mnie refleksję, pokazuje odmienne, a czasem diametralnie inne spojrzenie na świat, zdarzenie. To ciekawe. Podobnie jest z artykułem lub książką, która odkrywa Ci rzeczywistości z utartych schematów.

Nie wiem czy to zdrowe, ale uważam, iż czasem metafora czy inny środek stylistyczny musi być naciągnięty do granic wytrzymałości, by jak guma procy wyrzucić nas na drugą stronę, gdzieś tam, w międzysłowie, by wbić w nas ducha.

Wydaje mi się, że w "sztuce" sam musisz dokonać oceny co jest dla Ciebie "do przyjęcia", a co już wykracza poza Twoją pojemność.
Sam musisz to rozeznać. Na szczęście masz sumienie.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Pawełek0799

Nieprzeczytany post

Równie dobrze można mieć wątpliwości słuchając piosenki:

Tau- Dobra Wola

Tekst fajny, wesoły o Bogu ale jest tam jedno słowo uważane przez nas za wulgarne. I czy z powodu tego jednego słowa ta piosenka staje się ,,zła''?
Poza tym piosenki każdy interpretuje na swój własny sposób.
ODPOWIEDZ