Dziękuję Prudent. To samo na temat płodności po marihuanie słyszałam. Teraz się tylko utwierdziłam. Powoli staję na nogi po rozstaniu, z perspektywy czasu widzę, że dobrze się stało. Nie jest łatwo ale na pewno psychicznie lepiej.
Dzięki za tytuły:) przydadzą się:)
Pozdrawiam
Na pewno będę się za niego modlić i mam nadzieję, że kiedyś stanie na nogi.
Aby skupić się na duchowym aspekcie zbliżających się świąt administracja postanowiła, że od Wielkiego Piątku od godz 10:00 aż do Poniedziałku wielkanocnego do 8:00 na forum będzie wyłączona opcja pisania postów.
Uzależnienie
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
Myślę że modlitwa za niego konkretnego nie jest dobrym rozwiązaniem bo dlaej będzie wywoływać wspomnienia, lepiej dać na Mszę czy też intencje w jakimś zakonie a samemu się nie modlić.Karmel pisze: ↑28 kwie 2022, 20:27 Dziękuję Prudent. To samo na temat płodności po marihuanie słyszałam. Teraz się tylko utwierdziłam. Powoli staję na nogi po rozstaniu, z perspektywy czasu widzę, że dobrze się stało. Nie jest łatwo ale na pewno psychicznie lepiej.
Dzięki za tytuły:) przydadzą się:)
Pozdrawiam
Na pewno będę się za niego modlić i mam nadzieję, że kiedyś stanie na nogi.
Może na początku rzeczywiście może to wzmacniać wspomnienia o kimś, ale choć w moim przypadku na początku czułem do pewnej osoby wyłącznie gniew to z biegiem lat zdarza mi się już modlić za nią o nawrócenie i zbawienie w przyszłości. Zależy od konkretnej sytuacji i jak do tego podchodzimy osobiście.
- Magnolia
- Posty: 6850
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3199
- Podziękowano: 3445
- Płeć:
Modlitwa za kogoś kto nas skrzywdził to wyraz miłości do nieprzyjaciół.
Może to działać leczniczo.
Ale tez powinna być wyrazem serca a nie bo tak trzeba
Może to działać leczniczo.
Ale tez powinna być wyrazem serca a nie bo tak trzeba
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
Zależy jaką do krzywda była.Skaza pisze: ↑05 maja 2022, 12:42 Może na początku rzeczywiście może to wzmacniać wspomnienia o kimś, ale choć w moim przypadku na początku czułem do pewnej osoby wyłącznie gniew to z biegiem lat zdarza mi się już modlić za nią o nawrócenie i zbawienie w przyszłości. Zależy od konkretnej sytuacji i jak do tego podchodzimy osobiście.
Odczuwanie gniewu i negatywnych emocji chyba nie implikuje tego że wolą możemy to odrzucać i mimo wszystko się modlić.
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
Mt 5,43-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.