Dominik pisze: ↑29 maja 2023, 19:23
@PrzemekLeniak, nie znamy szczegółów sprawy. Wydaje mi się, że się obwiniasz, że mogłeś coś zrobić. Po fakcie łatwo jest powiedzieć, że mogło się coś inaczej zrobić, zwłaszcza po tylu latach. Tysiące rzeczy można by zrobić inaczej z dzisiejszej perspektywy. Chociażby nie iść z nią do łóżka, ,, ale nie może być to powodem do obwiniania się, za to co dziewczyna zrobiła,
Rozmawiamy o czymś dawnym niby lecz dla mnie znaczącym i z tego względu o tym wspominam jako o czymś co muszę wymienić gdy ktoś pyta mnie o rozliczenie
minęło lat 30 niemal - bo to był sierpień
od tego sierpnia jest to jednak moja historia
nie jest tak że się obwiniam - po prostu pamiętam i ma to na mnie wpływ
tysiące rzeczy można było inaczej - owszem pewnie tak
wiele czasu jednak minęło i ta historia wraca mocniej tylko czasem - w pierwszego listopada, czasami kiedy odwiedzam cmentarz albo kiedy tamta dziewczyna - dziś mężatka i matka dwu córek wkleja sobie na profilowe na facebooku czerwony piorunek
ja też jestem dziś mężem mam "inne" życie (które się właśnie rozpada w drobny mak - tak że najsensowniejszym wyjściem wydaje się zbić się) - moja żona widząc moja reakcję na takie wspomnienia nagłe jest zaskoczona tym jak potrafi to być we mnie żywe
ale tak czy siak jest to już historia której nijak się zmienić nie uda
nie zrobię nic inaczej nic więcej ani nic mniej
nie jest to też rzecz którą zyję każdego dnia - są to jednak sytuacje wyjatkowe
wspomniałem tylko w kontekście jakiegoś rozliczenia ostatecznego
Dodano po 1 godzinie 6 minutach 57 sekundach:
daniel pisze: ↑29 maja 2023, 19:19
PrzemekLeniak pisze: ↑29 maja 2023, 17:33
grzeszność grzesznością nie w niej samej problem lecz w tym że umieszcono ją na ołtarzach i na niewiele więcej jest tam miejsca
Czy chodzi Ci o Chrystusa umierającego na krzyżu za grzech człowieka?
Chyba jednak nie.
PrzemekLeniak pisze: ↑29 maja 2023, 17:33
tak z mojej obserwacji to w sumie stan chrześcijanstwa w Polsce jest raczej mizerny - trochę nie ma się do kogo odezwać
cóż jednak może tak wlaśnie powinno być
Przecież rozmawiamy.
PrzemekLeniak pisze: ↑29 maja 2023, 17:33
ok zresztą co ja wam będę przeszkadzał w waszej bajce
to przecie także większego sensu nie ma
miłego zatem dnia
Mi nie przeszkadzasz żadną miarą.
Chrystus - chyba napiszę to na końcu
rozmawiamy oczywiście :-) rozmawiajmy
dla mnie to jest chwila wytchnienia akurat
nie czuję najlepiej ani sytuacji nie mam za wesołej
nie to że nic się tam nie dzieje - czekam na psychiatrę bo chyba odstawianie leków przeciw depresyjnych nie było najlepszym z pomysłów, mam w planach wizytę w centrum interwencji kryzysowej, rozmawiam sobie w gorszych chwilach z telefonem zaufania
albo uciekam w takie rozmowy własnie -dające jakieś tam wytchnienie
kiedy pisałem o tym że nie ma z kim rozmawiać mailem na myśli konkretne sytuacje z podobnych do tego forow
ale oczywiście nie sytuację akurat z tego
Chrystus na krzyżu.
Powiem ci że w latach młodzieńczych kiedy zacząłem jakoś już poważniej patrzeć na wiarę religię i trochę może pod wpływem hinduizmu w którym kiedyś tam szukałem prawdy dobra i piekna ;-P (acz doszedłem do wniosku że mimo bogactwa tej grupy religii jest ona jednak zbyt odległa mentalnie od świata w którym funkcjonuję).
W takich więc okolicznościach chciałem zrozumieć tego Chrystusa i jakoś w tym się odnaleźć
Myślałem o zakonie co odradził mi bardzo wtedy już stary a dziś nieżyjący kapucyn w Zakroczymiu
W każdym razie postrzegałem zawsze owego Chrystusa jako człowieka - człowieka bowiem mogę zrozumieć
Bóg jest zaś absurdalny - a bardziej jeszcze wręcz karykaturalny gdy spojrzy się na jego wizję dogmatyczną
Tak więc zasadniczo z wiary jestem unitarystą.
Acz niewiele to zmienia bo rzecz nie polega na kwestionowaniu boskości - nie za wiele o niej bowiem mogę powiedzieć
więc i do jej kwestionowania podstaw nie mam.
Nie zostanę więc jakimś apostołem unitaryzmu.
Ale powiadasz śmierć za grzechy ludzkości.
To nieco wykracz poza krótkiego z natury posta dopiszę więc krótko w kolejnym