Czy Bóg kocha szatana?

Zły duch i jego wpływ na człowieka, wizja piekła, los potępionych
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25
Magnolia pisze: 31 lip 2023, 18:54 Dobre pytanie @Piotr55 , a jak myślisz jaka jest odpowiedź?
Skoro Bóg może wszystko, może też nie kochać?
Czy nie oczywiste?
Dużo dla mnie trudniejsze pytanie, kto i skąd ma to niby wiedzieć z pewnością?

Dodano po 1 godzinie 5 minutach 37 sekundach:
Nieco głębsze pytanie = zaraz cisza. Typowe.
Trochę cierpliwości w oczekiwaniu na odpowiedź, Piotrze.
Niestety nie odpowiedziałeś dobrze, poprawnie. To nie wszechmoc Boża jest istotą Boga ale miłość. Czyli nie może przestać kochać, bo zaprzeczyłby temu Kim JEST, a Jest Miłością.

Skąd mamy tego pewność? No z Objawienia, sam Bóg nam się objawił w Słowie Bożym
1 J, 4, 7n
7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
8 Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.
9 W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
10 W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
11 Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował,
to i my winniśmy się wzajemnie miłować.
12 Nikt nigdy Boga nie oglądał.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie,
Bóg trwa w nas
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
13 Poznajemy, że my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzielił nam ze swego Ducha

Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25 Dodano po 52 minutach 42 sekundach:
Czasem podziwiam pewność z jaką mówicie o Bogu. Bóg chce. Bóg może. Kocha, karze, nagradza. Niewyobrażalny, niepojęty, wyrastający poza nasze tu parafialne kryteria i filozofijki Twórca Światów definiowany i opisywany, objaśniany i oceniany przez nas tutaj, co ledwo z drzew zeszli,
może dopiero u progu dalszej ewolucji stojących,
a wypowiadających się ze znawstwem, jakby o własnych butach i kapocie wykładali. Podziwiam, nie pojmuję i śmiech mnie bierze. Też bym może czasem tak chciał. Ale trochę wstyd. I strach, bo to dopiero grzech o Bogu, jak o jakimś wujaszku mądralkować.
To nie kwestia naszej pychy że wiemy coś o Bogu i mówimy o tym z przekonaniem. Podstawą jest słowo Boże, potem Tradycja Apostolska, a potem Doktorzy Kościoła, Święci, którzy pisali swoje dzieła filozoficzne i teologiczne pod działaniem Ducha Św i nam wiele istotnych kwestii wyjaśnili. Z tej wiedzy, nabytej, korzystam by ci odpowiedzieć.
Inna rzecz, że każdy chrześcijanin ma obietnicę otrzymanie Ducha św, mamy wręcz być świątynią Ducha św, a więc poprzez łaskę uświęcającą i modlitwę poznajemy sami Boga. Właśnie dlatego ze tak nas umiłował, to chce z nami być w relacji, bliskiej relacji.
jeśli ktoś tego nie doświadcza, tego ze jest kochany, to nie dlatego ze Bóg jest daleko, tylko dlatego ze własne grzeszność to człowiekowi uniemożliwia.

Ap 3, 20 Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną.


Bóg czeka na nasze zaproszenie.

Dlatego nie może przestać kochać żadnej żyjącej istoty, bo miłością podtrzymuje życie, każde życie, także szatana.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 18:50 Czy Bóg może nie kochać?
Głupio pytam, bo niby kto i skąd ma to wiedziec
Rozmowy o Bogu zawsze są bardziej nie o Nim, niż o Nim.
Wierzymy, że Bóg jest Miłością. Bardziej nic o Nim, moim zdaniem, nie powiesz.
Wierzymy, że Bóg jest wszechmogący.

Spróbuj połączyć kropki.
Jeszcze chwilę?
Jeszcze?

Już?
Nie.

Oczywiście, że nie, bo nie możesz powiedzieć, wiedzieć czy rozumieć o tego co stanowi o Jego Istocie.
Jeżeli chcesz "liznąć" Bożej Mądrości nie ogarniesz tego "głupio pytając".
I nie chodzi o to, że nie ma odpowiedzi, a oto, że Twoja dusza nie jest gotowa na przyjęcie Prawdy.

"(...) im mniej kto jasno pojmuje Boga, tym więcej zbliża się do Niego (...)" św. Jan od Krzyża

Bóg nie jest po to by o Nim mówić, a by być z Nim blisko.

Dodano po 8 minutach 56 sekundach:
Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25 Nieco głębsze pytanie = zaraz cisza. Typowe.
To nie jest pytanie "głębokie", a zabawkowe :)

A gdybym Ci odpowiedział, że Bóg może jednocześnie kochać i niekochać.
Podobnież jak może jednocześnie być Ojcem, Synem i Duchem.
Jak Jezus jednocześnie Człowiekiem i Bogiem.
Jak Ty jednocześnie ciałem, duszą i duchem.
A świat jest jednocześnie dobry jak i zły.

I co Ci to robi? Czy musisz znać odpowiedź? Czy możesz pozwolić sobie na Tajemnicę?

Dodano po 7 minutach 20 sekundach:
Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25 Czasem podziwiam pewność z jaką mówicie o Bogu. Bóg chce. Bóg może. Kocha, karze, nagradza.
To nie jest pewność, a wiara.
Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25 Też bym może czasem tak chciał. Ale trochę wstyd. I strach, bo to dopiero grzech o Bogu, jak o jakimś wujaszku mądralkować.
Wystarczy uświadomić sobie, pozwolić sobie doświadczyć Jego Miłości, a miłość do Niego przewyższy wstyd i lęk.
Piotr55 pisze: 31 lip 2023, 22:25 A co z prymatem sumienia? Słuchamy biskupów, czy własnego wnętrza, otrzymanego wprost od Stwórcy, bez upiększeń, cenzury i koniunkturalnych, komercyjnych przeróbek?
Miłując wypełniasz prawo.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dominik pisze: 31 lip 2023, 19:10 Chyba to o paradoks omnipotencji zahacza.
Bardzo dobre spostrzeżenie!
Ponieważ Bóg jest miłością, pytanie czy może nie kochać - i z odpowiedzi negatywnej wyciąganie wniosku, że nie jest wszechmocny (albo odwrotnie - z wszechmocy wyciąganie wniosku że "może") jest błędem takim samym, jak pytanie "czy Bóg może stworzyć kamień, którego nie jest w stanie podnieść?".
Nie przypadkowo św.Tomasz pisał (nie pytajcie gdzie, nie pamiętam :( ) „Bóg nie może sprawić, by suma wewnętrznych kątów trójkąta była większa od dwóch kątów prostych”.
Nie dlatego, jakoby nie był wszechmogący, ale dlatego, że sama idea jest samosprzeczna.

Bóg nie może nie kochać, tak jak nie może być zły (albo nie być Bogiem). I nie narusza to w żaden sposób Jego Wszechmocy.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2008
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 591
Podziękowano: 1573
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mały offtop.
Geometria nieeuklidesowa, sama kątów wewnętrznych trójkąta nie musi wynieść 180. Np. jak opisujemy trójkąt na kuli.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dominik pisze: 01 sie 2023, 12:28 Mały offtop.
Geometria nieeuklidesowa, sama kątów wewnętrznych trójkąta nie musi wynieść 180. Np. jak opisujemy trójkąt na kuli.
Tak, oczywiście. Ale to nie o to chodziło św. Tomaszowi :)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

. Podstawą jest słowo Boże,

I wiecie z pewnością, że tak właśnie jest? Przepraszam, wierzycie. Wierzyć, to więcej niż wiedzieć.
OK. No a Psalmy? Też wierzymy dosłownie?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 02 sie 2023, 8:26 . Podstawą jest słowo Boże,

I wiecie z pewnością, że tak właśnie jest? Przepraszam, wierzycie. Wierzyć, to więcej niż wiedzieć.
OK. No a Psalmy? Też wierzymy dosłownie?
"Wiara bowiem to głębia tajemnic, (...), i jest ona jak nogi prowadząc duszę do Boga. Miłość zaś jest przewodniczką, która ją prowadzi." św. Jan od Krzyża
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 02 sie 2023, 8:26 . Podstawą jest słowo Boże,

I wiecie z pewnością, że tak właśnie jest? Przepraszam, wierzycie. Wierzyć, to więcej niż wiedzieć.
Zależy w jakim porządku i jakiej sprawy to dotyczy. W fizyce na przykład lepiej wiedzieć niż wierzyć :)
OK. No a Psalmy? Też wierzymy dosłownie?
Nie jestem pewien, czemu pytasz o "dosłowność". Miłość Boga nie wynika z literalnego czytania...
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dominik pisze: 28 lip 2023, 14:45 Skaza, chcesz powiedzieć, że Bóg powinien go unicestwić już dawno temu?
Bóg nie może unicestwić duszy ludzkiej, a co dopiero złego anioła?
No chyba że unicestwienie rozumiesz inaczej niż ja.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2008
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 591
Podziękowano: 1573
Płeć:

Nieprzeczytany post

To raczej pytanie do @Skaza.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mózg, znaczy rozum mi się lasuje czytając ten wątek. Wpadacie co chwilę w te same pułapki myślowe i żadnych wniosków?
Chyba, że faktycznie wierzycie w cuda typu zjeść = mieć ciastko. Ale przypomniała mi się chwila grozy: miałem 33 lata, sam w domu czytałem
akurat Junga, a muzykę sobie puściłem Wagnera. I nagle coś mi mówi : szatan już po ciebie leci. Blisko jest. Ratuj się, człowieku.
Poczułem ewolucyjne ciarki. Do dziś pamiętam. Jakiś jakby mistyczny moment. Pełen pychy dewot powiedziałby - to Duch Święty ostrzegał. Ja jestem skromny, na wszelki wypadek boję się grzechu świetokradztwa i o Duchu Świętym wolę przy takich drobiazgach nie wspominać. Ale jak sądzicie, co to bylo?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 lis 2023, 16:44 Ale przypomniała mi się chwila grozy: miałem 33 lata, sam w domu czytałem akurat Junga, a muzykę sobie puściłem Wagnera. I nagle coś mi mówi : szatan już po ciebie leci. Blisko jest. Ratuj się, człowieku.
Poczułem ewolucyjne ciarki. Do dziś pamiętam. Jakiś jakby mistyczny moment. Pełen pychy dewot powiedziałby - to Duch Święty ostrzegał. Ja jestem skromny, na wszelki wypadek boję się grzechu świetokradztwa i o Duchu Świętym wolę przy takich drobiazgach nie wspominać. Ale jak sądzicie, co to bylo?
Zakładam, że czytając Junga mogło otworzyć Ci się okienko, przez które nieświadomość w zbyt szybki sposób chlapnęła nieco Twoje niegotowe ego. A dlaczego nie nazwać tego działaniem Ducha? Czy On nie może zadziałać przez Junga?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Móc to z pewnością może. Tylko czy to nie za błahe dla Niego moje jakieś tam sprawki? Podobnie jak przez Bacha. Brahmsa, Rachmaninowa, choć to obca wiara.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 lis 2023, 22:05 Móc to z pewnością może. Tylko czy to nie za błahe dla Niego moje jakieś tam sprawki? Podobnie jak przez Bacha. Brahmsa, Rachmaninowa, choć to obca wiara.
Wydaje mi się, że Duch dotyka raczej Miłością, nie strachem czy lękiem. Oczywiście rozwój duchowy zakłada doświadczenia negatywne. Nie rozumiem "jakieś tam sprawki". Osoba wierząca, rozwijająca się duchowo, nie zamyka się na działanie Ducha, na relacje z Ojcem w Chrystusie Jezusie. Dlaczego Duch Boży czyli w pewnym uproszczeniu (a może uściśleniu) Boża Miłość miała Ciebie nie dotyczyć? I o co chodzi z "obcą wiarą"?

Dla mnie osobiście Jung doprowadził na dno psychologii głębi, a swoim stwierdzeniem: "Ja nie wierzę w Boga. Ja wiem Boga.", pchnął w zainteresowanie mistyką. Choć mógłbym mu wiele zarzucić, wydaje mi się i wierzę, że był osobą wierzącą lecz zagubioną.

W każdym razie nic co jest ważne dla Twojego zbawienia, nie jest błahe Bogu.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

Co ma muzyka do wiary kompozytora?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 10 lis 2023, 8:26 Co ma muzyka do wiary kompozytora?
Wydaje mi się, że to nie jest prosty temat, ale z pewnością wiara ma wpływ na twórczość artysty. Wiesz kiedyś miałem kapelę rokową. Ostatnio zastanawiałem się co śpiewałbym gdybym robił muzykę teraz. Odpowiedziałem sobie, że używałbym dość ostrych brzmień, a śpiewałbym teksty św. Pawła lub własne inspirowane jego słowem. A zatem ...

Zresztą, o czym byłaby powieść, którą byś napisała?
;)

EDIT:
Za młodu byłem zafascynowany Nirvaną, a osoba Kurta Cobaina wywarła na mnie b. negatywny wpływ. Byłem wtedy jednak b. młody i chłonny.
Z drugiej strony całkowicie oddzielam życie prywatne Michaela Jacksona od jego wspaniałej muzuki.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2023, 8:44 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

tak, ale @Piotr55 mówi o muzyce klasycznej.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wg mnie wiara , jak też sugeruje Daniel, albo jej brak z pewnością ma wpływ na twórczość jakąkolwiek.
Ale nie zaraz tylko katolicka. Każda.
Talent, myslę, pojawia się samorzutnie. Ot , statystyka ewolucji, sterowana potrzebami odpowiedniej kompozycji socjologicznej stada. Plemienia. Ale ogromny talent, geniusz to chyba coś znacznie więcej. Szczególny dar Stwórcy. No i tutaj widać daleko idący ekumenizm Boga. No choćby tylko Bach, przez którego Stwórca mówi do nas do dzisiaj.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2023, 10:59 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przypomina mi się "Doktor Faustus" Manna :)
z czasów gdy jeszcze czytałem powieści.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 10 lis 2023, 10:58 Wg mnie wiara , jak też sugeruje Daniel, albo jej brak z pewnością ma wpływ na twórczość jakąkolwiek.
Ale nie zaraz tylko katolicka. Każda.
Talent, myslę, pojawia się samorzutnie. Ot , statystyka ewolucji, sterowana potrzebami odpowiedniej kompozycji socjologicznej stada. Plemienia. Ale ogromny talent, geniusz to chyba coś znacznie więcej. Szczególny dar Stwórcy. No i tutaj widać daleko idący ekumenizm Boga. No choćby tylko Bach, przez którego Stwórca mówi do nas do dzisiaj.
Jan Sebastian Bach
(1685–1750)
Niemiecki kompozytor, przedstawiciel baroku w muzyce. Urodził się w 1685 r. w Eisenach w rodzinie luterańskiej, w której od pokoleń żywe były tradycje muzyczne. Był najmłodszym z sześciu synów Johanna Ambrosiusa Bacha, muzyka miejskiego w Eisenach. Muzykami byli także jego wujowie, nie tylko jako organiści kościelni, ale i kompozytorzy oraz muzycy nadworni. Jan Sebastian nauki gry na klawesynie i skrzypcach pobierał u ojca, natomiast stryj uczył go gry organowej. Po śmierci rodziców dorastał pod okiem najstarszego brata, także organisty. Sam Jan Sebastian też założył liczną rodzinę: z pierwszą żoną Marią Barbarą miał 7 dzieci, z drugą Anną Magdaleną – 13.

W 1700 roku wybitnie utalentowany piętnastoletni Sebastian przybył do Lüneburga w Dolnej Saksonii. Pobierał nauki w gimnazjum, był tam też sopranistą w miejscowym kościele, grał też na skrzypcach w miejscowej orkiestrze. Podpatrywał przy tym wielkich swoich czasów, na przykład za sprawą wypraw do Hamburga, gdzie poznawał sztukę Johanna Reinckena. Interesował się także świecką muzyka francuską, szczególnie wzbogacał go pobyt na dworze książęcym w Celle, we włościach Georga Wilhelma. Właśnie tam skomponował swe pierwsze organowe utwory. Słychać w nich wpływy na przykład wielkiego wtedy Böhma.

Ukończywszy nauki gimnazjalne w Lüneburgu w wieku 18 lat Bach dostał się do kapeli dworskiej w Weimarze, na dworze księcia Jana Ernesta III. Wkrótce jednak został drugim organistą w Arnstadt będąc też opiekunem chóru uczniowskiego. Jako organistę krytykowano go za nadmiernie rozbudowane, oryginalne improwizacje jakie grał podczas mszy.

Bach porzucił stanowisko w Arnstadt i przeniósł się do Mühlhausen, utrzymując się nadal z pracy organisty. W 1708 na zamówienie rady miejskiej napisał Bach kantatę „Bóg jest moim Królem” (BWV 71), z powodzeniem następnie wprowadzoną do repertuaru. Czas ten to również jego „Toccata i fuga d-moll” (BXV 565). Bach był projektodawcą przebudowy miejscowych organów.

W 1707 roku Bach mając 22 lata poślubił swoją daleką kuzynkę Marię Barbarę, córkę organisty i odtąd, dla zapewnienia lepszego bytu swojej rodzinie, Bach przenosi się z miasta do miasta, co wyznacza poszczególne etapy jego drogi muzycznej. Badacze wyróżniają w twórczości kompozytora pięć okresów, w tym trzy główne: Weimar – organista, Köthen – nauczyciel, Lipsk – kantor.

Okres weimarski, od 1798 roku jest dla Bacha bardzo szczęśliwy i charakteryzuje się twórczą płodnością. Wtedy to zdobył na dworze księcia Saksonii Wilhelma Ernsta posadę funkcję organisty oraz muzyka klawesynowego. Był nie tylko nadwornym klawesynistą, ale otrzymał możliwość komponowania zróżnicowanego materiału muzycznego dla dworskiej orkiestry. Cieszył się poparciem księcia, nie mógł również narzekać na gaże. W Weimarze powstały znakomite dzieła organowe, a także chorały protestanckie. Przypuszcza się, że to wówczas powstał utwór Passacaglia i fuga c-moll (BWV 582). Tam też powstawały koncepcje utworów zawierających w sobie elementy hymnów kościelnych.

Następnym etapem rozwoju kariery Jana Sebastiana Bacha był pobyt na dworze księcia Leopolda w Köthen. Muzyk został tam niezwykle został doceniony – jako kapelmistrz i dyrektor kapeli dworskiej, otrzymał wysokie uposażenie oraz swobodę twórczą. Pobyt w Köthen to jego okres świecki twórczości, tam powstały Koncerty brandenburskie, suity, sonaty i partity skrzypcowe, utwory klawesynowe i skrzypce oraz pierwszy tom dzieła Das Wohltemperierte Klavier (BWV 846 – 893). Stabilizację i dostatek w życiu kompozytora przerwała śmierć żony, Marii Barbary w 1720 roku. Jan Sebastian z trudem godził wtedy obowiązki zawodowe z domowymi. Wkrótce zawarł nowe małżeństwo z Anną Magdalenę Wilcke, z którą doczekał się trzynaściorga dzieci. Anna wspierała wybitnego męża w zajęciach kompozytorskich notując jego kompozycje, natomiast Jan Sebastian zachęcał małżonkę do śpiewania. W Köthen Bach mieszkał i pracował do roku 1722.

Następnie nastał dla Bacha okres lipski; przeprowadzka ta według jego biografów była odważnym posunięciem, gdyż z kapelmistrza książęcego Bach stał się z powrotem kantorem miejskim – w kościele św. Tomasza w Lipsku. To duże miasto stworzyło mu jednak większe perspektywy rozwoju kariery kompozytorskiej. Jako kantor Bach komponował głównie muzykę religijną, a przede wszystkim oparte na treściach biblijnych kantaty. Tworzył muzykę chóralną, orkiestrową i na instrumenty solo. Najwybitniejsze utwory stworzone w Lipsku to Pasja wg św. Mateusza, Magnificat D-dur i Koncerty brandenburskie uważane dziś za arcydzieła.

W 1729 roku Bach został dyrektorem Collegium Musicum na lipskim uniwersytecie. Stanowisko to było kolejnym stopniem na szczytach jego kariery. W 1733 Bach rozpoczął starania by zostać nadwornym kompozytorem króla Polski i elektora Saksonii Augusta III Sasa. Zadedykował królowi swoją Glorię oraz Kyrie, przygotował też kantaty specjalnie na koronację w Krakowie. W 1736 r. Bachowi udało się zdobyć stanowisko kapelmistrza jako kapelmistrz orkiestry na dworze elektora saskiego w Dreźnie. Kilka lat później Bach był gościem na dworze króla Prus Fryderyka II Wielkiego w Poczdamie, gdzie jego syn Carl Philipp Emanuel Bach pełnił funkcję klawesynisty. Jan Sebastian skomponował i zadedykował królowi wieloczęściowy utwór Muzyczna Ofiara (Musikalisches Opfer, BWV 1079). Wizyta na królewskim dworze była niejako ukoronowaniem kariery kompozytorskiej Bacha. Niedługo potem powstała Wielka Msza h-moll, uznawana do dziś za jedno z największych arcydzieł muzyki chóralnej.

W 1749 Bach utracił zdolność widzenia. Oślepł całkiem na skutek infekcji po drugiej operacji zaćmy, a zaraz potem zmarł w wyniku wylewu krwi do mózgu w 1750. Został pochowany w miejscu, w którym pracował ponad 25 lat – w kościele św. Tomasza w Lipsku.

Jan Sebastian Bach jest autorem ponad 1000 utworów, skatalogowanych w katalogu Bach-Werke-Verzeichnis, w skrócie BWV. Kompozytor sięgał po wszystkie współczesne sobie gatunki muzyczne, poza operą. Pisał utwory na organy i klawesyn, komponował fugi, muzykę chóralną oraz kameralną. Był mistrzem muzyki polifonicznej – doprowadził do doskonałości barokową formę fugi. Muzyka Bacha nierozerwalnie wiąże się z ewangelicką liturgią i duchowością. Jego dzieła były częścią luterańskich nabożeństw, w szczególności kantaty – komponowane na dni świąteczne, a także zwykłe niedziele. Pod wpływem religijnego natchnienia powstały największe arcydzieła Bacha – Pasja wg św. Jana i Pasja i Pasja wg św. Mateusza (dwie z czterech pasji uważa się za zaginione). Ze względu na jego bezcenny wkład w rozwój muzyki sakralnej Jan Sebastian Bach nazywany jest w tradycji luterańskiej Piątym Ewangelistą.

https://www.reformacja-pomorze.pl/2020/ ... 1685-1750/
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
ODPOWIEDZ