"Nasz" papież

[abi]

nie jest tajemnica ze z 90% wszelkich odniesien do papieza ktore uslyszysz w kosciele, nie dotyczy franciszka, ani tym bardziej benedykta tylko "naszego" papieza jana pawla 2
poki zyl, bylo to oczywiste, ale teraz?
lata uplywaja i jaka jest sytuacja - gdy w kosciele padnie takie sformulowanie - westchnienia sentymentu i rozrzewnione miny u starszych
a wsrod uczniow? w szkole gdzie pracuje przed epidemia byl "apel papieski" i odtworzono nagranie gdzie bylo slychac glos jp2
kto to? o co chodzi? dzieci sie nie odnalazly w tym
teraz katechetka zrobila gazetke na dzien papieski i bylam jedyna osoba ktora "wylosowala wiadomosc"
najstarszy rocznik w szkole to 2008
oni go nie pamietaja

Dodano po 5 minutach 27 sekundach:



czlowiek jest wielki nie przez to co posiada leczprzez to kim jest - na mojej wylosowanej kartce

[Magnolia]

św Jan Paweł II był świętym z naszych czasów, realnie bliski, warto o nim mówić i przypominać, bo zostawił wiele cennych myśli i pism, książek, do których warto wracać.

[Dominik]

Właśnie, Obecnie przenoszę teksty naszego papieża na stronę WWW z czasów zanim został papieżem, Tych tekstów nie znalazłem w Internecie. Czasem są jedynie skany w bibliotekach cyfrowych, ale to mało przystępna forma do czytania, zwłaszcza na telefonach.

Trochę się dziewie że mamy taki stan rzeczy. Dlatego może uda mi się zrobić zbiór tekstów.

Jeśli macie jakieś Jego teksty, których nie ma w Interencie to podeślijcie mi je. Mogą one być w formie zdjęć.

[Skaza]

Myślę, że tym bardziej należy i trzeba jak najwięcej mówić o naszym świętym Papieżu Polaku by dzieciaki zaczęły go poznawać bo wiadomo warto. A winą nas dorosłych/rodziców ogólnie ludzi którzy go pamiętają i znają jest to, że dla młodszych jest on niemal anonimowy albo postrzegany tylko jak postać historyczna coś jak Piłsudski. Musimy się w tym temacie poprawić i ogarnąć bo inaczej młodzież nam zdziczeje i autorytetem będzie dla nich jakiś przygłup z internetu. Smutne, ale niestety prawdziwe. Za małą wagę przywiązuje się do naszej historii i naszych ojczystych wybitnych jednostek. Historia jako przedmiot od dawien dawna była zaniżana swoją wartością w szkołach, ale komuniści wciąż aktywni i wolę ogłupiać dzieciaki frazesami o ideologiach itp. itd i kukuryku a potem maluchy kończą naukę i ciemne jak tabaka postrzegają sobie wrogów Polski jako przyjaciół i odwrotnie. Cóż szkolnictwo jest do poprawy równie mocno co NFZ.