osobiście trudno mi sobie wyobrazić co Tomek przeżył w czasie tych kilku dni kiedy starał się o odzyskanie swojej pracy, co by nie było wartościowej i kilkuletniej.
Filmy mają tak duże rozmiary, że naprawdę trudno je przechowywać gdzieś poza YT. My na kanale mamy króciutkie filmiki, a mimo to trzymanie ich na kompie było wykluczone, na szczęście mamy ogromny dysk zewnętrzny 4 TB aby trzymać filmy i zdjęcia, więc miałabym filmy ale trzeba by je od nowa publikować.
W przypadku filmów 20-30 minutowych przechowywanie i publikowanie to naprawdę spory wysiłek i praca.
Wczoraj miałam okazję zobaczyć wypowiedź O. Szustaka, który komentował tą stratę kanału ... że jeśli Bóg dopuszcza stratę, to dlatego że wie jak wyprowadzić z tego dobro.... Tomek również mówił, że po utracie kanału doświadczał ogromu serdeczności i wsparcia od widzów...
film ustawiony na wnioski o stracie:
Tomasz Samołyk, YouTuber
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Sporo zależy od kompresji filmów. Programy do montażu filmów nie kompresują ich jakoś super, one bardziej wykorzystują moc obliczeniową komputera na robienie animacji na filmach, nakładanie filtrów, jeśli np. chcemy zmienić kolorystykę filmu.Magnolia pisze: ↑25 lis 2022, 10:04 Filmy mają tak duże rozmiary, że naprawdę trudno je przechowywać gdzieś poza YT. My na kanale mamy króciutkie filmiki, a mimo to trzymanie ich na kompie było wykluczone, na szczęście mamy ogromny dysk zewnętrzny 4 TB aby trzymać filmy i zdjęcia, więc miałabym filmy ale trzeba by je od nowa publikować.
W przypadku filmów 20-30 minutowych przechowywanie i publikowanie to naprawdę spory wysiłek i praca.
Da się lepiej kompresować filmy bez utraty jakości, ale wymaga to mnóstwa obliczeń na samym filmie już, beż tych obliczeń, które są przy montażu filmu.
Np. ten film po kompresji YT w 1080p zajmuje 35MB, i tyle samo może zajmować u nas na dysku w 1080p.
Wszystkie filmy z DM pobrane z YT zajmą z 20 GB przy najlepszej ustawieniach jakości.
Pobrałem 196 filmów z kanału Samołyka, niecałe 15GB zajmują w sumie. Są w jakości 480p. Na 23 calowym ekranie jakość jest OK na pełnym ekranie na tego typu materiały. Tutaj najważniejsza jest treść słowna, a nie oglądanie jego twarzy.
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Pań Bóg niewiele wg mnie ma z tym wspólnego, raczej nie jest od pilnowania kanałów na YouTube czy innych platformach i ochronie przed przejęciem.Magnolia pisze: ↑25 lis 2022, 10:04
Wczoraj miałam okazję zobaczyć wypowiedź O. Szustaka, który komentował tą stratę kanału ... że jeśli Bóg dopuszcza stratę, to dlatego że wie jak wyprowadzić z tego dobro.... Tomek również mówił, że po utracie kanału doświadczał ogromu serdeczności i wsparcia od widzów...
film ustawiony na wnioski o stracie:
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Skąd wiesz co robi Bóg? Jeśli może nas chronić, nasze domy, to dlaczego nie może chronić kanału?
Nie twierdzę, że Bóg ma coś z tym wspólnego, ale wykluczając to niekoniecznie ma to sens.
Weźmy dwie sytuacje,
- ochrona kanału przez Boga
- ochrona sierocińca przed spaleniem przez Boga
To, że nie spalił się sierociniec też można przypisać ludziom, szczęściu i innym setkom ziemskim rzeczom.
Dlaczego Bóg miałby pilnować sierociniec, a kanału na YT nie?
Uważam, że Bóg nie ocenia w ten sposób, ma on nieograniczone możliwości, nieograniczony czas, nie musi wybierać między kilkoma rzeczami. Rzeczy wirtualne, materialne czy życie ludzkie, czy to ważne co czym jest dla Boga?
Wybiera to, co jest jest dobre, według Niego bez względu na to, co czym jest.
,,, ale rozumiem raczej Cię @Aloes. Zbyt wiele sytuacji, które są czymś normalnym, wynikające z procedur czy następstw zachodzącym po sobie ludzie przypisują działaniu Bogu, że to On akurat specjalnie zadziałał dla nas. Nie odnoszę tego do tej konkretnej sytuacji, tylko tak ogólnie obserwując życie.
Nie twierdzę, że Bóg ma coś z tym wspólnego, ale wykluczając to niekoniecznie ma to sens.
Weźmy dwie sytuacje,
- ochrona kanału przez Boga
- ochrona sierocińca przed spaleniem przez Boga
To, że nie spalił się sierociniec też można przypisać ludziom, szczęściu i innym setkom ziemskim rzeczom.
Dlaczego Bóg miałby pilnować sierociniec, a kanału na YT nie?
Uważam, że Bóg nie ocenia w ten sposób, ma on nieograniczone możliwości, nieograniczony czas, nie musi wybierać między kilkoma rzeczami. Rzeczy wirtualne, materialne czy życie ludzkie, czy to ważne co czym jest dla Boga?
Wybiera to, co jest jest dobre, według Niego bez względu na to, co czym jest.
,,, ale rozumiem raczej Cię @Aloes. Zbyt wiele sytuacji, które są czymś normalnym, wynikające z procedur czy następstw zachodzącym po sobie ludzie przypisują działaniu Bogu, że to On akurat specjalnie zadziałał dla nas. Nie odnoszę tego do tej konkretnej sytuacji, tylko tak ogólnie obserwując życie.
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Poprostu żyjemy w świecie ułomnym i tu dzianie się "złych rzeczy" jest czymś normalnym. Łatwo od myślenia że Pan Bóg chroni bo jesteśmy dobrzy i się modlimy przejść do pretensji do Pana Boga lub nawet utraty wiary gdy jednak jakieś nieszczęście nas dotknie.Dominik pisze: ↑25 lis 2022, 21:27 Skąd wiesz co robi Bóg? Jeśli może nas chronić, nasze domy, to dlaczego nie może chronić kanału?
Nie twierdzę, że Bóg ma coś z tym wspólnego, ale wykluczając to niekoniecznie ma to sens.
Weźmy dwie sytuacje,
- ochrona kanału przez Boga
- ochrona sierocińca przed spaleniem przez Boga
To, że nie spalił się sierociniec też można przypisać ludziom, szczęściu i innym setkom ziemskim rzeczom.
Dlaczego Bóg miałby pilnować sierociniec, a kanału na YT nie?
Uważam, że Bóg nie ocenia w ten sposób, ma on nieograniczone możliwości, nieograniczony czas, nie musi wybierać między kilkoma rzeczami. Rzeczy wirtualne, materialne czy życie ludzkie, czy to ważne co czym jest dla Boga?
Wybiera to, co jest jest dobre, według Niego bez względu na to, co czym jest.
,,, ale rozumiem raczej Cię @Aloes. Zbyt wiele sytuacji, które są czymś normalnym, wynikające z procedur czy następstw zachodzącym po sobie ludzie przypisują działaniu Bogu, że to On akurat specjalnie zadziałał dla nas. Nie odnoszę tego do tej konkretnej sytuacji, tylko tak ogólnie obserwując życie.
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
"dobre rzeczy" też mogą być czymś normalnym.
Myślę, że wszystko to dzieli mała granica. Czy dziękujemy Bogu za dobro które nas spotkało, za ludzi którzy nam pomogli, czy może dziękujemy wyłącznie Bogu, tak jakby bez Niego nie mogło to się zadziać.
Do czego zmierzam,
np. rzucamy monetą, jeśli wypadnie orzeł to wygrywamy.
Wypada orzeł.
Możemy podziękować Bogu za wygraną, ale czy to On spowodował, że wypadł orzełek?
Chyba zboczyliśmy z tematu wątku
Myślę, że wszystko to dzieli mała granica. Czy dziękujemy Bogu za dobro które nas spotkało, za ludzi którzy nam pomogli, czy może dziękujemy wyłącznie Bogu, tak jakby bez Niego nie mogło to się zadziać.
Do czego zmierzam,
np. rzucamy monetą, jeśli wypadnie orzeł to wygrywamy.
Wypada orzeł.
Możemy podziękować Bogu za wygraną, ale czy to On spowodował, że wypadł orzełek?
Chyba zboczyliśmy z tematu wątku
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Miałam okazję być dzisiaj na spotkaniu z Tomkiem. Wygłosił świadectwo swojego nawrócenia, opowiadał o swoim krzyżu. To cudowny, skromny człowiek. Oczywiście nie miałam ani tak dużo czasu
, ani odwagi żeby podejść po spotkaniu i porozmawiać ale mam teraz takie miłe ciepło, spokój w sercu, a zarazem tęsknotę.
Dobrze było tak pobyć wśród ludzi, którzy czują podobnie...
Zaznaczam, że to wyjście to było chyba pierwsze takie od 3 lat dlatego bardzo jestem wdzięczna że miałam taką możliwość.
, ani odwagi żeby podejść po spotkaniu i porozmawiać ale mam teraz takie miłe ciepło, spokój w sercu, a zarazem tęsknotę.
Dobrze było tak pobyć wśród ludzi, którzy czują podobnie...
Zaznaczam, że to wyjście to było chyba pierwsze takie od 3 lat dlatego bardzo jestem wdzięczna że miałam taką możliwość.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu