Pytanie z cyklu małżeńskie zagwozdki. Czy żona mogła by sama wymienić meble bez zgody meza?
Kącik mieszkalno-remontowy czyli dobre rady mile widziane
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Z doświadczenia teściów wiem i wnioskuje, że czasami jedna strona musi postawić na swoim. Czesto druga strona boi się zmian, żyje w jakimś swoim światopoglądzie czy to oznacza, że druga strona ma cierpieć niewygodę z tego powodu? Moja teściowa w takich sprawach po wielu kłótniach stawia na swoim i wszyscy na tym dobrze wychodzą. A teść też zadowolony choć sam nie zrobi kroku..pewnie dlatego musi mieć taką żonę.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu