Gdy dziecko porzuca wiarę…
A może towarzystwo złe ? Dziecko gdy porzuca wiare często za sprawą swoich kolegów. Generalnie bunt nastolatków kazdy przezywał, jedni chca się wyszaleć i tak dalej. Głownie można zwalić na towarzystwo.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2022, 8:14 przez Adam880, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko gdzie Adamie szukać takiego wyłącznie "dobrego towarzystwa" coraz trudniej o to już i właściwie na każdym kroku w życiu można się w coś władować co ciągnie nas w dół i zatraca.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 09 lis 2021, 11:35
- Wyznanie: katolicyzm
@Aloes , no tak, ale z tego co pisze Magnolia, wynika, że dziewczyna była w dobrym towarzystwie, Domowy Kościół itp.
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Moja córka nie ma złego towarzystwa, poza tym od dwóch lat naprawdę więcej siedzi w domu na zdalnych niż chodzi do szkoły. Ze znajomymi wychodziła w tym czasie bardzo mało, bo ledwie znała osoby z nowej klasy, przecież takie mamy czasy.
Faktycznie jako dziecko jeździła z nami na rekolekcje i bardzo jej się podobało... po prostu chwilowo u niej wiatr wieje w kierunku niewiary...
Ale udało mi się ja namówić (po przeróżnych wcześniejszych odrzuconych filmikach) na filmik z kanału "Ksiądz z osiedla", poprosiłam by obejrzała bo mam do niej pytanie później.
Myślała że znowu będę ją "nękać" (tak nazywa delikatnie poruszane tematy ra na kilka miesięcy), a ja zapytałam czy ten kapłan trafia do młodych? Zaskoczona pytaniem nawet udzieliła odpowiedzi ze tak... i podała argumenty... czyli haczyk udało mi się zarzucić... może z ciekawości obejrzy jeszcze coś tego kapłana..kto wie..
Faktycznie jako dziecko jeździła z nami na rekolekcje i bardzo jej się podobało... po prostu chwilowo u niej wiatr wieje w kierunku niewiary...
Ale udało mi się ja namówić (po przeróżnych wcześniejszych odrzuconych filmikach) na filmik z kanału "Ksiądz z osiedla", poprosiłam by obejrzała bo mam do niej pytanie później.
Myślała że znowu będę ją "nękać" (tak nazywa delikatnie poruszane tematy ra na kilka miesięcy), a ja zapytałam czy ten kapłan trafia do młodych? Zaskoczona pytaniem nawet udzieliła odpowiedzi ze tak... i podała argumenty... czyli haczyk udało mi się zarzucić... może z ciekawości obejrzy jeszcze coś tego kapłana..kto wie..
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Jeśli chodzi o księży. To ja muszę powiedzieć ,ze miałem fajnego księdza w parafii. Co organizował różne wydarzenia sportowe dla każdego. I ten co nie chodził do kościoła nawet był ministrantem. Robił mianowanie, awanse dla ministrantów naprawdę fajne czasy były. Może zależy od księży na jakich trafisz.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2022, 9:59 przez Adam880, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
jasne, ale czy odebranie dziecku smartfona i komputera (który obecnie jest jego jedynym narzędziem do nauki i rozmowy ze znajomymi) zmieni momentalnie jego nastawienie do wiary?
Raczej zobaczy w rodzicach jeszcze większych fanatyków i jeszcze bardziej uprzedzi do wiary.
Staram się zachować spokój i zastanowić się "jak by zrobił Jezus w takiej sytuacji?" Mam już pewne przemyślenia.
A Wy jak myślicie co by zrobił?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Co by zrobił Pan Bóg nie mam pojęcia, ale zabranie telefonu itd to kiepski pomysł tak osobiście uważam i tylko wzmocni to bunt u każdego nastolatka.
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Zabrać nie ale może namówić do tegoMagnolia pisze: ↑30 sty 2022, 12:19jasne, ale czy odebranie dziecku smartfona i komputera (który obecnie jest jego jedynym narzędziem do nauki i rozmowy ze znajomymi) zmieni momentalnie jego nastawienie do wiary?
Raczej zobaczy w rodzicach jeszcze większych fanatyków i jeszcze bardziej uprzedzi do wiary.
Staram się zachować spokój i zastanowić się "jak by zrobił Jezus w takiej sytuacji?" Mam już pewne przemyślenia.
A Wy jak myślicie co by zrobił?
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Dziękuję za polecenie filmu. To jednak nie jest temat o telefonach.
Proszę wróćmy do tematu, czyli jak sobie radzić z odrzuceniem Boga/wiary przez nastolatka.
Zadałam pytanie: "jak by zrobił Jezus w takiej sytuacji?"
A Wy jak myślicie co by zrobił?
Proszę wróćmy do tematu, czyli jak sobie radzić z odrzuceniem Boga/wiary przez nastolatka.
Zadałam pytanie: "jak by zrobił Jezus w takiej sytuacji?"
A Wy jak myślicie co by zrobił?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Bóg gdy od niego odchodzimy daje delikatne laski i natchnienia aby do niego powrócić, jednak gdy je odrzucamy to z czasem przestają się pojawiac.
Ale Bóg czeka i kocha aż do niego wrócimy.
Więc rodzić w tej sytuacji też niewiele może zrobić i raczej wszelkie działania odniosą odwrotny skutek.
Zostaje modlitwa.
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Generalnie tak, tez tak myślę, że Bóg czeka, nie przestaje kochać, nie odrzuca nikogo.Aloes pisze: ↑31 sty 2022, 11:09 Bóg gdy od niego odchodzimy daje delikatne laski i natchnienia aby do niego powrócić, jednak gdy je odrzucamy to z czasem przestają się pojawiac.
Ale Bóg czeka i kocha aż do niego wrócimy.
Więc rodzić w tej sytuacji też niewiele może zrobić i raczej wszelkie działania odniosą odwrotny skutek.
Zostaje modlitwa.
Ale nie zgodzę się że łaski i natchnienia przestają się pojawiać, bo Bóg się nie nudzi zabieganiem o grzesznika
Ap 3, 20 Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną.
Stoję - sugeruje że nic się nie zmienia, niezależnie od "czasu" ile trzeba stać i czekać, ciągle czas teraźniejszy
Jest jeszcze inny cytat pasujący do tej sytuacji, gdy dziecko zapewne (również z buntu) odrzuca wiarę jako postawę rodziców. Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie., co można zrozumieć, ze rodzice nie są mile widziani i w pewnym sensie powinni przyjąć na klatę, że niewiele mogą już zdziałać. Ale mogą wciąż podsuwać "innych proroków", bo wiadomo że obcy człowiek nie ma tylu obciążeń emocjonalnych i mówi to samo (co np rodzic, albo katecheta), a lepiej trafia.
Dlatego modlitwa o nawrócenie, pełne ufności powierzenie dziecka Bogu - jest chyba fundamentalne w tej sytuacji.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Tak przeczytałem w książce Fultona Sheena, że z czasem przestają się pojawiać bo też nasze sumienie jest coraz mniej wrażliwe na nie.Magnolia pisze: ↑31 sty 2022, 12:10Aloes pisze: ↑31 sty 2022, 11:09 Bóg gdy od niego odchodzimy daje delikatne laski i natchnienia aby do niego powrócić, jednak gdy je odrzucamy to z czasem przestają się pojawiac.
Ale Bóg czeka i kocha aż do niego wrócimy.
Więc rodzić w tej sytuacji też niewiele może zrobić i raczej wszelkie działania odniosą odwrotny skutek.
Zostaje modlitwa.
Ale nie zgodzę się że łaski i natchnienia przestają się pojawiać, bo Bóg się nie nudzi zabieganiem o grzesznika
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
NIe mam oczywiście autorytetu abp Sheena, ale myślę ze zatwardziały grzesznik po prostu nie zauważa natchnień od Boga, bo jego serce jest zamknięte.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Tym, którzy mówią, że przestali chodzić do kościoła przez księdza albo przez innych chrześcijan, przypominam, że do kościoła nie chodzi się ani z sympatii do posługujących, ani ze względu na serdeczność parafian.
Pamiętajmy, że tym, co się liczy, kiedy chce nam się pić, jest woda, nie ładna szklanka.
J 4, 13-14 «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. 14 Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu»
Pamiętajmy, że tym, co się liczy, kiedy chce nam się pić, jest woda, nie ładna szklanka.
J 4, 13-14 «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. 14 Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu»
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)