Piotra rozmowy o wierze

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja też trochę zażartowałem, ale masz rację, blokada jest. A im więcej zgłębiam, tym jakby większa. Wiara nie jest dla mnie czymś nowym. Wierzyłem całą duszą już kiedyś. Skończyło się jeszcze sporo przed maturą.
Teraz, wiedząc sporo więcej, moja wiara w Stwórcę bardziej, niż w Boga jeszcze bardziej się utwierdziła, wiara w nauki KK przeminęła, zanikła.
Podziw dla Inteligencji Stwórczej nijak mi się nie skleja z buchalterią czyśćowo-odpustową, kultem relikwi, diabłami, aniołami, Adamami i i Ewami. A z "grzechem pierworodnym" to już całkiem nie, choćby i krzesła łamać.
Adam01
Posty: 112
Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 07 kwie 2024, 22:51 Ja też trochę zażartowałem, ale masz rację, blokada jest. A im więcej zgłębiam, tym jakby większa. Wiara nie jest dla mnie czymś nowym. Wierzyłem całą duszą już kiedyś. Skończyło się jeszcze sporo przed maturą.
Teraz, wiedząc sporo więcej, moja wiara w Stwórcę bardziej, niż w Boga jeszcze bardziej się utwierdziła, wiara w nauki KK przeminęła, zanikła.
Podziw dla Inteligencji Stwórczej nijak mi się nie skleja z buchalterią czyśćowo-odpustową, kultem relikwi, diabłami, aniołami, Adamami i i Ewami. A z "grzechem pierworodnym" to już całkiem nie, choćby i krzesła łamać.
Spójrz na to z odpowiedniego dystansu.
Kościół Katolicki przetrwał milenia, umocnił się i jest dziś najpotężniejszą organizacją na świecie.
Dzięki niemu znasz Słowo Boże i Boga.
A mógł nie przetrwać i odejść w niepamięć zaraz po odejściu Chrystusa.
Czyli cokolwiek robi KK, robi to właściwie.
Trwa i umacnia się, Daje ludziom wiarę i pozwala, aby ta wiara w nich stała się dorosła.
A gdy stanie się dorosła, to już sam sobie o niej zadecydujesz.
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 29 mar 2024, 8:42 „Jezus Chrystus, nasz Pan, z powodu niezmierzonej miłości stał się tym, czym my jesteśmy, aby uczynić nas tym, czym On jest.”

św. Ireneusz z Lyonu
Uczynił? Prawdziwie uczynił?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1929
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 454
Podziękowano: 844
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 7:11
daniel pisze: 29 mar 2024, 8:42 „Jezus Chrystus, nasz Pan, z powodu niezmierzonej miłości stał się tym, czym my jesteśmy, aby uczynić nas tym, czym On jest.”

św. Ireneusz z Lyonu
Uczynił? Prawdziwie uczynił?
To pytanie zadaj samemu sobie.
Na ile "już nie ty żyjesz, a żyje w Tobie Chrystus"?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czy Chrystus żyjący we mnie, choćby i cząstkowo będzie towarzyszył mi w piekle, do którego pojdę
ciupasem za brak wiary?
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7218
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3306
Podziękowano: 3534
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr a może jednak potrafisz podjąć decyzję czy wybierasz Jezusa w swoim życiu i chcesz pójść za NIm?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1929
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 454
Podziękowano: 844
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 8:13 Czy Chrystus żyjący we mnie, choćby i cząstkowo będzie towarzyszył mi w piekle, do którego pojdę
ciupasem za brak wiary?
To pytanie pojawiło się we mnie już jakiś czas temu.
Nadal je noszę i czekam odpowiedzi.
Gdy do mnie przyjdzie to się podzielę.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 242
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 88
Podziękowano: 45
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 8:13 Chrystus żyjący we mnie
Co to dla Was znaczy?
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1929
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 454
Podziękowano: 844
Płeć:

Nieprzeczytany post

UbogiWDuchu pisze: 09 kwie 2024, 10:11
Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 8:13 Chrystus żyjący we mnie
Co to dla Was znaczy?
Dla mnie całe chrześcijaństwo, Biblia, Objawienie zamyka się w Słowie "Miłowanie".
Chrystus Syn uczy nas jak w Duchu pełnić Wolę Ojca, która jest Miłością.
Żyć przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie to postępować za Nim karmiąc się wypełnianiem Woli Ojca zewnętrznie, ale i głęboko wewnętrznie.

Myślę, że te dwie płaszczyzny muszą się uzupełniać i bliższy jestem Klemensowi Aleksandryjskiemu, który twierdził, że "kontemplacja prowadzi do działania", niż jego uczniowi Orygenesowi mówiącemu, że "działanie porusza kontemplację".

"Upodobnienie do Chrystusa odbywa się na płaszczyźnie moralnej (przez naśladowanie) i metafizycznej (przez przemianę łaską Bożą)."
ks. dr Piotr Nikolski (duchowny prawosławy)

"Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie." Ga 2, 19-20

To o czym pisze Paweł jest szczytem mistycyzmu połączonego z apostolstwem.
Nie pamiętam gdzie, ale św. Paweł pisze, że z chęcią odszedłby już do Pana gdyby nie zadania jakie ma do wypełnienia.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
PoprostuOskar
Posty: 87
Rejestracja: 08 mar 2024, 18:35
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękowano: 2
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 06 kwie 2024, 7:17 @PoprostuOskar
Czuje Twoją złość, masz jej w sobie bardzo dużo.

Gdyby Bóg ingerował w wydarzenia (tak jak sobie to wyobrażasz), pomijając wolną wolę ludzi, miałbyś pewnie zarzuty że traktuje ludzi jak marionetki... ja rozumiem, masz taki etap w życiu że wszystko cię złości, a przede wszystkim coś czego nie rozumiesz...

Bóg Wszechmocny sam sobie wyznaczył granice działania - wolna wola człowieka. W to nie ingeruje.
przypisujesz Bogu odpowiedzialność za ludzie poczynania... to chyba niesprawiedliwe... bo ludzie wywołują wojny, ludzie źle traktują zwierzęta, ludzie krzywdzą siebie nawzajem, ludzie oceniają innych... a potem każde zło ma swoje konsekwencje... które często leczą się latami... ciągną się latami.

Doświadczyłam w życiu bardzo wiele zła, krzywdy i cierpienia, przemocy także - ale to wszystko robili mi ludzie a nie Bóg. Krzywdzą ludzie, którzy nie znają Boga, nie znają miłości.
jeśli człowiek ma w sercu nienawiść to postępuje zgodnie z tym co nosi w sercu.

Czytałeś Biblię... mówisz... tam widać wielokrotnie... jak Bóg czyni coś wspaniałego, dobrego, daje ludziom ratunek... np wyprowadza Izrael z Egiptu - ludzie doświadczyli wielkiej nadprzyrodzonej mocy Boga, widzieli Morze, które ustępuje, widzieli plagi... i co? jaka była ich reakcja? czy już byli do śmierci wierni Bogu? Nie, nie byli... jak tylko weszli na pustynie już zaczęło im się nie podobać, bo nie mieli wody i pokarmu... nauka zaufania do Boga to ciężką praca dla człowieka... łatwiej jest marudzić, złościć się i buntować...to przychodzi ludziom naprawdę łatwo.

Dlatego nie dziwi mnie, że się złościsz i buntujesz... bo jeszcze nie doświadczyłeś miłości Boga.

Ale jest dobra wiadomość, On jest bardzo blisko Ciebie, towarzyszy Ci, kocha nieprzerwanie od wieków i na wieki. Kiedyś to zrozumiesz, kiedyś to doświadczysz. Ja się modlę o to dla ciebie.
Bóg nie potępia nikogo, bo kocha każdego jak swoje dziecko. To ludzie swoimi wyborami wybierają albo życie z Bogiem albo życie bez Boga... a to ma swoje konsekwencje.

Dodano po 20 minutach 38 sekundach:
Mówisz Oskar że kontekst historyczny w Biblii jest mało istotny? cóż...
bez tego kontekstu można zupełnie nie zrozumieć przesłania...

Weź choćby Łk 15, od 11 wersu przypowieść o synu marnotrawnym. Jeśli nie wiemy nic o tamtych czasach i społeczeństwie to nie widzimy w tej historii zbyt wiele... ot syn pobłądził i z głodu wrócił do domu... a rodzic go przyjął.
Zupełnie inaczej spojrzałam na tą sytuację gdy ktoś mi wyjaśnił, ze w patrystycznym społeczeństwie nie było mowy żeby ojciec wychodził na przeciw synowi, o córce nie wspominając. Siedział w domu i czekał aż jego nieposłuszne dziecko przyjdzie go przebłagać i raczej było to trudne zadanie, bo ojcowie bywali surowi wobec swoich dzieci.
A tu Ojciec nie bacząc na nic, ani na to co ludzie o nim powiedzą, ani nie patrząc że syn stracił połowę jego majątku, wybiega naprzeciwko synowi i RZUCA mu się na szyję, całuje, woła sługi aby go odziali w najlepsze szaty i zarządza wielką ucztę - nawet teraz trudno sobie wyobrazić, aby jakiś rodzic tak postąpił, gdy syn wraca po bankructwie - a współczesnym Jezusowi ludziom wcale nie mieściło się to w głowie! To było niewyobrażalne, niewykonalne aby tak postąpić wobec marnotrawnego syna.
A Bóg tak właśnie przyjmuje każdego nawracającego się grzesznika - rzuca się na szyję, całuje, w mgnieniu oka przebacza i zapomina, ubiera w piękne szaty i wydaje ucztę z radości. Bo taką miłością nas kocha, każdego z osobna.
Bóg - Miłosierny Ojciec nie męczy się przebaczaniem - nie ograniczył sakramentu spowiedzi żadnymi limitami - bo niepojęte jest Jego Miłosierdzie.
Wspaniałe ominięcie problemów, choćby o Adamie i Ewie. Rozumiem, że pani nie próbuje tłumaczyć. Ciężko jest wytłumaczyć absurd. I podziękuję za doświadczenie waszego Boga, w którego nie wierzę, ba, ja wiem, że wasz Bóg nie istnieje. Jest zbyt alogiczny, aby mógł istnieć. Nie potrzebuję waszego Boga, (bo raz nie istnieje), dwa jest tyranem. I tak jak pisałem, co pani próbowała odwrócić, zupełnie omijając to, jak zdanie sformułowałem, Bóg może tak ingerować w świat, żeby ludzie nie tylko nie zauważyli jego ingerencji, ale także może to zrobić bez ingerencji w tę rzekomą wolną wolę, której nie ma, a przy której katolicy się tak namiętnie upierają.
Bóg nie nienawidzi nikogo? A mam przypomnieć, co mówi o osobach homoseksualnych rzekomo wasz Bóg? W Biblii wprost jest napisane, że się mną brzydzi. To raz. Ponadto twierdzi pani, że Bóg się w życie ludzi nie wtrąca. Zatem rację mają deiści. Tylko wtedy pytanie jest proste. Po co taki Bóg, który nie pomaga? On ma mnie gdzieś, więc i ja mam go gdzieś.
A złość to mam, ale nie do Boga katolickiego, który nie istnieje, ale do katolików, którzy traktują mnie jak szmatę tylko dlatego, że jestem homoseksualistą. Ja się kościołem katolickim autentycznie brzydzę. I nie chcę mieć z nim nic wspólnego, a z Bogiem tegoż kościoła tym bardziej. Bo jest jeszcze obrzydliwszy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7218
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3306
Podziękowano: 3534
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jeśli Bóg nie istnieje to dlaczego tak gorąco nas o tym zapewniasz ? Po co tracić czas i energię na kogoś co nie istnieje?!

Tutaj też są katolicy i nikt ci złego słowa nie powiedział , więc może do tej pory nie trafiłeś na katolików którzy kochają bliźniego tak jak przykazał im Bóg? Po prostu trafiałeś na katolików tylko z nazwy.
Bóg się brzydzi czynami homoseksualnymi. A nie homoseksualistami.
W wątku o homoseksualizmie mamy odpowiednie cytaty.

Dodano po 4 minutach 51 sekundach:
viewtopic.php?p=4371#p4371
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1929
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 454
Podziękowano: 844
Płeć:

Nieprzeczytany post

PoprostuOskar pisze: 09 kwie 2024, 16:06 Ciężko jest wytłumaczyć absurd. I podziękuję za doświadczenie waszego Boga, w którego nie wierzę, ba, ja wiem, że wasz Bóg nie istnieje. Jest zbyt alogiczny, aby mógł istnieć. Nie potrzebuję waszego Boga, (bo raz nie istnieje), dwa jest tyranem. I tak jak pisałem, co pani próbowała odwrócić, zupełnie omijając to, jak zdanie sformułowałem, Bóg może tak ingerować w świat, żeby ludzie nie tylko nie zauważyli jego ingerencji, ale także może to zrobić bez ingerencji w tę rzekomą wolną wolę, której nie ma, a przy której katolicy się tak namiętnie upierają.
Bóg nie nienawidzi nikogo? A mam przypomnieć, co mówi o osobach homoseksualnych rzekomo wasz Bóg? W Biblii wprost jest napisane, że się mną brzydzi. To raz. Ponadto twierdzi pani, że Bóg się w życie ludzi nie wtrąca. Zatem rację mają deiści. Tylko wtedy pytanie jest proste. Po co taki Bóg, który nie pomaga? On ma mnie gdzieś, więc i ja mam go gdzieś.
A złość to mam, ale nie do Boga katolickiego, który nie istnieje, ale do katolików, którzy traktują mnie jak szmatę tylko dlatego, że jestem homoseksualistą. Ja się kościołem katolickim autentycznie brzydzę. I nie chcę mieć z nim nic wspólnego, a z Bogiem tegoż kościoła tym bardziej. Bo jest jeszcze obrzydliwszy.
Wiesz, że zacytuję A. Rojka:

"Przypominasz mi
Przypominasz mi
Mnie

Przypominasz mi
Przypominasz mi
Mnie

Szarpiącą się
Szarpiącą się
W kokonie ćmę"


„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
JOB
Posty: 157
Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 11
Podziękowano: 56
Płeć:

Nieprzeczytany post

UbogiWDuchu pisze: 09 kwie 2024, 10:11
Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 8:13 Chrystus żyjący we mnie
Co to dla Was znaczy?
To iść taką drogą jak Jezus, dzieląc Jego doświadczenia w pogodzeniu z Wolą Bożą, jak i też czyniąc to JAK robił Jezus w sensie jak był miłosierny i łaskawy i jak nie potępiał i jak błogosławił...
Dlatego ważne jest, żeby znać Ewangelię "jakby na pamięć" i jak przyjdzie jakieś doświadczenie, czy sytuacja, to od razu jesteśmy w stanie przywołać odpowiedź... A CO ZROBIŁBY JEZUS? I tak zrobić.

Wtedy jesteśmy przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie.

Tak to rozumiem - UWAGA!!!
PRZEZ DOŚWIADCZENIE!

To nie jest teoria!


Dodano po 4 minutach 47 sekundach:
Re: Piotra rozmowy o wierze
Magnolia pisze: 09 kwie 2024, 16:33 Jeśli Bóg nie istnieje to dlaczego tak gorąco nas o tym zapewniasz ? Po co tracić czas i energię na kogoś co nie istnieje?!
Dokładnie @Magnolia jeżeli Bóg nie istnieje, to to Forum też przecież nie istnieje, bo taka jest logiczna konsekwencja. Nie ma Boga, to nie ma tego, to z Nim związane, ale... Jeżeli ktoś już pisze tutaj, to znaczy, że albo odezwało się sumienie, a może jakieś wątpliwości, albo chce powalczyć... Czyli Bóg JEST! Bo nie byłoby zainteresowania. Albo Bóg jest "zagrożeniem" bo coś boli, bo Bóg w czymś przeszkadza...
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

@JOB
Postępować jak Jezus w życiu codziennym, zawodowym, rodzinnym, społecznym, w realnym świecie? Czy to serio, czy trolling?
JOB
Posty: 157
Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 11
Podziękowano: 56
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 09 kwie 2024, 22:34 @JOB
Postępować jak Jezus w życiu codziennym, zawodowym, rodzinnym, społecznym, w realnym świecie? Czy to serio, czy trolling?
Chcesz, rób tak, a jak nie chcesz, to odejdź w pokoju...
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

Szef firmy na konkurencyjnym rynku wzorujący się na Jezusie? A nie byłby on grzesznikiem z zaniedbania wobec swych zatrudnionych? Swej rodziny? A co na to Izba Skarbowa? Akcjonariusze?
Kosmos, tu Ziemia.
JOB
Posty: 157
Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 11
Podziękowano: 56
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wychodzę z gry. Adios!
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 09 kwie 2024, 9:28 Piotr a może jednak potrafisz podjąć decyzję czy wybierasz Jezusa w swoim życiu i chcesz pójść za NIm?
Bardzo doceniam i podziwiam postępowanie Jezusa, choć bliższy mi starotestamentowy Bóg Ojciec. Pójść za Jezusem i być nieprzystosowanym do realu? Nadstawiać policzki, nieprzyjaciół miłować? Powiedz to Ukraincom, Żydom w Gazie. Gdyby Bóg zaprojektował nas wg nauk Jezusa, dziś nie byłoby po nas nawet śladu na planecie Ziemia.

Dodano po 6 minutach 7 sekundach:
Boża Ewolucja dała jeżom kolce, by biedactwa przetrwały. Teraz Stwórcę brzydzi, że kolą?
Dobry żart.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7218
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3306
Podziękowano: 3534
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr chyba już się zagalopowałeś.
Pytasz to odpowiadamy. Mało tego dzielimy się swoim doświadczeniem. @JOB pięknie napisał jak to jest naśladować Jezusa. Katolik pragnący naśladować Jezusa idzie drogą krzyżową. Innej drogi nie ma

Domyślam się że nie rozumiesz, że ci się nie mieści w głowie. Ale dlaczego się śmiejesz?! Dlaczego wciąż wyśmiewasz?!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 58
Płeć:

Nieprzeczytany post

Paweł pisze: 26 sty 2024, 23:21 Tak. Nie wsłuchałem się w to co melorecytują, tylko odebrałem bezpośrednio. A BEZPOŚREDNI strzał jest głupkowaty.
Jaki dostałem przekaz: ot, Kościół się nagina i próbuje się dostosować => ŻENADA
Kościół musi się dostosować, bo przeminie jak sen jaki złoty, ale mógłby to czynić na poziomie.

Dodano po 51 minutach 12 sekundach:
Re: Piotra rozmowy o wierze
Magnolia pisze: 10 kwie 2024, 8:16 Piotr chyba już się zagalopowałeś.
Pytasz to odpowiadamy. Mało tego dzielimy się swoim doświadczeniem. @JOB pięknie napisał jak to jest naśladować Jezusa. Katolik pragnący naśladować Jezusa idzie drogą krzyżową. Innej drogi nie ma

Domyślam się że nie rozumiesz, że ci się nie mieści w głowie. Ale dlaczego się śmiejesz?! Dlaczego wciąż wyśmiewasz?!
Nic nie wyśmiewam. Śmieszy mnie śmieszne. Każdy tak ma. To Boży instynkt zachowawczy.
Bóg nas stworzył do życia typu "droga krzyżowa"?
To nie tylko szczyt absurdu, ale naigrywanie się z Golgoty. Rydzyk też śmiał porównywać się do Golgoty, bo go za matactwa piętnują.

Dodano po 3 minutach 57 sekundach:
Re: Piotra rozmowy o wierze
Za pouczenia dzięki. Ale gdzie odpowiedź merytoryczna na pytanie, wątpliwość : czy stworzeni wg nauk Chrystusa przetrwalibysmy w środowisku?

Dodano po 4 minutach 3 sekundach:
Re: Piotra rozmowy o wierze
Powiadasz, głowę mam za małą, by pojąć nauki?
Spytam bez żartów, co to za ścieżka zbawienia, której maluczki nie potrafi ogarnąć? W piętkę gonisz, czy się naśmiewasz?