Granie w hazard dla rozrywki wydaje się nie być grzechem. Skoro tak jest, to żeby móc zagrać w hazard, muszą istnieć miejsca, które umożliwiają takie działania, więc ktoś musi je zorganizować. Jednak właśnie organizowanie tego typu działań wydaje mi się nieetyczne ze względu na zarabianie na osobach, które tracą w ten sposób swoje pieniądze.
Czy założenie czegoś takiego jest złe czy nie?
Czy granie w hazard dla rozrywki jest możliwe skoro zawsze są w tym jakieś pieniądze?
Jak to jest z tym hazardem?
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 23:40
- Wyznanie: katolicyzm
- Płeć:
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2023, 0:32 przez trochepytan, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2022
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 600
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Jakoś nie dostrzegam plusów w ogólnym rozrachunku istnienia kasyn. Ty czy ja możemy dla rozrywki pójść i stracić te 20zł, nic nam się nie stanie. Nasza rozrywka w tej formie nie jest warta tego, że ktoś straci oszczędności całego życia.
Można by przeszkolić grających rachunku prawdopodobieństwa.
Są różne systemy gry, ale tak naprawdę żaden system nie działa. Każde zagranie to zdążenie niezależne. Jeśli wypadnie 10 razy pod rząd orzeł, to za 11 razem nadal szansa na orła jest jak jeden do dwóch.
albo Lotto
Są tacy co robią systemy, dwójki, trójki i inne cuda.
Prawda jest taka, że poprzednie losowania nie mają żadnego wpływu na kolejne. Szansa na wypadnięcie tych samych liczb w najbliższym losowaniu jest taka sama jak w ostatnim.
Szansa na wypadnięcie 1,2,3,4,5,6 jest taka sama jak na 2, 12, 25, 26, 35, 42.
Nie wiem czy da się jednoznacznie odpowiedzieć czy założenie kasyna, hazardu jest dobre czy złe.
Równie dobrze można by porozmawiać o producentach tytoniu czy cukru.
Można by przeszkolić grających rachunku prawdopodobieństwa.
Są różne systemy gry, ale tak naprawdę żaden system nie działa. Każde zagranie to zdążenie niezależne. Jeśli wypadnie 10 razy pod rząd orzeł, to za 11 razem nadal szansa na orła jest jak jeden do dwóch.
albo Lotto
Są tacy co robią systemy, dwójki, trójki i inne cuda.
Prawda jest taka, że poprzednie losowania nie mają żadnego wpływu na kolejne. Szansa na wypadnięcie tych samych liczb w najbliższym losowaniu jest taka sama jak w ostatnim.
Szansa na wypadnięcie 1,2,3,4,5,6 jest taka sama jak na 2, 12, 25, 26, 35, 42.
Nie wiem czy da się jednoznacznie odpowiedzieć czy założenie kasyna, hazardu jest dobre czy złe.
Równie dobrze można by porozmawiać o producentach tytoniu czy cukru.
-
- Posty: 7173
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3295
- Podziękowano: 3527
- Płeć:
Dla mnie założenie kasyna jest moralnie złe. Dla mnie to nie jest praca, gdzie uczciwie zarabia się pieniądze na utrzymanie. Pierwiastek żerowania na uzależnieniu innych od hazardu jest dla mnie wyraźnie negatywny moralnie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 23:40
- Wyznanie: katolicyzm
- Płeć:
Dodano po 38 minutach 37 sekundach:
Do rzucania monetą może być podobna ruletka. Tez mamy praktycznie dwie opcje.
Warto podkreślić, że szanse np. w ruletce nie są korzystne, ponieważ kasyno ukrywa przewagę dzięki kolorowi zielonemu.
W przypadku ruletki z tylko dwoma kolorami powinniśmy otrzymywać dwukrotnie więcej i w takim układzie obstawianie na jeden kolor np. czerwony zawsze takiej samej ilości pieniędzy w długim okresie losowań skończy się tym, że będziemy "na zero" - ani nie wygramy, ani nie przegramy. Jednakże, za sprawą zielonego koloru, sytuacja się komplikuje, gdyż gdy pada kolor czerwony, nasze szanse nie wynoszą 50 procent, lecz trochę mniej, co oznacza, że bardziej ryzykujemy obstawiając na ten kolor. Nasza wygrana się nie zwiększa, tylko pozostaje taka sama. Skoro wygrana pozostaje taka sama, a koloru czerwonego będzie wypadać mniej - za sprawą zielonego - to w dłuższej perspektywie obstawiając tą samą kwotę, przegramy wszystko.
Tak samo jest z bukmacherem, gdyż kursy zawsze są niesprawiedliwe, np. nigdy nie ma kursów 2.0 i 2.0 w przypadku, gdy mecz jest 50% na 50%, tylko np. 1.82 i 1.86. W dłuższym okresie obstawiając na taki kurs 1.82, także przegramy wszystko. Niemniej jednak, uważam, że da się zarabiać na obstawianiu, gdyż nie zawsze bukmacher ma rację co do kursów i gdy ktoś się zna i potrafi obstawiać, posiadając przewagę, może wygrać. Jednakże, jest to bardzo trudne, ponieważ bukmacher używa prawdopodobnie najlepszych systemów do wyliczania kursów i następnie pomniejsza je jeszcze dodatkowo na niekorzyść osoby obstawiającej.
Wydaje mi się, że problem nie tkwi w uzależnieniu, ponieważ tak naprawdę istnieje możliwość uzależnienia się od wszystkiego, ale w hazardzie kasyno/bukmacher nie zarabia, jeśli ty nie przegrasz, co oznacza, że intencje są z góry złe i są one głównym motywem, a dostarczenie rozrywki jest efektem ubocznym.
W takim wypadku, nie tylko założyciel, ale również uczestnik, jeśli jest świadomy tego, co napisałem powyżej, popełnia moim zdaniem grzech. Poprzez udział w tym przedsięwzięciu, nawet dla rozrywki, przyczynia się do jego wspierania.
Jednak, gdyby powstał hazard, którego głównym celem byłaby rozrywka, na przykład kasyno, gdzie pobierana jest jednorazowa opłata za wstęp i jest stworzone z sprawiedliwymi szansami na wygraną, z ograniczeniem stawek np. do 50 zł na wizytę i ograniczoną możliwością wygranych na dzień, w takim wypadku kasyno nie zarabiałoby z przegranych ani nie traciłoby na wygranych, lecz zyskiwało tylko na tej jednorazowej opłacie. Na podobnych zasadach można byłoby stworzyć coś takiego w związku z bukmacherem.
Zastanawiając się nad tym dłużej, coraz bardziej zaczynam to rozumieć. Jeśli chodzi o temat losowości i przesądów, jest to dla mnie oczywiste - tak działa matematyka.Dominik pisze: ↑18 kwie 2023, 17:55 Jakoś nie dostrzegam plusów w ogólnym rozrachunku istnienia kasyn. Ty czy ja możemy dla rozrywki pójść i stracić te 20zł, nic nam się nie stanie. Nasza rozrywka w tej formie nie jest warta tego, że ktoś straci oszczędności całego życia.
Można by przeszkolić grających rachunku prawdopodobieństwa.
Są różne systemy gry, ale tak naprawdę żaden system nie działa. Każde zagranie to zdążenie niezależne. Jeśli wypadnie 10 razy pod rząd orzeł, to za 11 razem nadal szansa na orła jest jak jeden do dwóch.
albo Lotto
Są tacy co robią systemy, dwójki, trójki i inne cuda.
Prawda jest taka, że poprzednie losowania nie mają żadnego wpływu na kolejne. Szansa na wypadnięcie tych samych liczb w najbliższym losowaniu jest taka sama jak w ostatnim.
Szansa na wypadnięcie 1,2,3,4,5,6 jest taka sama jak na 2, 12, 25, 26, 35, 42.
Nie wiem czy da się jednoznacznie odpowiedzieć czy założenie kasyna, hazardu jest dobre czy złe.
Równie dobrze można by porozmawiać o producentach tytoniu czy cukru.
Do rzucania monetą może być podobna ruletka. Tez mamy praktycznie dwie opcje.
Warto podkreślić, że szanse np. w ruletce nie są korzystne, ponieważ kasyno ukrywa przewagę dzięki kolorowi zielonemu.
W przypadku ruletki z tylko dwoma kolorami powinniśmy otrzymywać dwukrotnie więcej i w takim układzie obstawianie na jeden kolor np. czerwony zawsze takiej samej ilości pieniędzy w długim okresie losowań skończy się tym, że będziemy "na zero" - ani nie wygramy, ani nie przegramy. Jednakże, za sprawą zielonego koloru, sytuacja się komplikuje, gdyż gdy pada kolor czerwony, nasze szanse nie wynoszą 50 procent, lecz trochę mniej, co oznacza, że bardziej ryzykujemy obstawiając na ten kolor. Nasza wygrana się nie zwiększa, tylko pozostaje taka sama. Skoro wygrana pozostaje taka sama, a koloru czerwonego będzie wypadać mniej - za sprawą zielonego - to w dłuższej perspektywie obstawiając tą samą kwotę, przegramy wszystko.
Tak samo jest z bukmacherem, gdyż kursy zawsze są niesprawiedliwe, np. nigdy nie ma kursów 2.0 i 2.0 w przypadku, gdy mecz jest 50% na 50%, tylko np. 1.82 i 1.86. W dłuższym okresie obstawiając na taki kurs 1.82, także przegramy wszystko. Niemniej jednak, uważam, że da się zarabiać na obstawianiu, gdyż nie zawsze bukmacher ma rację co do kursów i gdy ktoś się zna i potrafi obstawiać, posiadając przewagę, może wygrać. Jednakże, jest to bardzo trudne, ponieważ bukmacher używa prawdopodobnie najlepszych systemów do wyliczania kursów i następnie pomniejsza je jeszcze dodatkowo na niekorzyść osoby obstawiającej.
Alkohol również może uzależniać. Czy to oznacza, że osoby produkujące alkohol są złe? Według mnie nie, ponieważ w przypadku alkoholu otrzymujesz produkt, który możesz wykorzystać w dobry lub zły sposób.
Wydaje mi się, że problem nie tkwi w uzależnieniu, ponieważ tak naprawdę istnieje możliwość uzależnienia się od wszystkiego, ale w hazardzie kasyno/bukmacher nie zarabia, jeśli ty nie przegrasz, co oznacza, że intencje są z góry złe i są one głównym motywem, a dostarczenie rozrywki jest efektem ubocznym.
W takim wypadku, nie tylko założyciel, ale również uczestnik, jeśli jest świadomy tego, co napisałem powyżej, popełnia moim zdaniem grzech. Poprzez udział w tym przedsięwzięciu, nawet dla rozrywki, przyczynia się do jego wspierania.
Jednak, gdyby powstał hazard, którego głównym celem byłaby rozrywka, na przykład kasyno, gdzie pobierana jest jednorazowa opłata za wstęp i jest stworzone z sprawiedliwymi szansami na wygraną, z ograniczeniem stawek np. do 50 zł na wizytę i ograniczoną możliwością wygranych na dzień, w takim wypadku kasyno nie zarabiałoby z przegranych ani nie traciłoby na wygranych, lecz zyskiwało tylko na tej jednorazowej opłacie. Na podobnych zasadach można byłoby stworzyć coś takiego w związku z bukmacherem.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2023, 3:26 przez trochepytan, łącznie zmieniany 7 razy.
-
- Posty: 7173
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3295
- Podziękowano: 3527
- Płeć:
idealista!Jednak, gdyby powstał hazard, którego głównym celem byłaby rozrywka, na przykład kasyno, gdzie pobierana jest jednorazowa opłata za wstęp i jest stworzone z sprawiedliwymi szansami na wygraną, z ograniczeniem stawek np. do 50 zł na wizytę i ograniczoną możliwością wygranych na dzień, w takim wypadku kasyno nie zarabiałoby z przegranych ani nie traciłoby na wygranych, lecz zyskiwało tylko na tej jednorazowej opłacie. Na podobnych zasadach można byłoby stworzyć coś takiego w związku z bukmacherem.
A powiedz mi dlaczego hazard jest ściśle związany ze światem przestępczym?
Ostatnio rozmawiałam z kilkoma hazardzistami, bardzo przykre uzależnienie, niszczące życie, rodzinę, małżeństwo, prowadzące niejeden raz do myśli samobójczych (po przegranej).
Jak przeanalizujesz co leży u podstaw hazardu to pojawi się chciwość. Codziennie, coraz większa chciwość, która napędza, przysłania zdrowy osąd i łapie w pułapkę. Na tym się zarabia prowadząc kasyno.
Dlatego ludzi tracą majątek, niszczą sobie życie, bankrutują, a nadal zastanawiają się jak się odegrać... jak pożyczyć żeby choć raz znowu zagrać.
Nie da się utrzymać hazardu w ryzach, na zasadzie gram tylko za 100 zł w miesiącu, dla rozrywki... zanim się obejrzysz to będzie przesunięta granica na 1000 zł w miesiącu... i nawet budżet na minusie nie będzie ostrzeżeniem...
Mój teść był uzależniony od hazardu, obstawiał małe kwoty, nie mówił nikomu, ale taki miał cel wychodzenia z domu, lotto, zakłady... póki mógł chodzić to sam chodził... po cichu prosił syna o pieniądze, bo nie starczało mu do kolejnej emerytury. Gdy się dowiedziałam, o tych dodatkowych przelewach i zabroniłam, to zaczął być agresywny wobec mnie...
a tylko ja się nim opiekowałam. do końca życia musiał choć raz w tygodniu otrzymać los w lotto albo zdrapki, poza tym nic się nie liczyło i nic go nie interesowało... ślepy na opiekę i potrzeby ludzkie, agresja na odmowę...
Raz byłam na Służewie na wyścigach konnych, z rodziną, pokazać jak to wygląda, zabawić się... wiadomo było że stracimy kasę, bo przecież na niczym się nie znamy, dla mnie nie było różnicy czy lotto czy konie... ale na konie było miło popatrzeć... miło spędziliśmy dzień... ale tylko dlatego można to miło wspominać, ze nigdy tego nie powtórzyliśmy...
za to na trybunach było pełno starszych osób, które tak spędzają całe lata i wszystkie sezony... rozmawiałam z jednym panem... to się nasłuchałam...
Więc nie mówi mi że to można w uczciwych warunkach i zasadach dawać ludziom jako fajną rozrywkę. Bo po pierwsze bardzo szybko włącza się w głowie: "jeszcze tylko jeden los", a po drugie nie da się zarabiać na kasynie, gdzie płaci się tylko za wejście, a potem to już uczciwie - to jest idealizm, z którego prędzej czy później zrezygnujesz, bo sam będziesz chciał więcej zarabiać, nie wspominając już o świecie przestępczym, który przyjdzie po haracz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Mormoni uważają, że im nie wolno grać, ale wolno być... właścicielami kasyn i zarabiać na grających (połowa kasyn w Las Vegas należy właśnie do nich).
Wydaje mi się to nielogiczne i nawet trochę obłudne.
Wydaje mi się to nielogiczne i nawet trochę obłudne.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 23:40
- Wyznanie: katolicyzm
- Płeć:
Na pewno jest trudno stworzyć coś takiego. Jest to troszkę idealistyczne.Magnolia pisze: ↑19 kwie 2023, 8:43 Mój teść był uzależniony od hazardu, obstawiał małe kwoty, nie mówił nikomu, ale taki miał cel wychodzenia z domu, lotto, zakłady... póki mógł chodzić to sam chodził... po cichu prosił syna o pieniądze, bo nie starczało mu do kolejnej emerytury. Gdy się dowiedziałam, o tych dodatkowych przelewach i zabroniłam, to zaczął być agresywny wobec mnie...
a tylko ja się nim opiekowałam. do końca życia musiał choć raz w tygodniu otrzymać los w lotto albo zdrapki, poza tym nic się nie liczyło i nic go nie interesowało... ślepy na opiekę i potrzeby ludzkie, agresja na odmowę...
Raz byłam na Służewie na wyścigach konnych, z rodziną, pokazać jak to wygląda, zabawić się... wiadomo było że stracimy kasę, bo przecież na niczym się nie znamy, dla mnie nie było różnicy czy lotto czy konie... ale na konie było miło popatrzeć... miło spędziliśmy dzień... ale tylko dlatego można to miło wspominać, ze nigdy tego nie powtórzyliśmy...
za to na trybunach było pełno starszych osób, które tak spędzają całe lata i wszystkie sezony... rozmawiałam z jednym panem... to się nasłuchałam...
Więc nie mówi mi że to można w uczciwych warunkach i zasadach dawać ludziom jako fajną rozrywkę. Bo po pierwsze bardzo szybko włącza się w głowie: "jeszcze tylko jeden los", a po drugie nie da się zarabiać na kasynie, gdzie płaci się tylko za wejście, a potem to już uczciwie - to jest idealizm, z którego prędzej czy później zrezygnujesz, bo sam będziesz chciał więcej zarabiać, nie wspominając już o świecie przestępczym, który przyjdzie po haracz.
Gdyby jednak udało się jakoś, mogłoby to być niewinnym wstępem dla ludzi do świata chciwości i tak naprawdę później mogłoby skończyć się to tak, jak w sytuacjach przez Ciebie opisanych. Tutaj jest zbyt wiele potencjalnych zagrożeń.
Takie rozrywki są niepotrzebne do szczęścia dla nikogo, i nie zamierzam już dalej w to brnąć.
Trzeba byłoby się zagłębić w ten temat. Ale ciekawa sprzeczność.Marek Piotrowski pisze: ↑19 kwie 2023, 10:58 Mormoni uważają, że im nie wolno grać, ale wolno być... właścicielami kasyn i zarabiać na grających (połowa kasyn w Las Vegas należy właśnie do nich).
Wydaje mi się to nielogiczne i nawet trochę obłudne.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2023, 3:22 przez trochepytan, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Zgadzam się z ostatnim zdaniem, ale czy to pewne, że tak się rzeczy mają? Jakieś dowody?...Marek Piotrowski pisze: ↑19 kwie 2023, 10:58 Mormoni uważają, że im nie wolno grać, ale wolno być... właścicielami kasyn i zarabiać na grających (połowa kasyn w Las Vegas należy właśnie do nich).
Wydaje mi się to nielogiczne i nawet trochę obłudne.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Widziałem kiedyś film dokumentalny na ten temat. Gdybyśmy tu robili jakiś proces, szukałbym "dowodów". Ale ponieważ nie robimy, to po co mam udowadniać, że widziałem? Z tym, że poprawka - Kościół Świętych Dni Ostatnich jest właścicielem hoteli, w których są te kasyna (sieć hoteli Mariott do Kościoła Mormonów). Kasyna w tych hotelach są, ale prowadzone są przez firmy spoza tego kościoła. Aha, i pracownikom nie wolno nosić bród
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2023, 9:27 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Aha, no to napiszę to nie mając brody: Twój komentarz zmienia nieco wymowę komentarza wcześniejszego, nieprawdaż?!
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Marek Piotrowski pisze: ↑19 kwie 2023, 10:58 Mormoni uważają, że im nie wolno grać, ale wolno być... właścicielami kasyn i zarabiać na grających (połowa kasyn w Las Vegas należy właśnie do nich).
Marek Piotrowski pisze: ↑20 kwie 2023, 9:24 Z tym, że poprawka - Kościół Świętych Dni Ostatnich jest właścicielem hoteli, w których są te kasyna (sieć hoteli Mariott do Kościoła Mormonów). Kasyna w tych hotelach są, ale prowadzone są przez firmy spoza tego kościoła.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Napisałeś najpierw, że połowa kasyn należy do mormonów...
Drugi komentarz tego nie potwierdza (a właśnie o to zapytałem)...
[nie popieram hazardu; jeśli mormoni z niego ciągną zyski, to źle to odbieram]
Dodano po 2 godzinach 44 minutach 59 sekundach:
Mógłbyś chociaż przeprosić, że nieświadomie, ale jednak podałeś nieprawdę; gdybym nie zapytał, to by tak widniała tu do końca świata...
Drugi komentarz tego nie potwierdza (a właśnie o to zapytałem)...
[nie popieram hazardu; jeśli mormoni z niego ciągną zyski, to źle to odbieram]
Dodano po 2 godzinach 44 minutach 59 sekundach:
Mógłbyś chociaż przeprosić, że nieświadomie, ale jednak podałeś nieprawdę; gdybym nie zapytał, to by tak widniała tu do końca świata...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20