Tak się zastanawiam. Czy intercyza jako forma zabezpieczenie współmałżonka przed długami jest moralnie poprawna.
Jest sobie narzeczeństwo, On i Ona.
Ona ma swój biznes, stabilny, przynoszący dobre pieniądze.
On ma biznes obarczony dużym ryzykiem finansowym i nie chce by Ona w razie bankructwa musiała spłacać jego długi.
Czy w takiej sytuacji intercyza jest w porządku?
Nie chodzi tu o podział majątku w sytuacji rozwodu.
Intercyza, jako zabezpieczenie współmałżonka przed długami
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
można po prostu zawrzeć małżeństwo z rozdzielnością majątkową. Czyli każdy ma swoje finanse i rozlicza się osobno w US.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Możesz uzasadnić co masz na myśli?
Użyłam słowa "można", bo jest taka możliwość w prawie cywilnym. A rozmawiamy o problemach finansowych w małzeństwie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Czy dlatego tak myślisz, bo intercyza wchodzi w życie, gdy małżeństwo rozpada się wskutek rozwodu lub separacji (a z założenia nie powinno się rozpaść)?
Może podam definicję intercyzy (dobrze jest zawsze wiedzieć dokładnie, o co chodzi):
- Intercyza to umowa zawierana między małżonkami przed ślubem lub w trakcie trwania małżeństwa, która reguluje kwestie majątkowe i finansowe w przypadku rozwodu lub separacji. Intercyza określa, jakie prawa i obowiązki mają małżonkowie wobec majątku, zarobków, długów i innych kwestii finansowych. Może być stosowana w celu zabezpieczenia interesów jednej lub obu stron małżeństwa w przypadku rozpadu relacji. Intercyza ma na celu uregulowanie podziału majątku oraz ustalenie zasad dotyczących wsparcia finansowego po rozstaniu.
Życie zaskakuje, więc mimo szczerych chęci, może niestety do rozwodu lub separacji dojść (bo np. okaże się, że jedna ze stron ma nie taką orientację seksualną, jaką widać na pierwszy rzut oka...); są też "modne" unieważniania małżeństwa na sposób kościelny (nawet gdy związek trwał dziesiątki lat, i nie tylko dzieci, ale i wnuki mogą już w rodzinie być...).
Zatem wg mnie wielu, wielu szkodliwym sytuacjom "walki o majątek" można by zapobiec, gdyby stosowna intercyza była zawarta; wobec tego nie jestem jej przeciwny w sytuacji, gdy obie strony zgodnie tego chcą...
A czy to nie zaprzecza istocie małżeństwa?
Wiecie, że każdy większy obiekt użytku publicznego ma Instrukcję na wypadek pożaru - dzięki niej wiadomym mam być, jak się zachować w sytuacji zagrożenia... Układający taką Instrukcję człowiek (na polecenie państwowej władzy!) czyni to na wszelki wypadek, a nie po to, aby na pewno była ona potrzebna w praktycznym użyciu...
Czyli teoretycznie się zakłada, że pożar wybuchnie i na tę okoliczność powstaje stosowna Instrukcja. Jednak może budynek ze starości się rozpaść, a nigdy Instrukcja nie wejdzie w życie!
Używam tego życiowego obrazu, aby porównać to do intercyzy małżeńskiej: Jej istnienie nie zakłada, że rozpad związku ma nastąpić/że musi nastąpić/że na 5% na pewno nastąpi (albo na 95%)....
Nie! Intercyza jest "Instrukcją na wszelki wypadek", a nie Instrukcją do koniecznej realizacji (jak recepta od lekarza, jeśli nam na leczeniu zależy)...
Myślę, że jestem zrozumiany w tym, co napisałem; takie mam zdanie (ale ktoś może mieć na tym forum zupełnie inne - na szczęście z tym kimś ślubu brał nie będę...).
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Znowu mieszasz. Nie można unieważnić małżeństwa. Po procesie kanonicznym sąd biskupi rozeznaje czy małżeństwo zostało ważnie zawarte lub też nie zostało zawarte wcale.
Pomyśl logicznie, jeśli małżeństwo jest sakramentem, czyli widzialnym znakiem niewidzialnej łaski, to ja można "unieważnić " Boża łaskę i błogosławieństwo dane przy ślubie danego małżeństwa?
Nikt na ziemi nie ma takiej mocy... więc stwierdza się ważność lub nieważność małżeństwa.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
No, ale ja napisałem o unieważnieniu... o stwierdzeniu nieważności, jeśli już taki zapis wolisz... Na jedno wychodzi wg mnie, bo skutek ten sam.
Pytasz: <<...jak można "unieważnić " Boża łaskę i błogosławieństwo"...>>?
Boża łaska to nie coś nieporuszonego; tego mnie uczy np. ten werset:
- 2Kor 6,1-2 BT5
(1) Współdziałając zaś z Nim, napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej.
(2) Mówi bowiem [Pismo]: W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.
Dodam to:
- Ga 2,21 PAU
(21) Ja nie lekceważę łaski Boga. Jeśli zaś usprawiedliwienie osiąga się dzięki Prawu, to Chrystus umarł na darmo.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2023, 9:04 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 7106
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Nie @Zbyszek unieważnić albo stwierdzić nieważność to nie to samo, co jasno wyjaśniłam.
Łaski Bożej nie da się unieważnić. Przyjąć na próżno, albo lekceważyć to też zupełnie inne sprawy.
Upomnienie: Proszę przestań mieszać.
Łaski Bożej nie da się unieważnić. Przyjąć na próżno, albo lekceważyć to też zupełnie inne sprawy.
Upomnienie: Proszę przestań mieszać.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1874
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 435
- Podziękowano: 829
- Płeć:
"unieważnienie" jest aktem unieważniającym, rozwiązującym coś co kiedyś było ważne, wiążące;
"stwierdzenie nieważności" niczego nie unieważnia, stwierdza bowiem, że "ważność, wiązanie" nigdy nie zaszło.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Skutek ten sam, a on się liczy.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 12 maja 2022, 11:05
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 37
- Podziękowano: 49
- Płeć:
Tu najważniejsza jest intencja. Czy moją intencją jest faktyczna ochrona przed moimi ewentualnymi długami lub innymi negatywnymi skutkami czy też zakładam, że będziemy mieć jasność co do podziału w razie rozstania. Bo tego drugiego scenariusza katolik nie powinien w ogóle zakładać, bo może być on przesłanka do stwierdzenia nieważności małżeństwa. Tzn mogę zakładać, że kiedyś mi albo współmałżonkowi coś odbije i się rozstaniemy, ale moją intencją jest trwać w małżeństwie aż do śmierci, bo to przysięgam przed ołtarzemDominik pisze: ↑14 maja 2023, 14:51 Tak się zastanawiam. Czy intercyza jako forma zabezpieczenie współmałżonka przed długami jest moralnie poprawna.
Jest sobie narzeczeństwo, On i Ona.
Ona ma swój biznes, stabilny, przynoszący dobre pieniądze.
On ma biznes obarczony dużym ryzykiem finansowym i nie chce by Ona w razie bankructwa musiała spłacać jego długi.
Czy w takiej sytuacji intercyza jest w porządku?
Nie chodzi tu o podział majątku w sytuacji rozwodu.