Religia a psychologia

Tu zamieść temat, jeśli nie wiesz, gdzie pasuje.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 17 lis 2023, 16:15 Księdza Grzywocza na razie nie zapytamy ale jeśli propagował taki pogląd to ja oczywiście będę ostrzegał przed takim poglądem i właśnie to robię.
Wydaje mi się, że pytanie nie jest konieczne. Wystarczy nieco poczytać, posłuchać, pooglądać. Pozostawił po sobie wiele.

Albertus pisze: 16 lis 2023, 22:41 Pamiętam że dyskutowaliśmy na innym forum o jakiejś konkretnej metodzie psychoterapii którą ktoś podał, może ty może ktoś inny, nie pamiętam i jednym z jej elementów było przekonanie pacjenta że hedonizm w życiu jest rzeczą dobrą i jednym z celów.

Nie chce mi się szukać ale akurat to pamiętam.
Czyli może wiemy o jednej i niekoniecznie należy do liczących się szkół.
Rozumiem
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 17 lis 2023, 23:35
Albertus pisze: 16 lis 2023, 22:41 Pamiętam że dyskutowaliśmy na innym forum o jakiejś konkretnej metodzie psychoterapii którą ktoś podał, może ty może ktoś inny, nie pamiętam i jednym z jej elementów było przekonanie pacjenta że hedonizm w życiu jest rzeczą dobrą i jednym z celów.

Nie chce mi się szukać ale akurat to pamiętam.
Czyli może wiemy o jednej i niekoniecznie należy do liczących się szkół.
Rozumiem
To znaczy, jak rozumiem, stawiasz tezę że poza jakimiś nieliczącymi się metodami psychoterapii ( przez kogo i kto to liczy?) ogólnie większość i liczące się są jak najbardziej zgodne ze światopoglądem chrześcijańskim i w żaden sposób nie usiłują w trakcie terapii narzucić niechrześcijańskiego światopoglądu albo zmodyfikować chrześcijański światopogląd?
Bo hedonizm to był tylko przykład.

Ciekawy artykuł na ten temat:
https://www.gosc.pl/doc/3691239.Religia-wlasnego-ja

https://opoka.org.pl/biblioteka/V/VS/ps_new_a
Ostatnio zmieniony 18 lis 2023, 9:26 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 18 lis 2023, 9:22 To znaczy, jak rozumiem, stawiasz tezę że poza jakimiś nieliczącymi się metodami psychoterapii ( przez kogo i kto to liczy?) ogólnie większość i liczące się są jak najbardziej zgodne ze światopoglądem chrześcijańskim i w żaden sposób nie usiłują w trakcie terapii narzucić niechrześcijańskiego światopoglądu albo zmodyfikować chrześcijański światopogląd?
Bo hedonizm to był tylko przykład.
daniel pisze: 15 lis 2023, 22:12 "Dobra psychologia zmierza zasadniczo do poprawienia relacji przez to, że pomaga wsłuchać się w siebie. Dlaczego mam nie słuchać siebie i nie ufać sobie? Jeżeli nie ufam sobie to nie będę ufał drugiemu człowiekowi i Bogu.
Nie. Stawiam tezę, że założeniem psychoterapii, podobnież jak istotą chrześcijaństwa jest odbudowanie, odpatologizowanie relacyjności człowieka do siebie i drugiego człowieka (psychoterapia) oraz Boga (chrześcijaństwo). Na ile rozumiem założenia psychoterapii, koncepcje ks. Grzywocza, mistykę św. Jana od Krzyża, a nawet św. Pawła doświadczenie "zdrowia, prawdy, nawrócenia, miłości" odkrywa się wewnątrz człowieka po wcześniejszym uporządkowaniu zarówno spraw cielesnych jak i psychicznych. Oczywiście nie wyklucza to wyjątkowego działania Boga czyli cudu.

I zgadzam się, że psychologa psychoterapia jest dziś bardzo często wykorzystywana w służbie złego, ale dzieje się tak z wszystkim, włącznie z chrześcijaństwem. Psychoterapia z założenia ma zadanie nieść pomoc poprzez przepracowywanie dysonansów wynikających z traum, nauczanie umiejętności relacyjnych i radzenia sobie z problemami oraz wzrost w rozwoju wewnętrznym. A zatem z założenia jest zgodna z chrześcijaństwem.

Nie wiem czy psychoterapeuci próbują wpłynąć na światopogląd czy duchowość pacjenta. W mojej 4 letniej terapii tak nie było. Mój psychiatra z którym rozmawiam od 20 lat co 2 miesiąc też tego nie czyni, a rozmawiam z nim sporo o duchowości. Poza tym psycholog / psychoterapeuta działa w obszarze psychiki, nie duchowości. Jeżeli zmiana na płaszczyźnie psychicznej np. odblokowanie, przepracowanie pewnych mechanizmów generujących nerwice eklezjogenne spowoduje zmianę na płaszczyźnie duchowości - powiedzmy zmianę azymutu z pobożności zewnętrznej ku zainteresowaniu mistyką - może to zostać odebrane jako coś negatywnego. Choć w rzeczywistości może przyczynić się do rozwoju duchowego i wewnętrznej integracji tych dwu płaszczyzn.

Światopogląd, a bycie chrześcijaninem to zupełnie inne sprawy.
Popatrz oboje jesteśmy chrześcijanami, ba należymy do jednego Kościoła Katolickiego. Nasze światopoglądy wydają się być jednak różne, a na pewnych płaszczyznach diametralnie różny.

Co do hedonizmu, czasem mam wrażenie, że i my katolicy raczej częściej czytujemy "O ucieczce od Chrystusa" niż Kempisa.
Artykuły w wolnej chwili może.

Dodano po 1 godzinie 36 minutach 17 sekundach:
Albertus pisze: 18 lis 2023, 9:22 Ciekawy artykuł na ten temat:
https://www.gosc.pl/doc/3691239.Religia-wlasnego-ja
Można to tak rozumieć.
Wiązanie Fromma czy Junga z psychologią humanistyczną wydaje mi się przesadzone.

To jednak oczywiste, że nie chodzi o to by stawiać cokolwiek przed Bogiem i nieważne czy jest to pieniądz, nauka, władza, psychologia czy psychoterapia. Pieniądz jest po to byśmy mieli co jeść, nauka, by np. zaprojektować dom, medycyna, by wyleczyć złamaną nogę, a psychoterapia, by pomóc w "uleczeniu" psychiki, relacji, zachamowań rozwojowych na tej płaszczyźnie.

Dodano po 8 minutach 19 sekundach:
Nie interesuje mnie New Age i "powiązania" Junga z tym prądem.

Nie sądzisz, że ten pan Aleksandra Posackiego SJ jest nieco zafiksowany. Książkografia:

"Niebezpieczeństwa okultyzmu, wyd. M 1997
Katolik wobec sekt, wyd. WAM 1997 (wspólnie z Wiesławą Dzieżą i Stanisławem Pyszką
Okultyzm jako niewierność fundamentalna, wyd. M 1998
Dlaczego nie Metoda Silvy..., wyd. Stowarzyszenie Ewangelizacji przez Media List 1999
Okultyzm, magia, demonologia. Podstawy chrześcijańskiej walki duchowej, wyd. M 2001
Cuda chrześcijańskiej wiary: mistyka, inicjacje, objawienia, wyd. WAM 2003
L'esperienza tragica come iniziazione: Lev Šestov, wyd. Ignatianum 2004
Sekty: sekty z punktu widzenia zagrożeń światopoglądowo-duchowych: pytania i odpowiedzi na okładce ''Sekty - zagrożeniem i wyzwaniem. Pytania i odpowiedzi, wyd. Misjonarzy Krwi Chrystusa "Pomoc" 2004
Egzorcyzmy, opętanie, demony, wyd. Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2005
Harry Potter i okultyzm: "magiczna" wyobraźnia czy realistyczna magia?, wyd. Fenomen - Arka Noego i Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2006
Psychologia i New Age : psychologiczne terapie czy okultystyczne inicjacje?, wyd. Fenomen - Arka Noego i Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2006
Encyklopedia zagrożeń duchowych: mistyka, ezoteryzm, okultyzm. Tom. 1-2, wyd. Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2009
Ezoteryzm i okultyzm - formy dawne i nowe: aspekty filozoficzno-teologiczne i praktyczno-duszpasterskie, wyd. Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2009
Okultyzm, magia, demonologia, wyd. M 2009
Jak przeciwstawiać się złu?. Demonologia na dzisiejsze czasy, wyd. M 2011
Inwazja neopogaństwa, wyd. M 2012
Kuszenie dotyczy każdego. Aleksander Posacki w rozmowie z Grzegorzem Górnym, wyd. Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne 2012
Neospirytyzm i pseudopsychologie, wyd. M 2012
Życie po śmierci, wyd. M 2013"


https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Posacki

?

Ktoś powołujący się na kogoś w 5 zdaniach jest dla Ciebie źródłem?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie sądzisz, że ten pan Aleksandra Posackiego SJ jest nieco zafiksowany.
A nie wydaje ci się że twoje poglądy mogą być nieco zafiksowane choćby dlatego że sam korzystasz z psychoterapii i na dodatek masz żonę psychoterapeutkę?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 18 lis 2023, 14:04 A nie wydaje ci się że twoje poglądy mogą być nieco zafiksowane choćby dlatego że sam korzystasz z psychoterapii i na dodatek masz żonę psychoterapeutkę?
Nie korzystam z psychoterapii, a fakt, że moja żona zajmuje się psychoterapią pozwala mi na szerszą perspektywę. Poza tym psychologia interesowała mnie zanim poznałem swoją żonę. Wydaje mi się również, że psychologia głębi doprowadziła mnie do duchowości, nawrócenia i do zainteresowania mistyką. Ja i moja żona jesteśmy katolikami.

Fakt, że psychologia wykorzystywana jest do zła nie oznacza, że jest zła.

"Patologia [duchowości] będzie wynikała albo z zaburzonej relacji z Bogiem (np. niewolniczej), z człowiekiem (płytkie relacje z ludźmi, brak przyjaźni) albo z zaniedbania siebie samego. Oto punkt wyjścia do określenia, że mamy do czynienia z patologią.
(...)
Zaburzenie w świecie psychicznym zniekształca przeżywanie duchowości. To najczęstszy przypadek. Oczywiście są też inne źródła tego zaburzenia."


ks. Grzywocz

Wynika z powyższego, że zastosowanie psychoterapii może być bardzo pomocne w "uleczaniu" stosunku do samego siebie oraz innych ludzi, a następnie otwarciu się na pracę na płaszczyźnie duchowej - oczywiście nie u psychoterapeuty czy psychologa.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2023, 16:26 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 18 lis 2023, 14:43
Albertus pisze: 18 lis 2023, 14:04 A nie wydaje ci się że twoje poglądy mogą być nieco zafiksowane choćby dlatego że sam korzystasz z psychoterapii i na dodatek masz żonę psychoterapeutkę?
Nie korzystam z psychoterapii, a fakt, że moja żona zajmuje się psychoterapią pozwala mi na szerszą perspektywę. Poza tym psychologia interesowała mnie zanim poznałem swoją żonę. Wydaje mi się również, że psychologia głębi doprowadziła mnie do duchowości, nawrócenia i do zainteresowania mistyką. Ja i moja żona jesteśmy katolikami.

Fakt, że psychologia wykorzystywana jest do zła nie oznacza, że jest zła.

"Patologia [duchowości] będzie wynikała albo z zaburzonej relacji z Bogiem (np. niewolniczej), z człowiekiem (płytkie relacje z ludźmi, brak przyjaźni) albo z zaniedbania siebie samego. Oto punkt wyjścia do określenia, że mamy do czynienia z patologią.
(...)
Zaburzenie w świecie psychicznym zniekształca przeżywanie duchowości. To najczęstszy przypadek. Oczywiście są też inne źródła tego zaburzenia."


ks. Grzywocz

Wynika z powyższego, że zastosowanie psychoterapii może być bardzo pomocne w "uleczaniu" stosunku do samego siebie oraz innych ludzi, a następnie otwarciu się na pracę na płaszczyźnie duchowej - oczywiście nie u psychoterapeuty czy psychologa.
W każdym razie przez cztery lata korzystałeś z psychoterapii.

Jak prześledzisz moje wpisy to zauważysz że ja nigdzie nie pisałem że psychologia i psychoterapia jest zła w ogóle.

Pisałem tylko że może być bardzo zła i szkodliwa jeśli usiłuje zmieniać albo modyfikować chrześcijański światopogląd nawet jeśli robi to w sposób zawoalowany i subtelny i na to trzeba bardzo uważać.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2023, 18:43 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 18 lis 2023, 18:41 Pisałem tylko że może być bardzo zła i szkodliwa jeśli usiłuje zmieniać albo modyfikować chrześcijański światopogląd nawet jeśli robi to w sposób zawoalowany i subtelny i na to trzeba bardzo uważać.
A zatem nie powiedziałeś nic, bo wszystko może być złe i bardzo szkodliwe jeśli usiłuje modyfikować chrześcijański światopogląd nawet jeśli, a raczej przede wszystkim gdy, robi to w sposób zawoalowany i subtelny i na to trzeba uważać.

Czy korzystałeś kiedyś z porad psychologicznych, miałeś kontakt osobisty, próbowałeś wglądu psychoterapeutycznego?
Czy psychoterapia, psychologia w jakiś sposób kiedyś cię skrzywdziła?
Jak dbasz o higienę psychiczną?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 18 lis 2023, 20:37
Albertus pisze: 18 lis 2023, 18:41 Pisałem tylko że może być bardzo zła i szkodliwa jeśli usiłuje zmieniać albo modyfikować chrześcijański światopogląd nawet jeśli robi to w sposób zawoalowany i subtelny i na to trzeba bardzo uważać.
A zatem nie powiedziałeś nic, bo wszystko może być złe i bardzo szkodliwe jeśli usiłuje modyfikować chrześcijański światopogląd nawet jeśli, a raczej przede wszystkim gdy, robi to w sposób zawoalowany i subtelny i na to trzeba uważać.
I na takie zło trzeba zwracać uwagę i przeciwstawiać się a że w psychoterapii nie jest to jakieś zjawisko marginalne tylko bardzo częste zwraca uwagę P. psycholog Anna Wasiukiwicz i wyjaśnia o co chodzi i zwraca uwagę na konkretne zjawiska i problemy.

Zamykanie na to oczy nie sprawi że te rzeczy znikną.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 18 lis 2023, 20:49 I na takie zło trzeba zwracać uwagę i przeciwstawiać się a że w psychoterapii nie jest to jakieś zjawisko marginalne tylko bardzo częste zwraca uwagę P. psycholog Anna Wasiukiwicz i wyjaśnia o co chodzi i zwraca uwagę na konkretne zjawiska i problemy.
Zamykanie na to oczy nie sprawi że te rzeczy znikną.
Albertus jak w wielu kwestiach mamy inne zdanie.
Jeżeli interesuje Cię temat zacznij czytać poważniejszych ludzi.

"–Ja zwracam szczególną uwagę, że… w ogóle taką tezę wysnuwam, że niejako psychologia stworzona została specjalnie po to, aby walczyć z Kościołem Katolickim. Bo Kościół Katolicki stał od wieków na straży moralności– dodaje."

"W ogóle manipulacja jest taką sferą psychologii, która rzeczywiście jej się, można powiedzieć udała. Tak, to jest największe osiągnięcie chyba psychologii, to są właśnie te badania behawioralne nad kontrolą ludzkich zachowań"

Anna Wasiukiewicz

https://medianarodowe.com/2018/02/22/an ... nej-wideo/

Anna Wasiukiewicz

Wydaje mi się, że ta pani pewnych rzeczy po prostu nie rozumie.
Nie wspominaj proszę o tej pani bo to przestaje być poważna.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 18 lis 2023, 21:03
Albertus pisze: 18 lis 2023, 20:49 I na takie zło trzeba zwracać uwagę i przeciwstawiać się a że w psychoterapii nie jest to jakieś zjawisko marginalne tylko bardzo częste zwraca uwagę P. psycholog Anna Wasiukiwicz i wyjaśnia o co chodzi i zwraca uwagę na konkretne zjawiska i problemy.
Zamykanie na to oczy nie sprawi że te rzeczy znikną.
Albertus jak w wielu kwestiach mamy inne zdanie.
Jeżeli interesuje Cię temat zacznij czytać poważniejszych ludzi.

"–Ja zwracam szczególną uwagę, że… w ogóle taką tezę wysnuwam, że niejako psychologia stworzona została specjalnie po to, aby walczyć z Kościołem Katolickim. Bo Kościół Katolicki stał od wieków na straży moralności– dodaje."

"W ogóle manipulacja jest taką sferą psychologii, która rzeczywiście jej się, można powiedzieć udała. Tak, to jest największe osiągnięcie chyba psychologii, to są właśnie te badania behawioralne nad kontrolą ludzkich zachowań"

Anna Wasiukiewicz

https://medianarodowe.com/2018/02/22/an ... nej-wideo/

Anna Wasiukiewicz

Wydaje mi się, że ta pani pewnych rzeczy po prostu nie rozumie.
Nie wspominaj proszę o tej pani bo to przestaje być poważna.
Taka próba manipulacji przez wyśmianie i poniżenie z twojej strony utwierdza mnie tylko w tym że warto rozpowszechniać to o czym Psycholog Anna Wasiukiewicz mówi.

Tym bardziej że nie masz oczywiście żadnego autorytetu aby się przejmować twoją opinią.

A to że twórcy psychoanalizy byli od początku nastawieni antykatolicko to jest po prostu fakt i nie zmienią tego różne próby, mniej lub bardziej udane próby " jej "ochrzczenia" i pogodzenia z chrześcijaństwem
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 18 lis 2023, 21:22 Taka próba manipulacji przez wyśmianie i poniżenie z twojej strony utwierdza mnie tylko w tym że warto rozpowszechniać to o czym Psycholog Anna Wasiukiewicz mówi.
Rozumiem, ale nie mam pojęcia jak można być jeszcze bardziej utwierdzonym niż Ty.
Albertus pisze: 18 lis 2023, 21:22 Tym bardziej że nie masz oczywiście żadnego autorytetu aby się przejmować twoją opinią.
Oczywiście, że nie mam. W przeciwieństwie do Ciebie.
Albertus pisze: 18 lis 2023, 21:22 A to że twórcy psychoanalizy byli od początku nastawieni antykatolicko to jest po prostu fakt i nie zmienią tego różne próby, mniej lub bardziej udane próby " jej "ochrzczenia" i pogodzenia z chrześcijaństwem
Są tacy, z którymi się zgadzam (ks. Grzywocz, prof. Zenomana Płużek [KUL]), którzy uważają, że prekursorem głębokiej psychoanalizy jest św. Jan od Krzyża. No ale jeżeli o Freudzie słyszało się jedynie to, że wszystko kojarzył z seksem, a religia stanowiła dla niego objaw zbiorowej nerwicy ....
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Może ktoś jeszcze się wypowie bo zaczyna być nudno.


Cenię dyskusje z Danielem ale nawet najlepsza rozmowa może się znudzić jak tylko dwie osoby się wypowiadają. :D
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

Pierwszy raz słyszę pogląd że psychologia walczy wprost z Kościołem.
Wydaje mi się to za daleko posuniętą opinią.
Z mojego doświadczenia wynika raczej że psychologia i psychoterapia nie przejmuje się moralnością i opiera się po prostu na fałszywej antropologii.
A przez to rozumiem że nie opiera się na filozofii.
Jak wspomniałam jestem na studium pomocy psychologicznej i obserwuje tam że wartości są po prostu lekceważone, nieobecne, pomijane.
Podobnie było na moich 4 terapiach.

Ale nie widziałam/ nie widzę w tym celowego działania. W moim odczuciu to wynika z patrzenia na ludzką psychikę w odłączeniu od ducha i moralności.

Moim zdaniem zdrowie psychiczne można odzyskać gdy terapię uzupełniamy modlitwą i oddawaniem Jezusowi wszystkiego co dowiadujemy się o sobie na terapii

Jest jeszcze wybór psychoterapii w światopoglądzie chrześcijańskim ale ja nie mam doświadczeń osobistych w tej materii.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 19 lis 2023, 10:21 Pierwszy raz słyszę pogląd że psychologia walczy wprost z Kościołem.
Wydaje mi się to za daleko posuniętą opinią.
Ależ oczywiście że masz rację.

I chyba nikt (a na pewno nie ja) nie uważa że psychologia walczy wprost z Kościołem.

Uważam że działalność chrześcijańskich( Nie tylko z nazwy ale naprawdę) psychologów i psychoterapeutów jest bardzo potrzebna.

Jednak twórcy nowoczesnej psychoterapii i postacie z nią związane takie jak Freud i Jung były w oczywisty sposób antychrześcijańskie a u Junga dochodził jeszcze okultyzm. I warto o tym wiedzieć i brać to pod uwagę bo zarówno psychologia jak i psychoterapia mogą mieć silny wpływ na ludzki światopogląd.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 19 lis 2023, 11:47 Uważam że działalność chrześcijańskich( Nie tylko z nazwy ale naprawdę) psychologów i psychoterapeutów jest bardzo potrzebna.
Czym jest psychoterapia chrześcijańska? Jak rozpoznać psychologa czy psychoterapeutę chrześcijańskiego? Po tym, że się z nim modlisz, czytasz Pismo Święte, rozmawiasz o grzechu czy duchowości chrześcijańskiej?
Albertus pisze: 19 lis 2023, 11:47 Jednak twórcy nowoczesnej psychoterapii ...
Która to psychoterapia nowoczesna, a która stara / klasyczna?
Albertus pisze: 19 lis 2023, 11:47 ... i postacie z nią związane takie jak Freud i Jung były w oczywisty sposób antychrześcijańskie ...
Jung i Freud związani są z nowoczesną psychoterapią, a zatem kto kształtował klasyczną?
Albertus pisze: 19 lis 2023, 11:47 ... a u Junga dochodził jeszcze okultyzm. I warto o tym wiedzieć i brać to pod uwagę bo zarówno psychologia jak i psychoterapia mogą mieć silny wpływ na ludzki światopogląd.
Ty naprawdę uważasz, że w praktyce psychoterapeutycznej Jung jest aż tak obecny?

.....

Czy korzystałeś kiedyś z porad psychologicznych, miałeś kontakt osobisty, próbowałeś wglądu psychoterapeutycznego?
Czy psychoterapia, psychologia w jakiś sposób kiedyś cię skrzywdziła?
Jak dbasz o higienę psychiczną?


Skąd masz wiedzę, na której się opierasz?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

„W chrześcijaństwie nie ma albo-albo: albo duchowość, albo psychologia. Jest to i to.

Niefortunny materiał na ten temat ukazał się w „Gościu Niedzielnym” (6/2017). Artykuł pt. „Religia własnego ja” dość negatywnie opisywał psychologię i rozumienie jej znaczenia w chrześcijaństwie. Na okładce napisano: „Bądź sobą, słuchaj siebie, ufaj sobie – mówi psychologia, a Jezus uczy: Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie”. A przecież jedno drugiemu nie zaprzecza. Jeżeli kocham siebie, to muszę słuchać siebie, ufać sobie – co w tym złego? Główny tekst numeru wywołał dużą dyskusję i oburzenie w gronie psychologów chrześcijańskich. Głosili, że odpowiedzią na spustoszenie spowodowane przez psychologię, która chce być dziś religią, jest prawdziwa religia. Że psychoterapeuta stał się kapłanem, że psychologia jest religią narcyzmu, a selfizm niszczy rodzinę. To bardzo niebezpieczne tezy. Artykuł podkreślał, że za głównych teoretyków psychologii uznaje się Carla Gustawa Junga, Ericha Fromma, Carla Rogersa, Abrahama Maslowa. To byli wybitni psycholodzy, którzy dostrzegali związek psychologii z religią i byli otwarci na duchowość. Junga – jak już wspomnieliśmy – pani prof. Zenomena Płużek z KUL nazywała jednym z najwybitniejszych mędrców XX wieku. Każdy z nich miał swoje słabe strony, był mieszaniną światła i cienia, ale ich wkład w rozumienie człowieka jest po prostu darem Boga.

Oczywiście wszystko może stać się religią, także sport czy medycyna, to jest jasne, ale przecież z powodu pewnej patologizacji dobrej rzeczywistości, jaką jest psychologia, nie wynika, że ona czy psychoterapia nie mają sensu. To nadużycie wobec bogactwa wiedzy o człowieku, jakie mamy dzięki psychologii. Tego typu treści jak we wspomnianym czasopiśmie mogą spowodować duży zamęt, szczególnie u osób, które pomocy psychologicznej by potrzebowały. Słyszą tymczasem, że człowiek sam sobie wystarcza i nie potrzebuje pomocy.

Prawdziwa religia, prawdziwa duchowość szanuje rozwój psychologii i psychoterapii. Ceni i szuka dialogu. Jedno bez drugiego nie ma sensu. Terapeuci pomagają ludziom pogłębiać więzi z sobą samym i drugim człowiekiem. Oczywiście psycholog nie jest teologiem. Nie musi być nawet chrześcijaninem. Niemniej samo narzędzie jest bezcenne. Niezrozumienie trudu, procesu, który wypracowuje zdrowa, dobra psychologia, jest częstym błędem edukacyjnym. Carl Gustaw Jung mówi wyraźnie, że nie ma dobrego rozwoju osobowości bez duchowości. Carl Rogers – jeden z najbardziej cenionych przez chrześcijaństwo psychologów – tworzył psychologię dialogu i terapię przez rozmowę, z której czerpie dzisiaj bardzo wielu kierowników duchowych. Podawanie go jako prekursora selfizmu jest po prostu nadużyciem, kłamstwem. To się nadaje do sądu … Bo to poniżenie odpowiedzialnego człowieka i jego dorobku. Powiedzmy jeszcze raz: te dwie rzeczywistości są nierozdzielne. Poprzez nastrojone ludzki relacje Bóg do nas mówi. Dobra psychologia zmierza zasadniczo do poprawienia relacji poprzez to, że pomaga wsłuchać się w siebie. Dlaczego mam nie słuchać siebie i nie ufać sobie? Jeżeli nie ufam sobie, to nie będę ufał drugiemu człowiekowi i Bogu.”


ks. Grzywocz "Patologia duchowości"
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 19 lis 2023, 13:01
Albertus pisze: 19 lis 2023, 11:47 Uważam że działalność chrześcijańskich( Nie tylko z nazwy ale naprawdę) psychologów i psychoterapeutów jest bardzo potrzebna.
Czym jest psychoterapia chrześcijańska? Jak rozpoznać psychologa czy psychoterapeutę chrześcijańskiego? Po tym, że się z nim modlisz, czytasz Pismo Święte, rozmawiasz o grzechu czy duchowości chrześcijańskiej?
Taki który stosuje psychoterapię w pełni zgodną ze światopoglądem chrześcijańskim.

Inaczej jest to rozmiękczanie chrześcijaństwa i szkodnictwo.

I nie ważne kto się tym szkodnictwem zajmuje. Nawet jeśli jest katolikiem czy nawet katolickim księdzem to i tak będzie to szkodnictwo.

Ja uważam że nie należy odrzucać psychologii jako takiej i jak najbardziej można posługiwać się pewnymi narzędziami które wypracowała. Uważam natomiast że należy dążyć do wypracowania psychoterapii w pełni zgodnej ze światopoglądem chrześcijańskim bo inna może być szkodliwa a nawet zgubna.

Dodano po 17 minutach 25 sekundach:
A ksiądz Grzywocz pisał:
Prawdziwa religia, prawdziwa duchowość szanuje rozwój psychologii i psychoterapii.
Czyli wyznacznikiem prawdziwości religii i duchowości jest jej stosunek do psychologii i psychoterapii jaka by ona nie była i co by nie głosiła i jakimikolwiek metodami się nie posługiwała?
Religia i duchowość nie ma prawa oceniania psychologii i psychoterapii z punktu widzenia chrześcijaństwa bo inaczej oznacza to brak szacunku i sprawia że religia i duchowość nie jest prawdziwa?

Jeśli tak to czy takie podejście nie stawia wiary na miejscu podrzędnym?

Moim zdaniem niestety tak,
Ostatnio zmieniony 19 lis 2023, 15:14 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

„Między psychoterapią a religią dostrzegam zbieżność celu, w sensie largo. Chodzi tu zawsze o konkretnego człowieka, o jego wewnętrzną integrację, psychiczny dobrostan, harmonijne życie, wewnętrzną wolność, rozwój i spełnienie. Religia, poza troską o udane życie człowieka w granicach czasu, daje mu nadzieję życia wiecznego po przekroczeniu progu śmierci. Między psychoterapią a religią zachodzi rozwojowe continuum: psychoterapia wzmacnia siłę ego, a religia pozwala je przekroczyć. Wiele osób po przebytej drodze psychoterapeutycznej wzrasta, podejmując drogę duchową. Tym co różnicuje te dwie dziedziny, jest cel, rozumiany w sensie stricto oraz stosowana metodyka. W psychoterapii posługujemy się metodami psychologicznymi, a w religii metodami duchowymi. „

„Kluczowym słowem dla psychoterapii jest spotkanie. (…) Bliskie jest mi rozumienie i przeżywanie spotkania międzyludzkiego w znaczeniu jakie nadał mu Martin Buber. Autor ten wskazał na dwa podstawowe sposoby oddziaływania na człowieka, na jego przekonania i sposób życia: narzucanie i otwieranie.

Pierwszy sposób oznacza narzucanie siebie drugiemu, własnych przekonań, własnego systemu wartości, wywieranie presji, tworzenie złudzenia emocjonalnej autonomii, a faktycznie subtelnej manipulacji. W tym sposobie oddziaływania na człowieka dochodzi do zawładnięcia drugim przez depersonalizację. Zostaje wysłany bezsłowny komunikat, że „ty” jako osoba nie obchodzisz mnie! Drugi sposób oddziaływania na człowieka zakłada przekonanie, że to, co słuszne, złożone jest w jedyny i niepowtarzalny sposób w każdej osobie. Sztuka otwierania jest skromną posługą wobec drugiego, który nosi w sobie samym prawdę o sobie i o tym, co w jego życiu jest słuszne.

Jestem przekonany, że ten drugi sposób jest właściwy i etycznie poprawny w psychoterapeutycznym spotkaniu, bez wzglądu na wyznawaną szkołę psychoterapeutyczną i bardziej lub mniej dyrektywny model pracy terapeuty.”


„Spotkanie psychoterapeutyczne musi pozostać oczyszczone z dusznej atmosfery misjonarstwa religijnego czy sekularyzmu, a nade wszystko z pedagogii narzucania. „Dobrym terapeutą nie będzie ten, kto opanuje różne metody i triki psychoterapeutyczne, lecz ten, kto dzięki kontaktom z chorym będzie uzyskiwał coraz lepsze zrozumienie drugiego i wzbogacał dzięki temu własny świat przeżyć” – pisał Antoni Kępiński. W psychoterapeutycznej podróży rozwijają się uczestnik terapii i towarzyszący mu psychoterapeuta. Ich wzajemny wzrost dokonuje się dzięki terapeutycznemu spotkaniu.

Wiele szkół psychoterapeutycznych zakłada cielesno-psychiczno-duchową koncepcję człowieka (np. analiza wg. Junga, psychologia humanistyczna, logoterapia Frankla, psychoterapia egzystencjalna, psychosynteza). Wewnętrzna integracja, psychiczny dobrostan człowieka wiąże się z rozwojem duchowym. Duchowość nie oznacza tu utożsamienia z religijnością, ale z duchowym jądrem ludzkiej osobowości. W tym znaczeniu człowiek niewiążący się z w swoim życiu z określoną religią może rozwijać się duchowo, przekraczać siebie, kierując się w swoim życiu wartościami duchowymi. Oczywiście, doświadczenia przeżyć duchowych łatwiej jest zinterpretować w świetle mistycznych tradycji religijnych.

Dla człowieka wierzącego, który odbywa podróż psychoterapeutyczną, jego religijność może stać się czynnikiem wspierającym, a nawet leczącym. Irvin D. Yalom, który deklaruje się jako niewierzący, uważa za ważne, „by terapeuta był dobrze poinformowany o poglądach religijnych pacjenta – może tę wiedzę uzyskać od samego pacjenta lub zdobyć samodzielnie. Pracowałem czasami z księżmi i zakonnicami – wyznaje Yalom – i nalegałem, by wejrzeli głębiej we własną wiarę i stamtąd czerpali pociechę, którą wiara dawać powinna”. Jest to możliwe dla uczestnika terapii, jeżeli on wierzy i odczuwa, że Bóg jest po jego stronie, a więź z Nim dostarcza mu mocy, odwagi, nadziei i pociechy. Umocniony obecnością Boga, konfrontuje się ze sobą samym, własną nieświadomością, doznaną krzywdą, czy też innymi osobami. Często konfrontuje się z Bogiem, wyrażając swój żal, złość czy ból.

W niektórych sytuacjach wierzący uczestnik terapii wyzwala się od Boga dla Boga (Eckhart). Dotyczy to zwłaszcza tzw. Neuroz elkeziogennych, które powstały w rygorystycznych środowiskach religijnych, gdzie dochodzi do zniekształcenia obrazu Boga, wyparcia seksualności i agresji, nadmiernego moralizmu i rytualizmu, przesadnego perfekcjonizmu. Religia bez duchowości staje się religią bez mocy, a duchowości bez religii brakuje zakorzenienia w tradycji. Spotkanie ze sobą samym w psychoterapeutycznej podróży jest dla człowieka wierzącego szansą na pogłębienie autentycznej i dojrzałej duchowości, w której wzrasta osobista relacja z Bogiem, który zawsze jest Większy.”


ks. dr Bogusław Szpakowski (pallotyn, filozof, psychoterapeuta)
Między konfesjonałem a kozetką
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Taki który stosuje psychoterapię w pełni zgodną ze światopoglądem chrześcijańskim.
Doprecyzuj proszę. Jaki jest światopogląd chrześcijaństwa na nerwice, natręctwa, skrupulatyzm, zaburzenia afektywne, zaburzenia osobowości, osobowość infantylna, zaburzenia relacji? Gdzie światopogląd chrześcijański upatruje się przyczyn tychże zaburzeń?
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Ja uważam że nie należy odrzucać psychologii jako takiej i jak najbardziej można posługiwać się pewnymi narzędziami które wypracowała. Uważam natomiast że należy dążyć do wypracowania psychoterapii w pełni zgodnej ze światopoglądem chrześcijańskim bo inna może być szkodliwa a nawet zgubna.
Czyli jakiej psychoterapii? Podaj główne założenia. W jaki sposób psychoterapia chrześcijańska pomaga ludziom mającym problemy na płaszczyźnie psychicznej nie stanowiąc zarazem poradnictwa duchowego. Bo od tego mamy duchownych.
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 A ksiądz Grzywocz pisał:
Prawdziwa religia, prawdziwa duchowość szanuje rozwój psychologii i psychoterapii.
Czyli wyznacznikiem prawdziwości religii i duchowości jest jej stosunek do psychologii i psychoterapii jaka by ona nie była i co by nie głosiła i jakimikolwiek metodami się nie posługiwała?
Nie. Wyznacznikiem prawdziwości religii i duchowości jest szacunek. W takim samym stopniu jak psychologii i psychoterapii.
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Religia i duchowość nie ma prawa oceniania psychologii i psychoterapii z punktu widzenia chrześcijaństwa bo inaczej oznacza to brak szacunku i sprawia że religia i duchowość nie jest prawdziwa?
Ks. Grzywocz nie napisał, że nie ma prawa, a że prawdziwa religia i duchowość ceni i szuka dialogu. Manipulujesz.
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Jeśli tak to czy takie podejście nie stawia wiary na miejscu podrzędnym?
To jest twoje podejście wynikające z wewnętrznego lęku.
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Moim zdaniem niestety tak,
Szanuję je. Jest jednak, moim zdaniem błędne.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1861
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus jeżeli naprawdę interesuje Cię temat to zapoznaj się choćby z poniższą pozycją. Może rzuci Ci to nieco światła czym zajmuje się psychoterapia.

"Rozmowa z duchownym czy wizyta u psychoterapeuty? To częsty dylemat osób, które szukają pomocy w cierpieniu i chcą poznać prawdę o sobie. Autorzy książki – doświadczeni duszpasterze i psychoterapeuci – przekonują, że religia i psychoterapia nie wykluczają się wzajemnie. Przeciwnie, możliwy jest między nimi twórczy dialog. Mogą wiele dać sobie nawzajem, a przede wszystkim – człowiekowi pragnącemu rozwoju."

https://wiez.pl/wydawnictwo/promocje/24 ... B4QAvD_BwE

Obrazek

Obrazek

Snucie teorii spiskowych na podstawie wypowiedzi jednej pani daleko Cię nie zaprowadzi.

Pozdrawiam
W duchu i miłości
:ymhug:
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ODPOWIEDZ