Zaklęcie w myślach

[Karina]

Witam. Jestem mężatką ale też jestem zauroczona innym mężczyzną. On ma inną. Czytałam sobie w internecie o urokach i jak przeczytałam to wymówiłam w myślach ale świadomie słowa żeby mnie pokochał, czy był ze mną/ wiem że głupie. Te myśli trwały parę sekund- nie więcej niż 4. Mam pytanie czy to już było rzucenie uroku? Czy może to mieć jakieś konsekwencje? Później pomodliłam się i poprosiłam Jezusa o ochronę przed złem i żeby te myśli nie miały żadnego wpływu na mnie i na tego człowieka. Żałuję tego że tak pomyślałam. Poprosiłam też o opiekę Michała archanioła. Czy to wystarczy? Ja nie zamawiałam żadnego uroku u jakiegoś szamana, tylko miałam krótką, intensywną intencję w myślach...no ale zaczęłam się martwić. Proszę Was o pomoc...wiem że zrobiłam głupotę. Co o tym myślicie?

[Magnolia]

Nie, to nie jest rzucanie uroku.

Karino a co zrobiłaś od ostatniej rozmowy na forum aby wyjść z tego zauroczenia innym mężczyzną?

[Karina]

Szczerze mówiąc pogrążyłam się w romansie. Konsekwencją jest moje cierpienie. Z jednej strony pustka, poczucie winy, z drugiej silne emocje, zmiany nastrojów, pogorszenie psychiki. Te zmiany nastrojów i pogorszenie stanu psychicznego są spowodowane tym mężczyzną, ciągłe rozstania i powroty, jak w karuzeli. Jest on niestabilny emocjonalnie. No cóż, takie romanse raczej nigdy dobrze się nie kończą... Ciągnęło mnie też do okultyzmu, kart tarota, magii ale nie praktykowałam tych rzeczy na szczęście.

[Magnolia]

I co dalej zamierzasz?

[Karina]

Próbowałam zakończyć to raz na zawsze ale chyba nie potrafię...za silne emocje, on mi się śni, myślę o nim i tęsknię. Rozum mi mówi że to trzeba uciąć. Chciałabym być obojętna na niego z tym że jestem dosłownie nim zauroczona.

[Piotr55]

Daję ci słowo honoru, zauroczenie mija.
Kwestia tygodni. Rzadziej miesięcy.
Jedna rada: teraz, gdy tkwisz w przejściowych emocjach, a czujesz się błędnie, za to już tak zawsze, nie podejmuj żadnych nieodwracalnych decyzji. Poczekaj cierpliwie.
Zobaczysz, niedługo "wrócisz do siebie". Nie daj się.