Witajcie

Pragniemy stworzyć tu życzliwą i braterską atmosferę, chcemy wiedzieć, z kim piszemy - daj się poznać. Przedstaw się użytkownikom forum religijnego.
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

Cześć! Jestem Przemek. Mam 22 lata, pochodze z małej miejscowości w Łódzkiem.
Kiedyś byłem mega religijny. Bałem się nadepnąć mrowki... Bo to przecież niezgodne z V przykazaniem!! Chcialem zostac papiezem..! Kryzys wiary nastąpił w gimnazjum. Niemalże siłą zaciągnięty zostałem do bierzmowania. Obiecałem sobie, że nigdy już nie uklęknę...
A obecnie jak to wygląda? Chyba nadal nie wierzę w Boga, chociaż czytam Biblię, słucham homilii. Byłem parę razy na mszy, ba!, byłem nawet u świadków Jehowy.
Doskwiera mi straszna samotność - mam tylko 3 znajomych, do tego internetowych. Od 5 lat lecze się na schizofrenię. W szpitalu byłem dwukrotnie, raz w pasach bezpieczeństwa...
Marzę o tym, żeby mieć odwagę całe życie zawierzyć Bogu. Niestety to nie takie proste... Jest masa argumentów ze Boga nie ma... Masa? Sam już nie wiem...
73932310 - to mój numer GG. napisz, jeśli chcesz pogadać, niekoniecznie tylko o Bogu 😉
POKÓJ I DOBRO ❤️
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1433
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1260
Podziękowano: 1070
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witaj Przemku, co spowodowało ten kryzys wiary? Dlaczego wierzyłeś wcześniej?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 216
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 81
Podziękowano: 43
Płeć:

Nieprzeczytany post

Siemka Przemo
Fajnie, że jesteś :ymhug:
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7138
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3287
Podziękowano: 3515
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witaj Przemku. Możemy pomóc ci przeanalizować te argumenty na brak Boga. Albo możemy ci podać argumenty na dowód że Bóg istnieje.

Powiedz tylko czy jesteś pod opieką lekarza? Bierzesz leki obecnie?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 23 kwie 2024, 20:50 Witaj Przemku, co spowodowało ten kryzys wiary? Dlaczego wierzyłeś wcześniej?
Wcześniej wierzyłem bo tak zostałem wychowany. W skrócie - Darwin. Do tego doszła pedofilia w Kościele.
Magnolia pisze: 23 kwie 2024, 20:53 Witaj Przemku. Możemy pomóc ci przeanalizować te argumenty na brak Boga. Albo możemy ci podać argumenty na dowód że Bóg istnieje.

Powiedz tylko czy jesteś pod opieką lekarza? Bierzesz leki obecnie?
Tak, leki biorę regularnie ;)
Jak chce wam się reewangelizowac to proszę o te dowody ;)
Apolonia
Posty: 53
Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 36
Podziękowano: 30
Płeć:

Nieprzeczytany post

Darwin, a szerzej nauka nie wyklucza wcale wiary w Boga. Nauka nic nie mówi o nieistnieniu Boga, bo mówi tylko o świecie naturalnym. (Za to w świecie naturalnym można znaleźć wiele wskazówek świadczących o ich Stwórcy). A Bóg jest ponad naturą - jest nadnaturalny.

Jest wielu wierzących naukowców, profesorów itd. Czytałam bardzo ciekawą i krótką książkę Johna Lennoxa - "Bóg i Stephen Hawking" - bardzo skondensowana w treści książeczka, niemal broszurka, a wręcz naładowana argumentami pokazującymi nieścisłości w myśleniu Hawkinga i podobnych mu naukowców mieszających do nauki swój światopogląd ateistyczny.

Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
Jejku, przepraszam za te wszystkie literówki, mam niewygodny bardzo duży telefon.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2024, 22:49 przez Apolonia, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7138
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3287
Podziękowano: 3515
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zobacz Przemku, Kościół to wspólnota założona przez Jezusa, On sam posłał nam Ducha św aby ten Kościół prowadził aż do paruzji. I sam fakt że Kościół mimo wielu błędów, upadków i prześladowań wciąż trwa - to dowód że Kościół jest pod opieką Boga.
Kościół to wspólnota wiernych dążących do Boga w życiu ziemskim, ale także wszyscy ci którzy już są w niebie, a także ci którzy są w czyśćcu i czekają na niebo.
I dopiero na końcu Kościół to instytucja, hierarchia, która powstała dlatego że trzeba było jakoś tą powiększającą się grupę wiernych prowadzić i organizować wspólnoty. Ale w tej instytucji są zwykli ludzie, tak samo grzeszni i podlegający pokusom jak my, zwykli wierni.
I teraz zobacz, gorsząc się tym, co faktycznie jest skandaliczne, ale tez jest bardzo mocno nagłaśniane przez media, odrzucasz całą wspólnotę wiernych, oraz samego Boga, który tą wspólnotę prowadzi.
A to bardzo duży błąd. Bo Bóg jest Miłością i dał nam zbawienie. tego już nic nie zmieni, Bóg Cię nie zawiódł.
Zawodzą ludzie. Rozczarowują ludzie.
Ale tez nie wszyscy.
Więc nie można wszystkich kapłanów wrzucić do jednego worka i uznać że wszyscy są źli, bo krzywdzisz wielu dobrych kapłanów.

A jak dobrze poszukasz to znajdziesz statystyki, ze pedofilia dotyka wiele środowisk ludzkich i niestety wiele tego zła dzieje się od osób spokrewnionych z dzieckiem (ojcowie, wujkowie, dziadkowie). Znajdziesz w statystykach murarzy, lekarzy, nauczycieli, trenerów i innych przedstawicieli różnych zawodów. Ale tu się nie robi głośnych skandali w mediach, o tym się nie mówi.
A przecież każdy pedofil krzywdzi dzieci i jest to przestępstwo.
Każde takie skrzywdzone dziecko powinno być zaopiekowane, a nie tylko dzieci skrzywdzone przez kapłana.

Ostatnio może być głośniej o sprawach pedofilii w Kościele bo wiele wychodzi na jaw, po bardzo długich latach ukrywania faktów, nie zgłaszania krzywd. Wiedziałeś, że jeśli rodzice nie zgłoszą takiego przestępstwa w imieniu swojego dziecka, to samo dziecko zbiera się na odwagę zgłoszenia przestępstwa conajmniej kilkanaście lat? średnio 12-20 lat taki skrzywdzony człowiek potrzebuje zebrać się w sobie aby zgłosić przestępstwo. A zapewne jest tez wiele osób które na to się nie zdobędą.

Pedofilią jest znacznie szerszym tematem niż tylko w Kościele. To że teraz ujawniane są te sprawy to dobrze, bo można ukarać sprawców, można oczyścić Kościół i ustanowić procedury pomocowe dla osób pokrzywdzonych.
Przestępca musi wiedzieć, że prawda wyjdzie na jaw i poniesie karę. Kara powinna być nieuchronna.

Ale zauważ, że mimo że zdarza się że pedofilem jest lekarz czy murarz, to nie wsadzamy wszystkich lekarzy/murarzy do jednego worka, nie przestajemy chodzić do lekarza jak nam coś dolega, bo może trafimy na kogoś złego. Krzywdzące jest wrzucanie wszystkich do jednego worka. Zgłaszamy przestępstwo tam gdzie ono zaistnieje, prawda?

W ciągu roku zgłaszanych jest 100 nowych podejrzeń o popełnienie przestępstwa. Dla każdej z tych spraw trzeba przeprowadzić śledztwo i proces. udowodnić winę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

Apolonia pisze: 23 kwie 2024, 22:47 Darwin, a szerzej nauka nie wyklucza wcale wiary w Boga. Nauka nic nie mówi o nieistnieniu Boga, bo mówi tylko o świecie naturalnym. (Za to w świecie naturalnym można znaleźć wiele wskazówek świadczących o ich Stwórcy). A Bóg jest ponad naturą - jest nadnaturalny.
Jasne że nie wyklucza, ale dziesięciolecia, a może i setki lat, Kościół nauczał o kreacjonizmie. Papież w nauczaniu ex cathedra jest nieomylny, prawda? W takim razie czemu zmienia swoją orientację na ewolucyjną..?
@Magnolia Jeśli chodzi o pedofilie to chyba masz rację... Ten argument był k i e d y ś dla mnie dowodem, już nim nie jest.
Chociaż ogólnie to mnie martwią mnie słowa Jezusa, bo chyba Kościół jest Jego Ciałem i przez to powinien byc swiety, wolny od grzechu
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7138
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3287
Podziękowano: 3515
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kościół jest święty świętością Boga i zbawionych w niebie, ale na ziemi jest grzeszny, bo my jesteśmy grzeszni.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7138
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3287
Podziękowano: 3515
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chciałeś też @Przemek poznać argumenty na Istnienie Boga.


Rozdział 3

Bóg jest
Co do poznania istoty Bożej, najpierw należy przyjąć, że Bóg jest. Człowiekowi rozumnemu rzuca się to w oczy11. Spostrzegamy bowiem, że wszystko, co się porusza, przez co innego jest poruszane: to co niższe przez to co wyższe, na przykład [ciała] pierwiastkowe przez ciała niebieskie; w [ciałach] zaś pierwiastkowych to co mocniejsze porusza to, co jest słabsze; podobnie w ciałach niebieskich – niższe są poruszane przez wyższe. To zaś nie może iść w nieskończoność. Ponieważ zaś wszystko, co jest poruszane przez coś innego, stanowi jakby narzędzie pierwszego poruszającego – gdyby nie było pierwszego poruszającego, wszystko, co się porusza, byłoby narzędziem. Gdyby zatem ciąg poruszających i poruszanych szedł w nieskończoność, nie byłoby pierwszego poruszającego; wszystkie więc niezliczone [byty] poruszające i poruszane byłyby narzędziami. Otóż jest rzeczą śmieszną, nawet dla ludzi nieuczonych, przyjmować narzędzia, które się poruszają bez głównego działacza. To tak jakby ktoś przyjmował, że piła albo siekiera robią bez stolarza łódź czy łóżko. Musi zatem być pierwszy poruszający, który jest najwyższy ze wszystkich; a nazywamy Go Bogiem.

Rozdział 6

Jest konieczne, aby Bóg istniał sam z siebie


Na tej zaś podstawie udowadnia się, że to iż Bóg istnieje, jest rzeczą konieczną. Wszystko bowiem, co może być lub nie być, podlega zmianie. Otóż Bóg jest całkowicie nieporuszalny, co zostało wykazane. Nie jest zatem możliwe, aby Bóg był i Go nie było. Otóż jeśli coś istnieje i nie jest możliwe, aby nie istniało, musi istnieć, gdyż „musieć istnieć” i „nie móc nie istnieć” znaczy to samo.

Ponadto, wszystko co może istnieć lub nie istnieć, potrzebuje czegoś innego, co uczyni je istniejącym, gdyż samo z siebie jest otwarte15 na jedno i na drugie. To zaś, co sprawia, że coś istnieje, jest od niego wcześniejsze. Zatem od tego wszystkiego, co może istnieć lub nie istnieć, istnieje coś wcześniej. Nic zaś nie istnieje wcześniej od Boga: zatem nie może On istnieć i nie istnieć, ale musi istnieć. Jeśli też istnieją [byty] konieczne, co mają przyczynę swojej konieczności, która musi być pierwsza niż one, to Bóg, który jest pierwszy ze wszystkich [bytów], nie ma przyczyny swojej konieczności. Zatem jest konieczne, aby Bóg istniał sam z siebie.

Rozdział 7

Bóg jest zawsze


Stąd zaś jasno wynika, że Bóg jest zawsze. Wszystko bowiem, co istnieje koniecznie, jest zawsze, gdyż skoro nie jest możliwe, aby nie istniało, niemożliwe jest, aby nie istniało; nie ma zatem momentu, aby nie istniało. Otóż jest konieczne, aby Bóg istniał, jak przed chwilą wykazaliśmy Zatem On jest zawsze.

Ponadto tylko przez ruch albo zmianę coś zaczyna lub przestaje istnieć. Otóż Bóg, jak wykazaliśmy16, nie podlega żadnym zmianom. Zatem niemożliwe jest, aby zaczął lub przestał istnieć.

Następnie, wszystko co nie było zawsze, potrzebuje przyczyny istnienia, aby zacząć istnieć. Nic bowiem nie może samo siebie wyprowadzić z możności do aktu albo z nieistnienia do istnienia. Otóż nic nie może być przyczyną istnienia Boga, gdyż jest On bytem pierwszym; przyczyna jest bowiem pierwsza od tego, co uprzyczynowane. Zatem konieczne jest, aby Bóg był zawsze.

Wreszcie, jeśli coś czemuś przysługuje nie dzięki przyczynie zewnętrznej, przysługuje mu samo przez się. Otóż istnienie przysługuje Bogu nie z jakiejś przyczyny zewnętrznej, gdyż owa przyczyna byłaby od Niego pierwsza. Zatem Bóg ma istnienie sam z siebie. Wszakże to, co jest samo przez się, jest zawsze i koniecznie. Zatem Bóg jest zawsze.


Trochę filozofii od św Tomasza
https://www.it.dominikanie.pl/tomasz-z- ... -teologii/
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1433
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1260
Podziękowano: 1070
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przemek pisze: 23 kwie 2024, 22:16 Wcześniej wierzyłem bo tak zostałem wychowany.
Rozumiem, że przyjmowałeś na wiarę że Bóg Jest bo ktoś ci o Nim opowiadał. A czy doświadczyłeś kiedyś (albo wydaje ci się że mogłeś doświadczyć) Boga, Jego Obecności w jakikolwiek sposób? Czy to może w modlitwie, czy we śnie, czy może po prostu spojrzałeś kiedyś na drzewo i pomyślales "o wow jakie piękne stworzenie", cokolwiek?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia
daleko mi do mistrza teologii i filozofii w ogóle, ale nie rozumiem twojego wpisu. Przy próbie udowadniania istnienia Boga zaklada się że Bóg istnieje??
esperanza pisze: 24 kwie 2024, 17:46
Przemek pisze: 23 kwie 2024, 22:16 Wcześniej wierzyłem bo tak zostałem wychowany.
Rozumiem, że przyjmowałeś na wiarę że Bóg Jest bo ktoś ci o Nim opowiadał. A czy doświadczyłeś kiedyś (albo wydaje ci się że mogłeś doświadczyć) Boga, Jego Obecności w jakikolwiek sposób? Czy to może w modlitwie, czy we śnie, czy może po prostu spojrzałeś kiedyś na drzewo i pomyślales "o wow jakie piękne stworzenie", cokolwiek?
Ostatnio myślałem na ten temat i faktycznie 2 razy miałem takie przeczucie. Parę miesięcy temu poszedłem do dentysty. Przez parę lat (z powodu lęku) nie myłem zębów, gdy te mnie zaczęły boleć nastrajalem się na leczenie kanałowe... Okazało się że są w idealnym stanie
I druga sprawa... Dawniejsza
Był czas, że byłem mega skłócony z mamą. Pamiętam jak (...........) stałem z nożem w ręku przed drzwiami sypialni. Jakieś mechanizmy obronne w mojej głowie sprawiły że nie pamiętam już co wtedy dokładnie czułem, jak byłem bliski temu... Wracając, poczułem drętwienie, mrowienie na całym ciele, czułem że jest coś co nie pozwala mi tego zrobić. Upadłem na ziemię i potem już mi to zdenerwowanie przeszło

Jeśli chodzi o teraz, to Mamusia jest moja jedyną, kochana przyjaciółką ❤️

EDIT: Wiele razy byłem zachwycony pięknem świata, jednak chyba tylko w zwykły, laicki sposób

Nie używamy wulgaryzmów.
daniel
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2024, 18:20 przez daniel, łącznie zmieniany 2 razy.
POKÓJ I DOBRO!!! ❤️
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7138
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3287
Podziękowano: 3515
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak Przemku stawia się jakąś tezę a potem prowadzi się rozumowanie które ma udowodnić tezę albo ją obalić.
W tym przypadku rozumowanie udowodniło że Bóg JEST
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1433
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1260
Podziękowano: 1070
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Przemek w tym co masz dobrego w życiu.
Jak np. kochająca mama i to że ty ją kochasz. Między wami - Jest Bóg.
W zadumaniu, we wzdychaniu, w smutku, radości, w przeżywaniu- Jest Bóg
W przyrodzie, świecie stworzonym, w tym całym pięknie które dostrzegasz - Jest Bóg


Ty mówisz, że nie wierzysz... ale mam poczucie, że "dotykasz" w jakiś sposób Boga, że nosisz w sobie to pragnienie aby Go poznać.
Co więc zrobić aby uwierzyć? Pierwsza sprawa to chcieć, a to dlatego że musimy użyć wolnej woli i powiedzieć Panu Bogu w swoim sercu - TAK chcę.
Druga sprawa to zrobienie kroku naprzód, a to dlatego że nasze czyny weryfikują czy to pragnienie było/jest szczere. Takim krokiem może być to, że zaczynamy czytać Ewangelię, zadawać pytania i szukać odpowiedzi i jesteśmy w tym wytrwali.
Wiara jest relacją z Panem Bogiem. Aby relacja mogła zaistnieć to trzeba się spotykać z drugą osobą. Tak więc trzecią sprawą jest modlitwa. Im częściej spotykamy się z przyjacielem tym lepsza jest nasza relacja, tym lepiej go poznajemy i tym lepiej rozumiemy. Im bardziej jesteśmy otwarci w relacji tym więcej możemy z niej czerpać.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

@esperanza
Po tym jak zacząłem czytać Pismo Święte, słuchać analiz biblijnych, chyba następnym krokiem powinno być pójście na mszę niedzielną i do spowiedzi. ale nie. to za dużo
@Magnolia
ok, rozumiem
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2024, 20:29 przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.
POKÓJ I DOBRO!!! ❤️
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1433
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1260
Podziękowano: 1070
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Przemek tak owszem, dobrze by było ale nic na siłę. To też jest jakiś proces. Trzeba do tego dojrzeć.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 216
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 81
Podziękowano: 43
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Przemek dla mnie Bóg nadaje życiu i światu sens.
To tylko moje, osobiste i może bardziej egzystencjalne podejście.
W tych wszystkich moich personalnych znakach zapytania w życiu i swiecie najwyższe personalne Dobro, Prawda i Piękno jest jakimś fundamentem.
Jest też jakimś punktem docelowym mojego życia. Jest kierunkiem, celem, punktem przyciągania.
Jego osobowość wywodzę z faktu istnienia innych "ja" w życiu. Wierze, bo jest to wszystko wiarą, że nic w naszym stworzeniu nie jest bez celu, bez sensu.
To że zasypiamy i budzimy się przygotowuje nas do śmierci i zmartwychwstania.
To, że są inne "ja", z którymi możemy mieć relację, wskazuje na Najwyższe "JA", Boga Ojca.
To, że mamy zmysły, wskazuje na to, że kiedyś ich potencjał zapewni nam życie przez duże Ż.

Zachęcam Cię do wejścia na tę fascynującą Drogę.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1893
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 445
Podziękowano: 837
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przemek pisze: 24 kwie 2024, 20:27 Po tym jak zacząłem czytać Pismo Święte, słuchać analiz biblijnych, chyba następnym krokiem powinno być pójście na mszę niedzielną i do spowiedzi. ale nie. to za dużo
A może modlitwa. Modlitwa Pańska lub próba wewnętrznego dialogu z Bogiem.
Choć nie wiem na ile pozwala Ci na to Twoja choroba.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Przemek
Posty: 27
Rejestracja: 23 kwie 2024, 19:01
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

@UbogiWDuchu
Piękne słowa!
@daniel
Racja. Chociaż po tylu latach ciężko przed Nim ukleknac. Na siedząco nie to samo...
POKÓJ I DOBRO!!! ❤️
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2018
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 596
Podziękowano: 1578
Płeć:

Nieprzeczytany post

Cześć @Przemek :)
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK