Forum religijne o prawdach wiary, wierze i życiu katolickim. Rozmawiamy o narzeczeństwie i małżeństwie, Kościele i religii. Eucharystia jest centrum naszej wiary, a liturgią jesteśmy żywo zainteresowani.
Dominik pisze: ↑10 lis 2022, 21:01
,,, ale ma też lecznice właściwości.
To prawda, moja ciotka, pielęgniarka z zawodu, na swoje jakieś niegojące się czy trudne rany dawała plasterek aloesu, na oknie stal i odkrawała.
Pomagało.
Technikę opatrywania ran aloesem opisuje w skrócie.
Ja jedynie jakiś specyfików z aloesem uzywalem, sobie pewnie tak ale chorej bym sie bal dać to tak ten plasterek.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2022, 22:53 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma nic złego w żartach, ale na wszystko jest odpowiedni czas, miejsce i okoliczność. W takich chwilach niewyobrażalnego ludzkiego cierpienia jakiekolwiek śmiechy chichy nie powinny istnieć.
Ps. Do dziś pamiętam jak na pogrzebie mojego dziadka tzw. tuż po nim i na stypie część krewnych zjechała się niczym na wesele.
Przykre to było i bardzo niefajne. Miałem ochotę wstać i za fraki wyprowadzić co niektórych za drzwi. Cóż rodziny się nie wybiera jak to mówią. jak dziadek żył to nie odwiedzili go ani razu w ciągu mojego życia gdy z nim mieszkałem a gdy odszedł to nawet nie umieli się zachować jak należy po prostu brak słów. Gdy jednak ludzie są daleko od Boga całe życie to takie są efekty i potem jakby z dziczy przyszli. Kilka razy w życiu wstydziłem się za swoich krewnych i to była jedna z takich chwil.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2022, 23:28 przez Skaza, łącznie zmieniany 2 razy.
Z Micią bardzo słabo nic nie je i niemal nie pije wciąż ... weterynarz powiedział dzisiaj, że jak do poniedziałku nie zacznie sama przyjmować pokarmu to radzi ją uśpić by się dłużej nie męczyła smutno mi przez to bardzo teraz.
Skaza pisze: ↑12 lis 2022, 18:55
Z Micią bardzo słabo nic nie je i niemal nie pije wciąż ... weterynarz powiedział dzisiaj, że jak do poniedziałku nie zacznie sama przyjmować pokarmu to radzi ją uśpić by się dłużej nie męczyła smutno mi przez to bardzo teraz.
W miarę sobie radzi i jutro też ją podkarmimy, ale weterynarz mówił dzisiaj, że takie karmienie to metoda tylko na krótko bo jak za długo to zwierzak może dostać kolki lub czegoś innego niefajnego i będzie go boleć jeszcze bardziej musi sama zacząć jeść bo inaczej kicha
najbliższe dwa dni będę decydowały
Dziękuję @Lunka będę miał nadzieję do ostatniej chwili, że jednak się poprawi ...
Niestety tak @Aloes
Ostatnio zmieniony 12 lis 2022, 23:07 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję @Dominik pogarsza jej się i nie radzi sobie już ze śliną w pyszczku cała jest nią oklejona i juz nic zupełnie nie pije nawet ... jutro będę musiał z nią niestety iść do gabinetu.
Można spróbować takiej nowej funkcji by dodać. Chociaż z drugiej strony już istniejące "lajkowe serduszko" jakie dodajemy może jednocześnie dobrze oddawać radość, wspieranie i łącznie w smutku z innymi na forum. Jakby coś to popieram bo pomysł ciekawy.