Lunka pisze: ↑13 mar 2022, 22:56
Świadomie nigdy niczego nie zatailam ale w przeszłości nie miałam większego pojęcia co jest grzechem, a co nie. I obecnie na pewno bym się z tych rzeczy wyspowiadała.
Tak, wiem powinnam ignorować myśli ale one są tak bolesne, że chcesz jak najszybciej im się przeciwstawić.
Jeśli nie wiedziałaś że to są złe rzeczy, ale nie zatajałaś ich, to one były usuwane poprzez rozgrzeszenie gdy przystępowałaś do spowiedzi.
Rozgrzeszenie usuwa wszystko co mamy w danym momencie na sumieniu.
Nawet jeśli sumienie mamy nieukształtowane dobrze. Na szczęście się rozwijamy, nawracamy, postanawiamy poprawę i to jest kluczowe i najważniejsze.
Nie ma co wracać do przeszłości.
Natomiast warto odprawić jakiś odpust za siebie, aby dobrem odpustu niwelować kary doczesne i wieczne.