Uczynki ciała - NIE! Owoc Ducha - TAK!

Stary i Nowy Testament, rozważania, rozumienie, komentarze
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek nie wie, ale na wszelki wypadek przyjmuje, że ludzie prości "nie rozumieją" i uprawiają bałwochwalstwo.
A ja powtarzam: NIE SPOTKAŁEM W ŻYCIU (a żyję już 60 lat) KATOLIKA, KTÓRY UWAŻAŁBY MARYJĘ, ŚWIĘTYCH A TYM BARDZIE OBRAZ ZA BOGA.
Reszta, to "domyślane oskarżenie".
Mam nadzieję Zbyszku, że wiesz, kto w Biblii jest nazwany "oskarżycielem"?

Kiedy staniesz w prawdzie i poznamy Twoją przynależność wyznaniową? My występujemy szczerze i otwarcie.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 12 lip 2022, 15:52 A ja powtarzam: NIE SPOTKAŁEM W ŻYCIU (a żyję już 60 lat) KATOLIKA, KTÓRY UWAŻAŁBY MARYJĘ, ŚWIĘTYCH A TYM BARDZIE OBRAZ ZA BOGA.
Znasz 100% katolików?! Każdego wypytałeś na tę okoliczność?...
Zapytam: Do kogo można się modlić? Do Boga tylko, prawda?!
Wobec tego, czemu tu np. do św. Józefa są podane modlitwy?: https://www.szczepankowo.archpoznan.pl/ ... sw-jozefa/
Wyraźnie jest podane, że to są MODLITWY DO ŚW. JÓZEFA [nie do Boga przez Józefa, ale wprost do Józefa to są modlitwy...].

Jak długo forum dopuszcza opcję "inne wyznanie", to takie wybrałem i nie ma przymusu, by się precyzować w tym, tak czy nie?!

Już nawet nie chciałem podawać, ale jednak nie zatrzymam się na św. Józefie, i modlitwach DO niego, bo cała masa modlitw DO Maryi jest (nie do Boga, przez Maryję, ale DO Maryi); oto przykładowe: https://www.milosierdzieboze.pl/modlitwy.php

Dodano po 12 minutach 2 sekundach:
Jak to mówią: Najciemniej pod latarnią... ;)
Przeszukuję Internet, by coś wyszukać, a toż to na forum zakładka jest do tego zestawu modlitw prowadząca: https://dolinamodlitwy.pl
Zrzut ekranu:

Obrazek

Zaznaczyłem modlitwy DO... (nie wszystkie pokazałem, reszta jest po otwarciu strony).
Czy dalej uważacie, jest wszystko w porządku, gdy ludzie (Wy pewnie też) DO świętych się modlą?! A czy to nie jest tak, że TYLKO DO Boga można się modlić?! [no tak, teraz się uruchomi "kopiuj-wklej" i Marek ze swoich książek będzie coś cytował, ale mnie to nie przekona... Słucham Bożego Słowa, a nie książkowych zapisków].
Ostatnio zmieniony 12 lip 2022, 16:00 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skoro z założenia nie masz zamiaru słuchać przeciwnych argumentów to uzasadnione jest moje pytanie: Po co tu jesteś?! Dyskusja, jako wymiana argumentów zakłada że słuchamy adwersarza i rozważamy to co usłyszeliśmy. Jeśli nie ma otwartości słuchania to bezcelowo prowadzimy te dyskusje...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Marek Piotrowski pisze:
A ja powtarzam: NIE SPOTKAŁEM W ŻYCIU (a żyję już 60 lat) KATOLIKA, KTÓRY UWAŻAŁBY MARYJĘ, ŚWIĘTYCH A TYM BARDZIE OBRAZ ZA BOGA.

A sprawdziłeś św. Franciszka Salezego?!
Bo oto co on wymyślił:
  • „Maryja, Józef i Jezus są Trójcą na ziemi, która w pewien sposób reprezentuje Trójcę Przenajświętszą. Święty Józef jest obrazem Boga Ojca, Jezus jest oczywiście Synem Bożym, a Maryja zastępuje Ducha Świętego, którego jest żywą świątynią”.
Cytat z: https://www.gosc.pl/doc/4751072.Trojca-na-ziemi

Słowa F. Salezego są zilustrowane tym obrazem:

Obrazek

Dodano po 1 minucie 59 sekundach:
Magnolia pisze: 12 lip 2022, 16:41 Skoro z założenia nie masz zamiaru słuchać przeciwnych argumentów to uzasadnione jest moje pytanie: Po co tu jesteś?! Dyskusja, jako wymiana argumentów zakłada że słuchamy adwersarza i rozważamy to co usłyszeliśmy. Jeśli nie ma otwartości słuchania to bezcelowo prowadzimy te dyskusje...
Tak napisałem, bo poglądy Marka już znam, więc od razu mogę określić negatywny do nich stosunek... Ale jeśli mnie czymś nowym pozytywnie zaskoczy, to - jako nowość - rozważe to...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Proszę przeczytaj i rozważ to:
https://apologetyka.org/rzekomy-kult-ob ... j-dekalog/
aż do końca!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 12 lip 2022, 16:46 Proszę przeczytaj i rozważ to:
https://apologetyka.org/rzekomy-kult-ob ... j-dekalog/
aż do końca!
OK, rozważę to; dziś już nie wypowiem się - może jutro. Nie chcę Was też tak angażować w temat, bo macie inne zajęcia.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

No cóż, Zbyszek "nie zauważył" CO JEST w tych modlitwach i jaka jest róznica pomiędzy nimi, a modlitwami do Chrystusa:
Weźmy pierwszą z wymienionych: Koronka do Matki Bożej Łaskawej. Wystarczy przeczytać słowa (wyróżniłem niektóre) by zobaczyć jaki charakter ma ta modlitwa - prośby o wstawiennictwo u Boga, a NIE "prośby do Bóstwa".

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
P. Dozwól nam chwalić Cię o Matko Najłaskawsza.
O. I wysławiać Twą niezrównaną opiekę nad nami.
P. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
O. Jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków.
Amen.

Na krzyżyku:

Wierzę w Boga…,
Ojcze nasz…,
Chwała Ojcu…
Na dużym paciorku Modlitwa do Matki Bożej Łaskawej:
Błogosławiona Matko Boża Łaskawa, skieruj na nas swoje miłosierne spojrzenie. Od trzech przeszło wieków Warszawa Cię wzywa jako swoją Patronkę i Orędowniczkę przed tronem Boga. Ty zawsze spieszyłaś na pomoc naszej Stolicy w jej ciężkich chwilach dziejowych kiedy padały jej mury strawione siłą bombardowań i ogniem. Gdy krew męczeńska niby rzeka płynęła jej ulicami, o Matko, bylaś z Warszawą i strzegłaś jej ducha, by pozostał nie zatruty. O strzeż nas teraz i oddal od miasta naszego wszelkich nieprzyjaciół. Niech grzech nie plami dusz mieszkańców Stolicy. Niech nędza moralna i podłość nie pełzają po jej ulicach i placach. Niech Warszawa pozostanie na zawsze miastem nieujarzmionym. Niech w sercach jej mieszkańców potężnieje wiara, zmartwychwstaje nadzieja i rozpłomienia się miłość mocniejsza niż śmierć. Spraw, by w odbudowanych domach Stolicy żyli ludzie o sercu nowym, współczującym, gościnnym i otwartym dla wszystkich. Uproś u Boga, by Stolica nasza i Polska cała szły drogą swych przeznaczeń, wypisanych na kartach historii. Wspomożycielko wiernych, przybądź nam z pomocą. Pocieszycielko strapionych, uspokój nasze serca. Uzdrowienie chorych, ulecz cierpiących na duszy i ciele. Patronko Warszawy, módl się za nami u Boga. Wstawiaj się za nami do Syna Twego, byśmy po życiu ziemskim, mogli na zawsze zjednoczyć się z Ojcem, który jest w Niebie i wraz Tobą śpiewać Mu „Magnificat” Chwały Wiecznej. Amen.
Na 3 małych paciorkach

Módl się za nami Maryjo, Matko Łaskawa: Niech Chrystus, który jest drogą prowadzi nas Swą drogą odwieczną, prosi Ciebie Warszawa! Zdrowaś Maryjo…
Módl się za nami Maryjo, Matko Łaskawa: Niech Chrystus, który jest prawdą doprowadzi nas do poznania prawdy, która nas wyzwoli, prosi Ciebie Warszawa! Zdrowaś Maryjo…
Módl się za nami Maryjo, Matko Łaskawa: Niech Chrystus, który jest życiem da nam nowe życie, a będziemy zbawieni, prosi Ciebie Warszawa! Zdrowaś Maryjo…
Na dużych paciorkach
Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza witaj. Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć. A Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego po tym wygnaniu nam okaż. O Łaskawa, o Litościwa, o Słodka Panno Maryjo.
Na 10 małych paciorkach
Matko Łaskawa, ze Świętojańskiej w Warszawie z gniewu Bożego połamanymi strzałami, módl się za nami.

Po każdej dziesiątce
Nad wrogiem daj nam zwycięstwo, Maryjo, Matko Najłaskawsza. Na zakończenie: Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno Chwalebna i Błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem Swoim nas pojednaj, Synowi Swojemu nas polecaj, Swojemu Synowi nas oddawaj. Módlmy się: Boże nasz Ojcze, który w Swej dobroci sprawiłeś, że Matka Twojego Syna jest i naszą Matką, daj prosimy, abyśmy uciekając się pod płaszcz Jej łaskawej opieki doświadczyli Twojego Miłosierdzia. Przez Chrystusa, Pana naszego


To jest bardzo charakterystyczne: nie jest możliwa modlitwa maryjna, zatrzymująca się wyłącznie na Maryi. „Do Maryi” modlimy się ze względu na Boga. Innymi słowy, jeżeli modlimy się tak, jak tego uczy Kościół to modląc się do Maryi modlimy się do Boga. Nie dlatego, ze Maryja jest Bogiem, tylko dlatego, ze taka jest natura modlitwy.
Modlitwa do Boga jest całkiem inna niż modlitwa „do Maryi”. Generalnie np. Litanie do Maryi mają "refren" Módl się za nami.
Litanie do Chrystusa mają zwykle "zmiłuj się za nami", albo też "przyjdź królestwo Twoje" lub "panuj" (i wymiennie: nad duszami, nad narodami itd)
Robimy dokładnie to, co ludzie w Kanie Galilejskiej: prosząc Maryję, spodziewają się pomocy od Chrystusa.

Jeśli ktoś chciałby, to szerzej o tym wszystkim napisałem tu http://analizy.biz/marek1962/km7.pdf
Ostatnio zmieniony 12 lip 2022, 17:18 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przepraszam, nie zauważyłem tego:
Zbyszek pisze: 12 lip 2022, 16:43 @Marek Piotrowski pisze:
A ja powtarzam: NIE SPOTKAŁEM W ŻYCIU (a żyję już 60 lat) KATOLIKA, KTÓRY UWAŻAŁBY MARYJĘ, ŚWIĘTYCH A TYM BARDZIE OBRAZ ZA BOGA.

A sprawdziłeś św. Franciszka Salezego?!
Bo oto co on wymyślił:
  • „Maryja, Józef i Jezus są Trójcą na ziemi, która w pewien sposób reprezentuje Trójcę Przenajświętszą. Święty Józef jest obrazem Boga Ojca, Jezus jest oczywiście Synem Bożym, a Maryja zastępuje Ducha Świętego, którego jest żywą świątynią”.
Możesz wskazać, gdzie tu św, Franciszek Salezy uważa Józefa lub Maryję za Boga?!

To, że człowiek - zwłaszcza człowiek święty - jest obrazem Boga, to biblijna Prawda, zawarta już na samym jej początku:
"A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem podniebnym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!"/Rdz 1,26/

Czy List do Koryntian też Cię gorszy?
"Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny."/1Kor 11,7/

Stanie się obrazem Boga to wręcz zadanie naszego życia:
"Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi."/Rz 8,29/

"My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu."/2Kor 3,18/
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 12 lip 2022, 21:47 Możesz wskazać, gdzie tu św, Franciszek Salezy uważa Józefa lub Maryję za Boga?!
No, gdyby tak WPROST to zrobił, to nie tylko, że by nie obwołano go świętym, ale pewnie za heretyka by miano i może leczenie w psychiatryku zalecono... ;)
On napisał tak:
„Maryja, Józef i Jezus są Trójcą na ziemi, która w pewien sposób reprezentuje Trójcę Przenajświętszą. Święty Józef jest obrazem Boga Ojca, Jezus jest oczywiście Synem Bożym, a Maryja zastępuje Ducha Świętego, którego jest żywą świątynią”.

Czy tu wszystko "gra i buczy"? Czy nie ma tu czegoś niestosownego?...
Przeanalizuję te 2 zdania:
F. Salezy uważa, że Maryja, Józef i Jezus "są Trójcą na ziemi"... (zaraz pójdę dalej, ale tu się wypada zatrzymać).
Czyli wg niego te trzy osoby są kimś więcej, niż rodziną, one są Trójcą! Używa słowa "są", oraz dużej litery "Trójca" - czyli nie jest to jakaś od razu rzucająca się w oczy przenośnia, choć dalsze słowa nieco łagodzą ton, lecz fakt faktem, że w moim odbiorze, za dużo tu zostało powiedziane (za dużo - w sensie tym, że nie można tak nazywać żadnej rodziny, nawet tej, gdzie Dziecko jest tak niezwykłe, bo o ile Ono jest takie, to już Maryja jest tylko człowiekiem, a Józef to też tylko człowiek - żadne z tej dwójki nie miało Boskiej natury równej tej naturze, jaką miał i ma Jezus, więc nazywanie tej rodziny Trójcą z dużej litery, jest w moim odczuciu dalece niestosowne!).

Dalej czytamy: "...która w pewien sposób reprezentuje Trójcę Przenajświętszą."
Tymi słowami jest nieco złagodzona wymowa początku zdania, ale i tak ten początek rzutuje na całe zdanie, że za dużo tu jest powiedziane... Bo czy naprawdę Maryja, Józef i Jezus reprezentowali Trójcę Przenajświętszą? Kto to tak w Niebiosach orzekł? (bo, że zrobił to człowiek na ziemi, to widzę, ale czy ma to aprobatę Boga samego w niebie?... to mam wątpliwości wielkie).
Mam obiekcje, by tak uważać, a to tym bardziej, że Maryja i Józef już od blisko 2 tysięcy lat nie żyją, więc co to za reprezentacja Trójcy, jeśli już tej reprezentacji nie ma (a więc i tej Trójcy z początku zdania nie ma! A wszak Trójca jest zawsze)?!...

Dalej czytam:
"Święty Józef jest obrazem Boga Ojca, Jezus jest oczywiście Synem Bożym, a Maryja zastępuje Ducha Świętego, którego jest żywą świątynią”.
Zacytowałeś prawdziwe słowa o naszym "obrazowaniu" Boga, i tu się nie mam co czepiać, a jedynie moja uwaga się zwróci w kierunku zwrotu: "Maryja zastępuje Ducha Świętego".
No, wybacz, ale czy człowiek może ZASTĘPOWAĆ Boga, którym jest przecież Duch Święty?!?
Boską osobę, jaką jest DŚ, może zastępować tylko Boska osoba, a nie żadna ludzka postać/osoba! Tak uważam, i nie widzę podstaw, by inaczej myśleć, wszak to Jezus obiecał i posłał na świat swego Zastępcę: Ducha Świętego. Zastępcą Jezusa na ziemi nie jest żaden człowiek, więc czemu człowiek - Maryja z Nazaretu - ma/może zastępować Boską osobę?!... Kto w Niebiosach to orzekł?! Zrobił to na ziemi człowiek o imieniu Franciszek, ale kimże on jest?...

Skoro jednak F. Salezy to twierdzi, co wyżej widać w całej jego wypowiedzi, to w moim odbiorze jest to niestosowne i ocierające się o herezję w postaci przypisywania (może niechcący, ale jednak) ludziom pozycji należnej tylko Bogu! (czyli na Twoje pytanie: "gdzie tu św, Franciszek Salezy uważa Józefa lub Maryję za Boga?!" dałem taką odpowiedź, która wg mnie daje do myślenia tym, co chcą jeszcze krytycznie patrzeć na różne treści im podawane...).
_________

PS. A zauważyłeś i nie przeoczyłeś cytatu innego świętego KK? Myślę o M. Kolbe, który radził, by potajemnie wszywać/zaszywać ludziom w ich ubranie cudowny medalik - tym, którzy świadomie by go nie przyjęli (i na szyi nie nosili, co wg Maksymiliana jest szczególnie wskazane)?
Oto jego słowa:
"Wielu nawet wtedy radę znajduje, gdy kto nie chce w żaden sposób przyjąć medalika. Ot po prostu wszywają go po kryjomu do ubrania i modlą się, a Niepokalana prędzej czy później okazuje, co potrafi... Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana potężniejsza i Ona zetrze głowę węża piekielnego."

Jak Ty na to patrzysz swym "uczonym" katolicyzmem, bo @Magnolia coś pisała przy innej okazji o zabobonie, ale do słów Kolbe się jeszcze nie odniosła?...
Napisała ogólnie tak:
"Jeśli ktoś myśli że to obraz Mu pomaga (dosłownie obraz, czy medalik, czy ten konkretny krzyżyk) to niestety jest w błędzie, to jest zabobon po prostu. Rzeczy nie mają mocy."
oraz tak:
"Owszem spotkałam się z praktyką, że jakiś medalik kogoś chroni, co jest zabobonem."

Magnolia też podsunęła fajny wątek, ale nie ma jak na razie żadnego odzewu na tę propozycję:
"Może inni forumowicze odniosą się do tej kwestii - czyli co przekazali im rodzice w kwestii kultu obrazów/figur."

Dodano po 6 minutach 57 sekundach:
@Marek Piotrowski - zrobiłeś analizę modlitwy DO Maryi, no to może zrobisz to samo odnośnie modlitw (wiele ich jest) DO Józefa; ot, tu np. są podane: https://www.szczepankowo.archpoznan.pl/ ... sw-jozefa/
bo ja kilka przeczytałem, i włos się na głowie jeży... :(
Ostatnio zmieniony 13 lip 2022, 8:38 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wydawać by się mogło że podane cytaty przez Marka dostatecznie wyjaśniają cytat z św Franciszka Salezego, ale jednak Tobie to nic nie wyjaśniło, bo jesteś uparty a nie otwarty w swoich przekonaniach...

Bóg jest Miłością, relacje między Trzema Osobami Boskimi to miłość.
A więc święta Rodzina, która się kochała piękna i czysta miłością jest obrazem Trójcy świętej.
Taką myśl zawarł św Franciszek Salezy w tym zdaniu, zamiast analizować słowa skup się Zbyszku na przesłaniu, które jest zgodne z teologia katolicką, cytatami z Biblii (które Marek podał) i weź pod uwagę, że to słowa świętego, czyli człowieka napełnionego Duchem świętym do tego stopnia że już za życia żył w pełnej komunii z Bogiem. To powinno wzbudzać w nas pokorę, że jeśli czegoś nie rozumiemy w tym co św Franciszek mówi to raczej to nasza wina a nie świętego. ;)
Więc może trochę więcej pokory, tłumaczysz nam co powiedział św Franciszek ale to są jedynie Twoje domysły na to co on powiedział... na dodatek nie bierzesz pod uwagę myślenia abstrakcyjnego, kontemplacyjnego i oświecenia duchowego św Franciszka... więc jak możesz zrozumieć co powiedział.... x_x
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

No to jeszcze Magnolio "wybroń" świętego Kolbe... [mowa o cytacie, jaki dałem]
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 13 lip 2022, 8:38
PS. A zauważyłeś i nie przeoczyłeś cytatu innego świętego KK? Myślę o M. Kolbe, który radził, by potajemnie wszywać/zaszywać ludziom w ich ubranie cudowny medalik - tym, którzy świadomie by go nie przyjęli (i na szyi nie nosili, co wg Maksymiliana jest szczególnie wskazane)?
Oto jego słowa:
"Wielu nawet wtedy radę znajduje, gdy kto nie chce w żaden sposób przyjąć medalika. Ot po prostu wszywają go po kryjomu do ubrania i modlą się, a Niepokalana prędzej czy później okazuje, co potrafi... Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana potężniejsza i Ona zetrze głowę węża piekielnego."
Nie znam okoliczności w jakich padło to zdanie, mogły to być okoliczności wojny i prześladowań w obozie, wtedy wszywanie po kryjomu w ubranie miało sens, bo skąd wziąć w obozie łańcuszek, czy po porostu po co prowokować strażników... Ale niezależnie od okoliczności, najważniejsza była modlitwa osoby czy za osobę, która nosiła medalik.
Na pewno kojarzysz wydarzenia ostatniej plagi egipskiej, kiedy Anioł śmierci omijał tylko domy pokropione krwią baranka, w innych domach umierały dzieci... krew sama w sobie nie chroniła, była znakiem, dla Anioła. Medalik jest takim znakiem dla Maryi, żeby wzięła tego człowieka pod opiekę i ochronę.
Gdy kochasz to pragniesz dobra, najwyższego dobra dla osoby kochanej, takim dobrem jest opieka Maryi, opieka Aniołów, opieka Boga, zbawienia a najpierw nawrócenie. Czyli modlisz się o nawrócenie dla kochanej osoby, medalik jest tylko znakiem niewidocznej modlitwy, którą osoba jest otoczona.
Zbyszek pisze: 13 lip 2022, 8:38 @Marek Piotrowski - zrobiłeś analizę modlitwy DO Maryi, no to może zrobisz to samo odnośnie modlitw (wiele ich jest) DO Józefa; ot, tu np. są podane: https://www.szczepankowo.archpoznan.pl/ ... sw-jozefa/
bo ja kilka przeczytałem, i włos się na głowie jeży... :(
Katolicy wierzą w świętych obcowanie, czyli ta część Kościoła, która jest już w niebie trwa w komunii z Bogiem a jednocześnie jesteśmy w jednej wspólnocie (Kościół). Dodam jeszcze że w Kościele jesteśmy braćmi i siostrami, czyli święci w niebie to nasza rodzina. Jak sobie to uświadomimy, że mamy rodzinę w niebie z bliskimi koneksjami z Bogiem, to czy naturalnie nie chcemy ich prosić o pomoc w naszych sprawach na ziemi?
Dość często robimy tak w ziemskich sprawach, ze szukamy znajomości i prosimy o załatwienie sprawy...
W tym sensie modlimy się do świętych, aby przedstawili nasze sprawy Bogu.
Poza tym, święci pragną nam pomagać na drodze do świętości, bo są przepełnieni miłością do Boga i ludzi (wypełniają przykazania miłości w sposób doskonały)
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 13 lip 2022, 9:29 W tym sensie modlimy się do świętych, aby przedstawili nasze sprawy Bogu.
Proszę, wskaż w tej modlitwie DO św. Józefa (cytat z podanej wyżej strony) tę jej treść, w której św. Józef ma "przedstawić nasze sprawy Bogu":
  • Modlitwy do św. Józefa
    Modlitwa papieża Leona XIII

    Do Ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.
    Opatrznościowy Stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz Wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności. A jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkich przeciwności.
    Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Do Ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. (niedola, czyli nasze problemy i troski; uciekamy się w niedoli, czyli prosimy by zajął się naszymi problemami)

Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Prosimy Maryję o opiekę...

Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Powołując się na zasługi Jezusa i na cnoty św Józefa prosimy o pomoc w naszych problemach i sprawach. Bardzo chwalebne, bo przecież my sami z siebie nie mamy żadnych zasług.

Opatrznościowy Stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Znowu prosimy o opiekę...

Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. konkretnie o pomoc w unikaniu grzechu i pokus.


Potężny nasz Wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności. św Józef ze względu na swoje zasługi w opiece nad Synem Bożym, jako Jego przybrany Ojciec na ziemi, jest uznawany jako patron powszechny, czyli Bóg obdarzył go takimi łaskami aby mógł pomagać innym ludziom, bardziej niż inni święci. Mimo że Jedynym Odkupicielem jest Jezus, to można powiedzieć że św Józef był Opiekunem Syna Bożego i bez niego plan zbawienia by się nie wypełnił... odegrał swoją rolę zgodnie z wolą Bożą...
stąd wypływa kolejne zdanie:
A jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkich przeciwności.

Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen. św Józef jest patronem powszechnym, jak wspomniałam, czyli może nas wszystkich wziąć w opiekę i modlić się do Boga w naszych sprawach, abyśmy umarli pobożnie i osiągnęli komunię z Bogiem w niebie.

Piękna modlitwa. :)
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

To może inaczej: Gdzie w tej modlitwie są prośby wprost DO Boga kierowane?
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 13 lip 2022, 8:38
Marek Piotrowski pisze: 12 lip 2022, 21:47 Możesz wskazać, gdzie tu św, Franciszek Salezy uważa Józefa lub Maryję za Boga?!
No, gdyby tak WPROST to zrobił, to nie tylko, że by nie obwołano go świętym, ale pewnie za heretyka by miano i może leczenie w psychiatryku zalecono... ;)
Właściwie ten fragment pokazuje w całej krasie Twoje podejście, o którym wcześniej mówiłem, tzw. "perspektywę oskarżenia".
Nic takiego św. Franciszek Salezy nie mówił, ale... @Zbyszek uważa że się kryje - i na tej podstawie @Zbyszek buduje oskarżenie.
Wybacz, to groteskowe.

Chętnie skomentuję Twoje zastrzeżenia co do tekstu modlitwy do św.Józefa, ale najpierw je sformułuj: co CI się w jej tekście nie podoba?
To może inaczej: Gdzie w tej modlitwie są prośby wprost DO Boga kierowane?
A kto twierdzi, że są?
Kto twierdzi, że muszą być?
Gdybyśmy rozumowali w podobny sposób, musielibyśmy także oburzyć się na św.Łukasza który w Dziejach Apostolskich ośmielił się napisać:
„Ojciec Publiusza leżał właśnie chory na gorączkę i biegunkę. Paweł poszedł do niego i pomodliwszy się położył na nim ręce i uzdrowił go./Dz 28,8/
Kto uzdrowił? Paweł (choć mocą Boga).

Co więcej, rzecz nie tylko w uzdrawianiu. W Ewangelii czytamy:
„Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.”/J 20,23/
A więc to apostołowie odpuszczają - choć nie są przyczyną, siłą sprawczą tego odpuszczenia (napisane jest bowiem „W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski.”/Ef.1,7/).

Uczniowie wprawdzie otrzymali ów dar w sposób niezasłużony – ale skoro otrzymali to go mają, są w jego posiadaniu:
„Nie mam srebra ani złota - powiedział Piotr - ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”/Dz 3,6/
Jak widać, Piotr nie ma wątpliwości iż posiada dar uzdrawiania. Dar, otrzymany od Boga:
„Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu [...]”/1 Kor 12,8-9/
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na czym polega modlitewne wstawiennictwo Chrystusa, Maryi i świętych? Hbr 9,24; J 11,41-44; 2,1-10; Łk 7,1-6

Jezus Chrystus modlił się nie tylko za swego ziemskiego życia. Jego wstawiennicza rozmowa z Ojcem trwa nadal. Wstąpiwszy do nieba, Jezus „wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga” (Hbr 9,24). Zbawiciel modli się, abyśmy osiągnęli zbawienie i byli razem z Nim na wieki.

Wstawia się za nami w niebie także kochająca nas Matka, Najświętsza Panna Maryja, i wszyscy święci, gdyż i oni pragną naszego wiecznego szczęścia, chcą się z nami spotkać w domu Ojca. Ich modlitwy, złączone ze wstawienniczym błaganiem Jezusa Chrystusa, posiadają wielką skuteczność, gdyż Ojciec niczego nie odmawia swemu Synowi. O skuteczności Jezusowej modlitwy świadczą Jego słowa, jakie wypowiedział przed grobem Łazarza: „Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie postał” (J 11,41-42). O skuteczności wstawiennictwa Maryi świadczy cud w Kanie Galilejskiej, dokonany dzięki Jej prośbie, skierowanej do Jezusa (por. J 2,1-11). Również ludzie żyjący na ziemi mogą się wstawiać jedni za drugimi przed Bogiem (por. Łk 7,1-10).

KKK 2683 Świadkowie, którzy poprzedzili nas w drodze do Królestwa (Por. Hbr 12, 1). szczególnie ci, których Kościół uznaje za "świętych", uczestniczą w żywej tradycji modlitwy przez wzór swojego życia, przez pozostawione przez nich pisma oraz przez swoją modlitwę dzisiaj. Kontemplują oni Boga, wychwalają Go i nieustannie opiekują się tymi, których pozostawili na ziemi. Wchodząc "do radości" swego Nauczyciela, zostali "postawieni nad wieloma" (Por. Mt 25, 21). Wstawiennictwo jest ich najwyższą służbą zamysłowi Bożemu. Możemy i powinniśmy modlić się do nich, aby wstawiali się za nami i za całym światem.
https://www.teologia.pl/m_k/kkk1m12.htm#1e

Modlitwa wstawiennicza do świętych zakłada, że my zwracamy się do nich, a oni zwracają się do Boga, bo są z Nim w komunii, a Bóg Ojciec im nie odmawia.
Fundamentem naszego zwracania się do świętych i proszenia ich o opiekę i modlitwę za nas, jest ich komunia z Bogiem i zasługi Jezusa.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Marek Piotrowski - może coś ogólnie napiszę, ale czekam, aż do słów M. Kolbe się odniesiesz [bo chyba nie przeoczyłem tego]...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbyszek pisze: 13 lip 2022, 13:12 @Marek Piotrowski - może coś ogólnie napiszę, ale czekam, aż do słów M. Kolbe się odniesiesz [bo chyba nie przeoczyłem tego]...
Osobiście ten rodzaj pobożności (wszywanie czegoś itd) jest mi obcy, ale nie bardzo rozumiem, co ma to do tematu rzekomego bałwochwalstwa? Szukasz dowolnej dziury na dowolny temat, żeby się przyczepić, bo na gruncie Biblii nie masz żadnych argumentów?
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 801
Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 194
Podziękowano: 108
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak to ma się do bałwochwalstwa??! Serio pytasz, czy żarty sobie robisz?...
No przecież takiem zabobonne, magiczne, traktowanie przedmiotu, jako jakiegoś jakby amuletu i talizmanu, toż to BAŁWOCHWALSTWO czystej wody!
Ech, Marku, Marku... weź nie kompromituj się!
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20