Temat do wyżaleń

Rozmowy na forum katolickim przy kawie i herbacie.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 05 sie 2023, 21:22 Zmienić na chłopca/dziadka i mogłoby być też o skazie ...
Nigdy życe Cię nie cieszyło?
Skaza

Nieprzeczytany post

Może do 5-6 roku życia póki szkoła się nie zaczęła, potem już równia pochyła i koszmar codzienności i dorosłości się pojawiał. Nigdy jakoś nie miałem takich myśli o jakbym chciał być już duży u mnie zawsze była myśl przewodnia a żeby tak nigdy nie dorosnąć ;) po części się udało.
Janusz

Nieprzeczytany post

A ja to się wyżalam na samego siebie! Ile się da!. Mam tak, że jak wiele rzeczy zaczyna iść dobrym torem to natychmiast wynajduję sobie powód do zmartwień i analizy.... Podobno tak mają ludzie inteligentni, ale ja chyba nie grzeszę inteligencją. Staram sie też walczyć ze swoim egoizmem, który nijak i tak w jakiejś mierze bierze górę..
Zbyt mało czasu teraz na Biblię mam, Ona mi po pewnym czasie pięknie wygłusza te wszystkie niepotrzebne poszumy.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak mają też ludzie wrażliwi. Ja nie potrafię przestać analizować. To męczarnia momentami, gdy przechodzi w natręctwa oszaleć można.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Karolina
Posty: 12
Rejestracja: 15 mar 2022, 18:37
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3
Podziękowano: 4
Płeć:

Nieprzeczytany post

Analizowanie, rozmyślanie i planowanie to chyba moja specjalność. Potrafiłam tak planować, że nawet nie dążyłam do realizacji bo skupiałam się na dalszym planie.
Ale myślę, że można dużo sobie wypracować. Fakt, częściowo leki zagłuszyły we mnie tę tendencję. Jednak myślę, że taka własna dogłębna analiza co mi to daje, a co zabiera dużo zmieniła.
I oczywiście Boża pomoc, rzec jasna 😊💗
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1860
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 432
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Moja żona pisała magisterium na temat, bodajże "Użalanie się nad sobą jako strategia radzenia sobie ze stresem" (czy jakoś tak). Wszystko jest ludzkie o ile nie jest skrajne. Coś o tym wiem jako osoba depresyjno-maniakalna ...

A jeżeli już się żalimy to:
1. mój 14-letni pies zaczął chorować na niewydolność serca i chyba wkrótce zdechnie,
2, wczoraj uświadomiliśmy sobie, że nasza 8,5 letnia córka zbyt dużo czasu spędza przed urządzeniami internetowymi,
3. mam coraz trudniejszy kontakt z córką, niczym nie umiem jej zainteresować,
4. żona coraz częściej na mnie narzeka,
5. mój 25 letni samochód zaczyna się rozsypywać,
6. żona robi sobie kolejne badania w "poszukiwaniu" chorób (jest nieco hipochondryczką),
7. praca ciut zaczyna mnie nudzić,
8. czasem wracają do mnie lekko hipodepresyjne nastroje,
9. za tydzień przyjeżdża teściowa,
10. przepuklina kręgosłupa daje o sobie znać każdego dnia coraz bardziej ...
...

W sumie mógłbym tak pisać i pisać. ale ... zerkam na balkon i widzę, że piękne słoneczko się tam pojawiło.
Biorę kawkę i idę posiedzieć z Ojcem.

Pozdrawiam
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Koss
Posty: 14
Rejestracja: 25 sie 2023, 21:53
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 16

Nieprzeczytany post

Jezu, miej litość...

Niech ręka złego mnie nie dosięgnie...
Św. Michale Archaniele wspomagaj nas w walce.
🙌
ODPOWIEDZ