Dlaczego mamy czekać ze współżyciem aż do ślubu?

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 03 sie 2023, 13:49 Jeszcze możecie skorzystać z pomocy seksuologa.
No i co on pomoże?
Naprawi mnie ze zacznę lubić to co lubi mąż?
Bo on dokładnie tego odemnie oczekuje.
Jest to bardzo patowa sytacja. Oboje się strasznie ze sobą męczymy. Lepiej naprawdę być samemu niż mieć taki rodzaj piekła na ziemi.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2023, 14:38 przez pralkaplytka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

bardziej myślałam nad pracą nad kompromisem u seksuologa, a nie byś Ty dostosowała się do męża...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 04 sie 2023, 14:44 bardziej myślałam nad pracą nad kompromisem u seksuologa, a nie byś Ty dostosowała się do męża...
Mąż nie chce iść na kompromis, a 90% propozycji ja przyjelam ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Tak naprawdę mamy już wszytko dogadane w tej materii. Tylko że jana większość godzę się dla świętego spokoju bo nie uważam że to jest cel współżycia.
Dodatkowo utrudnia NPR, czasem wypadają w tym.okresie choroby czy to nasze czy dzieci i tego współżycia nie ma wcale. Przez co mąż jest głęboko nieszczęśliwy, wprowadzając tym swoim humorem atmosferę ciężka do wytrzymania w domu.
On generalnie ma podejście że skoro nie współżył z kobietami przed ślubem tak jak inni to teraz powinien po ślubie moc sobie odbić a zona nq wszytkie jego propozycje radosnie przystawac a jesli tak nie jest to go nie kocha(pornografi nie uważa za jakieś szczególne zlo)
Ostatnio zmieniony 04 sie 2023, 15:03 przez pralkaplytka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak widać, sama popełniasz błędy w przyjmowaniu "dla świętego spokoju" przesuwając własną granicę do granic wytrzymałości... skoro do teraz byłaś uległa na prośby to jego po prostu dziwi że czegoś nie chcesz zrobić... od początku nie ma partnerskiej rozmowy... sami sobie tego nie ułożycie, potrzebujecie specjalisty, który wam pomoże stworzyć warunki do partnerskiej rozmowy...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 04 sie 2023, 15:12 Jak widać, sama popełniasz błędy w przyjmowaniu "dla świętego spokoju" przesuwając własną granicę do granic wytrzymałości... skoro do teraz byłaś uległa na prośby to jego po prostu dziwi że czegoś nie chcesz zrobić... od początku nie ma partnerskiej rozmowy... sami sobie tego nie ułożycie, potrzebujecie specjalisty, który wam pomoże stworzyć warunki do partnerskiej rozmowy...
Już próbowaliśmy, nic z tego nie wyszło jak widać.
Jeśli się na coś nie godziłam to mąż chodził obrażony i był uszczypliwy.
Poprostu dla niego seks wg jego wyobrażeń jest ważniejszy niż cokolwiek innego.
Tutaj nie ma za bardzo czego układać.
Poprostu kompletnie do siebie nie pasujemy.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2023, 15:24 przez pralkaplytka, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Kobiety i mężczyźni jednak różnią się w kwestiach seksualności. Jest to też pole do dostosowywania się wzajemnego.
Jeśli dana osoba nie jest egoistą na innych polach życia, to z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością nie będzie też nim w kwestiach łóżkowych. Więc współżycie przed ślubem niczego nie sprawdzą a zaciemnia obraz drugiej osoby, bo popęd seksulany jest bardzo silny i zdecydowanie potrafi przysłonić wszystko inne.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2023, 14:12 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Oto świadectwo młodej mężatki: „Kiedy przygotowywałam się do najbardziej romantycznego wydarzenia w moim życiu, odkryłam nagle, że mam to już wszystko za sobą. Nie czekało mnie nic wyjątkowego. Co gorsza, przypominali mi się tamci mężczyźni, którym się kiedyś oddałam. Potem – chociaż tego nie chciałam – w najbardziej intymnych momentach przychodziły mi do głowy porównania męża z tamtymi mężczyznami. W końcu zaczęłam się zastanawiać, jak sama wypadłam na tle jego innych kobiet. Przedmałżeński seks zmienił coś wyjątkowego w rzecz banalną i płytką. Współżycie małżeńskie, zamiast łączyć nas głęboko, okazało się szarą częścią naszego życia”.

http://pietrasdawid.pl/katecheza-dla-do ... cheza-nr-9
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

pralkaplytka pisze: 04 sie 2023, 15:22 Poprostu dla niego seks wg jego wyobrażeń jest ważniejszy niż cokolwiek innego.
Tylko dotąd, póki jest niezaspokojony. Dla mężczyzny współżyjącego regularnie, zazwyczaj seks nie jest tak ważny,
Tutaj nie ma za bardzo czego układać.
Poprostu kompletnie do siebie nie pasujemy.
Zdziwisz sie jeszcze...
Wydaje mi się, ze problemy należy uchwycić głębiej: same "negocjacje seksualne" niewiele dadzą, trzeba przepracować relację.
Może nawet mniej psychologicznie, co w zakresie otwarcia się.
Skoro jesteście oboje wierzący, polecam gorąco tzw. "spotkania małżeńskie", Mam dobre doświadczenia.

Nie potrafię też (i chyba dobrze) ocenić, na ile wygórowane są żądania seksualne Twojego Męża, bo nie wiem czego chce (i na pewno dobrze, że nie wiem). Ale możliwa jest też sytuacja, że nie są one jakieś grzeszne - wówczas może właściwym zachowaniem nie jest ani odrzucenie, ani przyjęcie, lecz jakiś kompromis (także z Twojej strony).
Ostatnio zmieniony 20 paź 2023, 10:43 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 20 paź 2023, 10:42
pralkaplytka pisze: 04 sie 2023, 15:22 Poprostu dla niego seks wg jego wyobrażeń jest ważniejszy niż cokolwiek innego.
Tylko dotąd, póki jest niezaspokojony. Dla mężczyzny współżyjącego regularnie, zazwyczaj seks nie jest tak ważny,
Zazwyczaj?myślę ze jest jednak odwrotnie inaczej ludzie nie popadali by w rozwiazlość czy uzaleznienia seksualne.
U męża jeśli jest "daleko" od Boga, i zewsząd jest bombardowany bodźcami, których nie hamuje wtedy, pragnienia sekualane się wzmagają tak że najchętniej to i codzień albo i częściej współżył.
Więc zupełnie nie jest tak jak mówisz.

Pozatym mąż ma wiele schematów z pornografii która oglądał wiele lat, jako młody chłopak ma wdrukowane, on z tego nie chce rezygnować (bo współżycie dla niego nie jest wtedy aż tak satysfakcjonujące) no i wymagało by dużego wysiłku aby to wszytko przemodelować. O szczegółach nie będę pisać publicznie.

Jedynie co to mogę się modlić aby Pan Bóg uzdrowił ta seksualność, są owoce tej modlitwy, że są chwilę poprawy ale zaraz potem znów wszytko wraca na stare Więc tutaj nie bardzo da się coś zrobić.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2023, 9:46 przez pralkaplytka, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że możesz się modlić o uzdrowienie seksualności męża, ale co on sam robi aby to osiągnąć?

Spowiada się z tego? modli się aby Bóg go uzdrowił? oddaje tą seksualność Bogu? Poszedł na terapię?
innymi słowy czy robi cokolwiek, aby wziąć odpowiedzialność za siebie?

Tłumaczysz go, usprawiedliwiasz... ale czy stawiasz zdrowe wymagania?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1867
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

pralkaplytka pisze: 15 lis 2023, 9:41 Zazwyczaj?myślę ze jest jednak odwrotnie inaczej ludzie nie popadali by w rozwiazlość czy uzaleznienia seksualne.
U męża jeśli jest "daleko" od Boga, i zewsząd jest bombardowany bodźcami, których nie hamuje wtedy, pragnienia sekualane się wzmagają tak że najchętniej to i codzień albo i częściej współżył.
Więc zupełnie nie jest tak jak mówisz.

Pozatym mąż ma wiele schematów z pornografii która oglądał wiele lat, jako młody chłopak ma wdrukowane, on z tego nie chce rezygnować (bo współżycie dla niego nie jest wtedy aż tak satysfakcjonujące) no i wymagało by dużego wysiłku aby to wszytko przemodelować. O szczegółach nie będę pisać publicznie.

Jedynie co to mogę się modlić aby Pan Bóg uzdrowił ta seksualność, są owoce tej modlitwy, że są chwilę poprawy ale zaraz potem znów wszytko wraca na stare Więc tutaj nie bardzo da się coś zrobić.
Byłem przez długi czas "uzależniony" od masturbacji, pornografii i flirciarstwa jednocześnie pozostając w 18-letnim związku. Wydaje mi się, że w dużej mierze jest to kwestia odfizjologicznienia aktu seksualnego (czy całego seksualnego wymiaru) na rzecz uświęcenia jako duchowego zjednoczenia w symbolice bliskości.

W sensie to nie seks buduje związek, a miłość relacji uduchowia akt współżycia.
Przestaje on mieć wtedy tak fizyczny i ziemski wymiar, a człowiek (szczególnie mężczyzna) oddala się od pojmowania go w kategoriach przyjemności, posiadania, zdobycia. To pozwala, metaforycznie, "wyjść z ja" i "wejść w my".

To oczywiście niełatwe dla faceta i wydaje mi się rozpoczyna się w łasce, która wymaga współpracy.

.......
(abstrahując; czytam obecnie o duchowości prawosławnej, a ściślej o próbie odnalezienia "korelacji" pomiędzy mistyką św. Jana od Krzyża, a mistykami prawosławnymi Kościoła Wschodniego [bywa, że są to po prostu Ojcowie Chrześcijaństwa]. Spotkałem się z porównaniem, iż łaska w ujęciu sanjuanistycznym [jak dobrze rozumiem janowym], odpowiada poniekąd energią Bożym w prawosławiu. Energie te wymagają synergii. Co ciekawe "energia" z greki to "praca" natomiast "synergia" to "współpraca". A zatem łaska jest swego rodzaju zadaną przez Boga pracą, w której zaprasza nas do współpracy. - to tak tylko; sam bowiem nie wiem czy właściwie to rozumiem)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
pralkaplytka
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2023, 15:38
Wyznanie: katolicyzm
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 15 lis 2023, 11:07
To oczywiście niełatwe dla faceta i wydaje mi się rozpoczyna się w łasce, która wymaga współpracy.

No właśnie niełatwe, i bez szczególnej łaski spojrzenia na seksualność jako czegoś więcej poza wymiarem czysto fizycznym i checi pojscia za tym, myślę że niemożliwe.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1867
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

pralkaplytka pisze: 15 lis 2023, 13:13
daniel pisze: 15 lis 2023, 11:07 To oczywiście niełatwe dla faceta i wydaje mi się rozpoczyna się w łasce, która wymaga współpracy.
No właśnie niełatwe, i bez szczególnej łaski spojrzenia na seksualność jako czegoś więcej poza wymiarem czysto fizycznym i checi pojscia za tym, myślę że niemożliwe.
Może to właśnie przez Ciebie ta Łaska jest mu dana?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 15 lis 2023, 13:46
pralkaplytka pisze: 15 lis 2023, 13:13
daniel pisze: 15 lis 2023, 11:07 To oczywiście niełatwe dla faceta i wydaje mi się rozpoczyna się w łasce, która wymaga współpracy.
No właśnie niełatwe, i bez szczególnej łaski spojrzenia na seksualność jako czegoś więcej poza wymiarem czysto fizycznym i checi pojscia za tym, myślę że niemożliwe.
Może to właśnie przez Ciebie ta Łaska jest mu dana?
Chyba żaden człowiek na ziemi nie jest pośrednikiem łask. Cyz co Ty miałeś na myśli?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1867
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 16 lis 2023, 14:53 Chyba żaden człowiek na ziemi nie jest pośrednikiem łask. Cyz co Ty miałeś na myśli?
Nie mam pewności, ale czasami odnoszę wrażenie, że przez osoby, które spotykam w życiu Bóg obdarza mnie Łaską.
A Twoim zdaniem kto, co jest, może być pośrednikiem Łaski?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 16 lis 2023, 16:05
Aloes pisze: 16 lis 2023, 14:53 Chyba żaden człowiek na ziemi nie jest pośrednikiem łask. Cyz co Ty miałeś na myśli?
Nie mam pewności, ale czasami odnoszę wrażenie, że przez osoby, które spotykam w życiu Bóg obdarza mnie Łaską.
A Twoim zdaniem kto, co jest, może być pośrednikiem Łaski?
No nawet niedawno była aferą jak Maryję nazywano pośredniczka łask, więc tym bardziej żaden człowiek nie jest żadnym pośrednikiem. Wiec naprwno nie jest teologocze to co twierdzisz.
Jedynym pośrednikiem jest Jezus.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Niektórzy ludzie są dla nas zadaniem. A niektórzy są błogosławieństwem.
/Nie pamietam kto to powiedział./

Wydaje mi się że to miał na myśli @daniel .
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1867
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 17 lis 2023, 9:32 No nawet niedawno była aferą jak Maryję nazywano pośredniczka łask, więc tym bardziej żaden człowiek nie jest żadnym pośrednikiem. Wiec naprwno nie jest teologocze to co twierdzisz.
Jedynym pośrednikiem jest Jezus.
Znajdź proszę jakieś twierdzenie w mojej wypowiedzi.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 17 lis 2023, 11:28
Aloes pisze: 17 lis 2023, 9:32 No nawet niedawno była aferą jak Maryję nazywano pośredniczka łask, więc tym bardziej żaden człowiek nie jest żadnym pośrednikiem. Wiec naprwno nie jest teologocze to co twierdzisz.
Jedynym pośrednikiem jest Jezus.
Znajdź proszę jakieś twierdzenie w mojej wypowiedzi.
Czepiasz się słów.

Poprostu napisz lub zaprzecz w stosunku ku do tego co napisała Magnolia, że dobrze cie rozumie czy źle?
Ostatnio zmieniony 17 lis 2023, 11:50 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1867
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 17 lis 2023, 11:49 Czepiasz się słów.
Poprostu napisz lub zaprzecz w stosunku ku do tego co napisała Magnolia, że dobrze cie rozumie czy źle?
Nie zwykłem wypowiadać się jednoznacznie w tematach, w których nie mam rozeznania ...
... ale tak, @Magnolia wydaje się, że zawsze dobrze mnie rozumie :)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ODPOWIEDZ