Robi się groźnie

[Marek Piotrowski]

Skoro sąd uznaje, że zakłócanie Mszy Swiętej "nie ma znamion czynu zabronionego" to robi się naprawdę groźnie...
https://www.gosc.pl/doc/8112435.Sad-umo ... 9_ZQeCsEh4

[Aloes]

Skoro sąd uznaje, że zakłócanie Mszy Swiętej "nie ma znamion czynu zabronionego" to robi się naprawdę groźnie...
https://www.gosc.pl/doc/8112435.Sad-umo ... 9_ZQeCsEh4

Nie od dziś wiadomo, że sądy są "sprzedajne" i "znanym i lubianym" nie dzieje się krzywda za te same czyny dostają jakieś śmieszne kary lub żadne w stosunku do zwykłego Kowalskiego.

Ale Jezus zapowiadał prześladowania więc trzeba by gotowym, że i w Polsce może być kiedyś tak, że nie będzie można wyznawać w wolności własnej wiary no chyba że islam.

[abi]

znaczy ja rozumiem ze weszli i wyszli z tymi tablicami?

[Marek Piotrowski]

Stanęli przed ołtarzem, przodem do ludzi, w czasie Mszy Świętej.

[abi]

no to kazdy widzial ze odklejki
ale przynajmniej cicho byli

[Skaza]

Takie zachowania obrażają nasze no przynajmniej moje osobiste uczucia religijne. Gdybym tam był złapałbym oboje za fraki i wywalił na zewnątrz. Świątynia to nie miejsce na pikiety i protesty, niech swoje głupoty wygłaszają na ulicy a nie innym przeszkadzają.
Przyjdzie moment, że trzeba będzie skopać parę tyłków lewackich, ale co poradzić sami się proszą.

[Aloes]

Przyjdzie moment, że trzeba będzie skopać parę tyłków lewackich, ale co poradzić sami się proszą.

No a co ze słowami Apostola Pawła "zło dobrem zwycieżaj"?

[abi]

Takie zachowania obrażają nasze no przynajmniej moje osobiste uczucia religijne. Gdybym tam był złapałbym oboje za fraki i wywalił na zewnątrz. Świątynia to nie miejsce na pikiety i protesty, niech swoje głupoty wygłaszają na ulicy a nie innym przeszkadzają.
Przyjdzie moment, że trzeba będzie skopać parę tyłków lewackich, ale co poradzić sami się proszą.

moje nie
powiedzieli co wiedzieli i poszli
pff

[Marek Piotrowski]

To nie chodzi nawet o "uczucia". Ludzie się modlą, a tu ktoś im się wtranżala z transparentami. Nie czas, nie miejsce.

[Magnolia]

Takie zachowania obrażają nasze no przynajmniej moje osobiste uczucia religijne. Gdybym tam był złapałbym oboje za fraki i wywalił na zewnątrz. Świątynia to nie miejsce na pikiety i protesty, niech swoje głupoty wygłaszają na ulicy a nie innym przeszkadzają.
Przyjdzie moment, że trzeba będzie skopać parę tyłków lewackich, ale co poradzić sami się proszą.

Ten pomysł chrześcijański nie jest. Pomyśl
Skazo że tylko potwierdzasz to co złego myślą o katolikach. A nasza postawa ma kogoś nawrócić a nie skrzywdzić.
Wiec nie tedy droga.

Ale faktycznie jest oburzające, że wolno wejść na msze św i pikietować wewnątrz

Zupełnie nie umiem sobie wyobrazić czegoś odwrotnego że idę na koncert rockowy i trzymam sobie transparent że życie zaczyna się od poczęcia. I że nie spotka mnie żadna kara za zakłócanie koncertu. Wyprowadzi mnie ochrona i wezwą policję. I będzie to uzasadnione. Bo ani czas ani miejsce.

Zwykłego szacunku tu nawet zabrakło do ludzi, do ich wierzeń, Wstyd.

[Skaza]

To co waszym zdaniem powinno się zrobić w takiej sytuacji ? co powinienem zrobić jak będę świadkiem takiej sytuacji ? mam stać bezczynnie i dawać opluwać to w co wierzę ? ja tak nie potrafię i jeśli ktoś na mnie pluje to nie udaje, że pada deszcz.

Podtrzymuje swoje zdanie, że tą dwójkę powinno się obywatelsko zatrzymać zaraz po zauważeniu ich planu i próbie podejścia do ołtarza, wyprowadzić " spokojnie" o ile by się nie szarpali a potem telefon na policję i niech się oni z nimi męczą. Ja tam jak mi będą chcieli kościół niszczyć czy coś to łapie za kija i idę bronić.

[Aloes]

To co waszym zdaniem powinno się zrobić w . Ja tam jak mi będą chcieli kościół niszczyć czy coś to łapie za kija i idę bronić.

A to takie akcje już były podczas czarnych marszy. Broniłeś wtedy?

[Lunka]

Ja podziwiam tego księdza,który tam widać głosi jakieś kazanie czy coś.

[Skaza]

W mojej parafii było spokojnie wtedy, ale jakby coś kombinowali to bym od bramy kościoła nie odszedł i koczował pod nim.

[abi]

To co waszym zdaniem powinno się zrobić w takiej sytuacji ?

nie wiem
ja bym tylko postukala sie w czolo patrzac im w oczy jakby wychodzili

[Aloes]

W mojej parafii było spokojnie wtedy, ale jakby coś kombinowali to bym od bramy kościoła nie odszedł i koczował pod nim.

Czyli tylko swojego Kościoła byś bronił?
Inne to już nie?

Dodano po 33 sekundach:

To co waszym zdaniem powinno się zrobić w takiej sytuacji ?

nie wiem
ja bym tylko postukala sie w czolo patrzac im w oczy jakby wychodzili

Podczas czarnych marszy posunęli się dalej niż tylko do pikiety na Mszy.

[Skaza]

Czasami nie mam do Ciebie siły Aloesie ... oczywiście, że bym bronił też innych gdyby zaczęli atakować wszystkie w okolicy, ale wpierw broniłbym tego najbliższego to chyba zrozumiałe.

[abi]

do dalszych droga zajmuje wiecej czasu

[Magnolia]

Ale wtedy ludzie stali wokół kościołów i odmawiali różaniec, mimo różnych przemocowych zachowań maszerujących w marszach... latały puszki z farbami, a obrońcy się modlili na różańcu.

Skazo przywołuję cię do porządku, odpowiedzieć przemocą na przemoc to już wojna na ulicy... gdzie Jezus do tego zachęcał?! Albo apostołowie?!

Uspokój się i zastanów czego Jezus by chciał od Ciebie w takiej sytuacji?

Ja kiedyś byłam świadkiem, że kobieta psychicznie chora podeszła spokojnie do kapłana tuż po przeistoczeniu, weszła blisko ołtarza i przewróciła kielich z komunikantami... kapłan poczuł się zaatakowany bezpośrednio, ale jedyne co zrobił to uczynił nad nią znak krzyża i ministranci (dorośli) spokojnie, stanowczo acz z szacunkiem Panią wyprowadzili, krzyczała na cały kościół, że czcimy szatana a nie Jezusa... więc szybko było jasne że kobieta jest chora, zabrało ją pogotowie. Mimo, że ktoś podniósł rękę wprost na Najświętszy Sakrament i byliśmy wszyscy wstrząśnięci i w szoku, to podziwiam tego ministranta za spokój z jakim zareagował.

[Skaza]

Ok, Magnolio a jakby zaczęli w nich rzucać kamieniami to myślisz, że dalej stanie i obrywanie po głowie byłoby rozsądne ? moim zdaniem nie. Nie mówię by kogoś atakować tylko by się bronić gdy ktoś atakuje nas.

Może a raczej na pewno wiele mi jeszcze brakuje by móc powiedzieć o sobie, że jestem osobą prawdziwie wierzącą. Może kiedyś odnajdę w sobie takie pokłady siły mentalnej i wiary oraz dystansu do wszystkiego na poziomie ogromnym jak u Abi jakie w was tutaj drzemią by mnie wtedy nie poniosło, ale póki co jestem zwykłym grzesznikiem i nie umiałbym się aktywnie nie bronić.

Ps. Musze unikać takich wątków jednak, tak jaki i info w tv, sieci bo mi ciśnienie za bardzo rośnie przy nich.
Jeśli kogoś swoimi słowami zasmuciłem to przepraszam, ale nic nie poradzę, że na takie wieści krew mnie ze złości zalewa.