Czy chodzenie na nabożeństwa zielonoświątkowców jest grzechem?
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
A czemu zona w czym takim w ogóle uczestniczy? Oczywiście, że odradzać? Nawet we wsi mamy takich. Totalnie szybko można w to wejść.
Dodano po 1 minucie 55 sekundach:
Dziwi mnie, że Ty mający takie tradycyjne poglądy w ogóle zadajesz to pytanie.
W ogóle skąd u niej to zainteresowanie?
Dodano po 1 minucie 55 sekundach:
Dziwi mnie, że Ty mający takie tradycyjne poglądy w ogóle zadajesz to pytanie.
W ogóle skąd u niej to zainteresowanie?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
Ale nie slucha, więc cóż poradzisz?Lunka pisze: ↑16 sie 2023, 20:23 A czemu zona w czym takim w ogóle uczestniczy? Oczywiście, że odradzać? Nawet we wsi mamy takich. Totalnie szybko można w to wejść.
Dodano po 1 minucie 55 sekundach:
Dziwi mnie, że Ty mający takie tradycyjne poglądy w ogóle zadajesz to pytanie.
W ogóle skąd u niej to zainteresowanie?
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Więc coś ja musialo tam zainteresować, a to moim zdaniem już zły znak.
Przepraszam ale akurat o tych odłamach mam złe zdanie, bo potrafią całkowicie przekabacić na swoje poglądy, nim człowiek się spostrzeże... Także uważaj na nią.
Przepraszam ale akurat o tych odłamach mam złe zdanie, bo potrafią całkowicie przekabacić na swoje poglądy, nim człowiek się spostrzeże... Także uważaj na nią.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
To niewesoło oni są jak sekta podobno prawie. Wytrwale odradzaj to żonie a sam nie chodź tam nigdy.
Moim zdaniem to grzech i to poważny.
Moim zdaniem to grzech i to poważny.
-
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Oby dwa wyjścia złe rozumiem, po za odradzeniem chodzenia tam żonie.
Nie pójdziesz, to żona będzie namawiać, męczyć.
Pójdziesz dla świętego spokoju, to z nerwów się wykończysz siedząc tam.
Nie pójdziesz, to żona będzie namawiać, męczyć.
Pójdziesz dla świętego spokoju, to z nerwów się wykończysz siedząc tam.
To może Ty ją zacznij naciskać by poszła z Tobą na niedzielną mszę ? tak jakby klin klinem.
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Nie ulegaj. Czy tylko ona ma prawo głosu w tym związku? To zbyt poważne kwestie i konsekwencje moim zdaniem. Najlepiej byłoby dopytać osoby duchownej jak to rozeznac czy to nie jest grzech np.
Moja koleżanka z pracy miała straszny problem z synem. Co prawda tu chodziło o inny odłam protestancki ale tak chłopakowi namieszali w głowie, że już był gotów popełnić samobójstwo... Wiele matkę to kosztowało ale po prostu pomogła mu i zmienił wyznanie. Nie było już wtedy innej opcji.
Dodano po 1 minucie 47 sekundach:
Dodano po 46 sekundach:
I pisze to ja jako kobieta.
Moja koleżanka z pracy miała straszny problem z synem. Co prawda tu chodziło o inny odłam protestancki ale tak chłopakowi namieszali w głowie, że już był gotów popełnić samobójstwo... Wiele matkę to kosztowało ale po prostu pomogła mu i zmienił wyznanie. Nie było już wtedy innej opcji.
Dodano po 1 minucie 47 sekundach:
Bez przesady. Co z Wami facetami? Mężczyzna powinien mieć jakiś głos decydujący w kwestii wiary swojej rodziny. Powinieneś być bardziej stanowczy.
Dodano po 46 sekundach:
I pisze to ja jako kobieta.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Zieloni są nierówni. Są zbory na granicy sekty, ale i są takie dość normalne.
Wydaje mi się, że lepiej pójść, ale ograniczać te kontakty i dużo, dużo czytać i się uczyć - bo rzeczywiście potrafią namieszać nieświadomym.
Ale nie, chodzenie do ich zboru nie jest grzechem.
Jeśli mógłbym pomóc (dość dobrze znam tę tematykę) napisz proszę na priv.
Wydaje mi się, że lepiej pójść, ale ograniczać te kontakty i dużo, dużo czytać i się uczyć - bo rzeczywiście potrafią namieszać nieświadomym.
Ale nie, chodzenie do ich zboru nie jest grzechem.
Jeśli mógłbym pomóc (dość dobrze znam tę tematykę) napisz proszę na priv.
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
@Marek Piotrowski dlaczego piszesz, że lepiej pójść?
Jak przeczytałam Twoje pierwsze zdanie o pograniczu sekty to od razu lampka się zapala.
Marku Ty masz ogromną wiedzę i na pewno byś od razu wyczuł, że coś jest nie tak ale czy każdy by tak potrafił?
Jak przeczytałam Twoje pierwsze zdanie o pograniczu sekty to od razu lampka się zapala.
Marku Ty masz ogromną wiedzę i na pewno byś od razu wyczuł, że coś jest nie tak ale czy każdy by tak potrafił?
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
@Aloes ja na Twoim miejscu zapytałbym żony co jej się najbardziej tam podoba i zaproponowała, żebyście poszukali w mieście jakiejś wspólnoty katolickiej bazującej właśnie na Duchu Świętym. Wtedy mógłbyś ja zapewnić, że będziecie razem chodzić.
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu