Dlaczego Jezus jest Jedynym Synem ?

Bóg Ojciec, Syn Boży - Jezus Chrystus, Duch Święty
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Petroniusz pisze: 05 lip 2023, 21:38
Ps .czy ty potrafisz prowadzić rzeczą spokojną dyskusje ?
Proszę dyskutować w jednym wątku a nie dwóch na raz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kolejny raz Twoje wnioski nie wynikają z przesłanek, @Petroniuszu, a twierdzenia co do znaczenia niektórych słów są gołosłowne.
Ale - jeśli jest jeszcze na co odpowiadać - kontynuujemy, zgodnie z poleceniem Moderatora, w wątku "Jednorodzony".
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 06 lip 2023, 8:52 Kolejny raz Twoje wnioski nie wynikają z przesłanek, @Petroniuszu, a twierdzenia co do znaczenia niektórych słów są gołosłowne.
Ale - jeśli jest jeszcze na co odpowiadać - kontynuujemy, zgodnie z poleceniem Moderatora, w wątku "Jednorodzony".
Czy już zmieniles zdanie że Monogenes i Monos nie są synonimami. 😉
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

NIe, nie zmieniłem. Tal jak w polskim "Jednorodzony" i "Jedynak" to to samo.
CIekawa metoda: zamiast przekonywać o tezy, usiłujesz przekonać mnie, ze już przekonałeś (i to wprost przeciwnie niż napisałem).
Ciekawa, ale mało uczciwa.
Ale - jeśli jest jeszcze na co odpowiadać - kontynuujemy, zgodnie z poleceniem Moderatora, w wątku "Jednorodzony".
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 08 lip 2023, 20:39 NIe, nie zmieniłem. Tal jak w polskim "Jednorodzony" i "Jedynak" to to samo.
CIekawa metoda: zamiast przekonywać o tezy, usiłujesz przekonać mnie, ze już przekonałeś (i to wprost przeciwnie niż napisałem).
Ciekawa, ale mało uczciwa.
Ale - jeśli jest jeszcze na co odpowiadać - kontynuujemy, zgodnie z poleceniem Moderatora, w wątku "Jednorodzony".
W słowikach Monogenes jest tłumaczony jako Jednorodzony, jedyne dziecko, jedyny potomek Jedny w sensie niemajacy rodzeństwa, a nie że Monogenes i Monos to synonimy .
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

A jedynak to kto, jeśli nie jedyne dziecko?
Przestań mącić.
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 08 lip 2023, 23:44 A jedynak to kto, jeśli nie jedyne dziecko?
Przestań mącić.
Jede dziecko czytaj jedyny czyjś potomek nie mający rodzeństwa. Więc twoje pierwsze stwierdzenie że Monogenes i Monos są synonimami jest fałszywe . Wskasz mi chociaż jeden werset gdzie na oznaczenia czyjegoś jedynego potomka użyto przymiotnika Monos ,brak podania przez ciebie takiego wersetu potwuerdzi ci twój błędny wniosek
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dlaczego w wyznaniu wiary z takim naciskiem podkreśla się, że Syn Boży jest zrodzony, a nie stworzony? O co tu chodzi? Co my, jako Kościół, wyznajemy, kiedy wypowiadamy te słowa?”.
Szukanie odpowiedzi na to pytanie zacznijmy od innego pytania: Dlaczego Pan Jezus, który tak często mówił o Ojcu niebieskim, z żelazną konsekwencją nazywał Go: „Ojciec mój” albo: „Ojciec wasz”? Nigdy nie mówił o Nim, że jest On naszym wspólnym Ojcem. Raz nawet podkreślił, że Ojciec przedwieczny zupełnie inaczej jest Jego Ojcem i naszym Ojcem: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (J 20,17).

Odpowiedź nasuwa się sama: On jest jedynym Synem Bożym w sensie dosłownym. Kiedy w starszych tekstach w Piśmie Świętym nazywani jesteśmy synami Bożymi, ma to znaczenie przenośne (Bóg jest dla nas jak Ojciec, tzn. kocha nas, opiekuje się nami, przebacza nam itp.). Dopiero w tekstach apostolskich nabiera to głębszego sensu: jesteśmy synami albo dziećmi Bożymi jako wezwani do udziału w Bożym synostwie Syna Jednorodzonego.

To, że tylko Jezus Chrystus jest Synem Bożym w całym tego słowa znaczeniu, zostało podkreślone w Nowym Testamencie z wielką starannością. Niekiedy nazywa się Go Synem Jednorodzonym. „Tak Bóg umiłował świat – wyjaśniał Pan Jezus Nikodemowi – że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16; por. 3,18; 1 J 4,9). I z całą pewnością Jednorodzony Syn Boży jest prawdziwym Bogiem: „Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,18).

Jedyność Jego Bożego synostwa potwierdził sam Ojciec przedwieczny w objawieniu nad Jordanem: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,17), i na Górze Przemienienia (por. Mt 17,5). I tylko do jedynego Syna Bożego mogą się odnosić Jego słowa: „Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27; por. Łk 10,22).

(potem w artykule jest o błędzie Ariusza, który wprowadził wiele zamieszanie w Kościele, ale na szczęście zostało to
wyjaśnione na Soborze w Nicei. @Petroniusz koniecznie przeczytaj, bo powtarzasz to co Ariusz twierdził...)

Podkreślić trzeba, że symbol wiary, uchwalony w Nicei i uzupełniony w 381 roku przez sobór w Konstantynopolu, jest wspólnym dziedzictwem Kościoła katolickiego, wszystkich Kościołów wschodnich oraz ogromnej większości kościelnych wspólnot protestanckich.

Gdyby Syn Boży nie był prawdziwie Bogiem, to również nie byłby prawdziwie Synem Bożym. Gdyby był tylko stworzeniem, choćby i najdoskonalszym, to nie byłby ani Synem Bożym, ani Bogiem. Samo pojęcie Boga stworzonego jest wewnętrznie sprzeczne. To dlatego w każdą niedzielę wyznajemy: „zrodzony [bo jest Synem], a nie stworzony [bo jest prawdziwym Bogiem]”.

Wobec powyższego: Gdyby Syn Boży nie był prawdziwie Bogiem, jaki sens miałaby obietnica, że mamy „stać się uczestnikami Bożej natury” (2 P 1,4)? W swoim niepojętym miłosierdziu Pan Bóg już teraz czyni nas coraz bardziej podobnymi do Chrystusa: „Wszyscy bowiem dzięki wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,26n). Owszem, synami Bożymi jesteśmy dopiero zaczątkowo, ale łaska Boża w nas zmierza do tego, „aż Chrystus się w nas w pełni ukształtuje” (Ga 4,19). Cała ta wspaniała nauka utraciłaby swój fundament, gdyby Chrystus Pan był Synem Bożym tylko w sensie przenośnym.

Sam Pan Jezus uczy nas, że „jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (J 3,3). Niewątpliwie mówił o naszym narodzeniu z Boga, o naszym udziale w Jego zrodzeniu z Boga: „Wszystkim, którzy przyjęli Słowo, udzieliło Ono moc, aby się stali dziećmi Bożymi – tym, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili” (J 1,12n; por. 1 P 1,3; Jk 1,18). Zatem jest w nas – jeśli uwierzyliśmy w Chrystusa i trwamy w Jego łasce – już nie tylko życie ludzkie, życie stworzone, ale jest w nas (strach pomyśleć!) życie samego Boga i właśnie na tym polega nasz udział w Bożej naturze. Jako ludzie jesteśmy stworzeni przez Boga, ale jako należący do Chrystusa doznajemy przebóstwienia, otrzymujemy udział w Jego zrodzeniu z Boga.

Rzecz jasna, nieskończona przepaść dzieli nie tylko Stwórcę od stworzenia, ale również zrodzenie Syna Jednorodzonego i nasze zrodzenie z Boga. Syn Jednorodzony jest Bogiem Prawdziwym, my nigdy nie przestaniemy być stworzeniami powołanymi do istnienia z nicości. On jest Synem z natury, my – dziećmi adoptowanymi. Ale jakże cudowna to adopcja! Polega ona na tym, że miłość Boża czyni nas naprawdę jednym z Chrystusem. Otrzymaliśmy przecież tego samego Ducha Świętego, który „przenika wszystko, nawet głębokości samego Boga” (1 Kor 2,10). Pomyśleć, że ten sam Duch Święty przenika również nas, to właśnie dzięki Niemu możemy prawdziwie wołać do Boga: Abba, Ojcze! (por. Rz 8,15; Ga 4,6).

https://wdrodze.pl/article/zrodzony-a-nie-stworzony/

***
Co do Jednorodzony...
Część uczonych twierdzi, że greckie słowo monogenes, tłumaczone na ogół jako „jednorodzony”, należy oddawać jako „jedyny” . Uważają oni, iż ten termin grecki nie ma nic wspólnego z rodzeniem, a raczej określa kogoś, jako „jedynego w swoim rodzaju”. W związku z tym twierdzą, że tekst J 1:18 trzeba oddać słowami „jedyny Bóg, który jest w łonie Ojca”, a nie jako „Jednorodzony Bóg”. Tak też przekazuje nam te słowa WP: „jedyny Syn-Bóg...” J 1:18 (por. „jedyny” w SN).
Prócz tego wiele przekładów Biblii na język angielski tak oddaje ten tekst (np. ESV, NAB, NIB, NIV, RVA). Również słownik biblijny ŚJ podaje, że słowo monogenes można przetłumaczyć jako „jedyny”, „jedynak”, „jedyny w swoim rodzaju” („Wnikliwe poznawanie Pism” t. 1, s. 895). Nawet ang. Biblia ŚJ z przypisami podaje w Łk 8:42, że wymieniona tam „jednorodzona córka”, jest inaczej „jedyną” córką.
Przywołuje się też często jako przykład teksty Ps 22:21 (21:21 w LXX) i Ps 35:17 (34:17 w LXX), w których słowo monogenes tłumaczone jest na „jedyny”.
Z tego wynika, że Syn Boży, tak jak Jego Ojciec, jest „jedynym Bogiem” według tekstu J 1:18. Nie mają więc teksty o „jedynym” Jezusie nic wspólnego z zaistnieniem Chrystusa w czasie, Jego rodzeniem czy stworzeniem.

https://piotrandryszczak.pl/3.html

***
Odwieczność Chrystusa potwierdza wiele fragmentów Biblii. Nie jest więc On stworzony, lecz „Zrodzony przed wszystkimi wiekami”:

On jest przed wszystkim...” (Kol 1:17), więc i przed zaistnieniem czasu.

Iz 9:5 wyraża tę samą myśl nazywając Go „Ojcem Odwiecznym” [Biblia ŚJ z 1997 r. nazywa Jezusa „Wiekuistym Ojcem” (Iz 9:6), a Ojca „wiekuistym Bogiem” (Rz 16:26), co też ukazuje odwieczność obu Osób].

2Tm 1:9 podaje, że łaska Boża „nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami”.

„Wszystko, co ma Ojciec jest moje” (J 16:15), więc i przymiot odwieczności.

Mi 5:1 podaje: „a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności”.

1J 2:12n. stwierdza, że On jest od początku, więc zawsze, tak samo jak będzie zawsze w przyszłości.

Hbr 13:8 mówi: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki”.

O „odblasku” (Hbr 1:3); patrz pkt 2.13.

Jak godzono zrodzenie Syna z Jego odwiecznym istnieniem?
Justyn Męczennik (ur. 100) pisał: „Jak ponadto widzimy, że z jednego ognia drugi ogień powstaje, a przez to nie zmniejsza się ten ogień, od którego się drugi zapalił, owszem, równo płonie, tak samo też nowy ogień, z tamtego wzniecony, płonie jak ogień prawdziwy, aczkolwiek nie umniejszył owego ognia, od którego się zapalił. Świadkiem moim będzie tutaj Słowo Mądrości, które samo jest owym Bogiem, zrodzonym z Ojca wszechrzeczy...”
(„Dialog z Żydem Tryfonem” 61:2-3). Podobnie pisali: Tacjan (ur. 130) „Mowa przeciw Grekom” (5:4); Tertulian (ur. 155) „Przeciw Prakseaszowi” (8), „Apologetyk” (21,12) i Orygenes (patrz pkt 3.10.).
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 09 lip 2023, 20:24 Dlaczego w wyznaniu wiary z takim naciskiem podkreśla się, że Syn Boży jest zrodzony, a nie stworzony? O co tu chodzi? Co my, jako Kościół, wyznajemy, kiedy wypowiadamy te słowa?”.
Szukanie odpowiedzi na to pytanie zacznijmy od innego pytania: Dlaczego Pan Jezus, który tak często mówił o Ojcu niebieskim, z żelazną konsekwencją nazywał Go: „Ojciec mój” albo: „Ojciec wasz”? Nigdy nie mówił o Nim, że jest On naszym wspólnym Ojcem. Raz nawet podkreślił, że Ojciec przedwieczny zupełnie inaczej jest Jego Ojcem i naszym Ojcem: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (J 20,17).

Odpowiedź nasuwa się sama: On jest jedynym Synem Bożym w sensie dosłownym. Kiedy w starszych tekstach w Piśmie Świętym nazywani jesteśmy synami Bożymi, ma to znaczenie przenośne (Bóg jest dla nas jak Ojciec, tzn. kocha nas, opiekuje się nami, przebacza nam itp.). Dopiero w tekstach apostolskich nabiera to głębszego sensu: jesteśmy synami albo dziećmi Bożymi jako wezwani do udziału w Bożym synostwie Syna Jednorodzonego.

To, że tylko Jezus Chrystus jest Synem Bożym w całym tego słowa znaczeniu, zostało podkreślone w Nowym Testamencie z wielką starannością. Niekiedy nazywa się Go Synem Jednorodzonym. „Tak Bóg umiłował świat – wyjaśniał Pan Jezus Nikodemowi – że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16; por. 3,18; 1 J 4,9). I z całą pewnością Jednorodzony Syn Boży jest prawdziwym Bogiem: „Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,18).

Jedyność Jego Bożego synostwa potwierdził sam Ojciec przedwieczny w objawieniu nad Jordanem: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,17), i na Górze Przemienienia (por. Mt 17,5). I tylko do jedynego Syna Bożego mogą się odnosić Jego słowa: „Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27; por. Łk 10,22).

(potem w artykule jest o błędzie Ariusza, który wprowadził wiele zamieszanie w Kościele, ale na szczęście zostało to
wyjaśnione na Soborze w Nicei. @Petroniusz koniecznie przeczytaj, bo powtarzasz to co Ariusz twierdził...)

Podkreślić trzeba, że symbol wiary, uchwalony w Nicei i uzupełniony w 381 roku przez sobór w Konstantynopolu, jest wspólnym dziedzictwem Kościoła katolickiego, wszystkich Kościołów wschodnich oraz ogromnej większości kościelnych wspólnot protestanckich.

Gdyby Syn Boży nie był prawdziwie Bogiem, to również nie byłby prawdziwie Synem Bożym. Gdyby był tylko stworzeniem, choćby i najdoskonalszym, to nie byłby ani Synem Bożym, ani Bogiem. Samo pojęcie Boga stworzonego jest wewnętrznie sprzeczne. To dlatego w każdą niedzielę wyznajemy: „zrodzony [bo jest Synem], a nie stworzony [bo jest prawdziwym Bogiem]”.

Wobec powyższego: Gdyby Syn Boży nie był prawdziwie Bogiem, jaki sens miałaby obietnica, że mamy „stać się uczestnikami Bożej natury” (2 P 1,4)? W swoim niepojętym miłosierdziu Pan Bóg już teraz czyni nas coraz bardziej podobnymi do Chrystusa: „Wszyscy bowiem dzięki wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,26n). Owszem, synami Bożymi jesteśmy dopiero zaczątkowo, ale łaska Boża w nas zmierza do tego, „aż Chrystus się w nas w pełni ukształtuje” (Ga 4,19). Cała ta wspaniała nauka utraciłaby swój fundament, gdyby Chrystus Pan był Synem Bożym tylko w sensie przenośnym.

Sam Pan Jezus uczy nas, że „jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (J 3,3). Niewątpliwie mówił o naszym narodzeniu z Boga, o naszym udziale w Jego zrodzeniu z Boga: „Wszystkim, którzy przyjęli Słowo, udzieliło Ono moc, aby się stali dziećmi Bożymi – tym, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili” (J 1,12n; por. 1 P 1,3; Jk 1,18). Zatem jest w nas – jeśli uwierzyliśmy w Chrystusa i trwamy w Jego łasce – już nie tylko życie ludzkie, życie stworzone, ale jest w nas (strach pomyśleć!) życie samego Boga i właśnie na tym polega nasz udział w Bożej naturze. Jako ludzie jesteśmy stworzeni przez Boga, ale jako należący do Chrystusa doznajemy przebóstwienia, otrzymujemy udział w Jego zrodzeniu z Boga.

Rzecz jasna, nieskończona przepaść dzieli nie tylko Stwórcę od stworzenia, ale również zrodzenie Syna Jednorodzonego i nasze zrodzenie z Boga. Syn Jednorodzony jest Bogiem Prawdziwym, my nigdy nie przestaniemy być stworzeniami powołanymi do istnienia z nicości. On jest Synem z natury, my – dziećmi adoptowanymi. Ale jakże cudowna to adopcja! Polega ona na tym, że miłość Boża czyni nas naprawdę jednym z Chrystusem. Otrzymaliśmy przecież tego samego Ducha Świętego, który „przenika wszystko, nawet głębokości samego Boga” (1 Kor 2,10). Pomyśleć, że ten sam Duch Święty przenika również nas, to właśnie dzięki Niemu możemy prawdziwie wołać do Boga: Abba, Ojcze! (por. Rz 8,15; Ga 4,6).

https://wdrodze.pl/article/zrodzony-a-nie-stworzony/

***
Co do Jednorodzony...
Część uczonych twierdzi, że greckie słowo monogenes, tłumaczone na ogół jako „jednorodzony”, należy oddawać jako „jedyny” . Uważają oni, iż ten termin grecki nie ma nic wspólnego z rodzeniem, a raczej określa kogoś, jako „jedynego w swoim rodzaju”. W związku z tym twierdzą, że tekst J 1:18 trzeba oddać słowami „jedyny Bóg, który jest w łonie Ojca”, a nie jako „Jednorodzony Bóg”. Tak też przekazuje nam te słowa WP: „jedyny Syn-Bóg...” J 1:18 (por. „jedyny” w SN).
Prócz tego wiele przekładów Biblii na język angielski tak oddaje ten tekst (np. ESV, NAB, NIB, NIV, RVA). Również słownik biblijny ŚJ podaje, że słowo monogenes można przetłumaczyć jako „jedyny”, „jedynak”, „jedyny w swoim rodzaju” („Wnikliwe poznawanie Pism” t. 1, s. 895). Nawet ang. Biblia ŚJ z przypisami podaje w Łk 8:42, że wymieniona tam „jednorodzona córka”, jest inaczej „jedyną” córką.
Przywołuje się też często jako przykład teksty Ps 22:21 (21:21 w LXX) i Ps 35:17 (34:17 w LXX), w których słowo monogenes tłumaczone jest na „jedyny”.
Z tego wynika, że Syn Boży, tak jak Jego Ojciec, jest „jedynym Bogiem” według tekstu J 1:18. Nie mają więc teksty o „jedynym” Jezusie nic wspólnego z zaistnieniem Chrystusa w czasie, Jego rodzeniem czy stworzeniem.

https://piotrandryszczak.pl/3.html

***
Odwieczność Chrystusa potwierdza wiele fragmentów Biblii. Nie jest więc On stworzony, lecz „Zrodzony przed wszystkimi wiekami”:

On jest przed wszystkim...” (Kol 1:17), więc i przed zaistnieniem czasu.

Iz 9:5 wyraża tę samą myśl nazywając Go „Ojcem Odwiecznym” [Biblia ŚJ z 1997 r. nazywa Jezusa „Wiekuistym Ojcem” (Iz 9:6), a Ojca „wiekuistym Bogiem” (Rz 16:26), co też ukazuje odwieczność obu Osób].

2Tm 1:9 podaje, że łaska Boża „nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami”.

„Wszystko, co ma Ojciec jest moje” (J 16:15), więc i przymiot odwieczności.

Mi 5:1 podaje: „a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności”.

1J 2:12n. stwierdza, że On jest od początku, więc zawsze, tak samo jak będzie zawsze w przyszłości.

Hbr 13:8 mówi: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki”.

O „odblasku” (Hbr 1:3); patrz pkt 2.13.

Jak godzono zrodzenie Syna z Jego odwiecznym istnieniem?
Justyn Męczennik (ur. 100) pisał: „Jak ponadto widzimy, że z jednego ognia drugi ogień powstaje, a przez to nie zmniejsza się ten ogień, od którego się drugi zapalił, owszem, równo płonie, tak samo też nowy ogień, z tamtego wzniecony, płonie jak ogień prawdziwy, aczkolwiek nie umniejszył owego ognia, od którego się zapalił. Świadkiem moim będzie tutaj Słowo Mądrości, które samo jest owym Bogiem, zrodzonym z Ojca wszechrzeczy...”
(„Dialog z Żydem Tryfonem” 61:2-3). Podobnie pisali: Tacjan (ur. 130) „Mowa przeciw Grekom” (5:4); Tertulian (ur. 155) „Przeciw Prakseaszowi” (8), „Apologetyk” (21,12) i Orygenes (patrz pkt 3.10.).
Wtedy więc samo Słowo przybrało swą postać i piękno, gdy rzekł Bóg: «Niech się stanie światłość». Tak dopełniły się narodziny Słowa, gdy wyszło z Boga. Ustanowione przez niego najpierw w myślach, pod imieniem Mądrości – «Pan ustanowił mnie przed podjęciem swych dzieł», potem zrodzone rzeczywiście – «Gdy przygotowywał niebo, byłam z nim», uczyniło swym Ojcem Tego, z którego wyszedłszy, stało się Synem,*** pierworodnym, bo zrodzonym przed wszystkim, i jednorodzonym, bo tylko ono zrodziło się z Boga, bezpośrednio z wnętrzności jego serca, jak sam Ojciec zaświadczył: «Serce moje wydało z siebie słowo najlepsze» [Ps 44,2]. Zaraz więc okazał mu swą radość, gdy ono radowało się w Jego obecności: «Tyś jest Synem moim, jam cię dziś zrodził», i: «Przed jutrzenką cię zrodziłem». Podobnie i Syn we własnej osobie (pod imieniem Mądrości) świadczy o Ojcu: «Pan ustanowił mnie początkiem swych dzieł, przed wszystkimi wzgórzami mnie zrodził»” (Przeciw Prakseaszowi, 7,1-3).



Zatem według Tertuliana Logos stał się Synem dopiero w pewnym  określonym czasie , nie był więc on odwiecznie synem


Justyn Męczennik

istnieje inny Bóg i Pan, niższy od Stworzyciela wszechświata, nazwany także Aniołem, bo oznajmia ludziom wszystko, co im chce oznajmić Stwórca wszech rzeczy, ponad którego innego Boga niema” (“Dialog z Żydem Tryfonem” 56:4).
“o którym napisano, iż jest Bogiem, jest inny aniżeli Bóg, Stwórca wszech rzeczy; mówię co do liczby, a nie co do myśli. Twierdzę bowiem, że On nigdy nic nie zrobił ani powiedział, czegoby Stwórca świata, ponad którego niema Boga, nie chciał, iżby zrobił i powiedział” (“Dialog z Żydem Tryfonem” 56:11).

Dla Justyna Pan Jezus był innym liczbowo Bogiem niższym od Boga Stwórcy

Orygenes

Celsusowi jednak podobają się ci, którzy zgodnie z ojczystymi obyczajami oddają cześć i kłaniają się krokodylom, i ani słowem ich nie gani; godnymi nagany wydają mu się natomiast chrześcijanie, którzy nauczyli się gardzić złem i unikać złych postępków, a czcić i szanować Cnotę, którą stworzył Bóg i która jest Synem Bożym[…] I chociaż nazywamy go ‘drugim’ Bogiem, niechaj wiedzą wszyscy, że pod nazwą ‘drugiego’ Boga nie rozumiemy nic innego, tylko Cnotę, która obejmuje wszystkie cnoty…” - Orygenes, Przeciw Celsusowi, Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1986, str. 271.

Według Orygenes Syn Bozy byl stworzonym.

Co do Justa to taka ciekawostka że nazyw On Jezusa innej natury Bogiem czy takie jest nauczanie Kościoła Katolickiego ?
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Znowu te oklepane wisty :)
Po pierwsze, w "Dialogu z Żydem Tryfonem" nie ma tam stwierdzenia o niższości, tylko o poddaniu Chrystusa Bogu Ojcu (a to, jak wiadomo, w porządku Ewangelii NIE oznacza niższości i jest dobrze wytłumaczone w Flp 2:6-8).

Po drugie, Justyn Męczennik mówi o "innym Bogu" bo w Jego czasach nie była jeszcze używana terminologia Osoby Boskiej - z kontekstu jednak wynika w sposób oczywisty, że mówi po prostu o innej Osobie Boskiej.
Nie ma zresztą wątpliwości, że Justyn Męczennik nauczał o tym, że Jezus jest rowny Ojcu:
"Kiedy bowiem Zastępy Niebieskie zobaczyły, że nie ma On wdzięku, że z wyglądu jest poniżony i zhańbiony, nie rozpoznały Go i zapytały: «Któż jest tym Królem chwały?» A Duch Święty w imieniu Jego Ojca, jak też we własnym swoim imieniu odpowiedział: «Pan Zastępów, On jest Królem chwały»"/Dialog z Żyden Tryfonem/
Więcej tu https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... stusa.html


Co do Orygenesa (choć niestety odszedł pod koniec życia od ortodoksji), nie był antytrynitarzem i przypisywanie mu takich poglądów jest manipulacją.
Tylko parę cytatów:
Wszystko to uczy nas, że istota Ducha Świętego ma tak wielką godność i znaczenie, iż zbawczy chrzest nie może dopełnić się inaczej, jak tylko przez powagę najznamienitszej Trójcy, to znaczy w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, i że nazwa Ducha Świętego łączy się ściśle z imieniem Boga Ojca i Jego Jednorodzonego Syna. Czyż więc nie zadziwi się ktoś nad najwyższą godnością Ducha Świętego, jeśli usłyszy, że może spodziewać się łaski człowiek, który «wyrzekł słowo przeciw Synowi Człowieczemu, ten jednak, kto zgrzeszy» [Mt 12,32]? (O zasadach)

Dla osiągnięcia zbawienia człowiek potrzebuje pomocy Ojca, Syna i Ducha Świętego, i nie dostąpi zbawienia, jeśli nie będzie pełnej Trójcy. (O zasadach)

(O Duchu Świętym) Ewangelia tymczasem przypisuje Mu tak wielką powagę i majestat, iż stwierdza, że apostołowie «nie mogą jeszcze pojąć tego, czego pragnął ich nauczyć Zbawiciel, zanim przybędzie Duch Święty» [J 16,12-14]; On to wlewając się w dusze, potrafi ich oświecać w sprawie istoty i wiary Trójcy. (O zasadach)


Doskonale opracował to (wraz z cytatami) Włodek Bednarski w serii artykułów pod wspólnym tytułem "Orygenes antytrynitarzem???"
https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... -cz.1.html
https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... -cz.2.html
https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... -cz.3.html
https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... -cz.4.html

Identyczna sprawa jest z Tertulianem . Tylko parę tekstów na dowód:
(…) trzy razy na dzień modlili się, jako dłużnicy wobec trzech Osób – Ojca, Syna i Ducha Świętego. (O modlitwie)

(…) wreszcie nakazuje, by chrzcili w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, a nie w imię Jednego. I rzeczywiście jesteśmy chrzczeni nie raz, lecz trzy razy, w każde pojedyncze imię każdej poszczególnej osoby. (Przeciw Prakseaszowi)

Trzeba bowiem było, aby chrześcijanie zajaśnieli w świecie jako synowie światłości, czczący i wzywający po imieniu jedno światło świata, Boga i Pana. Zresztą jeżeli na podstawie świadomości, że imię Boga i Pana przystoi i Ojcu, i Synowi, i Duchowi wzywalibyśmy ‘bogów’ i ‘panów’, to zgasilibyśmy nasze lampy. (Przeciw Prakseaszowi)

(…) o ‘dwóch bogach’ czy ‘dwóch panach’ nigdy nie mówimy, nie dlatego że Ojciec albo Syn miałby nie być Bogiem, albo też Duch miałby nie być Bogiem, czy żeby każdy z nich nie był Panem; (...) Chrystus, został poznany jako Bóg i nazwany Bogiem, gdyż jest Synem Boga i Pana. (Przeciw Prakseaszowi)

[Jezus] również zesłał dar otrzymany od Ojca, Ducha Świętego, trzecią osobę Bóstwa i trzecie stanowisko Boskiego majestatu (...), nauczyciela wszelkiej prawdy, która jest w Ojcu i Synu i Duchu Świętym według nauki chrześcijańskiej. (Przeciw Prakseaszowi)

Tu także polecam artykuł Włodka https://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kos ... wieta.html
============================
A teraz może kilka innych świadectw wczesnochrześcijańskich, bardzo wczesnych:

Zacznijmy od jednego z najstarszych dokumentów wczesnochrześcijańskich Didache, czyli nauka dwunastu apostołów, datowanego na przełom I i II wieku (są tacy, którzy twierdzą, że powstał około 60 roku):
Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób: Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe, chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego w wodzie żywej. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej, jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej. Jeśli brak ci jednej, i drugiej, polej głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Święty Ireneusz, urodzony około 130 roku biskup Lyonu, w tekście Przeciw herezjom pisał:
Kościół (…) otrzymał od Apostołów i ich uczniów wiarę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego (…) i w jednego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, Wcielonego dla naszego zbawienia i w Ducha Świętego, który przez proroków przepowiadał zarządzenia Boże i Jego przybycie.

Około 156 roku powstało dzieło Męczeństwo Polikarpa. Czytamy w nim:
(…) za wszystko Cię chwalę, błogosławię, wielbię przez Arcykapłana wiecznego i niebieskiego, Jezusa Chrystusa, Twego Syna umiłowanego, przez którego Tobie z Nim i z Duchem Świętym chwała i teraz i na przyszłe wieki. Amen.

Jeszcze bardziej dobitnie wyraża wiarę w Trójcę św. Telesfor, papież w latach 125-138:
Panie, Synu Jednorodzony, Jezu Chryste, Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca (…). Albowiem tylko Tyś jest Święty, tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś Najwyższy, Jezu Chryste z Duchem Świętym w chwale Boga Ojca, Amen. (hymn Gloria)

Żyjący nieco później (zmarł w 178 roku) św. Epipodiusz pisał:
Wyznaję, że Chrystus z Ojcem i Duchem Św. jest Bogiem. (Akta męczeńskie)

Antegoras z Aten, apologeta żyjący w latach 133-190, jest autorem pisma zatytuowanego Prośba za chrześcijanami, w którym broni wyznawców Jezusa przed posądzeniami o… ateizm:
Któż więc nie zdziwiłby się usłyszawszy, że ateistami nazywani są ludzie, którzy uznają Boga-Ojca, Boga-Syna i Ducha Świętego oraz uczą o Ich potędze w jedności i Ich odrębności w zakresie funkcji?
(…) mówimy o Bogu, o Jego Synu-Słowie i o Duchu Świętym, istotach stanowiących jedność w zakresie mocy, a rozdzielonych w zakresie funkcji na Ojca, Syna i Ducha (…).


Żyjący w latach 140-202 św. Ireneusz z Lyonu w Wykładzie apostolskiego nauczania napisał wprost:
Chwała najświętszej Trójcy i jednemu Bogu, Ojcu i Synowi i wszechmogącemu Duchowi Świętemu na wieki. Amen.
Panem jest Ojciec i Panem jest Syn, Bogiem jest Ojciec, Bogiem jest Syn, bo zrodzony z Boga jest Bogiem [por. J 1,18]. I tak według substancji, swej mocy i istoty ukazuje się jeden Bóg, zaś wedle porządku naszego zbawienia to Syn i Ojciec. Ojciec wszechrzeczy jest niewidzialny i niedostępny, trzeba aby przez Syna mieli dostęp do Ojca ci, którzy zamierzają się zbliżyć do Ojca.


W dziele Przeciw herezjom święty sprecyzował:
Kościół (…) otrzymał od Apostołów i ich uczniów wiarę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego (…) i w jednego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, Wcielonego dla naszego zbawienia i w Ducha Świętego, który przez proroków przepowiadał zarządzenia Boże i Jego przybycie.

Święty Klemens Aleksandryjski (150-215) dowodził:
(…) ten, który stał się opieczętowany przez Ojca, Syna i Ducha Świętego nie jest już więcej przedmiotem ataków wszelkich innych Mocy i przez trzy Imiona został uwolniony od wszelkiej triady zepsucia. (Wypisy z Theodota)
W innym dziele ten sam święty stwierdził:
Bądź litościwy dla swoich sług, Ojcze kierujący Izraelem, Synu i Ojcze, którzy Obaj jesteście Jednym, Panie! (...) Dzięki składając, wychwalajmy jednego Ojca i Syna, Syna i Ojca, który wraz z Duchem Świętym jest Wychowawcą i Mistrzem. Wszystko dla Niego Jednego, przez którego wszystko jest czymś jednym, przez którego jest wieczność... (Wychowawca)

i tak dalej i tym podobne. Całymi stronami można by cytować.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 1:00 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Petroniusz pisze: 11 lip 2023, 22:21
Zatem według Tertuliana Logos stał się Synem dopiero w pewnym  określonym czasie , nie był więc on odwiecznie synem
@Marek Piotrowski przytoczył tak wiele cytatów, że nie mam nic do dodania. Za co bardzo dziękuję.
Jedynie pokażę ci gdzie popełniasz błąd, na tym jednym zdaniu.
Myślisz jak człowiek, którego dotyka czas, przestrzeń i materia. To oczywiste dla ludzi.
Ale Boga nie dotyczy czas, przestrzeń i materia... więc nie zrodził Syna "w określonym czasie".
Nie da się ustalić czasu zrodzenia Syna, bo nie ma czasu dla Boga.

Więc cala twoja argumentacja jest oparta na błędzie logicznym.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jeszcze a propos podwątku, w którym @Petroniusz przeszedłeś do patrystyki, bardzo wyraźne (i bardzo wczesne) świadectwo: Święty Ireneusz, "Wykład nauki apostolskiej" (żył w latach 140-202. Poniósł śmierć męczeńską)
Pisze o Jezusie:
"A więc jest to Słowo Boże (Logos), który zawsze jest z ludzkością i który zapowiada to, co ma nastąpić,
pouczając ludzi o sprawach Bożych. To on właśnie rozmawiał z krzewu cierniowego i rzekł do Mojżesza:
Przyjrzałem się utrapieniom mojego ludu w Egipcie i zstąpiłem, aby ich wyzwolić. (...) i dlatego Słowo
mówi do Mojżesza: Jestem tym, który jest
.
(…)
A więc Panem jest Ojciec i Panem jest Syn, Bogiem jest Ojciec, Bogiem jest Syn, bo zrodzony z Boga jest
Bogiem.

I tak według substancji, swej mocy i istoty ukazuje się jeden Bóg, zaś wedle porządku naszego
zbawienia to Syn i to Ojciec.
Ojciec wszechrzeczy jest niewidzialny i niedostępny, trzeba aby przez Syna
mieli dostęp do Ojca ci,którzy zamierzają się zbliżyć do Ojca. (...) A nie dano innego imienia Pana pod niebem, w którym ludzie są zbawieni, jak tylko imię Boga, którym jest Jezus Chrystus, Syn Boży, któremu poddają się˛ i demony, duchy złości i wszelkie rodzaje odstępstwa
" [odwołanie do Dz 4,10-12 - przyp M.P.)
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 8:46 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Petroniuszu, @Marek Piotrowski proszę aby Wasza dyskusja była tylko w tym wątku. Cytować można inne posty tu, poprzez zacytuj, kopiuj i wklej tu.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski:

((Serio?
To weźmy sobie takie zdanie:
"Ten krawiec wymyślił wzór tej koszuli - została uszyta przez niego. "
Identyczna konstrukcja - dopełniacz i zaimek osobowy.
Rozumiem, ze według Ciebie należy rozumieć to zdanie, że koszula została uszyta za pośrednictwem krawca? ))

Marku czy ośmieszanie sie sprawia ci przyjemnośc ? (bardzo niegrzecznie zwracasz się do adwersarza. Upomnienie)
Kiedy  jest mowa o tym że Bóg lub ktoś czyni coś osobiście bez żadngo pośrednika to wówczas w tym przypadku pisarze Biblii używają przyimka   :

ὑπὸ przyimek z gen lub acc 1 z gen
oznacza SPRAWCĘ lub powód czynności.  Przez  ( Słownik Grecko- Polski NT wyd Vocatio str 347) 

Ew Mat 11: 27 Πάντα μοι παρεδόθη ὑπὸ τοῦ πατρός μου

Wszystko zostało mi przekazanie PRZEZ Ojca mego

Ew Mat 3: 14 Ἐγὼ χρείαν ἔχω ὑπὸ σοῦ βαπτισθῆναι

Ja potrzebę mam PRZEZ Ciebie zostać zanurzonym


Ew Łuk 1: 26 ἕκτῳ ἀπεστάλη ὁ ἄγγελος Γαβριὴλ
 ὑπὸ τοῦ θεοῦ

Został wysłany anioł Gabriel przez Boga

Ew Jan 14:21 ἀγαπηθήσεται ὑπὸ τοῦ πατρός μου, καγὼ 

Zostanie umiłowany PRZEZ Ojca mego


Dz 10: 41 ὑπὸ τοῦ θεοῦ,   wybranym przez Boga

Dz 10:42

rzykazał nam też, abyśmy ludowi głosili i składali świadectwo, że On jest ustanowionym przez Boga sędzią żywych i umarłych.


ὅτι οὗτος ἐστιν ὁ ὡρισμένος ὑπὸ τοῦ θεοῦ




Dz 26:6


A teraz stoję przed sądem, ponieważ pokładam nadzieję w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym,


ὑπὸ τοῦ θεοῦ - Przez Boga



Hebr 5:4


A nikt samego siebie nie podnosi do tej godności, tylko zostaje na nią powołany przez Boga, jak Aaron.


ὑπὸ τοῦ θεοῦ - Przez Boga

1 Tes 2:4


Lecz jak zostaliśmy przez Boga uznani za godnych, aby nam została powierzona ewangelia, tak mówimy, nie aby się podobać ludziom, lecz Bogu, który bada nasze serca.

ὑπὸ τοῦ θεοῦ : Przez Boga .

Jak sam sie możesz przekonać kiedy Bóg coś robi osobiście to wówczas w grece jest to wyrażone za pomocą przyimka ὑπὸ . Zatem w zdaniu że koszula została uszyta przez krawca będzie przyimek ὑπὸ który wskazuje bezpośrednio na sprawcę czynności. Czy mam ci wysłać skan podręcznika do Greki NT jak to pięknie potwierdza ks Piowowar ? .

W jakim celu robisz taki miszmasz wklejając mnóstwo cytatów ,co tym ciszy osiągnąć?

Napisałs że Justyn nie użył określenia drugi Bóg tylko Pan ,czy naprawdę jesteś tego pewien? Widzisz tak się składa że ja mam dziolo Justyn w grece jakiej on pisał i jest tam użyte stwierdzenie:

ἕτερος   θεός   καὶ κύριος

Θεὸς καὶ Κύριος ἔτερος ( JM)

Inny Bóg i Pan

ἕτερος - inny ,odmienny innego rodzaju ,nie tej samej natury, formy ,klasy ,rodzaju .

Wiec kto wprowadził cie w błąd?

istnieje inny Bóg i Pan, niższy od Stworzyciela wszechświata, nazwany także Aniołem, bo oznajmia ludziom wszystko, co im chce oznajmić Stwórca wszechrzeczy, ponad którego innego Boga niema" ("Dialog z Żydem Tryfonem" 56:4).

Jak to stwierdził Justyn Pan Jezus w jego nauczaniu był innym Bogiem u Panem NIZSZYM od Stworzyciela Świata .



Odnieś się do kwestii przyimka hypo czy uważasz to za przypadek że kiedy Bóg coś osobiście robi to jest użyty przyimek hypo ?
Ew Mat 1:22

ῥηθὲν  ὑπὸ κυρίου   διὰ τοῦ προφήτου λέγοντος

Powiedziane ((przez)) Pana **za pośrednictwem** proroka mówiącego. 

ὑπὸ κυρίου przez Pana

διὰ τοῦ προφήτου za pośrednictwem proroka

Czy widzisz różnicę .

Zadaje sobie z tego sprawę że o j biblijnych nie masz jakiegokolwiek pojęciach a powołując się Andryszcakiem tylko się ośmieszasz . (bardzo niegrzecznie zwracasz się do adwersarza. Upomnienie)
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 17:09 przez Petroniusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Petroniuszu oświeć mnie po co przyszedłeś na forum dla katolików, głosić że Jezus którego tu katolicy kochają, wyznają Panem i Zbawicielem, nie jest Bogiem?

Twoje poglądy antytrynitarne nie znajdą tu zrozumienia, nie zasieją zamieszania i zamętu, bo wiemy w Kogo wierzymy. Czy nie możesz uszanować naszej wiary?

Może lepiej będzie żebyś zaniechał tych dyskusji i odszedł w pokoju.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Petroniuszu, pomijając formy (widzę, że tracisz klasę gdy Ci nie wychodzi) niczego nowego nie udowodniłeś.
Forma bierna w omawianym zdaniu dotyczy stworzenia, a nie Boga. Reszta to, podparta szpanem przepisywanym ze słownika bez żadnej wartości dowodowej w tym temacie.

Wracając od tych piętrowych kombinacji do tematu: nie chciałbym, żebyś myślał, że tylko werset o stworzeniu i bezpośrednie wypowiedzi Jezusa, który czyni sam siebie Jahwe (za co zresztą został skazany) świadczą o Jego boskiej naturze.

Oto parę innych fragmentów związanych z tym tematem:
Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością umysłu, tak iż poznajemy Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym (1 J 5,20).
Fragment ten bywa reinterpretowany przez antytrynitarystów sugerujących, iż zakończenie zdania nie odnosi się do Chrystusa – jednak takiemu poglądowi przeczą choćby wersety J 11,25 oraz J 14,6, w których Jezus sam siebie nazywa „życiem”.

Inne przykładowe fragmenty:
Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was, o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby przez miłość wyuczeni, [osiągnęli] pełnię zrozumienia, w całym jego bogactwie, i głębsze poznanie tajemnicy Boga – Chrystusa. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte (Kol 2,1-3).

Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go (J 1,18).

Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, [z tego], co się stało. (…)
Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. (…)
I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy
(J 1,1-3.10-11.14).

Do Syna zaś: Tron Twój, Boże, na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego (Hbr 1,8).

(…) poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa (Tyt 2,12-13).

Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza (…) (1 P 1,1).
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 20:58 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Nieufna
Posty: 20
Rejestracja: 15 kwie 2023, 5:16
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 5
Podziękowano: 8
Płeć:

Nieprzeczytany post

To wynika chyba, z tego, że w ogóle Bóg ma jednego Syna. Po co miałby adoptować ludzkiego? W sumie ma wielu braci Jezus, bo wszyscy nimi jestesmy
Petroniusz
Posty: 36
Rejestracja: 25 cze 2023, 15:36
Wyznanie: inne wyznanie
Podziękował/a: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 12 lip 2023, 20:53 @Petroniuszu, pomijając formy (widzę, że tracisz klasę gdy Ci nie wychodzi) niczego nowego nie udowodniłeś.
Forma bierna w omawianym zdaniu dotyczy stworzenia, a nie Boga. Reszta to, podparta szpanem przepisywanym ze słownika bez żadnej wartości dowodowej w tym temacie.

Wracając od tych piętrowych kombinacji do tematu: nie chciałbym, żebyś myślał, że tylko werset o stworzeniu i bezpośrednie wypowiedzi Jezusa, który czyni sam siebie Jahwe (za co zresztą został skazany) świadczą o Jego boskiej naturze.

Oto parę innych fragmentów związanych z tym tematem:
Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością umysłu, tak iż poznajemy Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym (1 J 5,20).
Fragment ten bywa reinterpretowany przez antytrynitarystów sugerujących, iż zakończenie zdania nie odnosi się do Chrystusa – jednak takiemu poglądowi przeczą choćby wersety J 11,25 oraz J 14,6, w których Jezus sam siebie nazywa „życiem”.

Inne przykładowe fragmenty:
Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was, o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby przez miłość wyuczeni, [osiągnęli] pełnię zrozumienia, w całym jego bogactwie, i głębsze poznanie tajemnicy Boga – Chrystusa. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte (Kol 2,1-3).

Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go (J 1,18).

Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, [z tego], co się stało. (…)
Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. (…)
I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy
(J 1,1-3.10-11.14).

Do Syna zaś: Tron Twój, Boże, na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego (Hbr 1,8).

(…) poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa (Tyt 2,12-13).

Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza (…) (1 P 1,1).
Marku czy nadal będziesz się upierał przy swoim widzimisię?
To co udowodniłeś to jednie potwierdziłeś że nie masz kompletnej wiedzy odnieśnie tego o czym piszę .
Ostrzeżenie! za obraźliwe komentarze personalne, szczególnie że Marek cytuje Pismo św które broni jasno naszej katolickiej wiary w Jezusa Chrystusa Boga. Przeczytaj regulamin, bo najwyraźniej go pominąłeś. Nie można obrażać domowników, gdy się jest w gościach. A ty tak robisz, to świadczy o Twojej kulturze (jej braku) i braku uszanowania wiary innej niż twoja.
Tak się składa że zajrzałem sobie do komatarza Jana Orygenesa i mam dla ciebie coś bardzo ciekawego.

Orygenes Komętarz do Ewangelii Jana str 97

Ew Jan 1:3 za jego pośrednictwem wszystko się stało

72 ) Ten sam Paweł tak mówi w liście do Hebrajczyków , , na końcu tych dni przemówił do nas w Synu którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy przez Niego też stworzył wieki .Apostoł chce nas pouczyć że Bóg stworzył wieki za pośrednictwem Syna ,a zatem w akcie stworzenia wieków do jednorodzonego odnosiły się słowa,, przez niego " jeśli więc i tutaj wszystkie rzeczy powstały ,, za pośrednictwem Słowa to nie Słowo jest stworzyło ale ktoś większy i potężniejszy od Słowa ,a któż może być kimś takim oprócz Ojca .

A tutaj masz linka w PDF

https://pracownik.kul.pl/files/31086/pu ... s_D_Sw.pdf

Marku ty dalej nic nie rozumiesz więc kiedy w zdaniach używa się Strony czynnej a kiedy Strony Biernej ?

W stronie czynnej podmiot wykonuje czynność
Wiec w tym przypadku gdzie jest mowa o stworzeniu przez Boga czasownik ( stworzył) występuje w stronie czynnej.

Dla przykładu;
Moj 4: 32

Zapytaj się dawnych czasów, które były przed tobą od dnia, kiedy STWORZYŁ  Bóg na ziemi człowieka, i od krańca aż po kraniec niebios, czy stało się już coś tak wielkiego albo czy słyszano kiedy o czymś podobnym?

ἧς ἔκτισεν ὁ θεὸς ἄνθρωπον ἐπὶ τῆς γῆς,

εκτισεν  stworzył : Czasownik w 3 os lp w stronie czynnej

Moj 32:6

Czy Panu tak odpłacicie, Ludu głupi i nie mądry? Czyż nie jest On ojcem twoim, stwórcą twoim, Czy nie On cię stworzył i utwierdził?

σὺ ἔκτισας : Czasownik w 3 os lp w stronie czynnej

Malch 2: 10 Οὐχὶ θεὸς εἷς ἔκτισεν ὑμᾶς
Czy nie jeden Bóg nas stworzył

ἔκτισεν - czasownik w 3 os lp w stronie czynnej

Obj 10:6

I poprzysiągł na tego, który żyje na wieki wieków, (który stworzył niebo )i to, co w nim, i ziemię, i to, co na niej, i morze, i to, co w nim, że to już długo nie potrwa,

(ὃς ἔκτισεν τὸν οὐρανὸν )

czasownik. ἔκτισεν w 3 os lp w stronie czynnej

Obj 11: 4 ὅτι σὺ ἔκτισας τὰ πάντα 

ἔκτισας - czasownik w stronie czynnej która to wskazuje na Boga jako przyczynę sprawczą .

Czy to przypadk że w tych wersetach czasownik,,stworzył występuje w stronie czynnej?

W stronie biernej podmiot jest odbiorcą czynności przez którego wykonuje się dana czynność

Ew Łuk 4: 24***

A do żadnej z nich nie został posłany Eliasz, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej.

ἐπέμφθη : czasownik w stronie biernej  3 os lp .

Ew Łuk  1: 19

A odpowiadając anioł rzekł do niego: Jam jest Gabriel, stojący przed Bogiem, i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić i zwiastować ci tę dobrą nowinę.

ἀπεστάλην czasownik w stronie biernej 1 os lp

Ew Jan 1:17

Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa.

ἐδόθη - czasownik w stronie biernej

( Bóg jest tym który dał prawo dla narodu Izraelakiego za pośrednictwem Mojżesza ) dlatego też został użyty w tekście czasownik w stronie Biernej

Myślę że teraz zrozumiesz o co chodzi.

Ps podawaj jeden góra dwa wersety do omówienia tutaj tak będzie wygodnie dla każdego.

Ew Jan 1: 1 czy Logos będąc u Boga Ojca byl Bogiem Ojcem ? Nie ma tutaj skowa osoba ale rzeczownik Bóg

Jeżeli podam ci na skanie stronę podręcznika wykładowcy greki biblijnej gdzie pisze że użycie rodzajnika określenego ma istotne znaczenie to kto będzie dla ciebie w tym przypadku autorytem Andryszczak ? . Użycie rodzajnika określonego czy go pominięcie w zdaniu zawsze jest podyktowane regułami o których Andryszak albo nie ma pojęcia albo nie chce słyszeć. (Upomnienie za niegrzeczne uwagi o osobach trzecich)
Ostatnio zmieniony 12 lip 2023, 23:02 przez Petroniusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

1 Strona bierna
Wiem jak się używa strony biernej. Szkoda jednak, że usiłujesz tu wmówić, iż w zdaniu skonstruowanym tak, że podmiotem jest stworzenie, powinna być użyta strona czynna by ten, który stwarza, stwarzał ;)

Reasumując:
Gdy podmiotem jest stwarzający:
"Bóg stworzył Wszechświat"
rzeczywiście konieczna jest strona czynna.

Jeśli jednak zdanie jest skonstruowane tak, że podmiotem jest stworzenie:
"Wszechświat został stworzony przez Boga"
wówczas stosuje się stronę bierną i ani trochę to nie oznacza, że Bóg nie jest czynnym Stworzycielem.

Wybacz, @Petroniuszu, to elementarz, i trudno mi uwierzyć, że faktycznie tego nie wczytujesz... rozumiem zapał dyskusyjny, ale bez przesady...

2 Orygenes
Cieszę się, że "ściągnąłeś sobie Orygenesa" - szkoda jednak, że nie całego ;)

"Wszystko to uczy nas, że istota Ducha Świętego ma tak wielką godność i znaczenie, iż zbawczy chrzest nie może dopełnić się inaczej, jak tylko przez powagę najznamienitszej Trójcy, to znaczy w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, i że nazwa Ducha Świętego łączy się ściśle z imieniem Boga Ojca i Jego Jednorodzonego Syna. " (O zasadach)

"Dla osiągnięcia zbawienia człowiek potrzebuje pomocy Ojca, Syna i Ducha Świętego, i nie dostąpi zbawienia, jeśli nie będzie pełnej Trójcy. "(O zasadach)

Nie ma wątpliwości, że Orygenes uważał Jezusa za Boga - nawet sparafrazował w tymże Przeciw Celsusowi J 1,18 w ten sposób: "Jednorodzony, który sam jest Bogiem i bytuje w łonie Ojca, pouczył".
Podobnie, tekst z Filipan podaje Celsus mówiąc wprost o równości Ojca i Syna:
"istniejąc w postaci Bożej nie uważał za grabież równości swej z Bogiem"
Księgę IV kończy Orygenes tak:
"Prosimy Boga, ażeby przez swego Syna, który sam jest Bogiem-Słowem, Mądrością, Prawdą, Sprawiedliwością i tym wszystkim, co mówi o Nim jako o Bogu Pismo Święte, pozwolił nam (...)"

Jak widać, Orygenes w różnych okresach swojego życia pisał co innego,
Zatem dowodzenie jakie stosujesz - wyciąganie z wszystkich tekstów Orygenesa tych, które akurat Ci "pasują" jest słabe.

Czemu zlekceważyłeś wszystkie inne podane teksty wczesnochrześcijańskie, w tym dużo wcześnie od Orygenesa? Były niewygodne? ;)

3 Prolog Jana
Przykro czytać to, co piszesz o Andryszczuku i rodzajniku w Prologu Jana. Muszę Cię zmartwić: to on, nie Ty masz w tej sprawie rację.
Pierwszy raz usłyszałem ten argument od pewnego Świadka Jehowy... zaraz... jakieś 40 lat temu. Konsultowaliśmy to (piszę w liczbie mnogiej, bo dyskutowaliśmy wówczas w tandemie z kolegą) z fachowcami od języka greckiego. Takimi prawdziwymi, którzy nie tworzą argumentów pod z góry przyjętą tezę i nie muszą przepisywać ze słownika, bo obcują z greką koine na codzień ;)
Odpowiedziano nam, że brak rodzajnika w żadnym wypadku nie oznacza, iż Słowo nie jest Bogiem.
I to się nie zmieniło w dzisiejszych opracowaniach.

Owszem, brak rodzajnika ma znaczenie, ale całkowicie inne, niż na siłę usiłują mu przypisać antytrynitarze:
(...)słowo Bóg z rodzajnikiem, czyli ó Oeóę, wskazuje na konkretną osobę Boga, którą w języku polskim najlepiej oddaje słowo Ojciec, albo Bóg Ojciec, natomiast Bóg bez rodzajnika, ©eóę, wskazuje na naturę Boga a w tym wypadku pozostajemy przy samym słowie Bóg.
Zatem zdanie tłumaczenie wyrażenia "και θεος ην ο λογος" (jak widzisz, ja też potrafię zacytować grekę, czynię to jednak wówczas, gdy to coś wnosi) jako "Bogiem było Słowo" jest jak najbardziej zasadne* .

Jeszcze ciekawszy kontekst pokazuje Lectio Divina**:
W przeciwieństwie do poprzedniego zdania słowo Bóg występujące tu jako orzecznik pozbawione jest rodzajnika określonego. Oznacza to, że Słowo jest Bogiem tak samo jak i Ojciec. Nie można jednak powiedzieć na odwrót, że Bóg jest Słowem, ponieważ Bóg jest także Ojcem i Duchem. Logos jest odrębną osobą nieustannie zwracająca się ku Ojcu w dialogu i w relacji, Jemu równą. Bóg jest jeden, ale nie jest sam. Słowo i Bóg są czymś jednym, a zarazem odrębnym.
Reguła gramatyczna jest bardzo prosta***:
Trzeba jednak podkreślić, że w języku greckim brak rodzajnika jest normalny, gdy słowo ma być orzecznikiem. A tak właśnie jest w tym zdaniu. Logos nie jest określony przez przymiotnik, jako „boski”, nie jest też określony przez rzeczownik z rodzajnikiem nieokreślonym, co oznaczałoby, że jest jednym z bogów (tak jak bogowie Rzymian czy Greków). Jest po prostu nazwany Bogiem. Po określeniu odrębności Logosu wobec Boga, Prolog wyraża więc bardzo mocno pełnię bóstwa Logosu.
[/list]

4.Małe podsumowanie - powtórka
Wracajmy do naszego przeglądu sposobów, w jaki Biblia pisze o Jezusie jako o Bogu. Ponieważ jednak mój Adwersarz ma skłonność do skupiania się na niektórych tekstach, a pomijania innych i ponieważ teraz przejdę do Starego Testamentu, podsumujmy teksty z NT, wskazując też na parę innych:
  • rozdział 8 Jana, gdzie za czynienie siebie Jahwe Żydzi chcieli Go - zgodnie z Prawem Mojżeszowym - ukamienować,
  • J 13,19 gdzie Jezus ponownie wyjawił swoją tożsamość
  • Pojmanie w Getsemani J 18,1-6, gdzie, gdy Jezus wyjawił swoją tożsamość jako Jahwe, ludzie "z latarniami, pochodniami i bronią" zareagowali jednoznacznie "cofnęli się i upadli na ziemię".
  • 1 J 5,20, gdzie Biblia mówi, iż Jezus jest "prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym"
  • Kol 2,1-3 gdzie mowa o Jezusie- Bogu.
  • Mt 26:63-66 gdzie Jezusowi wprost zadano pytanie "Zaklinam cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?" i po odpowiedzi "Tak, Ja Nim jestem" uznano że to bluźnierstwo i skazano Go na śmierć (to ważne - gdyby było tu znaczenie "syna Bożego" w znaczeniu wiernego Izraelity, jak sugerują antytrynitarze, nie byłoby w tym stwierdzeniu żadnego bluźnierstwa, a kapłan by o to nie pytał podczas procesu).
  • Tyt 2,12-13, gdzie Paweł pisze oczekiwaniu objawienia się "chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa"
  • 1 P 1,1, gdzie mowa o "sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa"
  • Hbr 1,8, gdzie sam Bóg Ojciec mówi do CHrystusa "Tron Twój, Boże, na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego"
  • Flp 2:6, fragment mówiący o czasowym uniżeniu Jezusa, w którym czytamy iż istniał "w postaci Bożej"
  • J 1,18, gdzie CHrystus to " jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca"
  • i wreszcie Prolog Jana, gdzie czytamy o Jezusie "Bogiem było Słowo"
--------------------------------------------------------------
* cytat za VOX PATRUM 28 (2008) t. 52, Bogusław GÓRKA z Uniwersytetu Gdańskiego, "Nieprzekładalność Janowego Prologu?"
** cytat za https://www.sfd.kuria.lublin.pl/index.p ... a-j-1-1-18
*** cytat za https://szkolateologii.dominikanie.pl/s ... -prolog-b/
Ostatnio zmieniony 13 lip 2023, 10:28 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 11 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Petroniusz ja mam takie słowo dla Ciebie, zmierz się z nim.

Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył J 1, 18

1 J 2, 23-25
Ten właśnie jest Antychrystem,
który nie uznaje Ojca i Syna.
23 Każdy, kto nie uznaje Syna *
nie ma też i Ojca,
kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca.
24 Wy zaś zachowujecie w sobie to,
co słyszeliście od początku8.
Jeżeli będzie trwało w was to,
co słyszeliście od początku,
to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu.
25 A obietnicą tą, daną przez Niego samego, jest życie wieczne.


*Prawdopodobnie aluzja do Kerynta, heretyka, uważającego Chrystusa za zwykłego człowieka
i 2 J 1, 7-9:
7 Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli2, którzy nie uznają,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim.
Taki jest zwodzicielem i Antychrystem.
8 Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą,
lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę.
9 Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód3,
a nie trwa w nauce [Chrystusa],
ten nie ma Boga.
Kto trwa w nauce [Chrystusa],
ten ma i Ojca, i Syna.


http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_09.htm
Nie wierzyć w boskość Chrystusa to tyle samo, co wyrzucić z chrześcijaństwa samą jego istotę.
Bo jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to oczywiście nie było nigdy Bożego Wcielenia, nigdy Bóg nie przyjął ludzkiej natury. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to przecież Jego krzyż wcale nie jest tym, za co my go uważamy, wcale nie ma wartości nieskończonej. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to i my nie jesteśmy powołani do przebóstwienia.
Jednym słowem, cała wiara chrześcijańska rozsypuje się wówczas w gruzy.

Wszakże prawda o boskości Chrystusa Pana -- tak podstawowa dla chrześcijaństwa -- jest w Nowym Testamencie udokumentowana wielokrotnie i różnorodnie. W Ewangeliach i pismach apostolskich znajdziemy na ten temat wiele świadectw bezpośrednich, ale również wiele świadectw ukrytych. Na przykład św. Paweł napisał kiedyś, że gdyby ludzie pojęli tajemnicę mądrości, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor 2,8). Otóż "Pan chwały" to starotestamentalna nazwa Boga. Podobnej nazwy użyto na przykład w przepięknym Psalmie 24: "Któż to jest ten Król chwały? Pan zastępów, On sam jest Królem chwały!"

Jest w Nowym Testamencie szereg tekstów, w których mówi się wprost o Jezusie Chrystusie jako o Bogu. Choćby na przykład w scenie z niewiernym Tomaszem, kiedy przekonany apostoł powiada Chrystusowi: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20,28) Stwierdzeniem boskości Chrystusa rozpoczyna się Ewangelia św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Zaś pierwszy list tegoż apostoła analogicznym stwierdzeniem się kończy: "On jest prawdziwym Bogiem i Życiem Wiecznym". Św. Paweł napisze, że "w Nim mieszka cała pełnia Bóstwa -- ucieleśniona" (Kol 2,9). A w Liście do Tytusa znajdziemy formułę, że "oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa" (2,13).

Istnieje ponadto w Nowym Testamencie niezmiernie interesujący typ cytatów starotestamentalnych, które dotyczą naszego tematu. Chodzi mianowicie o te przytoczenia ze Starego Testamentu, w których jakby utożsamia się Jezusa Chrystusa z Bogiem Starego Testamentu. Św. Paweł odnosi na przykład do Chrystusa słowa wyjęte z proroka Joela (3,5), że "każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony" (Rz 10,13). Otóż w Księdze Joela słowa te brzmią następująco: "Każdy, kto wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony". Podobny cytat znajdziemy na początku Ewangelii św. Marka. Chodzi o wezwanie, aby przygotować drogę dla Pana i prostować ścieżki na Jego przyjście -- Ewangelista ma tu niewątpliwie na myśli przygotowanie dróg dla Jezusa Chrystusa. Tymczasem u Izajasza, z którego św. Marek cytuje te słowa, przytoczone zdanie brzmi nieco inaczej: "Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu" (40,3).

Po tej samej linii idą tajemnicze sformułowania Pana Jezusa, w których stosuje do samego siebie starotestamentalne imię Boga. Imię tamto znaczyło: Jestem, Który Jestem. Otóż wydaje się, że Pan Jezus nawiązuje do tego imienia wtedy na przykład, kiedy powiada o sobie: "Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24). Nie jest to zresztą jedyna Jego wypowiedź tego typu (por. J 8,59; 13,19). Jeden z tekstów podkreśla nawet wyraźnie jedność Syna z Ojcem, Ich odrębność oraz to, że Syn został posłany przez Ojca jako nasz Zbawiciel: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego mnie Ojciec nauczył" (J 8,28).

Ale właściwie nieustannie natrafiamy w Nowym Testamencie na świadectwa boskości Zbawiciela. Zresztą, jak to wynika wielokrotnie z Ewangelii, On sam uważał się za Boga i przypisywał sobie rzeczy, przysługujące wyłącznie Bogu. Weźmy taki oto szczegół: Najwięksi z proroków pamiętali, że są jedynie sługami Boga i żaden z nich nie odważył się głosić słowa Bożego swoim własnym autorytetem. Swoje nauki poprzedzali obwieszczeniem, że "to mówi Pan", że taka jest "wyrocznia Pańska". Inaczej Chrystus. On jedyny spośród proroków głosi słowo Boże swoim własnym autorytetem: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj... A J a w a m p o w i a d a m: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,21n); "Uczył ich jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie" (Mt 7,29).

Chrystus Pan przypisuje sobie atrybut wszechobecności, a przecież tylko sam Bóg może być wszechobecny: "Gdzie dwaj lub trzej zbiorą się w imię moje, tam Ja jestem pośród nich" (Mt 18,20); "Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt 28,20). Dalej, jest Panem wszechrzeczy: "Kimże On jest, skoro nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?" (Mt 8,27) On obdarza życiem, odpuszcza grzechy, będzie sądził żywych i umarłych itd., itd. -- te prawdy stanowią przecież istotę nowiny ewangelicznej i ciągle powracają na karty Ewangelii. Doprawdy, trudno zrozumieć ludzi, którzy uznają w Piśmie Świętym słowo Boże, a nie chcą uwierzyć, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, Synem Bożym równym Ojcu Przedwiecznemu, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.

Co jednak znaczy ów przytoczony przez Pana tekst z 1 Kor 15,28? Zacytujmy go raz jeszcze: "A gdy już wszystko zostanie poddane Synowi, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim".

Otóż ciągle się na tym przyłapujemy, że najtrudniej nam uświadomić sobie prawdy oczywiste. Prawdopodobnie nie mielibyśmy żadnych trudności z tym tekstem, gdybyśmy nie przeoczyli pewnej oczywistości. Tej mianowicie, że Pisma Świętego nie należy czytać po pogańsku, ale po Bożemu. Jak mi się wydaje, główna Pańska trudność wiąże się ze znaczeniem słowa "poddać". Pierwsze skojarzenia, jakie nam się nasuwają w związku z tym słowem, są właśnie pogańskie. "Poddać" rozumiemy w sensie: "podporządkować swej władzy", "narzucić komuś swoją wolę", "zmusić do posłuchu".

Ale przecież grzech nawet pomyśleć, żeby Bóg chciał w tym znaczeniu poddać sobie kogokolwiek, a tym bardziej swojego Syna, z którym stanowi jedno (J 10,30) i który zawsze pełni Jego wolę (J 4,34; 5,30; 6,38). Nie przyrównujmy Boga do potęg tego świata! O Bogu trzeba mówić i myśleć zawsze w kategoriach miłości. Co więc znaczy w odniesieniu do Boga słowo "poddać"?

Zanim zastanowimy się, co znaczy poddanie Syna Ojcu, zapytajmy może przedtem o sens tego słowa w odniesieniu do nas samych. Jeśli Bóg pragnie nas sobie poddać, to dlatego, że nas kocha. On chce nas w ten sposób wzbogacać. Bóg jest przecież Źródłem wszelkiego istnienia, prawdy i dobra -- kocha nas, więc pragnie, abyśmy z Niego czerpali. Nie jest to miłość zaborcza, bo Bóg do takiej jest niezdolny. Jest to miłość obdarzająca, nie ogranicza wolności, ale jest jej źródłem. Bóg nie umie uszczęśliwiać na siłę, wbrew naszej woli. Dlatego też i nasze poddanie się Bogu jest przeciwieństwem przymusu. Prawdziwe poddanie się Bogu jest poddaniem z miłości: kochamy Go i z radością Mu się poddajemy, ponieważ Go kochamy. Poddanie w miłości nie oznacza też wyższości ani niższości, ale jedynie kierunek przepływania daru. Mimo że przecież Bóg obiektywnie jest nieskończenie od nas wyższy. Właśnie w tych wspaniałych kategoriach widzi św. Paweł zjednoczenie ludzkości i całego świata z Chrystusem: "wszystko zostanie poddane Synowi". Co jednak znaczy to słowo, że również "sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko"? Przecież Syn jest prawdziwym Bogiem, jakżeż więc można mówić o Jego poddaniu Ojcu?

Jednak tak właśnie jest, jak to napisał św. Paweł: Syn naprawdę jest poddany Ojcu. Ojciec jest pierwszą Osobą Przenajświętszej Trójcy, On rodzi Syna i przekazuje Mu od wieków wszystko, czym jest. On też stworzył świat przez swojego Syna, a kiedy się wypełniły czasy, posłał Go do nas, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Toteż trzeba, aby wszystko, co od Ojca wyszło, do Ojca ostatecznie wróciło: aby On był wszystkim we wszystkim. Ojciec przez swojego Syna wszystko stworzył, wszystko też więc wraca do Ojca poprzez Syna. Również my, ludzie, przez Syna wracamy do Ojca Przedwiecznego jako już przemienieni, przeduchowieni, przebóstwieni.

I zamiast się trapić, czy przypadkiem poddanie Syna Ojcu nie oznacza Jego niższości -- oprzyjmy się raczej na słowie Bożym, które tylokrotnie mówi o Jego rzeczywistym bóstwie, i spróbujmy się zachwycić wspaniałością tego poddania. Syn przecież jest tak doskonale i tak nieskończenie poddany Ojcu, że przekracza to wszelkie nasze wyobrażenia. Wszak Oni są związani tak nieskończoną miłością, że istnieją w jednej Bożej naturze. I pomyśleć, że ta zachwycająca i niepojęta miłość Syna Bożego do Ojca, Jego poddanie Ojcu, tak odbiegające od wszelkiego poddania poniżającego, jest wzorem dla nas, którzy jesteśmy przecież jedynie stworzeniami!


O. Jacek Salij OP
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ