Jasne. Ale czy wg. rozdziału przypadkowego, jak wg Pisma - w winnicy?
"Sprawiedliwie nie oznacza po równo"
-
- Posty: 7210
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3306
- Podziękowano: 3533
- Płeć:
Postanowiłam wydzielić ten temat i wspólnie zastanowić się nad tym cytatem.
Którą przypowieść o winnicy masz na myśli @Piotr55 ?
Którą przypowieść o winnicy masz na myśli @Piotr55 ?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Dobry pomysł, bo też mnie to zastanawia.
Chyba @Piotr55owi chodzi o tę przypowieść.
"1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. 3 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, 4 i rzekł do nich: "Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam". 5 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. 6 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: "Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nas nikt nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy!" 8 A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: "Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!" 9 Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc: "Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty". 13 Na to odrzekł jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? 14 Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?" 16 Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi»." Mt 20
Czy oni dostali po równo? Niekoniecznie. Pierwsi powiedzmy około 1/8 denara na godzinę.
Ostatni powiedzmy około 1 denara na godzinę.
Czy dostali sprawiedliwie?
Tak. Każdy tyle na ile się umawiał.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 7210
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3306
- Podziękowano: 3533
- Płeć:
A gdyby wziąć pod uwagę że tu jest mowa o Bożej sprawiedliwości a nie ludzkiej ? Sprawiedliwość Boża ma inne prawa niż ludzka.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 58
- Płeć:
Tak, o to chodzi. Sprawiedliwie, bo po tyle, na ile się umawiali. Alegorycznie chodzi oczywiście o coś innego. O kierowanie własnym losem? Nie wieszanie się na innych? Ale gdyby dosłownie - to przestępstwo pod paragrafem : zmusić do niekorzystnego rozporządzenia.... itd.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 36
- Podziękowano: 32
- Płeć:
Moim zdaniem nie powinniśmy sprzeciwiać się ukazanej tu logice bożej sprawiedliwości, bo to MY (uczestnicy Nowego Przymierza) jesteśmy jego beneficjentami (włączeni do ludu bożego jako ostatni a jednak na równych prawach z pierwszymi).
Ostatnio zmieniony 09 mar 2024, 15:33 przez Apolonia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 58
- Płeć:
I tego właśnie najbardziej nie rozumiem. Uwierzenie dla jednych bardzo łatwe, żadna więc cnota. Dla innych niedostępne. Czy naprawdę Bóg Stwórca wszystkiego tak by sprawę stawiał? Nagroda za to, że masz słuch muzyczny? Kara za to, że nie umiesz ruszać uszami?
Od zawsze nie mogę tego pojąć ani przyjąć, ani się zgodzić. Jednym daję łaskę wiary, innym nie i wedle tego jak postąpiłem JA, będę ich oceniał? segregował? Tak miałby czynić Bóg, który jest nieskonczoną mądrością i sprawiedliwoscią? Nic i nikt mnie nie namówi, bym w myśli kpił sobie z Niego.
Od zawsze nie mogę tego pojąć ani przyjąć, ani się zgodzić. Jednym daję łaskę wiary, innym nie i wedle tego jak postąpiłem JA, będę ich oceniał? segregował? Tak miałby czynić Bóg, który jest nieskonczoną mądrością i sprawiedliwoscią? Nic i nikt mnie nie namówi, bym w myśli kpił sobie z Niego.
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Gdy papież mówi: "Ma nadzieję, iż piekło będzie puste."
Na co niektórzy katolicy wołają: "No ale jak to? To po co my się staramy? To nie sprawiedliwe."
Wydaje mi się, że dla Boga każdy z nas jest kimś szczególnym i wyjątkowym, i dla tego, paradoksalnie wszyscy jesteśmy jednako przez Niego usynowieni. My sobie tu troszkę stopniujemy, ale ostatecznie Bóg proponuje nam Wszystko lub nic.
Dodano po 4 minutach 17 sekundach:
Pierwsza jest decyzją, druga darem wlanym.
Na co niektórzy katolicy wołają: "No ale jak to? To po co my się staramy? To nie sprawiedliwe."
Wydaje mi się, że dla Boga każdy z nas jest kimś szczególnym i wyjątkowym, i dla tego, paradoksalnie wszyscy jesteśmy jednako przez Niego usynowieni. My sobie tu troszkę stopniujemy, ale ostatecznie Bóg proponuje nam Wszystko lub nic.
Dodano po 4 minutach 17 sekundach:
Ja bym tu chyba jednak rozróżnił wiarę jako współpracę z łaską i wiarę jako cnotę teologalną.Piotr55 pisze: ↑09 mar 2024, 15:55 I tego właśnie najbardziej nie rozumiem. Uwierzenie dla jednych bardzo łatwe, żadna więc cnota. Dla innych niedostępne. Czy naprawdę Bóg Stwórca wszystkiego tak by sprawę stawiał? Nagroda za to, że masz słuch muzyczny? Kara za to, że nie umiesz ruszać uszami?
Od zawsze nie mogę tego pojąć ani przyjąć, ani się zgodzić. Jednym daję łaskę wiary, innym nie i wedle tego jak postąpiłem JA, będę ich oceniał? segregował? Tak miałby czynić Bóg, który jest nieskonczoną mądrością i sprawiedliwoscią? Nic i nikt mnie nie namówi, bym w myśli kpił sobie z Niego.
Pierwsza jest decyzją, druga darem wlanym.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2024, 20:40 przez daniel, łącznie zmieniany 2 razy.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 11
- Podziękowano: 56
- Płeć:
Sprawiedliwie, nie znaczy po równo...
Przykład:
Jeżeli ktoś rodzi się np. w dobrej rodzinie, gdzie ma dobre warunki rozwoju i jest po prostu zdolny, to dostanie zapewne więcej "talentów" do pomnożenia, bo jest szansa, że człowiek przy współpracy z Łaską będzie zdolny szerzyć Królestwo Boże.
Ale są inni - czasem, "mniej zdolni" i oni dostaną mniej talentów, ale wystarczy, że to mało pomnożą i dostaną tą samą nagrodę.
Jednak nie na talentach mamy się skupiać tak już głębiej podchodząc do sprawy, ważna jest postawa serca o której pisze św. Paweł:
1 List do Koryntian 24
"Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali".
A więc sprawiedliwie nie znaczy po równo.
Nie nadawajmy Bogu kalki naszego ziemskiego myślenia...
Przykład:
Jeżeli ktoś rodzi się np. w dobrej rodzinie, gdzie ma dobre warunki rozwoju i jest po prostu zdolny, to dostanie zapewne więcej "talentów" do pomnożenia, bo jest szansa, że człowiek przy współpracy z Łaską będzie zdolny szerzyć Królestwo Boże.
Ale są inni - czasem, "mniej zdolni" i oni dostaną mniej talentów, ale wystarczy, że to mało pomnożą i dostaną tą samą nagrodę.
Jednak nie na talentach mamy się skupiać tak już głębiej podchodząc do sprawy, ważna jest postawa serca o której pisze św. Paweł:
1 List do Koryntian 24
"Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali".
A więc sprawiedliwie nie znaczy po równo.
Nie nadawajmy Bogu kalki naszego ziemskiego myślenia...
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
-
- Posty: 7210
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3306
- Podziękowano: 3533
- Płeć:
Ale nawet gdyby popatrzeć na tą przypowieść, która wspomniał Job i jako talent traktować wszystkie te łaski i błogosławieństwa, których potrzebujemy aby osiągnąć zbawienie. Wystarczy Ci mojej łaski! Każdy otrzyma tyle aby osiągnąć zbawienie - tak obiecuje Bóg - to jest sprawiedliwe. Ale jednocześnie rozmawiając z katolikami, nawet tymi rozwijającymi się w różnych wspólnotach, czy nawet najbliższych mi znajomych małżeństw w Kręgu Domowego Kościoła, jednak każda droga do Boga jest inna, czyli nie dostajemy "po równo".
W przypowieści, gdzie zapłatą za pracę w winnicy jest denar, kiedyś olśniło mnie, że niezależnie jak długo będziemy wierzyć w naszym życiu - czy przez całe życie, czy przez dwa lata przed śmiercią, czy nawrócimy się w ostatniej chwili jak Dobry Łotr - to osiągniemy niebo, bo jesteśmy zbawieni przez łaskę wiary. To jest niesamowite!
Oczywiście po ludzku absurdalnie niesprawiedliwe, zgadzam się. Ale gdy czytamy tą przypowieść z miłością w sercu, to cieszy nas każdy zbawiony człowiek. Innymi słowy nie zazdrościmy, że ktoś nawrócił się w ostatniej chwili, a "całe życie sobie używał", nie obruszamy się, jak starszy syn z przypowieści o MIłosiernym Ojcu, że "ja byłem CI wierny przez całe życie" - po prostu wypełnia nas radość, że niebo zapełnia się świętymi, że się tam wszyscy w miłosnej komunii z Bogiem spotkamy.
To daje ogromną nadzieję tym, którzy modlą się o nawrócenie bliskich.... nie istotne jest czy nawrócenie nastąpi za naszego życia, czy nie, najważniejszą nadzieję mamy, że wystarczy, aby wrócili do Boga, uwierzyli tuż przed śmiercią. Piękne jest gdy ktoś umiera pogodzony z Bogiem i spokojny o wieczność.
Bardzo długo nie rozumiałam tej przypowieści o robotnikach w winnicy, ale gdy mi ją Duch św objawił, to uważam ją za genialną i radosną, prawdziwe oddającą Dobra Nowinę.
W przypowieści, gdzie zapłatą za pracę w winnicy jest denar, kiedyś olśniło mnie, że niezależnie jak długo będziemy wierzyć w naszym życiu - czy przez całe życie, czy przez dwa lata przed śmiercią, czy nawrócimy się w ostatniej chwili jak Dobry Łotr - to osiągniemy niebo, bo jesteśmy zbawieni przez łaskę wiary. To jest niesamowite!
Oczywiście po ludzku absurdalnie niesprawiedliwe, zgadzam się. Ale gdy czytamy tą przypowieść z miłością w sercu, to cieszy nas każdy zbawiony człowiek. Innymi słowy nie zazdrościmy, że ktoś nawrócił się w ostatniej chwili, a "całe życie sobie używał", nie obruszamy się, jak starszy syn z przypowieści o MIłosiernym Ojcu, że "ja byłem CI wierny przez całe życie" - po prostu wypełnia nas radość, że niebo zapełnia się świętymi, że się tam wszyscy w miłosnej komunii z Bogiem spotkamy.
To daje ogromną nadzieję tym, którzy modlą się o nawrócenie bliskich.... nie istotne jest czy nawrócenie nastąpi za naszego życia, czy nie, najważniejszą nadzieję mamy, że wystarczy, aby wrócili do Boga, uwierzyli tuż przed śmiercią. Piękne jest gdy ktoś umiera pogodzony z Bogiem i spokojny o wieczność.
Bardzo długo nie rozumiałam tej przypowieści o robotnikach w winnicy, ale gdy mi ją Duch św objawił, to uważam ją za genialną i radosną, prawdziwe oddającą Dobra Nowinę.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Wydaje mi się, że to działa również nijako w drugą stroną. Sprawiedliwość Boża może polegać również na tym, że inaczej Bóg wymaga ode mnie, inaczej od kogoś kto nigdy nie poznał Objawienia, inaczej od dziecka, inaczej o upośledzonego intelektualnie, a inaczej od kogoś kto urodził się i wychował w hipisowskiej komunie. Sprawiedliwym nie jest przykładanie do każdego równej miary.
"Bóg daje każdemu wg jego właściwości, jest bowiem jak źródło, z którego każdy czerpie swoim naczyniem." św. Jan od Krzyża
Sprawiedliwym jest zaś nie objętość bezwzględna wody przyniesiona ze źródła, a pełnia naczynia serca, którym dysponujemy.
"Bóg daje każdemu wg jego właściwości, jest bowiem jak źródło, z którego każdy czerpie swoim naczyniem." św. Jan od Krzyża
Sprawiedliwym jest zaś nie objętość bezwzględna wody przyniesiona ze źródła, a pełnia naczynia serca, którym dysponujemy.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2024, 21:17 przez daniel, łącznie zmieniany 2 razy.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 11
- Podziękowano: 56
- Płeć:
DOKŁADNIE! DANIELU!daniel pisze: ↑09 mar 2024, 21:10 Wydaje mi się, że to działa również nijako w drugą stroną. Sprawiedliwość Boża może polegać również na tym, że inaczej Bóg wymaga ode mnie, inaczej od kogoś kto nigdy nie poznał Objawienia, inaczej od dziecka, inaczej o upośledzonego intelektualnie, a inaczej od kogoś kto urodził się i wychował w hipisowskiej komunie. Sprawiedliwym nie jest przykładanie do każdego równej miary.
"Bóg daje każdemu wg jego właściwości, jest bowiem jak źródło, z którego każdy czerpie swoim naczyniem." św. Jan od Krzyża
Sprawiedliwym jest zaś nie objętość bezwzględna wody przyniesiona ze źródła, a pełnia naczynia serca, którym dysponujemy.
Dlatego ktoś z Korei Północnej, czy Omanu, czy Turkmenistanu itd. (zapraszam do zapoznania się z rankingiem 50 krajów najbardziej prześladujących chrześcijan choćby przez OPENDOORS), będzie być może łagodniej potraktowany na Sądzie niż niejeden Katolik, właśnie dlatego, że nie miał szansy poznać Jezusa!
...A kto poda innemu kubek wody... Jak mówi Ewangelia... Będzie być może wyżej w Królestwie Niebieskim niż Katolik chodzący codziennie do kościoła!
Niezbadane są wyroki boskie!
Patrzmy na siebie i swoje talenty do pomnożenia!!! Nie osądzajmy innych, bo wtedy Sąd słusznie przeciw nam się obróci...
Mk 4,24-25 "I mówił im: «Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma»."
I SŁUSZNIE!!!
Lepiej innych wspierajmy modlitwą! Żeby nie spotkało nas to:
PSALM 109(108)1
Biada przewrotnemu nieprzyjacielowi!
PSALM 109
1 Nie milcz, o Boże, którego wychwalam,
2 bo rozwarli na mnie usta niecne i podstępne.
Mówili ze mną językiem kłamliwym,
3 osaczyli mnie nienawistnymi słowami
i bez przyczyny mnie napastowali.
4 2 Oskarżali mnie w zamian za miłość moją;
a ja się modliłem.
5 Odpłacili mi złem za dobre
i nienawiścią za moją miłość.
6 Pobudź przeciwko niemu grzesznika,
niech stanie po prawicy jego oskarżyciel!3
7 Gdy go sądzić będą, niech wyjdzie jako przestępca,
niech prośba jego stanie się winą.
8 Niech dni jego będą nieliczne,
a urząd jego niech przejmie kto inny!4
9 5 Niechaj jego synowie będą sierotami,
a jego żona niech zostanie wdową!
10 Niech jego dzieci wciąż się tułają i żebrzą,
i niech zostaną wygnane z rumowisk!
11 Niechaj lichwiarz czyha na całą jego posiadłość,
a obcy niech rozdrapią owoc jego pracy!
12 Niech nikt nie okaże mu życzliwości,
niech nikt się nie zlituje nad jego dziećmi!
13 Niech jego potomstwo ulegnie zatracie;
niech w drugim pokoleniu zaginie ich imię!
14 Niech Pan zapamięta winę jego ojców,
niech grzech jego matki nie będzie zgładzony!6
15 Niech zawsze stoją przed Panem
i niech On wykorzeni z ziemi pamięć o nim7,
16 za to, że nie pomyślał, by okazać życzliwość,
lecz prześladował biedaka i nieszczęśliwego,
i w sercu strapionego śmiertelnie.
17 Miłował złorzeczenie: niech się nań obróci;
w błogosławieństwie nie miał upodobania:
niech od niego odstąpi!
18 Niech się odzieje przekleństwem jak szatą;
niech ono przeniknie jak woda do jego wnętrzności8
i jak oliwa [wejdzie] w jego kości!
19 Niech mu będzie jak odzienie, które go okrywa,
i pas, którym stale się opina9.
20 Taką niech mają zapłatę od Pana moi oskarżyciele,
którzy przeciw mnie mówią złe rzeczy.
21 Lecz Ty, Panie, mój Panie,
ujmij się za mną przez wzgląd na Twoje imię;
wybaw mnie, bo łaskawa jest Twoja dobroć.
22 Bo jestem nędzny i nieszczęśliwy,
a serce jest we mnie zranione.
23 Niknę jak cień, co się nachyla10,
strząsają mnie jak szarańczę.
24 Kolana mi się chwieją od postu
i ciało moje schnie bez tłuszczu11.
25 Dla tamtych stałem się urągowiskiem;
widząc mnie potrząsają głowami.
26 Dopomóż mi, Panie, mój Boże;
ocal mnie w swej łaskawości,
27 aby poznali, że to Twoja ręka,
żeś Ty, o Panie, tego dokonał.
28 Niech oni złorzeczą, ale Ty błogosław!
Niech się zawstydzą powstający na mnie,
Twój sługa zaś niechaj się cieszy!
29 Niech moi oskarżyciele odzieją się hańbą,
niech się wstydem okryją jak płaszczem!
30 Chcę wielce dziękować Panu swoimi ustami
i chwalić Go w pośrodku tłumów;
31 bo stanął po prawicy biednego,
aby go wybawić od sądzących jego życie.
BEZ OSĄDZANIA!!!
Eius In Obitu Nostro Praesentia Muniamur!!!
Ostatnio zmieniony 10 mar 2024, 0:54 przez JOB, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs