Dlaczego nie można błogosławić związków osób tej samej płci? - dokument KNW oraz deklaracja Fiducia Supplicans

[Paweł]

Tytuł klikbajtowy i pozornie szokujący. Warto luknąć do środka.

[Magnolia]

Wcześniej cytowaliśmy fragmenty noty prasowej prefekta Dykasterii, teraz znalazłam cały ten tekst:
https://wiez.pl/2024/01/08/blogoslawien ... uki-wiary/

[Marek Piotrowski]

Aporops tego - zamieściłaś dwa zdjęcia takich błogosławieństw jako rzekomo będące zgodne z Deklaracją a w istocie są z nią sprzeczne, skandaliczne i powodujące zamieszanie. Mam nadzieję ze je usuniesz i uznasz swój błąd po to aby zmniejszyć ten skandal.

Jest to Twoja subiektywna opinia, która niczego nie dowodzi, a wygląda na personalny atak. Drugie upomnienie.

@Albertus , naprawdę jeszcze nie zrozumiałeś, że jak nie zgodzisz się ze zdaniem moderacji to zostaniesz spacyfikowany metodami administracyjnymi (oczywiście z towarzyszeniem wielkiej liczny wzniosłych słów, nie mających co prawda nic wspólnego z tematem...)? @amarwer już zrozumiała...
Dlatego właśnie przestałem zabierać tu głos (ten wpis jest wyjątkowy, bo trudno nie zareagować na to, co Ci się tu robi).

Polecam ci (a rzadko to robię!) film Mikołaja Kapusty:

"Moralizm, skupienie na nawróceniu rozumianym jedynie jako przyjęcie narzuconych zewnętrznie norm społecznych, uniemożliwia nam zrozumienie Ewangelii. I nie chodzi tylko o jej najgłębszy przekaz, ale także o część z jej opowieści."

Niezłe. Powiedźcie to Jemu - widocznie nie zrozumiał:

[esperanza]

@Albertus , naprawdę jeszcze nie zrozumiałeś, że jak nie zgodzisz się ze zdaniem moderacji to zostaniesz spacyfikowany metodami administracyjnymi (oczywiście z towarzyszeniem wielkiej liczny wzniosłych słów, nie mających co prawda nic wspólnego z tematem...)? @amarwer już zrozumiała...

serio? No wybacz, że na tym forum sobie nie pofolgujesz z fantazją i wymyślaniem spiskowych teorii. Jeśli szukasz śmietnika do wylewania pomyj to masz inne miejsca w internecie.
Amarwer akurat złamała regulamin, więc to przykład nieuczciwości i dla ciebie raczej słaby argument na cokolwiek.

Dlatego właśnie przestałem zabierać tu głos (ten wpis jest wyjątkowy, bo trudno nie zareagować na to, co Ci się tu robi).

O, a może zaczniesz w końcu podawać jakieś argumenty?

Polecam ci (a rzadko to robię!) film Mikołaja Kapusty:

Widziałam ten film, Mikołaj zaczął po swojemu interpretować Pismo Święte pomijając Jego ważne fragmenty bo mu nie pasowały do teorii. Także faktycznie znalazłeś świetny moment żeby go polecać...

Niezłe. Powiedźcie to Jemu - widocznie nie zrozumiał:

a co to niby ma wspólnego z tematem?

[Magnolia]

@Marek Piotrowski polecając nam film Mikołaja Kapusty zapewne nie zauważyłeś, ze pod tym filmem napisałam jako Dolina Modlitwy ponad 100 komentarzy wykazując w kilku pierwszych błąd teologiczny Mikołajowi, reszta to wyjaśnianie ludziom samej treści Deklaracji. Robię to od kilku dni, odkąd film się ukazał.

Rażący błąd teologiczny popełnił Mikołaj Kapusta a nie Magisterium Kościoła.

Wystarczy zajrzeć na stronę teologia.pl gdzie mowa o błogosławieństwach:
https://teologia.pl/m_k/kkk1b04.htm#1a
KKK 1727 Szczęście życia wiecznego jest darmo danym darem Bożym; jest ono nadprzyrodzone, podobnie jak łaska, która do niego prowadzi.
Łaska, jest darmowa!

Zapewne znasz też ustalenia Soboru Trydenckiego z 1546 r. , że "na łaskę nie można sobie zasłużyć " więcej o łasce
u św Tomasza i św Augustyna:
https://szkolateologii.dominikanie.pl/j ... /8a-laska/

Błogosławieństwo jest łaską, i jest darmowe, nie można sobie na nie zasłużyć. To mówi Katechizm i Sobór, dużo wcześniej niż papież Franciszek.
Kościół nie jest właścicielem tej łaski, a jedynie jej szafarzem, prawda? więc nie może stawiać warunków przy jej udzielaniu, należy się ona każdemu, bo jest wyrazem miłości Boga do ludzi.

Ale to nie oznacza, że można błogosławić grzech czy grzeszny związek.
Zarówno Deklaracja jak i Katechizm jasno określa okoliczności takiego błogosławieństwa: pokorna prośba, świadomość grzechu, przy założeniu, że są to błogosławieństwa bez formy liturgicznej, które nie aprobują ani nie usprawiedliwiają sytuacji, w jakiej znajdują się te osoby.
Prefekt Dykasterii tłumaczy: „Błogosławieństwa duszpasterskie”, aby można je było wyraźnie odróżnić od błogosławieństw liturgicznych lub rytualnych, muszą być przede wszystkim bardzo krótkie (por. punkt 38). Są to błogosławieństwa trwające kilka sekund, bez rytuału czy Księgi Błogosławieństw. Jeśli dwie osoby podchodzą razem, aby o nie błagać, po prostu prosi się Pana o pokój, zdrowie i inne dobre rzeczy dla tych dwóch osób, które się o nie zwracają. Prosi się również, aby żyły w pełnej wierności wobec Ewangelii Chrystusa, aby Duch Święty uwolnił te dwie osoby od wszystkiego, co nie odpowiada Jego Boskiej woli i od wszystkiego, co wymaga oczyszczenia.

Ta niezrytualizowana forma błogosławieństwa, z prostotą i zwięzłością swojej formy, nie pretenduje do usprawiedliwienia czegokolwiek, co nie jest moralnie akceptowalne. Oczywiście nie jest to małżeństwo, ale nie jest to też „zatwierdzenie” lub ratyfikacja czegokolwiek. Jest to jedynie odpowiedź pasterza na prośbę dwóch osób o Bożą pomoc. Dlatego w tym przypadku pasterz nie stawia warunków i nie chce znać intymnego życia tych ludzi.
Ponieważ niektórzy stwierdzili, że trudno im zrozumieć, w jaki sposób te błogosławieństwa mogłyby się odbywać, spójrzmy na konkretny przykład: wyobraźmy sobie, że w ramach dużej pielgrzymki para rozwiedzionych znajdujących się w nowym związku mówi do księdza: „Prosimy o udzielenie nam błogosławieństwa – nie możemy znaleźć pracy, on jest bardzo chory, nie mamy domu, życie staje się bardzo ciężkie, niech Bóg nam pomoże”.

W takim przypadku kapłan może odmówić prostą modlitwę: „Panie, spójrz na te swoje dzieci, daj im zdrowie, pracę, pokój, wzajemną pomoc. Uwolnij je od wszystkiego, co jest sprzeczne z Twoją Ewangelią i spraw, aby żyły zgodnie z Twoją wolą. Amen”. I kończy znakiem krzyża nad każdym z nich.

https://wiez.pl/2024/01/08/blogoslawien ... uki-wiary/

Jasno jest powiedziane przez Kościół: nie pobłogosławimy związku, nie błogosławimy grzechu, błogosławimy osoby (zgodnie z katechizmem) które pokornie proszą o jakieś Boże dary: np zdrowie, o pracę, o potrzebne dary aby żyć w zgodzie z Ewangelią.

Na koniec dodam jeszcze że konsekwencją myślenia Mikołaja, jest założenie, ze człowiek ma się nawrócić sam, bez łaski (no bo jej nie otrzymuje ani w konfesjonale, ani w postaci błogosławieństwa) a dopiero kiedy się nawróci to może przyjść po błogosławieństwo.... to jest pelagianizm - herezja
Pelagianizm został potępiony przez dwa lokalne synody w Afryce Północnej (synody kartagińskie w 411r. i 418r.) i ostatecznie uznany ze herezję na Soborze w Efezie w 431 r.

Logiczne jest więc, że człowiek potrzebuje błogosławieństwa Bożego aby współpracował z łaską i się nawrócił.

Czy wystarczająco wykazałam, że Mikołaj Kapusta się myli twierdząc że błogosławieństwo jest warunkowe?

[esperanza]

@Marek Piotrowski Mówimy tutaj o błogosławieństwie w tym dla par homoseksualnych i w sytuacjach nieregularnych. Są to przede wszystkim osoby, które chcą po to błogosławieństwo przyjść, zbliżyć się w ten sposób do Pana Boga. Dokument wskazuje, że te osoby "uznając się za niegodnych i potrzebujących Jego pomocy, nie domagają się uprawomocnienia własnego statusu"(31)
Herod nie miał takiego zamiaru, więc te wszystkie obrazki z Janem Chrzcicielem (zresztą obrzydliwie wykorzystywane) nie mają nic wspólnego z tym tematem.

[Magnolia]

@Marek Piotrowski
Sytuacja Heroda i Jana Chrzciciela jest zupełnie inna od tej o której mowa w Deklaracji.

Czy Herod pokornie prosił o błogosławieństwo? Czy miał świadomość grzechu? Czy w ogóle szukał Boga?

Nie, nie, i nie.

Trwał w grzechu, nie potrzebował Boga, miał władze i pychę. A Jan Chrzciciel go ewangelizował, mówił niewygodne rzeczy dla Heroda. A ten ściął głowę Jana, aby nie słyszeć wyrzutów sumienia.
Czyli odrzucił Ewangelię, która słyszał.
Współcześnie również spotykamy się z tą postawą, odrzucenia Ewangelii, odrzuceniem Nauk Kościoła.
No ale tacy ludzie nie szukają w Kościele błogosławieństwa bo ich to nie interesuje, a nawet jesli szukają, to kapłan powinien im odmówić, zgodnie z wytycznymi w Deklaracji.

Dodano po 7 minutach 10 sekundach:
Jeszcze mam jedna uwagę. W tym filmie, Mikołaj Kapusta zaprasza aby odezwali się inni teologowie aby podyskutować o tym temacie. Odezwałam się w komentarzach, na maila. I NIC, ani razu mi nie odpisał, choć jak wspomniałam wykazałam Mu błąd teologiczny na podstawie katechizmu.

A w livie dwa dni temu, powiedział że nie będzie dyskutował z nikim poniżej doktora teologii, choć sam ma magistra. i jeśli będzie miał popularny kanał (sic!)
Więc nie chodzi Mikołajowi o rozmowę teologiczną, tylko najwyraźniej o popularność. Tak mniemam.
Bo nieistotne są argumenty teologiczne tylko że ktoś ma doktora i kanał na YT.

Taki jest pewny swego, ze nawet nie zajrzał do Katechizmu....

[Magnolia]

@Dominik znalazł pracę ks. Jerzego Adamczyka
"Podmiot błogosławieństw : próba wykładni obowiązujących przepisów" z 2010 r.

https://bibliotekanauki.pl/articles/661892.pdf

[esperanza]

Polecam ci (a rzadko to robię!) film Mikołaja Kapusty:

No i Mikołaj pięknie wyjaśniony, polecam:

[Magnolia]

Dodam jeszcze pkt 84 z encykliki Familiaris Consortio Jana Pawła II

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/ja ... familiaris

"Kościół bowiem ustanowiony dla doprowadzenia wszystkich ludzi, a zwłaszcza ochrzczonych, do zbawienia, nie może pozostawić swemu losowi tych, którzy — już połączeni sakramentalną więzią małżeńską — próbowali zawrzeć nowe małżeństwo. Będzie też niestrudzenie podejmował wysiłki, by oddać im do dyspozycji posiadane przez siebie środki zbawienia.

Niech wiedzą duszpasterze, że dla miłości prawdy mają obowiązek właściwego rozeznania sytuacji. Zachodzi bowiem różnica pomiędzy tymi, którzy szczerze usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo i zostali całkiem niesprawiedliwie porzuceni, a tymi, którzy z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo. Są wreszcie tacy, którzy zawarli nowy związek ze względu na wychowanie dzieci, często w sumieniu subiektywnie pewni, że poprzednie małżeństwo, zniszczone w sposób nieodwracalny, nigdy nie było ważne.


Razem z Synodem wzywam gorąco pasterzy i całą wspólnotę wiernych do okazania pomocy rozwiedzionym, do podejmowania z troskliwą miłością starań o to, by nie czuli się oni odłączeni od Kościoła, skoro mogą, owszem, jako ochrzczeni, powinni uczestniczyć w jego życiu. Niech będą zachęcani do słuchania Słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej, do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę. Niech Kościół modli się za nich, niech im dodaje odwagi, niech okaże się miłosierną matką, podtrzymując ich w wierze i nadziei."

[Dominik]

Co to ma wspólnego z wątkiem? Jakieś szersze spojrzenie?

[Magnolia]

Papież Franciszek również pisze o tym, ze Kościół jest miłosierną matką dla wszystkich, oraz by nikogo nie dyskryminować. Kontynuacja nauczania Jana Pawła II.

[Dominik]

@Dominik znalazł pracę ks. Jerzego Adamczyka
"Podmiot błogosławieństw : próba wykładni obowiązujących przepisów" z 2010 r.

Właśnie, kilka prac Magnolii podesłałem. Jeszcze trzeba będzie coś wstawić.
Trzeba zwrócić uwagę na daty tych prac, po paręnaście lat one mają, więc nie są one pisane pod dzisiejszą tezę.

Dodano po 2 minutach 38 sekundach:

Papież Franciszek również pisze o tym, ze Kościół jest miłosierną matką dla wszystkich, oraz by nikogo nie dyskryminować. Kontynuacja nauczania Jana Pawła II.

Ja nie pytałem o papieża Franciszka, trzymaj się zadanego pytania.

[Magnolia]

Co to ma wspólnego z wątkiem? Jakieś szersze spojrzenie?

Deklaracja dotyczy błogosławienia par jednopłciowych i nieregularnych, a ten temat sytuacji par nieregularnych poruszał Jan Paweł II w FC.

[Dominik]

Ok, racja.

[Paweł]

Jeszcze mam jedna uwagę. W tym filmie, Mikołaj Kapusta zaprasza aby odezwali się inni teologowie aby podyskutować o tym temacie. Odezwałam się w komentarzach, na maila. I NIC, ani razu mi nie odpisał, choć jak wspomniałam wykazałam Mu błąd teologiczny na podstawie katechizmu.

A w livie dwa dni temu, powiedział że nie będzie dyskutował z nikim poniżej doktora teologii, choć sam ma magistra. i jeśli będzie miał popularny kanał (sic!)
Więc nie chodzi Mikołajowi o rozmowę teologiczną, tylko najwyraźniej o popularność. Tak mniemam.
Bo nieistotne są argumenty teologiczne tylko że ktoś ma doktora i kanał na YT.

Taki jest pewny swego, ze nawet nie zajrzał do Katechizmu....

Często pycha kroczy przed upadkiem. Niestety p. Mikołaj Kapusta niebezpiecznie dryfuje w stronę pastora Chojeckiego.
Zaczęło się od wyśmiewania maksymalizmu Maryjnego ks. Chmielewskiego. Teraz już mu dokumenty papieskie nie pasują i zaczyna (jak pastor Chojecki) wymachiwać Pismem świętym. sola scriptura...

[Magnolia]

@Paweł nie znam tego pastora ani jego wpływu na Mikołaja, ale przyznam, że miałam podobne refleksje, gdy widziałam na filmie Mikołaja trzymającego Pismo św. Jakby zapomniał o katechizmie, Soborach, encyklikach... "tylko Pismo św i tylko ja właściwie je rozumiem".

[Dominik]

Ja tam pamiętam Mikołaja z Biblią w ręku na wielu jego filmach, zwłaszcza tych pierwszych, potem przestałem go oglądać.

[esperanza]

[Magnolia]

@esperanza piękne kazanie, dziękuję że się nim z nami podzieliłaś.