daniel pisze: ↑13 kwie 2024, 23:12
Piotr55 pisze: ↑13 kwie 2024, 22:55
Tez tak myślę, no ale to "katolicki glos w twoim domu" . czyżby aż tak cyganili?
Przyjdzie poszukać, poczytać. Bezsens nie daje podstaw do wykluczenia.
Nie rozumiem.
Dodano po 2 minutach 14 sekundach:
Piotr55 pisze: ↑13 kwie 2024, 22:55
Chociażby był grzesznik najzatwardzialszy – mówił Jezus– jeżeli raz tylko zmówi tę Koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mojego (Dz. 687).
(Św.Faustyna).
Z tego co wiem nie ma obowiązku wierzyć w objawienia prywatne. Dwa, spisywanie doświadczeń Bożej Obecności zawsze jest ułomne.
Dlaczego myślisz, że jest to ułomne?
A Biblię też spisywali ludzie. Czy to spisanie też jest ułomne?
Dodano po 19 minutach 5 sekundach:
Piotr55 pisze: ↑13 kwie 2024, 23:32
No i widzisz, skąd mój problem. Objawienia - wątpliwe. Stary Testament również.
Tomasz z Akwinu mylił się z duszą płodu.Kopernik na indeksie.Arki i Raju nie było.
Czy istnieje tajny katalog co serio, a co nie do końca? A czyściec i odpusty? Celibat?
Ja tak nie umiem. Albo firma jest solidna ,albo idę do konkurencji. Może to niedojrzałość, Wolę klarowna pustkę, niz szarpaninę w sprzecznych dyrektywach.
Problem-słusznie nazwany problemem.
Wiele osób go ma.
Ale to jest mniej więcej tak:
W KK naukami, które są bezsporne, są dogmaty. Lista oficjalnych to te zatwierdzone ex cathedra przez Papieża i jego Magisterium, ale i takie zwyczajowe, jak np. że Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny.
Są także kwestie sporne, gdzie KK nie wypowiedział się oficjalnie na ich temat i podlegają interpretacji.
Na przykład trwa spór między charyzmatykami a rożnymi teologami, gdzie brak konsensusu, w sprawie tzw. mówienia językami "nieznanymi", czyli te blaa ble blu hara mata kika kuta. Pewnie każdy słyszał:)
I tu jest spór czy taka forma w ogóle istnieje: część teologów że tak, i argumentują to, a cześć nie widzi tego w Biblii.
Więc nie wiemy.
Mówisz o konkurencji: ale konkurencja nie ma już w ogóle żadnych pewników, tylko działa na zasadzie: co jest napisane, to jest napisane. Adam i Ewa byli dwójką ludzi więc ewolucja jest mitem itd.
U konkurencji będziesz miał wyjaśnione wszystko i zawsze, ba!, nawet to co sobie sam zinterpretujesz będzie dobre.
To tworzy doktrynę pt: ile ludzi, tyle opinii.
W KK masz więc więcej pewników, duuuuuuuuuuużo więcej, więc twoje przejście do konkurencji sprawi, że nie dowiesz się niczego pewnego, a będziesz sobie wybierał interpretację pod siebie.
Pytanie które może paść: skąd wiemy że KK ma prawdę a inni jej nie mają?
Uprzedze:to wynika tylko i wyłącznie z Wiary, z Wiary czym jest Kościół. i nie da się tego dowieść, że ma rację.
Więc tę kwestię pomijam bo to OT.
Ale fakt jest faktem, że to właśnie KK przez dogmaty i oficjalne nauczania dba, aby dane fragmenty miały swoją oficjalną wykładnię.
Więc Kościół(umownie) ma 70% oficjalnych nauk których nie możesz podważyć, a konkurencja ma 10 %.
Więc idż do konkurencji jeszcze bardziej skomplikować sobie wiarę:)