Czy da się żyć bez telewizji?

[Magnolia]

Kiedyś nie umiałam sobie wyobrazić dnia bez telewizji....
Wiele razy próbowałam ograniczyć oglądanie, ale raczej na niewiele się zdało...
W młodości były dwa programy, dodajmy : czarno-białe, propozycji dla dzieci tyle ile palców na jednej ręce... więc ciągle był jakiś niedosyt... a kiedy propozycji było więcej, to już nie miałam czasu na oglądanie... bo szkoła...
Potem zalewała nas rzeka kanałów tematycznych... ale kiedy dysponowałam wolnym czasem...czasem nie było co oglądać.
Potem nagrywałam co chciałam oglądać, bo męczyły mnie reklamy więc je przewijałam... bo oglądanie dobrego filmu z 3-4 reklamami po kwadrans każdą zupełnie mnie nie interesowało...

W tamtym czasie odwiedziłam dwie koleżanki w ich domach, u jednej telewizja leciała non stop, bez znaczenia co gadało, ale gadało... a druga nie miała telewizji od wielu lat... ja byłam gdzieś pośrodku, tv włączałam na wybrane programy i to z nagrania...

Ale sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy weszły platformy z filmami i kiedy nastała pandemia i nie dało się słuchać generalnie informacji ze świata i kraju. Wola była zbyt słaba aby nie włączać zupełnie tv, a jednak dla zdrowia psychicznego trzeba było ograniczyć zupełnie telewizję.

Trzy lata temu wyłączyliśmy usługę kablówki i nie było jeszcze dnia abyśmy tej decyzji żałowali...

Ważne informacje do nas docierają nawet jak nie sprawdzamy portali informacyjnych - po prostu ludzie o tym mówią...
Ostatnio ze znajomymi rozmawiałam o polityce i wyborach... i okazało się, ze jestem dostatecznie zorientowana w sytuacji politycznej, a nie śledzę informacji, raz na jakiś dłuższy czas coś przeczytam... czasem coś w radio w aucie usłyszę... ale to i tak rzadko, bo znowu reklamy... więc wybieram swoją muzykę...

A jak u was? Umiecie żyć bez telewizji?

[Aloes]

Ja mam tv i za nią place ale jej kompletnie nie oglądam:)

Na zwykle aktywności typu filmu, gry kompletnie brakuje czasu.

[Ciernisty]

W czasach kiedy istnieją media w postaci internetowych portali informacyjnych oraz smartfona, można skutecznie żyć bez telewizji i być na bieżąco z polityką.

[Magnolia]

Ja mam tv i za nią place ale jej kompletnie nie oglądam:)

Na zwykle aktywności typu filmu, gry kompletnie brakuje czasu.

Twoja żona ogląda tv?

[Aloes]

Ja mam tv i za nią place ale jej kompletnie nie oglądam:)

Na zwykle aktywności typu filmu, gry kompletnie brakuje czasu.

Twoja żona ogląda tv?

Nie

[Magnolia]

To po co płacić za tv, skoro nikt jej nie ogląda?! Kasy macie za dużo?
Może przeznaczcie ją na jakiś dobry cel charytatywny?

[Aloes]

To po co płacić za tv, skoro nikt jej nie ogląda?! Kasy macie za dużo?
Może przeznaczcie ją na jakiś dobry cel charytatywny?

A czy wspieranie tv kablowej jako bycie klientem też może być celem charytatywnym.

[wXlfX]

Ja w TV oglądam jedynie mecze i YouTube'a czasem, a tak to nie korzystam.

[daniel]

A jak u was? Umiecie żyć bez telewizji?

Ja w sumie nie pamiętam, ale myślę, że nie mam telewizji około 4-5 lat. W sensie mam telewizor do oglądania filmów ale nie posiadam ani kablówki, ani anteny. Nie mam również radia co oczywiście nie oznacza, że nie słucham muzyki. Życie bez włączonego lub włączanego TV jest super o czym przekonuję się gdy odwiedzam rodziców, a w szczególności teściów

Dodano po 23 minutach 13 sekundach:

Ważne informacje do nas docierają nawet jak nie sprawdzamy portali informacyjnych - po prostu ludzie o tym mówią...

A to jest bardzo fajne doświadczenie gdy dowiadujemy się o czymś od drugiego człowieka. To dziś stosunkowo rzadkie.
(nieco offtopując dziś librus mówi mi "co było w szkole", a nie córka; i nie dzieci dbają o odrobienie lekcji, a rodzice)

[Dominik]

Nie umiem w telewizji nic dla siebie znaleźć, nawet jeśli korzystam u znajomego z dostępu do wszystkich kanałów jakie oferują polscy dostawcy satelitarni. Wnerwia mnie trochę to. i odchodzę od telewizora.

Kiedyś były dwa kanały, jakoś było lepiej. Z jakiego powodu nie wiem, czy materiały były lepsze w telewizji, czy może miałem mniejsze wymagania.
Jak myślicie?

Co do nagrywania. Są oferty gdzie można oglądać wstecz bez nagrywania. Po prostu wszystkie (chyba wszystkie) kanały już sam dostawca telewizji nagrywa do 24 godzin wstecz.
Jeśli w przyszłości będę miał telewizję, to tylko z własnym nagrywaniem. Puszczają w TV fajne filmy, ale z reklamami nie da się ich oglądać.

[daniel]

Kiedyś były dwa kanały, jakoś było lepiej. Z jakiego powodu nie wiem, czy materiały były lepsze w telewizji, czy może miałem mniejsze wymagania.
Jak myślicie?

Kiedyś telewizja była swego rodzaju "okienkiem na świat", dziś to my staliśmy się "światem dla telewizji".
Nie chodzi już o pokazywanie czegokolwiek, a łapanie odbiorców reklamy.

[Magnolia]

Ale nie tylko reklama rządzi telewizją... ale też głupota... poziom programów jest tak niski i płytki... że strach się bać... jakie wyrosną na tym pokolenia...

[Aloes]

Ale nie tylko reklama rządzi telewizją... ale też głupota... poziom programów jest tak niski i płytki... że strach się bać... jakie wyrosną na tym pokolenia...

Nie wyrosną bo mlodzi tv nie ogladaja tylko platformy streamingowe, gdzie indoktrynacja jest gorsza niż obejrzenie głupawego programu w tv

[daniel]

Ale nie tylko reklama rządzi telewizją... ale też głupota... poziom programów jest tak niski i płytki... że strach się bać... jakie wyrosną na tym pokolenia...

Nie wiem bo nie oglądam, ale pewnie tak jest.
Z drugiej strony, jak pisze @Aloes faktycznie młodzi są "zespoleni" z siecią.

(NIE W TEMACIE: Gdzieś czytałem badania, że obecnie 60% ludności globu korzysta z netu, a 6% ludności globu jest od niego uzależniona czyli 10% korzystających. Dla porównania do twardych narkotyków ma dostęp jakieś 3,5-7,0% ludności globu. Problem zdaje się być porównywalny. Znam również osobiście duchownego, który pracuje w ośrodku dla młodzieży uzależnionej. Narkotyki, alkohol, hazard to obecnie mniejszość. Prym wiedzie internet i urządzenia elektroniczne).

Nieco wracając czytałem również, że Polacy spędzają dziennie średnio 10,5 godziny przed ekranem (sumarycznie TV, komp, tablet, smartfon ...).

Także dziś problem tkwi, moim zdaniem, w sieci, by nie dać się złapać.

[Skaza]

Myślę, że jak najbardziej da się żyć bez telewizji. Podobnie zresztą jak na upartego bez internetu, telefonu, samochodu, radia czy zegarka. Wiele rzeczy jest kwestią naszego przyzwyczajenia. Poziom absurdalnych programów jest porównywalny zarówno w telewizji jak i w sieci. W jednym i drugim trzeba się sporo naszukać by nie stracić swojego czasu na kompletne głupoty. Mi reklamy podczas filmów takich np. 2,5 godzinnych lub 3,5 godzinnych nigdy nie przeszkadzały bo ciężko w bezruchu niemal wytrwać tyle nawet w najwygodniejszym fotelu a tak jak reklama była trwająca kwadrans to się skoczyło zawsze do kuchni napić się herbaty, do toalety albo coś kogoś z rodziny zapytać można było nim noc nastała. W serialach to już gorsza opcja np. kiedyś za nastolatka oglądałem "Na wspólnej" i odcinek tego serialu trwał 20 minut a były dwie reklamy zawsze w jego trakcie każda 15 minut to już było przegięcie.
Obecnie w telewizji oglądam tylko programy przyrodnicze, reportaże, dokumentalne, czasami jakiś mecz i wiadomości krajowe średnio 1-2 razy w tygodniu i to mi wystarczy w zupełności taka dawka tv. Filmy, seriale i kreskówki ulubione mam na dysku komputera już od dawien dawna bo nie lubiłem nigdy siedzieć do późnej nocy by film jakiś ciekawy obejrzeć do samego końca. Trzy dni temu robiliśmy z rodzicami "przemeblunek" na działce w pokojach i oddałem im antenę od tv by mieli, ja i tak nie oglądam niemal. Raz na jakiś czas to się przejdę do nich zerknąć.

[ma_ga]

Odkąd wyprowadziłam się z domu na studia, a potem wzięłam ślub i zamieszkałam z moim mężem - nie mamy telewizji. Nie brakuje jej nam wcale, a gdy są rzadkie momenty gdy jest czas coś obejrzeć - oglądamy na telefonie lub laptopie.
Starsze pokolenie nie potrafi tego zrozumieć, ale nikt już nie komentuje

[Aloes]

nie mamy telewizji. Nie brakuje jej nam wcale, a gdy są rzadkie momenty gdy jest czas coś obejrzeć - oglądamy na telefonie lub laptopie.
Starsze pokolenie nie potrafi tego zrozumieć, ale nikt już nie komentuje

To dla własnej wygody I zdrowia swoich oczu lepiej kupić smart tv czyli tv z internetem gdzie można oglądać youtube i inne platformy streemingowe.
Przecież nie sam odbiornik telewizyjny jest czymś złym.

[Magnolia]

To fakt, sam odbiornik tv jest po prostu narzędziem, ja nadal go mam, bo czasem jak rodzinnie oglądamy film to się podłączamy na większy ekran, albo córki grają w jakąś grę typu minecraft, albo rodzinnie w kręgle gramy.

[Aloes]

Jak ktoś lubi i chce oglądać tv też niewidze nic w tym złego.

[ma_ga]

nie mamy telewizji. Nie brakuje jej nam wcale, a gdy są rzadkie momenty gdy jest czas coś obejrzeć - oglądamy na telefonie lub laptopie.
Starsze pokolenie nie potrafi tego zrozumieć, ale nikt już nie komentuje

To dla własnej wygody I zdrowia swoich oczu lepiej kupić smart tv czyli tv z internetem gdzie można oglądać youtube i inne platformy streemingowe.
Przecież nie sam odbiornik telewizyjny jest czymś złym.

A po co mam oglądać jakikolwiek streeming? Skoro ani mnie ani męża to nie interesuje? Ba nawet nie mamy miejsca w salonie na telewizor i nie mam zamiaru płacić za coś czego i tak nie będę używała