Praca w życiu człowieka

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Jak katolik powinien odnosić się do pracy zawodowoj dającej utrzymanie?
Czy jest nakaz pracy?
Czy można pozostawać bez pracy i nie szukać jej pozostając w "nieskończoność" na utrzymaniu rodziców?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak powinien się odnosić. Dla mnie praca jest możliwością zarobku, który zapewnia podstawowe potrzeby do życia. Takie jak: jedzenie, mieszkanie, ubranie. Również do rozwoju zainteresowań (książki), zaspokajania przyjemności oraz niestety nałogów (palenie). Bardzo ważne jest jednak dla mnie możliwość spotkania drugiego człowieka i budowania koleżeńskich relacji. Lubię przebywać wśród ludzi. Zbyt długa praca zdalna jest nie dla mnie.

Czy jest nakaz pracy? Nie wiem, ale myślałem kilka razy o tym, co robiłbym gdybym nie musiał martwić się o pieniądze. Doszedłem do wniosku, że nadal chciałbym pracować. Może inaczej, może jako wolontariusz lub starałbym się robić coś dla innych.

Co do pozostania na utrzymaniu rodziców to ogólnie uważam, że człowiek, aby dojrzeć powinien opuścić rodzinę. Z pewnością na jakiś dłuższy czas. Jednakże wiem, że mogą być jakieś wyjątkowe sytuacje, które to uniemożliwiają. Pomoc rodzicom, niezdolność do pracy, niepełnosprawność psychiczna lub fizyczna. Uważam, że rodzina powinna wspierać się i pomagać sobie wzajemnie.

Osobiście, do 2006r czyli 27 roku życia nie wierzyłem, że kiedykolwiek dostanę pracę i wyprowadzę się od rodziców. W 2007r. wyjechałem 450km od domu gdzie mieszkam już 17 lat.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ma_ga
Posty: 54
Rejestracja: 12 maja 2022, 11:05
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 37
Podziękowano: 49
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 19 wrz 2023, 12:13 Jak katolik powinien odnosić się do pracy zawodowoj dającej utrzymanie?
Czy jest nakaz pracy?
Czy można pozostawać bez pracy i nie szukać jej pozostając w "nieskończoność" na utrzymaniu rodziców?
'kto nie chce pracować niechaj też i nie je'
To ze św. Pawła. Co prawda pisał to w kontekście osób, które wyczekiwały końca świata, nie robiąc nic innego, ale myślę że to dobrze pokazuje prawidłowe podejście do pracy i to, że niemal każdy jest do niej powołany, jest to też zresztą ujęte w Katechizmie.
Pytanie, co taki pozostający na utrzymaniu rodziców człowiek robi? Lenistwo jest grzechem, a i warto też pamiętać, że rodzice wiecznie żyć nie będą i trzeba pomyśleć o utrzymaniu siebie samego na starość.
Także zdrowy rozsądek jednak podpowiada pójście do pracy. Zresztą dla mnie pozostawanie na utrzymaniu rodziców w życiu dorosłym byłoby uwłaczające (teraz teoretycznie pozostaje na utrzymaniu męża, ale jest to spowodowane opieka nad dziecmi j jest czymś innym niż bycie sponsorowanym przez rodziców).
Skaza

Nieprzeczytany post

Wszystko zależy od konkretnej sytuacji w życiu danego człowieka. Gdy nie ma żadnych przeciwwskazań u kogoś zdrowotnych by mógł podjąć pracę to oczywiście normalnym jest by ją podjąć i samodzielnie utrzymywać się.

Co do samodzielności i jej pełnym osiągnięciu to zgadzam się z Danielem, że trzeba przejść na swoje by życie poznać prawdziwie od podszewki. Inaczej człowiek się miota i może czuć się niespełniony na różnych polach. Oczywiście to wszystko jest zależne od celu jaki ktoś konkretnie ma na przyszłość swoją. Jeśli ktoś planuje mieć dużą rodzinę i zabezpieczyć ją materialnie to zrozumiałym jest iż musi pracować bardzo dużo a gdy ktoś chce żyć samemu do końca swoich dni to wystarczy mu mniejsze angażowanie się w prace zawodową.

Co do nakazu to za komuny wiem, że taki był ;)

Dobrym pytaniem mogłoby być również to czy aby w obecnych czasach zbyt mocno jako populacja nie skupiliśmy się na dążeniu do zapewnieniu sobie dóbr materialnych w jak największej ilości zapominając często niestety o dobrach duchowych :-?
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2023, 21:02 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@ma_ga skoro opiekujesz się dziećmi i wychowujesz je to pracujesz. nie zapominaj o tym.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 20 wrz 2023, 4:18 @ma_ga skoro opiekujesz się dziećmi i wychowujesz je to pracujesz. nie zapominaj o tym.
Zgadzam się w 100%, ale nie wiem czy @Aloes nie pytał o "pracę zawodową" ;)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ma_ga
Posty: 54
Rejestracja: 12 maja 2022, 11:05
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 37
Podziękowano: 49
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 20 wrz 2023, 7:46
Magnolia pisze: 20 wrz 2023, 4:18 @ma_ga skoro opiekujesz się dziećmi i wychowujesz je to pracujesz. nie zapominaj o tym.
Zgadzam się w 100%, ale nie wiem czy @Aloes nie pytał o "pracę zawodową" ;)
Ja tylko wspomniałam o sobie w kontekście bycia utrzymywaną, nie w kontekście pracy
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

ma_ga pisze: 20 wrz 2023, 7:59 Ja tylko wspomniałam o sobie w kontekście bycia utrzymywaną, nie w kontekście pracy
Rozumiem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

ma_ga pisze: 19 wrz 2023, 19:25
Aloes pisze: 19 wrz 2023, 12:13 Jak katolik powinien odnosić się do pracy zawodowoj dającej utrzymanie?
Czy jest nakaz pracy?
Czy można pozostawać bez pracy i nie szukać jej pozostając w "nieskończoność" na utrzymaniu rodziców?
'kto nie chce pracować niechaj też i nie je'
Myślę że cały fragment mówi nam nawet więcej o konieczności pracy, wszak sam sw. Paweł mimo bycia Ewangelizatorem podejmował normane prace rzemieslnicze.

"Sami bowiem wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju, ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2 Tes 3,7-10).
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 20 wrz 2023, 10:33 Myślę że cały fragment mówi nam nawet więcej o konieczności pracy, wszak sam sw. Paweł mimo bycia Ewangelizatorem podejmował normane prace rzemieslnicze.
A skąd to wiemy?
:-?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 20 wrz 2023, 11:00
Aloes pisze: 20 wrz 2023, 10:33 Myślę że cały fragment mówi nam nawet więcej o konieczności pracy, wszak sam sw. Paweł mimo bycia Ewangelizatorem podejmował normane prace rzemieslnicze.
A skąd to wiemy?
:-?
Z Pisma Św,
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2023, 11:52 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

(1 Tm 6, 2c-12)

Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z poprzestawaniem na tym, co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, popadają w pokusę i w zasadzkę diabła oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpień.
Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

"Nie czuj wstrętu do pracy uciążliwej i do uprawy roli, której Twórcą jest Najwyższy. (Syr 7, 15)

Nie szukaj wymówek, gdy masz spełnić swój obowiązek, i nie przechwalaj się, gdy przyszedł czas twego poniżenia. Lepszy jest ten, który pracuje, a opływa we wszystko, niż ten, co przechadza się poważany, a nie ma chleba. (Syr 10, 26-27)

Lepiej być prostym, ale mieć pracę, niż pysznić się nie mając chleba. (Prz 12, 9)

"Jeśli w młodości nie nazbierałeś, jakim sposobem znajdziesz na starość?"(Syr 25, 3)
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2023, 11:32 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?

Mt 6
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
JOB
Posty: 157
Rejestracja: 15 lip 2023, 20:46
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 11
Podziękowano: 56
Płeć:

Nieprzeczytany post

Garść myśli z Reguły świętego Benedykta na temat pracy.
Do przemyślenia:


Rozdział 35. O odbywających tygodniową służbę w kuchni

Niech bracia służą sobie wzajemnie a nikt nie uchyla się od posługi w kuchni, chyba żeby komuś przeszkodziła choroba lub jakieś bardzo ważne zajęcie, bo w ten sposób zyskuje się więcej zasług i miłości. Słabszym trzeba dać pomocników, aby nie spełniali tej pracy z przykrością. Zresztą wszyscy powinni mieć pomocników stosownie do liczebności wspólnoty i miejscowych warunków.

Rozdział 48. O codziennej pracy fizycznej

Bezczynność jest wrogiem duszy. Dlatego też bracia muszą się zajmować w określonych godzinach pracą fizyczną i również w określonych godzinach czytaniem duchownym.
We wszystkim jednak należy zachować umiar ze względu na tych, którym brak siły ducha.

W niedzielę natomiast niech czytaniem zajmują się wszyscy oprócz tych, których wyznaczono do różnych funkcji. Jeśli zaś ktoś jest tak niedbały i leniwy, że nie chce albo nie może ani rozmyślać, ani czytać, trzeba mu zlecić jakąś pracę do wykonania, aby nie był bezczynny. Niechaj bracia chorzy lub słabi otrzymują takie zajęcia, żeby nie groziła im bezczynność, lecz jednocześnie, by nadmiar roboty ich nie przytłaczał lub nie skłaniał do odejścia. Opat powinien mieć wzgląd na ich słabość.
Kto jeszcze potrzebuje ciszy?
www.youtube.com/watch?v=72u2PWIZFEs