Mam męża ale tęsknię za byłym...

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Krzyż? A ja myślałam że małżeństwo to związek ludzi którzy się wspierają i dążą razem do świętości. Ja dążyłam i co z tego? Mamy dzieci, chciałam to ratować dla nich ale też dla nas jako małżonków. Mąż kompletnie ma gdzieś moje potrzeby ( domyślacie się o co chodzi), no a ja niestety nie stłumię ich do końca życia.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 13:29 Krzyż? A ja myślałam że małżeństwo to związek ludzi którzy się wspierają i dążą razem do świętości. Ja dążyłam i co z tego? Mamy dzieci, chciałam to ratować dla nich ale też dla nas jako małżonków. Mąż kompletnie ma gdzieś moje potrzeby ( domyślacie się o co chodzi), no a ja niestety nie stłumię ich do końca życia.
Słabe próby usprawiedliwienia zdrady (jeszcze tylko) emocjonalnej męża. Nawroc się póki czas.
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

A mąż nie naraża mnie na niewierność swoim postepowaniem?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1862
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 433
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 13:29 Krzyż? A ja myślałam że małżeństwo to związek ludzi którzy się wspierają i dążą razem do świętości. Ja dążyłam i co z tego? Mamy dzieci, chciałam to ratować dla nich ale też dla nas jako małżonków. Mąż kompletnie ma gdzieś moje potrzeby ( domyślacie się o co chodzi), no a ja niestety nie stłumię ich do końca życia.
Zgadza się. Niejednokrotnie wspieranie się wymaga wyrzeczenia się siebie. Zresztą samo relacja z Bogiem tego wymaga.
Dążyłaś? I naprawdę nie masz sobie nic do zarzucenia? Nie oskarżam Cię, ale wydaje mi się, w małżeństwie każda ze stron przykłada rękę do stanu w jakim jest.

Jeżeli chodzi o seks to jedynie Wy sami możecie rozwiązać ten problem. Ostatecznie jakaś terapia.

Dodano po 1 minucie 12 sekundach:
Karina pisze: 22 paź 2023, 13:55 A mąż nie naraża mnie na niewierność swoim postepowaniem?
Czyli co Bóg tym złym światem naraża mnie na samobójstwo :-?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mąż z tym nigdzie nie pójdzie, reaguje nerwami, to zbyt wstydliwe dla niego. Ja jestem jeszcze osobą młodą i potrzebuję tego. Nie okazuje mi nawet czułości , dobrego słowa. Żyje ze mną ale obok mnie. Czasem mam wrażenie że traktuje mnie bardziej jak córkę. Jest mi cholernie przykro, jestem osobą bardzo emocjonalną. Na początku małżeństwa było zupełnie inaczej. Jest strasznie zimny dla mnie, rutynowy i brak już niespodzianek w naszym życiu. Po urodzeniu drugiego dziecka jeszcze było dobrze jakiś czas. I później przyszedł ten czas.
Były był czuły dla mnie, starał się o mnie nawet w związku. Musieliśmy się rozstać z ważnego powodu ( pozwólcie że zostawię to dla siebie, nie jestem gotowa żeby o tym pisać).
Jestem przekonana, że gdyby mąż próbował, starał się i realizował potrzeby to nawet nie pomyślałabym o byłym ani nikim innym.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2023, 14:05 przez Karina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1862
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 433
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czyli skrajnie upraszczając chodzi o seks? Czy źle rozumiem?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak
Ostatnio zmieniony 22 paź 2023, 14:23 przez Karina, łącznie zmieniany 1 raz.
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ale czego oczekujesz od forumowiczów?

Modlitwy o to abyś była wierna mężowi i ślubowi małżeńskiemu i rady jak tą wierność zachować czy może szukasz usprawiedliwienia a przynajmniej zrozumienia dla ewentualnej zdrady?

Wielu ludzi zanim zdradzi to wcześniej stara się przekonać innych a przede wszystkim siebie że tej zdrady to winien jest tak naprawdę mąż albo żona i nie dość że ktoś zdradza to jeszcze oskarża i oczernia zdradzanego małżonka.

A to po prostu ludzkie chucie ubierają się w szatki krzywdzonej ofiary i w romantyczne słówka o miłości...
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak szukam zrozumienia. Albo chociaż wczucia się trochę w moją sytuację. Chciałam się podzielić z wami moimi emocjami.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2023, 14:28 przez Karina, łącznie zmieniany 2 razy.
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 14:24 Tak szukam zrozumienia dla zdrady, bo ja już nie mogę.
To u mnie tego nie znajdziesz.

A jeśli to zrobisz to zdradzisz nie tylko męża ale przede wszystkim dzieci ale i siebie samą i zrobisz wam wszystkim straszną krzywdę i zadasz sobie samej straszny cios.

A dzieci kochasz?

To przypomnij sobie jak byś się czuła gdybyś się dowiedziała że twój ojciec zdradza mamę z inną kobietą?

Jeśli zdradzisz to będzie to wyłącznie twoja wina a nie twojego męża. Nie oszukuj się!

Niech Pan Jezus Chrystus zlituje się nad tobą i zmieni twoje myślenie!

A żądze to oczywiście rozumiem i świetnie wiem jak to jest.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2023, 14:30 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czyli wszystko jest moja wina?

Dodano po 27 sekundach:
To proszę was o modlitwę żebym tego nie zrobiła.

Dodano po 28 sekundach:
Oraz żeby mój mąż się opamiętał.
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 14:31 Czyli wszystko jest moja wina?

Na razie to nic jeszcze nie jest twoją winą.

Nic złego na razie nie zrobiłaś ale jesteś niestety na szerokiej drodze która do tego prowadzi.

Jeśli tą drogą pójdziesz to zrobisz wielką krzywdę nie tylko mężowi ale i sobie samej a przede wszystkim swoim dzieciom.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7100
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karino. Pierwsza rzecz. Nie ma takiej wymówki ktora da ci usprawiedliwienie i pokój w sercu. Nie ma. I szukanie jej u innych jest z góry pozbawione sensu.
Dekalog przestrzega nas o grzechach ciężkich czyli takich które maja poważne konsekwencje dla ciebie i dla otoczenia. Bóg w dekalogu ostrzega nas przed nami samymi. Wprost mówi : nie cudzołóż. Czyli ostrzega że cudzołóstwo to coś złego

A ty przychodzisz aby inni katolicy cię zrozumieli?! A nie ostrzegli?!
Nawet jeśli rozumiem z czym się zmagasz to nie doradzę ci cudzołóstwa bo to zło z powodu którego będziesz cierpieć Ty, twój mąż i twoje dzieci.

Jeśli nie wierzysz to przeczytaj Annę Kareninę. Zobacz jak piękny z początku romans przeradza się w piekło na ziemi.
Przed tym ostrzega Bóg i ja także cię ostrzegam. Pracuje z małżeństwami po zdradzie…. To są zgliszcza, pogorzelisko. Ogromne cierpienie ciągnące się na lata. Zarówno dla ciebie jak i dla bliskich.

Zło często jawi nam się atrakcyjne i przyjemnie a wręcz „dobre dla nas” dlatego w nie wpadamy, przecież gdybyśmy widzieli prawdziwie brzydką twarz zła to każdy by zachował dystans.

Kolejna sprawa to twoje obwinianie męża zamiast podjąć samorefleksje. To niestety nie świadczy o dojrzałości emocjonalnej. Chwyciłam się iluzji i wspomnień z przeszłości. Które podsycone wyobraźnią pchają cię w przepaść.

Na twoim miejscu sama wybrałabym się na terapie albo na rekolekcje aby przyjrzeć się sobie. Nasza modlitwa cię nie zatrzyma. Tylko ty i twoja decyzja to może zrobić.

Jeśli jesteś gotowa na to mogę zaoferować rozmowę online albo spotkanie w Warszawie w gabinecie poradni gdzie pracuje.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1862
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 433
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 14:32 Czyli wszystko jest moja wina?
Spokojnie. Nic nie jest Twoją winą. Nikt nie zna zbyt dobrze Twojej sytuacji. Może któraś z dziewczyn się wypowie. My panowie widzimy to nieco inaczej. Rozmawiaj z mężem, niekoniecznie słowami. Módl się.

A jak Twoja, Twojego męża, Wasza jako rodziny relacja z Bogiem?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mąż jest niepraktykujący a ja tak. Dziękuję ci Daniel, wydaje mi się że trochę mnie rozumiesz ( nie chodzi o usprawiedliwienie)
Pomodlę się żebym nie zeszła na taką drogę, tylko jest mi cholernie ciężko.

Dodano po 5 minutach 15 sekundach:
Dzięki Wam wszystkim.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1862
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 433
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Karina pisze: 22 paź 2023, 15:11 Mąż jest niepraktykujący a ja tak. Dziękuję ci Daniel, wydaje mi się że trochę mnie rozumiesz ( nie chodzi o usprawiedliwienie)
Pomodlę się żebym nie zeszła na taką drogę, tylko jest mi cholernie ciężko.
Każdy mierzy się z wątpliwościami, problemami, cierpieniem, bólem, dylematem, niezrozumieniem, zagubieniem.
Ważne jest czy brakuje Ci seksu czy doświadczenia więzi. Czy seks nie jest tylko próbą zaklejenia swego rodzaju pustki.
A pytając o relację nie chodziło mi jedynie o "praktykowanie", a bardziej o to czy wstajesz i zasypiasz z Chrystusem,
czy Bóg jest najważniejszy ...
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Więź małżeńska powinna być dopełniana seksem. To jest wyrażanie miłości sobie nawzajem. Przecież po to bierzemy ślub ( między innymi) żeby nie chodzić na boki, tylko żeby się razem spełniać.

Dodano po 58 sekundach:
Dokładnie tak, to jest dla mnie cierpienie.

Dodano po 2 minutach 56 sekundach:
Dodam też, że jeśli jedno z małżonków notorycznie odmawia seksu to właśnie grzeszy, bo nie wypełnia podstawowego obowiązku w małżeństwie.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Karina wszystko zależy też od tego dlaczego mąż odmawia seksu. A co byś zrobiła gdyby był ciężko chory albo sparaliżowany i do seksu po prostu niezdolny? To zrozumiałe, że masz swoje potrzeby, ale nasze życie jest dużo bardziej głębokie niż podążanie za instynktami. Teraz może nie jesteście w najszczęśliwszym momencie waszego małżeństwa, ale to się zawsze może zmienić. Może pójdziecie na terapię itp. Natomiast jeśli zdradzisz może nie być już czego zbierać...

Dodano po 9 minutach 54 sekundach:
Dla ciebie do posłuchania, może uda się wspólnie z mężem?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Swoją drogą to dosyć dziwna sytuacja kiedy kobiecie chce się bardziej niż facetowi.

Jeżeli można zapytać, ile macie lat?
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Karina
Posty: 64
Rejestracja: 04 lut 2023, 20:36
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 4
Podziękowano: 18
Płeć:

Nieprzeczytany post

Mąż jest po 40 a ja po 30.
ODPOWIEDZ