Temat do dziękczynienia
-
- Posty: 7142
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3289
- Podziękowano: 3517
- Płeć:
A ja dziękuje Ci Boże za bezpieczne ognisko dziś. Ogień mnie dziś bardzo uszczęśliwił. Aż z radości głośno krzyczałam jaka jestem szczęśliwa! Choć to było tylko kilka godzin szczęścia to bardzo dziękuje!!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 25 sie 2023, 21:53
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 6
- Podziękowano: 16
Dziękuję za Mszę świętą wczoraj mimo mojego bólu kolana. Za spowiedź.
Świętemu Józefowi szczególne podziękowania za wstawiennictwo w pewnej sprawie i wysłuchanie mojej intencji.
Przy okazji nie wiem czy słyszeliście o takiej formie modlitwy do św. Józefa-napisanie do Niego listu. Tak, listu w którym należy podziękowac za wszelkie otrzymane łaski a następnie prośba o wstawiennictwo i wymienić potrzebną łaskę. W Internecie jest dużo świadectwo. Mnie też św. Józef pomógł. Najlepiej zacząć list słowami Drogi święty Józefie lub Kochany Święty Józefie.
Pozdrawiam.
Dodano po 3 minutach 38 sekundach:
List zostawia się w kościele pod obrazem św. Józefa albo pod figurką, można też włożyć do Pisma Świętego. Ja włożyłam do książeczki z modlitwami do św. Józefa.
Świętemu Józefowi szczególne podziękowania za wstawiennictwo w pewnej sprawie i wysłuchanie mojej intencji.
Przy okazji nie wiem czy słyszeliście o takiej formie modlitwy do św. Józefa-napisanie do Niego listu. Tak, listu w którym należy podziękowac za wszelkie otrzymane łaski a następnie prośba o wstawiennictwo i wymienić potrzebną łaskę. W Internecie jest dużo świadectwo. Mnie też św. Józef pomógł. Najlepiej zacząć list słowami Drogi święty Józefie lub Kochany Święty Józefie.
Pozdrawiam.
Dodano po 3 minutach 38 sekundach:
List zostawia się w kościele pod obrazem św. Józefa albo pod figurką, można też włożyć do Pisma Świętego. Ja włożyłam do książeczki z modlitwami do św. Józefa.
-
- Posty: 7142
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3289
- Podziękowano: 3517
- Płeć:
To jest jednak dość niezwykłe, ze Bóg mówi do mnie w Szczecinie, mówi przez Ojca Recława... na szczęście ten nagrywa swoje kazanie a ja je mogę usłyszeć w internecie zaledwie półgodziny później...
Dziękuję Ci Ojcze za prowadzenie i życie ewangelią, nawet w takiej sytuacji.
Dziękuję, ze dajesz mi siły by dalej czynić dobro, by wybaczyć, by służyć Tobie, to jest cud!
Abba Ojcze!
Dziękuję Ci Ojcze za prowadzenie i życie ewangelią, nawet w takiej sytuacji.
Dziękuję, ze dajesz mi siły by dalej czynić dobro, by wybaczyć, by służyć Tobie, to jest cud!
Abba Ojcze!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1433
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1261
- Podziękowano: 1070
- Płeć:
Dziękuję Ci Boże, że Jesteś. Że Jesteś zawsze i mimo wszystko. Dziękuję za Twoją obietnicę, że nic nie zdoła odłączyć mnie od Twojej Miłości. Dziękuję, że Jesteś właśnie taki jaki Jesteś - Dobry, Miłosierny, Sprawiedliwy, Niepojęty, Wierny, tak bardzo Bliski. Że Jesteś Miłością... Dziękuję, że chcesz mnie znać, że mnie wybrałeś, że troszczysz się o mnie i mnie prowadzisz mimo moich upadków, słabości i murów, które postawiłam i na ten moment nie potrafię ich zburzyć. Dziękuję za Twoją delikatność, która zawsze kiedy o niej pomyślę mnie wzrusza. Dziękuje za wszystko co na mnie dopuszczasz, za każdy dzień, za każdą naukę, za każdy trud, za każdą radość i każdy smutek, za tęsknotę...
Dziękuję, wierzę, ufam i wiem, że razem damy radę.
Bądź uwielbiony Panie Jezu w moim sercu.
Amen.
Dziękuję, wierzę, ufam i wiem, że razem damy radę.
Bądź uwielbiony Panie Jezu w moim sercu.
Amen.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
- Posty: 7142
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3289
- Podziękowano: 3517
- Płeć:
Dziękuję CI Boże, że pani Ewa poszła do lekarza, że wykupiła recepty i zaczęła brać leki, dziękuję za każde słowo którym mnie natchnąłeś, aby ją do tego przekonać.
Chwała Panu!
Chwała Panu!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 7142
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3289
- Podziękowano: 3517
- Płeć:
Miesiąc temu przyszedł do nas nowy wikariusz, tym razem w wieku średnim, 50 +, dopiero wczoraj celebrował mszę św na którą przyszłam z mężem.
ks Tomasz celebrował Eucharystię bardzo spokojnie, powiedział homilię dotykając najważniejszych kwestii biblijnych w danej ewangelii (a to nie zawsze się przecież zdarza, ze kapłan wprost tłumaczy przypowieść, czasem popłynie kazanie o czymś innym), a ujął moje serce tym, że podniesienie trwało ze 2 minuty i mogliśmy w absolutnej ciszy adorować Pana, podobnie adorowaliśmy Krew Pańską. To było wspaniałe!
Byłam taka wdzięczna za tą adorację, że aż poszłam podziękować słowami: Bogu niech będą dzięki, że ksiądz przyszedł na nasza parafię!. Kapłan odpowiedział: proszę się za mnie modlić.
Chwała Panu!
ks Tomasz celebrował Eucharystię bardzo spokojnie, powiedział homilię dotykając najważniejszych kwestii biblijnych w danej ewangelii (a to nie zawsze się przecież zdarza, ze kapłan wprost tłumaczy przypowieść, czasem popłynie kazanie o czymś innym), a ujął moje serce tym, że podniesienie trwało ze 2 minuty i mogliśmy w absolutnej ciszy adorować Pana, podobnie adorowaliśmy Krew Pańską. To było wspaniałe!
Byłam taka wdzięczna za tą adorację, że aż poszłam podziękować słowami: Bogu niech będą dzięki, że ksiądz przyszedł na nasza parafię!. Kapłan odpowiedział: proszę się za mnie modlić.
Chwała Panu!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1893
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 445
- Podziękowano: 837
- Płeć:
Dziękuję Panie za szybkie załatwienie sprawy z okiem córki. Dzięki Tobie były to jedynie 3 placówki, a przywrócenie radości mojej córce zajęło Ci 3 godziny. No i za to co zrobiłeś na stacji paliw gdy zostawiłem samochód "na luzie", bez ręcznego, na wzniesieniu. Gdy płaciłem przybiegł pracownik i rzekł, że samochód stoczył się 30m. Na szczęście z drugiej strony również było wzniesienie, a zatem wyhamował i stoczył się w drugą stronę, po czym spokojnie stanął na środku. Dzięki, że nikt nie wjeżdżał, a tym bardziej nie szedł, bo to przecież 100 000 miasteczko. Dzięki raz jeszcze.
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2023, 13:10 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Bogu, co Boskie, I chwała i radość z uleczenia twej córeczki, Tobie co niezdarne...i mogło doprowadzić do tragedii, (motorówka zderzyła się ze skuterem wodnym, dwie dziewczynki nie zyją... Moim zdaniem, wplatanie Boga nie pomoże Ci w ...przyszłej i ewentualnej kanonizacji.
Żyć Bogiem, to także wykonywać należycie ludzkie powinności. Przynajmniej ja tak to widzę.
To tak trochę jak z lekarzem (np. młodym i z zapałem) Panie Boże, spraw aby ten gazik, co pozostał w środku nie zaszkodził...
Jakie to proste. kurcze. Teraz we wszystkim będę się na Boga powoływał...
Żyć Bogiem, to także wykonywać należycie ludzkie powinności. Przynajmniej ja tak to widzę.
To tak trochę jak z lekarzem (np. młodym i z zapałem) Panie Boże, spraw aby ten gazik, co pozostał w środku nie zaszkodził...
Jakie to proste. kurcze. Teraz we wszystkim będę się na Boga powoływał...
-
- Posty: 1893
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 445
- Podziękowano: 837
- Płeć:
Nie wiem co masz na myśli pisząc "powoływał się".
Ja staram się dostrzegać Go wszędzie. W każdym spotkanym czy wykonanym czynie, geście, myśli.
Nie wiem czy to właściwe dla chrześcijanina, ale staram się rozeznawać swoje postępowanie podług tej myśli, że
sam jestem w stanie wyrządzić jedynie zło, a każde dobro, które wydaje się że sprawiam, czyni Bóg używając mnie jako narzędzia.
Także @Januszu tak już mam w życiu. To nie ja oparłem się ciężkim grzechom, w których tkwiłem, a zabrał mi je Bóg. Gdy spoglądam na swoje życie, z przykrością stwierdzam, że sam z siebie, niewiele dobra uczyniłem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Kiedyś, jak miałem jeszcze firmę, miałem pracownika Stasia. Stasio, dusza człowiek, do rany przyłóż. Uczynny, dający się lubić Miał pewien problem, ale nie o nim...Otóż, Stasio knocił wszystko, fuszerował... ja mu wybaczałem, bo go lubiłem.. W matematycznym rozrachunku przynosił mi więcej debetu.... Za to Stasiu nigdy nie miał nic sobie do zarzucenia, bo jako bardzo praktykujący katolik leciał od razu pod ołtarz i konfesjonał. Aż dudniło kiedy walił ręką o swą pierś...
To miałem na myśli Danielu, że każdą niedoróbkę, błąd powierzę Bogu, wzniosę mu ołtarz całopalny...A on, miłosierny, wybaczy... następnym razem też, i następnym....Dla mnie, w takim przypadku, powielanie i zawierzanie sie wybaczeniu i opoce Bożej jest nie po mej drodze. Jezusa też. Ale on idzie, idzie, nic nie powie...
To miałem na myśli Danielu, że każdą niedoróbkę, błąd powierzę Bogu, wzniosę mu ołtarz całopalny...A on, miłosierny, wybaczy... następnym razem też, i następnym....Dla mnie, w takim przypadku, powielanie i zawierzanie sie wybaczeniu i opoce Bożej jest nie po mej drodze. Jezusa też. Ale on idzie, idzie, nic nie powie...
-
- Posty: 1893
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 445
- Podziękowano: 837
- Płeć:
Nazywasz ćwierć wieku trwającą chorobę afektywną dwubiegunową z ćwierćwiecznym poważnym nadużywaniem alkoholu, wszelkiej maści nieczystościami, nienawiścią do Boga, całego świata i samego siebie łącznie z próbami odebrania sobie życia "każdą niedoróbką" czy czegoś niezrozumiałem.Janusz pisze: ↑25 wrz 2023, 15:54 Kiedyś, jak miałem jeszcze firmę, miałem pracownika Stasia. Stasio, dusza człowiek, do rany przyłóż. Uczynny, dający się lubić Miał pewien problem, ale nie o nim...Otóż, Stasio knocił wszystko, fuszerował... ja mu wybaczałem, bo go lubiłem.. W matematycznym rozrachunku przynosił mi więcej debetu.... Za to Stasiu nigdy nie miał nic sobie do zarzucenia, bo jako bardzo praktykujący katolik leciał od razu pod ołtarz i konfesjonał. Aż dudniło kiedy walił ręką o swą pierś...
To miałem na myśli Danielu, że każdą niedoróbkę, błąd powierzę Bogu, wzniosę mu ołtarz całopalny...A on, miłosierny, wybaczy... następnym razem też, i następnym....Dla mnie, w takim przypadku, powielanie i zawierzanie sie wybaczeniu i opoce Bożej jest nie po mej drodze. Jezusa też. Ale on idzie, idzie, nic nie powie...
Wyraź się wprost, albo przestać się wić.
W duchu i miłości
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Danielu. A czy Ty w swoim poście, do córki i samochodu dołączyłeś cytowaną - mniemam że z twego życia - historię?Nazywasz ćwierć wieku trwającą chorobę afektywną dwubiegunową z ćwierćwiecznym poważnym nadużywaniem alkoholu, wszelkiej maści nieczystościami, nienawiścią do Boga, całego świata i samego siebie łącznie z próbami odebrania sobie życia "każdą niedoróbką" czy czegoś niezrozumiałem.
Wyraź się wprost, albo przestać się wić.
W duchu i miłości
Nie jestem jasnowidzem, ani też się nie wiję, Zawsze mówię wprost, i nie zawsze jestem przez to 'kochany' Wyrażam swoją opinię niezależnie od sytuacji czy stopnia sympatii do danej osoby. Z przyjacielem tez tak robię [Mam przyjaciela!]. Nie zawsze mam rację, ale kiedy minie emocjonalne rozgrzanie i dojrzę swój błąd, lub tez przyjmę za zasadne argumenty innych, potrafię sie przyznać do błędu. I przeprosić. I za to siebie lubię szczególnie.
Każdy z nas jest wyjątkowy, ale z drugiej strony i nie jest taki wyjątkowy.
Mając tę wiedzę o Tobie pewno bym inaczej sformułował moja odpowiedź. Chodzi mi tu o kontekst zrzucania wszystkiego na karb ...opatrzności Bożej. Przecież Jezus miłosierny,...
A mawia się, że Jezus jest zawsze spóźniony o 15 minut. I zawsze zdąża na czas...
A co będzie jak raz nie zdąży?
Bo Józek po raz 15 ty przepił pół wypłaty i dlatego żona i dzieci składają Bogu dziękczynienie że nie całą, ..
A co będzie jak Janusz po raz kolejny z bezsilności i rozpaczy znowu zawoła Jezusa? Nie czując w danej chwili że On jest. Cały czas jest.
Dlatego Janusz stara się, Naprawdę się stara mieć z Nim kontakt. I stara się wdrażać w życie Jego ludzkie uczynienia...
Ale Janusz za każdym razem nie błogosławi Bogu, choćby w przypadku niezamkniętych na noc drzwi wejściowych do domu...
Bo to by zabrzmiało mniej więcej tak; Panie Boże. Dziękuję Ci za to, że żaden Turek, Niemiec, Muzułmanin, Rosjanin, Polak nie wszedł do domu, kiedy spaliśmy i nie zrobił nam krzywdy czy czegoś tam nie zrabował....
Danielu; Gloria Victis. Boś Ty zwyciężył! Sam wiesz jak to smakuje...
Natomiast, z całym szacunkiem, ta cała twoja historia "nie 'upoważnia Cię' do argumentowania swoich racji poprzez Twój ból.
Tak samo jak moja historia i mnie nie upoważnia. I tak samo jak wielu, wielu innych...
Z Panem Bogiem, Danielu.
-
- Posty: 1893
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 445
- Podziękowano: 837
- Płeć:
@Janusz chcesz mi powiedzieć, że nie mogą być wdzięczny Bogu za każdy dzień, w każdej chwili?
Starać się odnajdywać Bożego Tchnienia Duchem Świętym w swym każdym oddechu, a przelanej Krwi Chrystusa w każdym uderzeniu mego serca? Bożego prowadzenia w ludziach, którzy mnie otaczają i miłości we wszystkich, którzy noszą w sobie Boży Obraz?
Starać się odnajdywać Bożego Tchnienia Duchem Świętym w swym każdym oddechu, a przelanej Krwi Chrystusa w każdym uderzeniu mego serca? Bożego prowadzenia w ludziach, którzy mnie otaczają i miłości we wszystkich, którzy noszą w sobie Boży Obraz?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Jak najbardziej możesz. I to bez niczyjego pozwolenia.
Nie wiem dlaczego uciekasz od tego że zakwestionowałem {w moim odczuciu mam prawo) dziękczynienie za to, że zostawiłeś samochód na wolnym biegu, bez ręcznego i na wzniesieniu.
W tym teraz tu poście piszesz pięknie. I każdy by za to dziękował. Także, albo przede wszystkim Bogu.
Ale w nim [poście] nie ma ani słowa o tych "życiowych samochodach"...
Nie wiem dlaczego uciekasz od tego że zakwestionowałem {w moim odczuciu mam prawo) dziękczynienie za to, że zostawiłeś samochód na wolnym biegu, bez ręcznego i na wzniesieniu.
W tym teraz tu poście piszesz pięknie. I każdy by za to dziękował. Także, albo przede wszystkim Bogu.
Ale w nim [poście] nie ma ani słowa o tych "życiowych samochodach"...
-
- Posty: 1893
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 445
- Podziękowano: 837
- Płeć:
Nie dziękuję Bogu za zachowanie się jak idiota na stacji paliw, a za to, że pomimo mojej głupoty nic, nikomu się nie stało.Janusz pisze: ↑25 wrz 2023, 19:10 Jak najbardziej możesz. I to bez niczyjego pozwolenia.
Nie wiem dlaczego uciekasz od tego że zakwestionowałem {w moim odczuciu mam prawo) dziękczynienie za to, że zostawiłeś samochód na wolnym biegu, bez ręcznego i na wzniesieniu.
W tym teraz tu poście piszesz pięknie. I każdy by za to dziękował. Także, albo przede wszystkim Bogu.
Ale w nim [poście] nie ma ani słowa o tych "życiowych samochodach"...
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 7142
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3289
- Podziękowano: 3517
- Płeć:
Byłam dziś odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu dla pewnej pani, namówiłam ja na terapię i ważne przemyślenia dotyczące jej sytuacji życiowej. Bogu niech będą dzięki za odpowiednie słowa dla tej pani.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)