Grzechy przeciwko czystości

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

Hmmm. Czy rzeczywiscie tak jest jak pani pisze. Jezeli to takie proste jak pani pisze to jest to proste. Ale jest duzo haczykow. Musialbym sie rozpisac na kilka stron. Ale jedno pytanie to czy spowiednik moze zmieniac reguły spowiedzi przyjete przez Kościół czh ma dl tego moc?
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed o jakich regułach piszesz?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Idę po grubsze okulary. Bo chyba nie piszecie tego, co tu czytam. Choć żelazna reguła "przyjemność=grzech" jest mi już znana.
Masturbacja jest naturalnym zjawiskiem koniecznym dla zachowania równowagi i spokoju w stadzie, w społeczenstwie.
Jaki zaraz grzech. Przeciwnie. Jeśli w nadmiarze - podobnie jak wiele innych sprawek w nadmiarze - jasne, że niewskazana.
No może gdyby przyjąć, że kiedyś, gdy ludzi było jeszcze mało, wymigiwanie się od rozmnażania było "grzechem" przeciw zamiarom Stwórcy, dlatego Dobry Bóg musiał zgładzić Onana. Bardzo pouczająca i logiczna alegoria.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Onan
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 28 lut 2024, 13:09 @Danielprzezduzed o jakich regułach piszesz?
Np ten tekst. Wzięte ze strony "tradyncjonalistów" czyli wedlug mnie bandy wariatów ale czy ma pani odwage to podważyć? Prosze przeczytac ten tekst.

Jak człowiek może uleczyć swe sumienie, jeżeli podczas spowiedzi dobrowolnie ukrył [zataił] grzech śmiertelny?
Człowiek, który podczas spowiedzi dobrowolnie ukrył grzech śmiertelny, może uleczyć swe sumienie, ale musi wyznać spowiednikowi zatajony grzech, musi powiedzieć na ilu spowiedziach doszło do takiego zatajenia i musi powtórzyć wszystkie spowiedzi od czasu ostatniej dobrej spowiedzi (Katechizm katolicki Św. Piusa X).

Diabeł jest bezczelny. Włazi nawet do konfesjonału. Działa na głowę penitenta. I może sprawić – jeśli penitent safanduła – że tenże penitent wyjdzie z konfesjonału gorszy niż tam przyszedł. Trzy przykłady sytuacji, które zdarzyć się mogą:
Pierwsza sytuacja. Pokusa bardzo prymitywna: diabeł kusi do zatajenia grzechu ciężkiego. Jeżeli zatailiśmy grzech ciężki, cała spowiedź jest nieważna i świętokradzka. Należy ją powtórzyć, wyznając szczegółowo wszystkie popełnione grzechy oraz wyznając także grzech zatajenia grzechu i świętokradzkiej spowiedzi.
Druga sytuacja. Ktoś z najlepszą wolą przygotował się do spowiedzi generalnej, robiąc między innymi bardzo dokładny, szczegółowy rachunek sumienia na piśmie. Ma najlepszą wolę odprawienia dobrej spowiedzi generalnej. Przychodzi do konfesjonału z tymże rachunkiem sumienia na piśmie i podczas spowiedzi diabeł zaczyna działać mu na głowę albo na oko, i tenże penitent, czytając, niektóre grzechy pomija albo ich niedowidzi, albo raptem uznaje, że nie są tak ważne, albo samą kartkę z wypisanymi grzechami raptem uznaje za nie tak ważną, albo raptem przychodzi mu do głowy myśl, że może spowiednik się niecierpliwi, że może już za długo się spowiadam, więc trzeba byłoby wyznanie grzechów skrócić, albo po prostu niektóre grzechy pomija, sam nie wiedząc, dlaczego tak postąpił. Jeżeli te pominięte grzechy były grzechami ciężkimi, cała spowiedź jest nieważna i świętokradzka. Należy ją powtórzyć, wyznając szczegółowo wszystkie popełnione grzechy oraz wyznając także grzech zatajenia grzechu (czy grzechów) i świętokradzkiej spowiedzi.
Trzecia sytuacja. Podczas spowiedzi, przy wyznaniu grzechów, diabeł dręczy taką pokusą: „Ach, powiesz to przy następnej spowiedzi”. Jeżeli idę za taką pokusą, a sprawa dotyczy grzechu ciężkiego, cała spowiedź jest nieważna i świętokradzka. Należy ją powtórzyć, wyznając szczegółowo wszystkie popełnione grzechy oraz wyznając także grzech zatajenia grzechu i świętokradzkiej spowiedzi.
We wszystkich tych trzech przypadkach – i im podobnym – jeśli ktoś tymże pokusom diabła ulegnie, niech po pierwsze ma świadomość, że jego spowiedź jest nieważna i świętokradzka, i że należy ją powtórzyć, wyznając dokładnie wszystkie popełnione grzechy oraz wyznając także grzech zatajenia grzechu (czy grzechów) oraz świętokradzkiej spowiedzi.
Diabeł włazi nawet do konfesjonału. Działa na głowę penitenta. Może niektórych podkręcać do pychy: „Zobacz, jaki jesteś wspaniały i pobożny, już się nawróciłeś, przecież chcesz odprawić spowiedź generalną”. A rzeczywistość jest taka, że jeśli przy spowiedzi generalnej pomijam wyznanie choćby jednego grzechu ciężkiego, cała spowiedź jest nic nie warta, a dodatkowo popełniam ciężki grzech świętokradzkiej spowiedzi. Z konfesjonału wychodzę gorszy niż tam przyszedłem.
Remedium? W przypadku spowiedzi generalnej, jeśli przygotowałem sobie dokładny rachunek sumienia na piśmie, odczytam go w całości, nie pomijając nawet jednego przecinka. Nie dopuszczę do tego, aby zdarzyło się nieszczęśliwie: miała być spowiedź generalna, a wyszła spowiedź nieważna i świętokradzka. Miała być spowiedź generalna, a wyszła katastrofa duchowa.
Pamiętajmy, że i na tym punkcje diabeł może zwodzić duszę: „Odprawiłeś spowiedź generalną, bądź spokojny!”. Jeśli spowiedź generalna była źle odprawiona, należy ją powtórzyć, bez przemilczeń i pominięć, zaznaczając dodatkowo spowiednikowi, że odprawiliśmy złą, świętokradzką spowiedź generalną.
Nigdy nie uspokajajmy się samym faktem odprawienia spowiedzi generalnej! Zawsze miejmy na uwadze, czy była DOBRZE ODPRAWIONA.
Remedium na sztuczki diabła w konfesjonale. W ogólności – każdą spowiedź odprawiajmy dokładnie, wypełniając wiernie 5 warunków dobrej spowiedzi:

Rachunek sumienia,
Żal za grzechy,
Mocne postanowienie poprawy,
Wyznanie grzechów, czyli szczera spowiedź,
Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.
Jeśli chodzi o wyznanie grzechów, zawsze miejmy na uwadze wymóg INTEGRALNOŚCI – w podwójnym sensie. Po pierwsze, że mam obowiązek wyznać WSZYSTKIE GRZECHY ciężkie. Po drugie – przy grzechach ciężkich mam obowiązek jasno i zwięźle podać: o jaki grzech chodziło, ważniejsze okoliczności oraz LICZBĘ grzechów (rodzaj, okoliczności, liczba).
Konsekwencją złej spowiedzi jest piekło. Wieczne potępienie.
Konsekwencją dobrej spowiedzi jest odzyskanie stanu łaski uświęcającej i zbawienie duszy. Niebo.
Do każdej spowiedzi przygotowujmy się dobrze. I każdą spowiedź odprawiajmy dobrze. Sztuczki diabła w konfesjonale okażą się wtedy bezskuteczne.

Dodano po 33 sekundach:
Link do strony

https://verbumcatholicum.com/tag/spowiedz/
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed ale to nie jest żadna reguła dla spowiednika, nie wiem dalej o czym mówiłeś... jakie reguły są według ciebie?

Odnośnie tego tekstu to czemu w ogóle takie rzeczy czytasz? Te podejście, które jest tutaj zaprezentowane nie jest zdrowe.
Oczywiście ważne jest aby nie zatajać grzechu I to prawda, że jeśli tak zrobimy to spowiedź będzie nieważna. Ale trzeba najpierw zrozumieć o czym w ogóle jest mowa. W przypadku skrupulanctwa sprawa też wygląda inaczej. Skrupulant nie zataja tylko wręcz przeciwnie wszystko by chciał powiedzieć i często to co grzechem wcale nie jest.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

No wlasnie czy skrupulant nie zataja? No bo idac regula liczb i okolicznosci to po prosru trzeba to wyznac chocby spowiedz trwala doslownie 48 godzin. Doslownie nie w przenosni.

Czemu czytam. Kiegys jak bylem mlodszy nie wiedzialem ze to "tradycjonalisci"

O reguly chodzi mi np o to ze jak w Katechizmie jest ze maja byc liczby i okolicznosci to maja byc. Niezaleznie od tego co sobie spowiednik zyczy.

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
Piotr55 pisze: 28 lut 2024, 13:23 Idę po grubsze okulary. Bo chyba nie piszecie tego, co tu czytam. Choć żelazna reguła "przyjemność=grzech" jest mi już znana.
Masturbacja jest naturalnym zjawiskiem koniecznym dla zachowania równowagi i spokoju w stadzie, w społeczenstwie.
Jaki zaraz grzech. Przeciwnie. Jeśli w nadmiarze - podobnie jak wiele innych sprawek w nadmiarze - jasne, że niewskazana.
No może gdyby przyjąć, że kiedyś, gdy ludzi było jeszcze mało, wymigiwanie się od rozmnażania było "grzechem" przeciw zamiarom Stwórcy, dlatego Dobry Bóg musiał zgładzić Onana. Bardzo pouczająca i logiczna alegoria.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Onan
https://szansaspotkania.pl/

Wedlug mnie na tej stronie katolickiej sprawy seksualne sa dobrze opisane. Niestety nie kazdy ksiadz potrafi to wyjasnic jak trzeba.
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

Danielprzezduzed pisze: 28 lut 2024, 14:32 No wlasnie czy skrupulant nie zataja? No bo idac regula liczb i okolicznosci to po prosru trzeba to wyznac chocby spowiedz trwala doslownie 48 godzin. Doslownie nie w przenosni.
no właśnie o to chodzi, że sam fakt chęci 48h spowiedzi świadczy o tym, że skrupulant nie ma zamiaru niczego zataić. Po za tym to jest niemożliwe aby spowiedź tyle trwała. Spowiadamy się z grzechów ciężkich. Ile jeden człowiek może ich popełnić, szczególnie kiedy tak jak większość skrupulantów spowiada się tak często.
Czemu czytam. Kiegys jak bylem mlodszy nie wiedzialem ze to "tradycjonalisci"
no trzeba bardzo zwracać uwagę na to co czytamy i oglądamy. W internecie jest dużo głopot.
O reguly chodzi mi np o to ze jak w Katechizmie jest ze maja byc liczby i okolicznosci to maja byc. Niezaleznie od tego co sobie spowiednik zyczy.
gdzie w katechizmie to jest według ciebie? Nie ma czegoś takiego...
Ja się nigdy tak nie spowiadałam 🤷‍♀️
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 28 lut 2024, 14:52
Danielprzezduzed pisze: 28 lut 2024, 14:32 No wlasnie czy skrupulant nie zataja? No bo idac regula liczb i okolicznosci to po prosru trzeba to wyznac chocby spowiedz trwala doslownie 48 godzin. Doslownie nie w przenosni.
no właśnie o to chodzi, że sam fakt chęci 48h spowiedzi świadczy o tym, że skrupulant nie ma zamiaru niczego zataić. Po za tym to jest niemożliwe aby spowiedź tyle trwała. Spowiadamy się z grzechów ciężkich. Ile jeden człowiek może ich popełnić, szczególnie kiedy tak jak większość skrupulantów spowiada się tak często.
Czemu czytam. Kiegys jak bylem mlodszy nie wiedzialem ze to "tradycjonalisci"
no trzeba bardzo zwracać uwagę na to co czytamy i oglądamy. W internecie jest dużo głopot.
O reguly chodzi mi np o to ze jak w Katechizmie jest ze maja byc liczby i okolicznosci to maja byc. Niezaleznie od tego co sobie spowiednik zyczy.
gdzie w katechizmie to jest według ciebie? Nie ma czegoś takiego...
Ja się nigdy tak nie spowiadałam 🤷‍♀️
Co do ostatniego to znalazlem cos takiego: Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „wyznanie grzechów wobec kapłana stanowi istotną część sakramentu pokuty” (KKK 1456). Należy wyznać przed Bogiem i kapłanem wszystkie popełnione od ostatniej spowiedzi grzechy śmiertelne, które pamiętamy. Trzeba obowiązkowo wyznać ciężkie grzechy dokonane z całą świadomością i dobrowolnie. Należy też podać ich liczbę, bądź – jeśli było ich więcej – przybliżoną częstotliwość ich występowania. Przy grzechach powszednich nie potrzeba podawać liczby ani okoliczności. Chyba ze po tym KKK 1456 to tylko prywatna dopiska...

Te 48 h to mialem w glowie akurat spowiedz generalna (pseudogenralna na ktorej byla 3 lata temu) Mozna popelniac ten sam grzech ciezki ale w roznych okolicznosciach. Np (nie koniecznie ja) ale ktos kradnie przez cale zycie to zanim by wymienil gdzie komu ile i w jakich oklicznosciach i z jakiej motywacji ukradl to by szybko moglo minac kilka godzin. I tak z kazdym grzechem
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak brzmi treść tego punktu:

KKK 1456 Wyznanie grzechów wobec kapłana stanowi istotną część sakramentu pokuty: "Na spowiedzi penitenci powinni wyznać wszystkie grzechy śmiertelne, których są świadomi po dokładnym zbadaniu siebie, chociaż byłyby najbardziej skryte i popełnione tylko przeciw dwu ostatnim przykazaniom Dekalogu 39 , ponieważ niekiedy ciężej ranią one duszę i są bardziej niebezpieczne niż popełnione jawnie" 40 :

Gdy wierni Chrystusa starają się wyznać wszystkie grzechy, które sobie przypominają, niewątpliwie przedstawiają je wszystkie Bożemu miłosierdziu. Ci, którzy postępują inaczej i świadomie ukrywają niektóre grzechy, nie przedkładają dobroci Bożej tego, co mogłaby ona odpuścić za pośrednictwem kapłana. "Jeśli bowiem chory wstydzi się odkryć ranę lekarzowi, sztuka lekarska tego nie uleczy, czego nie rozpozna" 41 .

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-2.htm

Nie ma tu mowy o podawaniu liczb czy częstotliwości.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

Liczby czy częstotliwość to np : często, rzadko, codziennie, raz na miesiąc... raz na kwartał... chodzi o to by spowiednik rozeznał czy to nałóg czy mały problem.

W czasie spowiedzi mamy wyznać grzech, czyli np mam problem z masturbacją codzienną - ergo jestem w nałogu.
Nic z tym nie robię, nie walczę - ergo nie mam postanowienia poprawy - zapewne rozgrzeszenia nie będzie.
Walczę ze sobą, jestem w terapii, - mam postanowienie poprawy i coś robię w tym temacie - rozgrzeszenie będzie.

Wyspowiadanie się z Dekalogu i przykazań kościelnych - tylko z grzechów ciężkich- nie zajmie więcej niż kwadrans, z czego połowa to jest pouczenie kapłana.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

1. To kto i po co sobie dopier... niczyl jako obowiazek i warunek liczbe i okolicznosci? Tylko tradyncjonalisci?

2. Troche pani to uproszcza. A co z tym jak w sumieniu spowiednika cos jest grzechrm cz. A w moim nie. Takie sytuacje na pewno są

Dodano po 1 minucie 51 sekundach:
Glownie mam tu na mysli kwestie spoleczne i podatkowe. Ale inne tez sie znajda jak np przekraczanie przepisow drogowych czy grzechy cudze ktore de facto staja sie "naszymi" tyle ze jako cudze
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed spowiadasz się zgodnie z twoim sumieniem, a nie spowiednika.

Z katechizmu:

KKK1454 Do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w Dekalogu i w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich 38 .

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-2.htm

To znaczy, że otwiersz Pismo Święte I czytasz. Szczególnie Dekalog, ale też jak wyżej napisane np. Kazanie na Górze albo Hym do Miłości. Wcześniej należy najlepiej poprosić Ducha Świętego w modlitwie o to żeby cię w tym prowadził.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 28 lut 2024, 17:18 @Danielprzezduzed spowiadasz się zgodnie z twoim sumieniem, a nie spowiednika.

Z katechizmu:

KKK1454 Do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w Dekalogu i w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich 38 .

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-2-2.htm

To znaczy, że otwiersz Pismo Święte I czytasz. Szczególnie Dekalog, ale też jak wyżej napisane np. Kazanie na Górze albo Hym do Miłości. Wcześniej należy najlepiej poprosić Ducha Świętego w modlitwie o to żeby cię w tym prowadził.
A co wtedy jak uwazam ze praca/dochod na czarno jest czyms dobrym a nie grzechem?
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed nic wtedy. Chesz pracować na czarno to twój wybór. Czy to dobrze czy źle okaże się w przyszłości kiedy będzie problem w przypadku choroby czy z emeryturą, ale to nie jest coś z czego się musisz spowiadać.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

Takie odpowiedzi mi sie podobaja. Czyli bez asekuracji, jasno ze nie ma w tej sytuacji grzechu ciezkiego.

Samemu sobie tez mozna na emeryture odkladac. Panstwo czy bank jest do tego nie potrzebny
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed no można można, ale w praktyce to różnie bywa.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 29 lut 2024, 12:10 @Danielprzezduzed no można można, ale w praktyce to różnie bywa.
No to trzeba bedzie liczyc ze jakis dobroduszny katolik-bogacz da na emeryture...
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1420
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1248
Podziękowano: 1063
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Danielprzezduzed każdy, prędzej czy później będzie musiał sam ponieść konsekwencje swoich decyzji. Jeśli będziesz kiedyś musiał żebrać z tego powodu to wpadnij do okienka caritas na śniadanie :)
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Danielprzezduzed
Posty: 252
Rejestracja: 19 gru 2023, 18:50
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 6
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 29 lut 2024, 13:44 @Danielprzezduzed każdy, prędzej czy później będzie musiał sam ponieść konsekwencje swoich decyzji. Jeśli będziesz kiedyś musiał żebrać z tego powodu to wpadnij do okienka caritas na śniadanie :)
Super wpadnę, dla mnie żebranie to akurat nie hanba. Sam mam wojka ktrory żebrze w Hamburgu i śpi w przytulku. Jedyny problem to taki, ze pije, ale samo żebranie to nic zlego przecież
Zgodnie z wiślacką tradycją
Bakster na piwku z policją
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zamiast babrać się w grzechach, których i tak nikt ci nigdy nigdzie jasno nie objaśni, pomyśl tak: coś, za co od kumpli kocówa = grzech.
Ludzie na ogół mają zdrowe pojęcie, co faktycznie jest niefajnie i jeśli tak postąpisz, chętnie ci to pokażą. Zawsze najpierw tak się zastanawiam, jak mam coś zaiwanić, kogoś ocyganić, coś od skarbówki wyłudzić, kogoś na kogoś podjudzić.
Ale ty jeszcze dodatkowo kombinujesz, jakby się tu mimo wszystko dostać do Nieba. Na to już ci bracie nie poradzę. Ja nie wiem, czy jest Niebo, jestem człowiekiem wolnym. Tu , na dole chcę się jakoś wyrobić bez większych oporów.
Ostatnio zmieniony 29 lut 2024, 15:26 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ