Forum religijne o prawdach wiary, wierze i życiu katolickim. Rozmawiamy o narzeczeństwie i małżeństwie, Kościele i religii. Eucharystia jest centrum naszej wiary, a liturgią jesteśmy żywo zainteresowani.
Lunka pisze: ↑01 lut 2022, 21:03
Mój szwagier pojechał sobie na weekend do dziewczyny, gdzie mieszka z nią dziewczyna, w której domu rodzinnym przebywa osoba chora na covid. Tesciowa błagała, teść prosił, groził, nic.
Miłość nie poczeka. Jestem załamana. Chodzi po całym domu i oby nic nie przywiózł.
Jakoś tak mam słabsza odporność teraz po szczepieniu, jeszcze muszę stanąć na nogi. No to jak on wrócił z pracy siedzę z małym w pokoju. Z tych nerwów takiego ciśnienia dostałam, że dobrze, że miałam leki od ciśnienia które brałam w ciąży
Takie straszne, gdy nie myśli się o innych tylko o sobie i swoich potrzebach. Moi tesciowie też zdrowiem nie grzeszą
Ale ta dziewczyna lub jej współautorka jest chora?
Bo to że w jej domu rodzinnym jest ktoś chory nie znaczy że miała z tą osobą styczność.
Może nie potrzebne te nerwy.
Niestety babcia męża trafił dzisiaj do szpitala
Saturacja nie wiadomo, bo każdy pulsometry pokazuje co innego. Od 80 paru po 97. Ma problemy z oddychaniem ale głównie to serce strasznie osłabło. Tętno 120-130
Tak nie chciała do szpitala
Hejo, ja chyba właśnie przeszłam covida chociaż pewności nie mam. Zrobiłam na początku objawów test z apteki i wyszedl negatywny, a na tym z przedwczoraj kreseczka się delikatnie pojawiła wiec chyba pozytywny... Ogólnie nie zgłaszałam się nigdzie, prawie dwa tygodnie siedzę już w domu. Czuję się lepiej, został mi kaszel i katar i nie wiem co dalej bo chciałam iść dzisiaj na mszę ale się waham... jak sądzicie? iść czy nie iść jeszcze?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Magnolia pisze: ↑06 lut 2022, 16:33
Pięć dni po ustaniu objawów przestaje się rozsiewać wirusa
niekoniecznie tak jest. ja słyszałam, ze po 5 dniach od pojawienia się pierwszych objawów.
mi objawy nie ustały po skończeniu kwarantanny, nadal nie miałam węchu i smaku a musiałam wrócić do pracy.
z tego co wiem nikogo nie zaraziłam.
Magnolia pisze: ↑06 lut 2022, 16:33
Pięć dni po ustaniu objawów przestaje się rozsiewać wirusa
niekoniecznie tak jest. ja słyszałam, ze po 5 dniach od pojawienia się pierwszych objawów.
mi objawy nie ustały po skończeniu kwarantanny, nadal nie miałam węchu i smaku a musiałam wrócić do pracy.
z tego co wiem nikogo nie zaraziłam.
Upośledzenie węchu i smaku nie jest oznaką choroby i może się bardzo długo utrzymywać.
"Powoli dochodzimy do punktu w czasie, gdzie porównanie z grypą staje się coraz bardziej uzasadnione. Może to nie jest jeszcze pełna analogia, ale na pewno jesteśmy w takiej sytuacji, gdy w ostatnim miesiącu było więcej zakażeń na grypę niż zakażeń koronawirusem. Myślę, że na tym też polega przejście ze stanu pandemii do stanu endemii, kiedy to wiemy, że w naszym otoczeniu jest obecny wirus, ale jest już pod kontrolą, bo nie wywołuje takich skutków gospodarczych i społecznych jak w pandemii – powiedział Adam Niedzielski."
Minister ma chyba ludzi za idiotów.
Przestali refundować testy na Covid w przychodniach POZ to wiadomo że liczba przypadków spadła.
Marek Piotrowski pisze: ↑20 lip 2022, 14:59
Dzięki. Na razie jest "lajtowo"
Duże dawki cynku zażywaj (norma to jest 15 mg; ale w chorobie to 2-3 razy więcej, z tym że nie za długo); tak samo kilka gram witaminy C (podzielone na małe porcje).
No i dużo pić wody, albo jakieś herbatki na przeziębienie zalecane.
Zdrówko wróci; jest za rogiem...
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸 Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20