E tam. W wielu Krajach nie ma wstrzemięźliwości piątkowej.
Dodano po 47 sekundach:
Watpię. obecnie krystalizuje się to w formę pozbawienia jakiejkolwiek wstrzemięźliwości piątkowej.
E tam. W wielu Krajach nie ma wstrzemięźliwości piątkowej.
Watpię. obecnie krystalizuje się to w formę pozbawienia jakiejkolwiek wstrzemięźliwości piątkowej.
Miałem na myśli sam aspekt dotyczący mięsa i jego ewentualnego zamiennika Do czego dąży obecny świat i ludzie to ma dla mnie najmniejsze znaczenie.Watpię. obecnie krystalizuje się to w formę pozbawienia jakiejkolwiek wstrzemięźliwości piątkowej.
Każdy jest we wspólnocie na tyle, na ile chce.
Ale nie mówimy tu o grzechu przecież.Błędem jest myślenie że inni nas nie obchodzą i to co inni robią nas nie dotyczy. Bo wlsnie każdy grzech osobisty rani cały Kościół i nie jest to takie obojętne jak Ci się wydaje.
Zarówno żydzi jak i chrześcijanie uważają, że niedziela jest pierwszym dniem tygodnia. W kościele na każdej Mszy świętej jest o tym przypominane. Fakt, że świętujemy niedzielę nie czyni tego dnia siódmym w tygodniu. Pan Zmartwychwstał pierwszego dnia tygodnia. Żydzi w sobotę siódmego dnia tygodnia świętują pamiątkę odpoczynku Pana Boga po stworzeniu świata. My w niedzielę pierwszego dnia tygodnia świętujemy pamiątkę Zmartwychwstania Chrystusa, a sobota niejako w spadku po żydach w dalszym ciągu jest dniem wolnym od pracy. Generalnie pracuje się od poniedziałku do piątku, choć oczywiście są od tego wyjątki, no ale wyjątki potwierdzają regułę. Dla żydów niedziela jest normalnym dniem pracy. Pracują oni sześć dni w tygodniu od niedzieli do piątku. Dla nas sobota i niedziela to dni wolne. Pracujemy od poniedziałku do piątku, czyli pięć dni w tygodniu.Marek Piotrowski pisze: ↑17 cze 2022, 12:28 1
Nakaz wstezemieźliwości od mięsa w piątek jest nakazem kościelnym, a więc Kościół ma prawo nim dysponować (w tym dyspensować).
Tym, który podejmuje decyzje w imieniu Kościoła w diecezji jest biskup diecezjalny, on odpowiada za formację w diecezji:
"Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać z tego sprawę."/Hbr 13,17a/
Nie widzę tu żadnej kontrowersji
2.
Sens wstrzemięźliwości piątkowej nie polega wyłącznie na wyrzeczeniu. Bardzo ważny jest aspekt wspólnotowy - cały Kościół jednego episkopatu robi coś jednakowo. Dziś trochę zatraciliśmy to znaczenie, dlatego może warto przypomnieć jak to się narodziło.
Jeden z najstarszych pozabiblijnych - i bardzo szanowanych w Kościele - tekstów "Didache - czyli nauka dwunastu apostołów" (pochodzi z końca I wieku, choć niektórzy mówią że z jego lat 60-tych)
Daje nam bezcenne świadectwo o życiu pierwotnego Kościoła. Zawiera on m.in taki tekst:
"Błogosławcie tych, którzy was przeklinają i módlcie się za waszych nieprzyjaciół, pośćcie za wszystkich prześladowców.
Nie zachowujcie postu w tym samym czasie, co obłudnicy. Oni bowiem poszczą w poniedziałek i czwartek, wy natomiast pośćcie w środę i piątek."
Owi "obłudnicy" to Żydzi - z tym że są "obłudnikami" nie dlatego oczywiście, że poszczą w inne dni - tylko dlatego, że nie przyjęli Jezusa Chrystusa.
Chrześcijanie mają poscić w te dni w które pości Kościół dlatego, by być w jedności z Kościołem, a nie z ludźmi którzy Go odrzucają.
Chrześcijańskie "przesunięcie" postu z wtorku i czwartku na środę i piątek było bardzo ważne symbolicznie dla ludzi tamtych czasów.
Chodziło o to, że tradycyjnie pościło się w 3 i 5 dniu tygodnia.
Dla Żydów 3 i 5 dniem tygodnia były wtorek i czwartek b, zaś dla chrześcijan (którzy uwierzyli w Jezusa więc świetowali niedzielę) 3 i 5 dniem były środa i piątek. Jakkolwiek dla człowieka XX wieku może to się wydawać nieczytelne (a nawet śmieszne), to w realiach końca I wieku kwestia "wtorek i czwartek" kontra "środa i piątek" była w istocie sporem czy Jezus to oszust, czy też zmartwychwstał w niedzielę.
3
W drugiej kolejności - jest to też przyznanie się do swojej wiary (np. w stołówce w pracy).
4
Jest też sens "pamiętania" - przypominasz sobie o Zbawicielu, który umarł za nas w piątek.
"Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą? Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi?
Nie mogą pościć, jak długo pana młodego majką u siebie.
Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć./Mk 2.18-20/