- (8) Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów:
(9) Oto Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie;
(10) z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi.
(11) Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię.
(12) Po czym Bóg dodał: A to jest znak przymierza, które Ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy:
(13) Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią.
(14) A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach,
(15) wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego istnienia.
(16) Gdy zatem będzie ten łuk na obłokach, spojrzę na niego i wspomnę na przymierze wieczne między Mną a wszelkim ciałem, które jest na ziemi.
(17) Rzekł Bóg do Noego: To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi.
Rdz 9,8-17 BT
Np. myślę, że nie było wtedy gór tak wysokich, jak obecnie; że klimat był łagodniejszy i wyrównany na całej Ziemi; zbiorniki wodne, jakie znamy, też zapewne były inne... Jednym słowem: ogromne siły drzemiące w niewyobrażalnych masach wody (pochodzących zarówno z góry jak i z dołu: "W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba" Rdz 7,11) - "przeorały" cały świat wzdłuż i wszerz formując go niejako "na nowo", przy czym ta "nowość" miała i dalej ma charakter gorszy, niż było to na początku, gdy Bóg stworzył Ziemię.
W cytowanym tekście występuje konkretne Boże przymierze; rodzaj obietnicy danej wszelkim żywym istotom na świecie. Jego treść jest prosta: JUŻ NIGDY WIĘCEJ NIE BĘDZIE POTOPU! Już nigdy więcej żaden potop nikogo (ludzie) i niczego (zwierzęta) nie uśmierci!
Echo tych słów znajdujemy np. tutaj:
Iz 54,9: "Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę." (to zapowiedź odnowienia ludu Bożego po okresie niewoli).
Bóg swym autorytetem, jako dawca przymierza, zaręczył, że tak katastrofalne wydarzenie, jak potop, już się nie powtórzy! A skoro tak, tzn., że potop musiał mieć globalny zasięg, bo gdyby był tylko (jak chce wielu) większą lokalną powodzią, to takie powodzie co roku się zdarzają, i są tego ofiary - zarówno wśród ludzi, jak i zwierząt; wtedy Bóg by słowa nie dotrzymał, a to niemożliwe, prawda?!
O globalnym zasięgu potopu świadczy też polecenie Boże, aby Noe zbudował sobie arkę zdolną do pływania... (ona nie posiadała steru, czy żagli, więc w zasadzie miała tylko dryfować po wodzie).
Gdyby chodziło tylko o lokalną powódź, to idea budowy pływającej arki jest mało sensowna - wystrczyło dać polecenie do przeprowadzki w bardzo daleki zakątek świata, albo na znacznie wyższy teren w pobliżu obecnego siedliska Noego... (wieki potem Bóg dał polecenie Abramowi, by się wyprowadził z miejsca, gdzie mieszkał i on to zrobił; to samo mógł zrobić Noe z rodziną, prawda?).
Ale jeśli Bóg naprawdę zapowiadał globalną katastrofę, która pozbawi świat suchego lądu, to przeprowadzka byłaby stratą czasu; dlatego budowa arki była jedynym wyjściem...
Poza powyższymi dowodami (tak to traktuję; może się to komuś nie podobać, ale to jego wybór/zdanie), mam jeszcze coś "w zanadrzu": opinię samego Jezusa Chrystusa, oraz wcześniej proroków (ogólnie: pisarzy biblijnych) i potem apostołów - wszyscy oni stali na stanowisku, które ja za ich przykładem też przyjmuję, że POTOP ZA DNI NOEGO BYŁ GLOBALNY, A PAN BÓG JEST WIARYGODNY I DANEGO SŁOWA DOTRZYMUJE!
Czy ktoś tu jeszcze stanie po mojej stronie?... Zapraszam!...