Spotkania forumowiczów na Zoomie
Zawsze miałem stracha przed ,,cyfrowymi rozmowami''. Bardzo boję się też np. odbierać telefony - zwłaszcza kiedy nie wiem kto dzwoni.
-
- Posty: 7202
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3302
- Podziękowano: 3532
- Płeć:
Ale @Pawełek0799 powiedz mi co może się stać? czego się boisz? przecież masz kontrolę nad tym jak długo trwa spotkanie czy rozmowa - klikasz rozłącz się i koniec.
Raczej pomyśl, jak wiele cię omija, bo nie możesz z kimś porozmawiać np z dalekiego miasta, patrząc mu w oczy i na czyjś uśmiech - specjalnie dla ciebie.
Spróbujcie mi to wyjaśnić, bo naprawdę tych lęków nie rozumiem.
Raczej pomyśl, jak wiele cię omija, bo nie możesz z kimś porozmawiać np z dalekiego miasta, patrząc mu w oczy i na czyjś uśmiech - specjalnie dla ciebie.
Spróbujcie mi to wyjaśnić, bo naprawdę tych lęków nie rozumiem.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Magnolio, to jest po prostu taka blokada w psychice. Człowiek chciałby wiele rzeczy, ( mówię o sobie) poznać nowych ludzi, wyjść na spacer, pojechać gdzieś... ale jak mam wyjechać skoro boje sie iść nawet na spacer w moim mieście. Chodzę do pracy czy do lekarza bo muszę.
Dlatego to jest jak juz pisałam, blokada w psychice której nie moge przeskoczyć.
Straszne. Ogranicza we wszystkim. A życie płynie.
Dlatego to jest jak juz pisałam, blokada w psychice której nie moge przeskoczyć.
Straszne. Ogranicza we wszystkim. A życie płynie.
Właściwie @Magnolia choć mogę tylko pisać o sobie to nie ma tutaj różnicy dla mnie jedno i drugie tak samo zblokowane. Stresuje się przy rozmowie na żywo i przez kamerkę/mikrofon byłoby na bank tak samo bo i telefoniczny kontakt mnie przerasta a to dość podobne. Trzeba by chyba gadać w danej formie przez rok dzień w dzień na zasadzie terapeutycznej, ale potrzebna by była jakaś mega motywacja by to przełamać w sobie na zasadzie klin klinem.
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2022, 17:16 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem być może tak, nie próbowałem tak jeszcze nigdy. Nawet z kimś z rodziny z kim mieszkam i znam się całe życie też unikam ogólnie kontaktowania się przez telefon. Gdy trzeba koniecznie to krótko tylko mówię o co chodzi i z dygającym żołądkiem prędko kończę gadać.
Ja dziś miałam zadzwonić do kardiologa zapytać o coś. I nie zadzwoniłam. Nie dałam rady dziś jakoś mimo że dwa dni temu dzwoniłam
Skaza pisze: ↑23 wrz 2022, 17:29 Nie wiem być może tak, nie próbowałem tak jeszcze nigdy. Nawet z kimś z rodziny z kim mieszkam i znam się całe życie też unikam ogólnie kontaktowania się przez telefon. Gdy trzeba koniecznie to krótko tylko mówię o co chodzi i z dygającym żołądkiem prędko kończę gadać.
Tak samo - ze mną o wiele łatwiej się dogadać na żywo niż przez telefon.
-
- Posty: 2390
- Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 185
- Podziękowano: 608
To wynika ja z braku pewności siebieMagnolia pisze: ↑21 wrz 2022, 18:30 Ale @Pawełek0799 powiedz mi co może się stać? czego się boisz? przecież masz kontrolę nad tym jak długo trwa spotkanie czy rozmowa - klikasz rozłącz się i koniec.
Raczej pomyśl, jak wiele cię omija, bo nie możesz z kimś porozmawiać np z dalekiego miasta, patrząc mu w oczy i na czyjś uśmiech - specjalnie dla ciebie.
Spróbujcie mi to wyjaśnić, bo naprawdę tych lęków nie rozumiem.