Forum religijne o prawdach wiary, wierze i życiu katolickim. Rozmawiamy o narzeczeństwie i małżeństwie, Kościele i religii. Eucharystia jest centrum naszej wiary, a liturgią jesteśmy żywo zainteresowani.
Ojj Aloesie bracie doliniany zdolna z Ciebie "bestia" na wielu polach życia i codzienności, ale pocieszaniem zawodowo to się raczej nigdy nie zajmuj potrzeba by wiele dystansu i bardzo specyficznego podejścia a co za tym idzie silnej psychiki i mentalu by przeczytanie czegoś takiego mogło w gorszy dzień podnieść kogoś na duchu.
Lunka pisze: ↑08 sty 2023, 20:54
@Skaza ma rację...
Oj @Aloes takie wpisy to tylko człowieka dodatkowo dobić mogą.
Bardzo szkoda chłopaka i rodziny
Czemu ma to kogoś dobić?
Raczej wlsnie uświadomić jak ma wielkie szczęście że nic go takiego nie spotkało itd.
Takie jest życie że smierc jest jego częścią.
Abstrahujac już od tego że jakiś np pijany kierowca kogoś zabija. Pokazywanie skutków brawury i głupoty na drodze może spowoduje że ktoś się zastankwi.
Nie @Aloes. Każdy ma inną skalę empatii i wrażliwości i np. mnie ta historia bardzo przygnębila. Jak się cieszyć, gdy kogoś spotyka takie nieszczęście?
Masz rację Aloesie i może to kogoś otrzeźwić, ale są też osoby przecież które przeżyły/przeżywają jakąś osobistą tragedię straciły kogoś bliskiego i wtedy taki opis ogromnego nieszczęścia ludzkiego może dobić emocjonalnie i jeszcze mocniej zdołować.
Lunka pisze: ↑08 sty 2023, 21:01
Nie @Aloes. Każdy ma inną skalę empatii i wrażliwości i np. mnie ta historia bardzo przygnębila. Jak się cieszyć, gdy kogoś spotyka takie nieszczęście?
Nie wiem Lunka ale takie historię chyba nikogo zdrowego na umysle nie cieszą.
Cieszyć ma nas to co mamy. a może tego na codzień nie umiemy dostrzec.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2023, 21:10 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.