Forum religijne o prawdach wiary, wierze i życiu katolickim. Rozmawiamy o narzeczeństwie i małżeństwie, Kościele i religii. Eucharystia jest centrum naszej wiary, a liturgią jesteśmy żywo zainteresowani.
Ołtarz jest neobarokowy a kościółek drewniany i bardzo stary.
A tu wcześniejszą wystawa współczesnych wersji Jezusa Miłosiernego:
Jestem ciekawa co myślicie o współczesnej sztuce sakralnej?
Czy wyraża prawdy religijne? czy Wam pasuje do wnętrza?
czy pobudza do modlitwy?
czy się podoba?
mgr teologii, „Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Obraz, jak obraz, może i dobry, ale jego miejsce nie jest w kościele.
Nie pobudza on do modlitwy. Zamiast modlić się to bym się zastanawiał nad obrazem, a to powinno robić się w galerii, muzeum. Za dużo myśli na temat obrazu krążyło by po głowie.
Na obrazie nie widać miłości matki do dziecka, tylko jakaś taka mina Maryi, wzrok skierowany nie zbyt przyjaźnie.
Dzieciątko nagie, to raczej niezbyt dobry pomysł w związku z kim są księża kojarzeni przez pewną część społeczeństwa.
,, jasne, dawniej malowali obrazy z dzieciątkiem z siusiakiem na wierzchu, ale tu jest nowy obraz, który umieścili w kościele.
Nie każdy pewnie chce widzieć księdza z Hostią i nagim dzieckiem jednocześnie,
Jak dla mnie porażka. Nie mógłbym się skupić na modlitwie w takim miejscu.
Kościół po za tym jest zabytkowy, nie pasuje tam taki obraz.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!
Izajasza 41, 14
Dla mnie osobiście takie obrazy są zbyt realistyczne by znajdować się w świątyni, jakoś tak dziwnie wyglądają. Nie ma w nich tak jakby sacrum wyczuwalnego. Są jak zwykłe zdjęcia kogoś w codzienności. Wolę tradycyjna sztukę w malarstwie sakralnym zdecydowanie.
"Ikona jako dzieło sztuki ma pokazać rzeczywistość Innego Świata, to jest rzeczywistość przebóstwioną – to jest najważniejsza rzecz, jaka odróżnia ikonę od każdego innego dzieła sztuki."
"Ikona spada z nieba. Jeżeli nie jest dana “z góry”, to w ogóle nie powstanie."
ks. Henryk Paprocki
Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
..............................................................................................
Aten obraz z Parlin troszkę mnie przeraża.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Chyba chodzi o twarz Jezusa. Wydaje mi się być zbyt dojrzała. Szczególnie oczy.
Dodano po 10 minutach 27 sekundach:
Poza tym, jak wiesz, wciąż mam problem z Matka Boską. Wychowywałem się w mieścinie 50 km od Częstochowy, a zatem w głowie mam taki obraz:
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Twarz dzieciątka jest brzydka, może mam takie wrażenie z powodu, że coś z nią jest nie tak.
Jakaś taka wielka, i chyba jest to twarz starszego dziecka, a nie dzieciątka.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!
Izajasza 41, 14
Skaza pisze: ↑13 paź 2023, 13:47
Racja taka trochę jak u starca jest ta twarz a nie dziecięca. Malować autor umie świetnie, ale w tym przypadku wyszło mu tak średnio na jeża.
Wydaje mi się jednak, że twarz Marii jest ciekawa. No i te 3 pieprzyki na twarzy, oczy jakby niewyspane, a nos otarty od smarkania. Mimo wszystko wydaje się "zen", "kontent" czy jakby radosna na modlitwie wewnętrznej. No i wydaje się, że ma jakieś 19 lat.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Odchodząc ciut od głównego tematu to zazdroszczę tak pozytywnie malarzowi tak wielkiego talentu do malowania portretów. Mimo prób nigdy mi one nie wychodziły. To już trzeba faktycznie umieć rysować poprzez duże R a właściwie M.
Skaza pisze: ↑13 paź 2023, 14:53
Odchodząc ciut od głównego tematu to zazdroszczę tak pozytywnie malarzowi tak wielkiego talentu do malowania portretów. Mimo prób nigdy mi one nie wychodziły. To już trzeba faktycznie umieć rysować poprzez duże R a właściwie M.
Oj tam, oj tam ... liczy się duch.
Moja córka też "rypnęła" ostatnio ikonę
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Skaza pisze: ↑13 paź 2023, 13:47
Racja taka trochę jak u starca jest ta twarz a nie dziecięca. Malować autor umie świetnie, ale w tym przypadku wyszło mu tak średnio na jeża.
Skaza pisze: ↑13 paź 2023, 13:47
Racja taka trochę jak u starca jest ta twarz a nie dziecięca. Malować autor umie świetnie, ale w tym przypadku wyszło mu tak średnio na jeża.
Zgodzę się do tego Pan Jezus i blond włosy...
A to Jezus nie mógł mieć blond włosów?
W grupie etnicznej w której urodizl się Pan Jezus raczej nie ma blondynów.
Skaza pisze: ↑13 paź 2023, 13:47
Racja taka trochę jak u starca jest ta twarz a nie dziecięca. Malować autor umie świetnie, ale w tym przypadku wyszło mu tak średnio na jeża.
Zgodzę się do tego Pan Jezus i blond włosy...
A to Jezus nie mógł mieć blond włosów?
W grupie etnicznej w której urodizl się Pan Jezus raczej nie ma blondynów.
Na jakiej podstawie tak uważasz?
Na przykład Dawid był rudy:
1Sm16: 11 Samuel więc zapytał Jessego: «Czy to już wszyscy młodzieńcy?» Odrzekł: «Pozostał jeszcze najmniejszy5, lecz on pasie owce». Samuel powiedział do Jessego: «Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie». 12 Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy6, miał piękne oczy i pociągający wygląd. - Pan rzekł: «Wstań i namaść go, to ten»
.png)
