Jak uzyskać odpust?

Komunia z Bogiem i ze wszystkimi zbawionymi. Aniołowie. Koniec czasu i dziejów. Zmartwychwstanie. Modlitwa za dusze w czyśćcu. Odpusty
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kaju, to jest faktycznie trudno wyjaśnić, ale kluczem do zrozumienia nie jest grzech, ale wolność.
Wolność od przywiązania. To że grzeszymy to codzienność, więc oczywiste, że wciąż coś mamy na sumieniu.
Ale chodzi o nasz stosunek do grzechu, że do żadnego nie jesteśmy przywiązani, czyli się w niczym grzesznym nie lubujemy.

Uzyskanie odpustu to jest z naszej strony wysiłek i akceptacja pewnej niewiadomej - tajemnicy- czy udało się uzyskać czy nie ... ale wbrew pozorom, jeśli nawet nie będzie to odpust zupełny, to będzie cząstkowy, poza tym najważniejsze jest przecież samo pragnienie czynienia dobra duszom czyścowym i swojej, tego Bóg na pewno nie pominie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dziś w Naszym Dzienniku wykaz wszystkich odpustów zupełnych i częściowych.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 25 paź 2023, 13:53 Dziś w Naszym Dzienniku wykaz wszystkich odpustów zupełnych i częściowych.
Czego interesującego dla Ciebie się dowiedziałeś Piotrze?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie wiem, co o tym myśleć, ale chyba dobrze, że są?
Zastanawiające, skąd to tak dokładnie jest wiadome.
Szczegółowa buchalteria.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Piotr55
Odpusty są darmowe, w żadnym przypadku nie ma związku odpustu z pieniędzmi, więc skąd zarzut/skojarzenie ze to buchalteria?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kiedyś były sprzedawane. Luter się zdenerwował. Buchalteria w sensie dokładny spis "od-do" jakby to było oczywiste.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Były. Podobnie jak dziś sprzedawane są relikwie. Na jedno i drugie nie ma i nie było zgody Kościoła.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 26 paź 2023, 11:52 Były. Podobnie jak dziś sprzedawane są relikwie. Na jedno i drugie nie ma i nie było zgody Kościoła.
Czyżby? Przecież papież na początku XVI wieku potrzebował pieniędzy na budowę Bazyliki Świętego Piotra i kasę zbierał właśnie ze sprzedaży odpustów. To była główna przyczyna Reformacji.

Może teraz napiszesz, że papież to nie Kościół. Zgody Kościoła na sprzedaż odpustów nie było, ale zgoda papieża owszem.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Sebastian Biernacki pisze: 29 paź 2023, 22:12
Marek Piotrowski pisze: 26 paź 2023, 11:52 Były. Podobnie jak dziś sprzedawane są relikwie. Na jedno i drugie nie ma i nie było zgody Kościoła.
Czyżby? Przecież papież na początku XVI wieku potrzebował pieniędzy na budowę Bazyliki Świętego Piotra i kasę zbierał właśnie ze sprzedaży odpustów. To była główna przyczyna Reformacji.

Może teraz napiszesz, że papież to nie Kościół. Zgody Kościoła na sprzedaż odpustów nie było, ale zgoda papieża owszem.
1
Świetnie. Zatem zadam to samo pytanie, jakie zadaję od lat 25 protestantom:
Wszystkie dokumenty z tamtego okresu są dostępne. Proszę o podanie takiego, który pozwala na sprzedaż odpustów.

Dodam, że masz szansę być prekursorem: przez te ćwierć wieku NIKT mi na to pytanie nie odpowiedział... ;)

Zresztą podam Ci autorytet, który powinien być dla Ciebie wiarygodny: Marcina Lutra. Oto, co napisał w swoich tezach (zwróć uwagę zwłaszcza na tezę 91):
Marcin Luter, tezy:
Teza 73.Jak papież słusznie niełaską i klątwą karze tych, którzy podstępnie działają na szkodę odpustów.
Teza 74.Tak również słusznie dotyka niełaską i klątwą tych, którzy pod osłoną odpustu używają swoich sztuczek na szkodę świętej miłości i prawdy
Teza 91.Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty


2
Zdziwię Cię jeszcze bardziej: Kościół walczył z tą plagą.
Wystąpienie Lutra przeciw nadużyciom związanym z odpustami nie było czymś niezwykłym ani obrazoburczym w Kościele. Hierarchia już dużo wcześniej walczyła z tą plagą (podobnie jak z handlem fałszywymi relikwiami).
Nadużyciami w tej dziedzinie zajmował się już Sobór Laterański IV (1215) i Wiedeński (1310).
Niemal dwa wieki przed wystąpieniem Lutra, w roku 1392, papież Bonifacy IX napisał do biskupa Ferrary list zwracając mu uwagę na to że wśród zakonników trafiają się osobnicy którzy pod pozorem udzielania odpustów pobierają od prostych ludzi pieniądze przeznaczając je na własne potrzeby.

3
Natomiast od tych wszystkich błędnych czy oszukańczych praktyk trzeba odróżnić wymagania jakie faktycznie bywają nakładane na osoby pragnące uzyskać odpust. Najczęściej wiążą się z nim jakieś czyny pokutne:
  • modlitwa, nabożeństwa, niektóre celebracje liturgiczne
  • uczestnictwo w rekolekcjach
  • jałmużna lub inna ofiara
  • pielgrzymka
  • itd. itp.
W pewnym momencie zrobiła się moda na odpusty za działalność charytatywną - obdarowywano sierocińce, wspomagano budowę kościołów itd. Wywołało to - w dużej mierze słuszne - oburzenie osób których nie stać było na hojne datki.

Teraz to, do czego Ty nawiązałeś: tuż przed Reformacją Papież Leon X zarządził zbiórkę funduszy na budowę m.in. tego co dzisiaj znamy jako bazylikę św. Piotra. Zrobił to zupełnie tak samo jak dzisiaj się robi zbiórkę na uchodźców, powodzian, Watykański Fundusz Pomocy, Fundację JP2 dla zdolnych dzieci czy budowę Świątyni Opatrzności
Wszyscy ofiarodawcy otrzymali obietnice odpustu jeżeli spełnili jego warunki, tj.:
  • po rachunku sumienia przystąpili do spowiedzi świętej,
  • w czasie tej spowiedzi otrzymali całkowite rozgrzeszenie,
  • dokonali datku.
I wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie to że misję rozpowszechniania odpustów w Niemczech arcybiskup Albrecht powierzył dominikaninowi Janowi Teclowi z Lipska, który dopuścił się nadużyć . Podobno zakonnik ten stawiał w kościele szkatułę na pieniądze wołając:
„Kupujcie, kupujcie odpusty! Z każdą monetą co zadźwięczy, jedna mniej dusza w czyśćcu jęczy!”.

Nie było to niestety jedyne nadużycie ani ostatnia niezręczność, nie tylko wśród przedstawicieli Kościoła. Część świeckich ziemian zaczęła ściągać pieniądze na jałmużnę odpustową jako podatek w swoich włościach.

To były właśnie te nadużycia, o których pisał Luter w tezie 94 Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty

Jak widzisz były jakieś podstawy do krytyki niektórych praktyk i nadużyć - tyle że były to praktyki które Kościół zwalczał już od dawna i mylące jest przedstawianie wystąpienia Lutra jako „pionierskiego” czy „wyjątkowego”. Na długo przed Lutrem podobne praktyki potępił i zwalczał w Hiszpanii jej prymas (a od 1507 roku Generalny Inkwizytor Kastylii) kardynał Cisneros - i Kościół hiszpański sam się zreformował. Co więcej, po Soborze Trydenckim nadużycia te praktycznie całkowicie wytępiono.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2023, 9:53 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 30 paź 2023, 9:51
Sebastian Biernacki pisze: 29 paź 2023, 22:12
Marek Piotrowski pisze: 26 paź 2023, 11:52 Były. Podobnie jak dziś sprzedawane są relikwie. Na jedno i drugie nie ma i nie było zgody Kościoła.
Czyżby? Przecież papież na początku XVI wieku potrzebował pieniędzy na budowę Bazyliki Świętego Piotra i kasę zbierał właśnie ze sprzedaży odpustów. To była główna przyczyna Reformacji.

Może teraz napiszesz, że papież to nie Kościół. Zgody Kościoła na sprzedaż odpustów nie było, ale zgoda papieża owszem.
1
Świetnie. Zatem zadam to samo pytanie, jakie zadaję od lat 25 protestantom:
Wszystkie dokumenty z tamtego okresu są dostępne. Proszę o podanie takiego, który pozwala na sprzedaż odpustów.

Dodam, że masz szansę być prekursorem: przez te ćwierć wieku NIKT mi na to pytanie nie odpowiedział... ;)

Zresztą podam Ci autorytet, który powinien być dla Ciebie wiarygodny: Marcina Lutra. Oto, co napisał w swoich tezach (zwróć uwagę zwłaszcza na tezę 91):
Marcin Luter, tezy:
Teza 73.Jak papież słusznie niełaską i klątwą karze tych, którzy podstępnie działają na szkodę odpustów.
Teza 74.Tak również słusznie dotyka niełaską i klątwą tych, którzy pod osłoną odpustu używają swoich sztuczek na szkodę świętej miłości i prawdy
Teza 91.Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty


2
Zdziwię Cię jeszcze bardziej: Kościół walczył z tą plagą.
Wystąpienie Lutra przeciw nadużyciom związanym z odpustami nie było czymś niezwykłym ani obrazoburczym w Kościele. Hierarchia już dużo wcześniej walczyła z tą plagą (podobnie jak z handlem fałszywymi relikwiami).
Nadużyciami w tej dziedzinie zajmował się już Sobór Laterański IV (1215) i Wiedeński (1310).
Niemal dwa wieki przed wystąpieniem Lutra, w roku 1392, papież Bonifacy IX napisał do biskupa Ferrary list zwracając mu uwagę na to że wśród zakonników trafiają się osobnicy którzy pod pozorem udzielania odpustów pobierają od prostych ludzi pieniądze przeznaczając je na własne potrzeby.

3
Natomiast od tych wszystkich błędnych czy oszukańczych praktyk trzeba odróżnić wymagania jakie faktycznie bywają nakładane na osoby pragnące uzyskać odpust. Najczęściej wiążą się z nim jakieś czyny pokutne:
  • modlitwa, nabożeństwa, niektóre celebracje liturgiczne
  • uczestnictwo w rekolekcjach
  • jałmużna lub inna ofiara
  • pielgrzymka
  • itd. itp.
W pewnym momencie zrobiła się moda na odpusty za działalność charytatywną - obdarowywano sierocińce, wspomagano budowę kościołów itd. Wywołało to - w dużej mierze słuszne - oburzenie osób których nie stać było na hojne datki.

Teraz to, do czego Ty nawiązałeś: tuż przed Reformacją Papież Leon X zarządził zbiórkę funduszy na budowę m.in. tego co dzisiaj znamy jako bazylikę św. Piotra. Zrobił to zupełnie tak samo jak dzisiaj się robi zbiórkę na uchodźców, powodzian, Watykański Fundusz Pomocy, Fundację JP2 dla zdolnych dzieci czy budowę Świątyni Opatrzności
Wszyscy ofiarodawcy otrzymali obietnice odpustu jeżeli spełnili jego warunki, tj.:
  • po rachunku sumienia przystąpili do spowiedzi świętej,
  • w czasie tej spowiedzi otrzymali całkowite rozgrzeszenie,
  • dokonali datku.
I wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie to że misję rozpowszechniania odpustów w Niemczech arcybiskup Albrecht powierzył dominikaninowi Janowi Teclowi z Lipska, który dopuścił się nadużyć . Podobno zakonnik ten stawiał w kościele szkatułę na pieniądze wołając:
„Kupujcie, kupujcie odpusty! Z każdą monetą co zadźwięczy, jedna mniej dusza w czyśćcu jęczy!”.

Nie było to niestety jedyne nadużycie ani ostatnia niezręczność, nie tylko wśród przedstawicieli Kościoła. Część świeckich ziemian zaczęła ściągać pieniądze na jałmużnę odpustową jako podatek w swoich włościach.

To były właśnie te nadużycia, o których pisał Luter w tezie 94 Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty

Jak widzisz były jakieś podstawy do krytyki niektórych praktyk i nadużyć - tyle że były to praktyki które Kościół zwalczał już od dawna i mylące jest przedstawianie wystąpienia Lutra jako „pionierskiego” czy „wyjątkowego”. Na długo przed Lutrem podobne praktyki potępił i zwalczał w Hiszpanii jej prymas (a od 1507 roku Generalny Inkwizytor Kastylii) kardynał Cisneros - i Kościół hiszpański sam się zreformował. Co więcej, po Soborze Trydenckim nadużycia te praktycznie całkowicie wytępiono.
Odpowiem na to w ten sposób.
Nie wszystko potrzebuje pozwolenia. Przykładowo pozwolenia potrzeba do sprzedaży alkoholu, ale nie potrzeba do sprzedaży chleba. Nie potrzeba dokumentu potwierdzającego na pozwolenie sprzedaży odpustów, tak jak nie potrzeba dokumentu potwierdzającego pozwolenie sprzedaży chleba.

Mogę odwrócić pytanie i zapytać, czy był dokument zakazujący sprzedaży odpustów. Jeżeli nie było to co teraz?

Znasz takie powiedzenie, że co nie jest zabronione (również na piśmie, w postaci dokumentu), to jest dozwolone?

A więc teraz ja:
Proszę o podanie takiego dokumentu, który zabrania sprzedaży odpustów. Sądzę że takiego nie było i nadal nie ma, bo w przeciwnym wypadku ten dominikanin z Lipska już wtedy jawnie łamał by prawo kościelne.
A tak, no cóż. Co nie jest zabronione, to jest dozwolone.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2023, 15:54 przez Luteranin, łącznie zmieniany 1 raz.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Poległeś i teraz odwracasz kota ogonem, usiłując zmusić mnie do udowadniania niewinności.
Udowadnia się zarzuty, a nie niewinność.
Co będzie następne? Napiszesz, że papież pozwolił wytwarzać dziecięcą pornografię, a na protesty wobec oszczerstw każesz mi znaleźć dokument, w którym papież zakazuje tego procederu? ;)

Ty twierdziłeś, że papież zgodził się na sprzedaż odpustów. Na Tobie leży obowiązek udowodnienia zarzutów. Jeśli nie umiesz, to powinieneś albo przeprosić za fałszywe oskarżenia, albo... no cóż, zdecydować się na miano oszczercy.

To tyle, jesli idzie o nasze powinności w dyskusji.
Bo jeśli idzie o fakty, to, jak widzę, niezbyt dokładnie pisałeś mój post - wymieniłem w nim dwa przykłady (dokument papieża Bonifacego IX oraz dokument inkwizycyjny kardynała Cisnerosy.

Wszyscy poważni historycy piszący o tym okresie, piszą o wystąpieniu Lutra przeciw "nadużyciom" w praktyce udzielania odpustów, a nie przeciw samej praktyce - czego zresztą dowodzi 94 teza Lutra, której najwidoczniej nie przeczytałeś, choć powtórzyłem ją dwa razy (czyżby tekst był niewygodny? ;)). Zatem powtórzę, dla pamięci, po raz kolejny:
"94 Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty"
Sądzę że takiego nie było i nadal nie ma, bo w przeciwnym wypadku ten dominikanin z Lipska już wtedy jawnie łamał by prawo kościelne.
Jaaasne. Bo, jak wiadomo, nikt nie łamie prawa kościelnego. Mimo zakazu sprzedaży relikwii nikt nie sprzedawał. Mimo drakońskich kar za oszustwa polegające na fałszowaniu relikwii, nikt nie handlował podróbkami.
Żeby nie było wątpliwości: to jest gorzka ironia, ale pokazuje, jak bezsensowny jest taki "argument".
Ostatnio zmieniony 30 paź 2023, 17:28 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 30 paź 2023, 17:25 Poległeś i teraz odwracasz kota ogonem, usiłując zmusić mnie do udowadniania niewinności.
Udowadnia się zarzuty, a nie niewinność.
Co będzie następne? Napiszesz, że papież pozwolił wytwarzać dziecięcą pornografię, a na protesty wobec oszczerstw każesz mi znaleźć dokument, w którym papież zakazuje tego procederu? ;)

Ty twierdziłeś, że papież zgodził się na sprzedaż odpustów. Na Tobie leży obowiązek udowodnienia zarzutów. Jeśli nie umiesz, to powinieneś albo przeprosić za fałszywe oskarżenia, albo... no cóż, zdecydować się na miano oszczercy.

To tyle, jesli idzie o nasze powinności w dyskusji.
Bo jeśli idzie o fakty, to, jak widzę, niezbyt dokładnie pisałeś mój post - wymieniłem w nim dwa przykłady (dokument papieża Bonifacego IX oraz dokument inkwizycyjny kardynała Cisnerosy.

Wszyscy poważni historycy piszący o tym okresie, piszą o wystąpieniu Lutra przeciw "nadużyciom" w praktyce udzielania odpustów, a nie przeciw samej praktyce - czego zresztą dowodzi 94 teza Lutra, której najwidoczniej nie przeczytałeś, choć powtórzyłem ją dwa razy (czyżby tekst był niewygodny? ;)). Zatem powtórzę, dla pamięci, po raz kolejny:
"94 Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty"
Sądzę że takiego nie było i nadal nie ma, bo w przeciwnym wypadku ten dominikanin z Lipska już wtedy jawnie łamał by prawo kościelne.
Jaaasne. Bo, jak wiadomo, nikt nie łamie prawa kościelnego. Mimo zakazu sprzedaży relikwii nikt nie sprzedawał. Mimo drakońskich kar za oszustwa polegające na fałszowaniu relikwii, nikt nie handlował podróbkami.
Żeby nie było wątpliwości: to jest gorzka ironia, ale pokazuje, jak bezsensowny jest taki "argument".
Chciałem tylko żebyś przedstawił mi dokument zakazujący sprzedaży odpustów.
Prawo to nie tylko nakazy, ale również zakazy.
Próbujesz zrobić ze mnie idiotę pisząc, że skoro Kościół nie nakazuje sprzedaży odpustów to oznacza, że te sprzedaże zakazuje. Nie zakazuje. Co nie jest zabronione, jest dozwolone. A więc sprzedaż odpustów nie jest zakazana, ale też nie jest nakazana. Czyli może zaistnieć działanie na własną rękę w tej sprawie i to nie będzie niezgodne z nauką Kościoła katolickiego. Nie ma zakazu i nakazu sprzedaży odpustów w Biblii, Katechizmie Kościoła Katolickiego, oraz KK nie wydał w tej sprawie żadnego dokumentu jak sam piszesz. A mógł to zrobić od kiedy zaistniał proceder. Nie zrobił. Oznacza to, że sprzedaż odpustów nie jest nawet rozpatrywana w kategorii grzechu.

Co do pornografii, to o ile się nie mylę, KK uważa ją z grzech i można to przeczytać w KKK.

Przepraszam za to, że napisałem, iż papież nakazał sprzedaż odpustów. Nie nakazał, ale też nie zakazał, a nawet jeżeli się wypowiedział na ten temat, to była to Jego własna opinia, a nie oficjalne stanowisko KK.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Sebastian Biernacki , bardzo brzydko się bawisz.
Postawiłeś zarzut, jakoby papież zezwolił na odpusty.
Powiedziałem SPRAWDZAM - nie umiałeś uzasadnić swojego zarzutu.
OK, zdarza się - rozumiem, że cytowałeś narrację, popularną w luteranizmie i nie mogłeś wiedzieć, że to łgarstwo.
Jednak w momencie, kiedy nie potrafisz swojego zarzutu udowodnić, uczciwie jest z niego się wycofać.

Zamiast tego, idziesz w narrację "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem".
Wybacz, ale to nie jest z klasą.

Podobnie jak imputowanie mi, jakobym napisał, że Kościół nie wydał żadnego dokumentu na ten temat. Otóż wymieniłem te dokumenty.
Zresztą: wystarczy spojrzeć do akt Soboru Trydenckiego, który zaostrzył politykę w tej sprawie, co doprowadziło do całkowitego zniknięcia problemu:
"[3]Pragnąc usunąć i naprawić nadużycia, które wkradły się do praktyki udzielania odpustów, i z powodu których wspaniałe słowo «odpust» staje się dla heretyków bluźnierstwem, ogólnie postanawia w tym dekrecie, że należy gruntownie zwalczać wszelkie niegodne metody zdobywania odpustów dla zysku, skąd wynikają liczne nadużycia wśród ludu chrześcijańskiego."
[4] W odniesieniu do innych nadużyć, które powstają z przesądów, niewiedzy, braku szacunku, jak również z innych przyczyn, to z powodu wielości miejsc i prowincji, w których pojawiają się te nadużycia, nie można stosownie sformułować konkretnych zakazów. Święty sobór nakazuje jednak wszystkim biskupom, aby każdy z nich pilnie zbierał informacje o tego rodzaju nadużyciach na terenie swego kościoła, a podczas najbliższego synodu prowincjonalnego zdał z nich relację. Po zebraniu opinii innych biskupów należy szybko poinformować o całej sprawie papieża, który swym autorytetem i wedle swej roztropności zadecyduje, co jest pożyteczne dla Kościoła powszechnego, aby dar świętych odpustów udzielano wszystkim wiernym pobożnie, święcie i bez przekupstwa."

/SESJA 25/B, 4 grudnia 1563, I. Dekret o odpustach, p.3/

A w katechizmie nic na ten temat nie ma, bo katechizm nie jest zbiorem zarządzeń administracyjnych (co wolno, co nie), tylko zbiorem mówiącym o wierze Kościoła.
A w dodatku problem od pół tysiąclecia (tj. od Soboru Trydenckiego) nie istnieje.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2023, 9:08 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 31 paź 2023, 9:07 @Sebastian Biernacki , bardzo brzydko się bawisz.
Postawiłeś zarzut, jakoby papież zezwolił na odpusty.
Powiedziałem SPRAWDZAM - nie umiałeś uzasadnić swojego zarzutu.
OK, zdarza się - rozumiem, że cytowałeś narrację, popularną w luteranizmie i nie mogłeś wiedzieć, że to łgarstwo.
Jednak w momencie, kiedy nie potrafisz swojego zarzutu udowodnić, uczciwie jest z niego się wycofać.

Zamiast tego, idziesz w narrację "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem".
Wybacz, ale to nie jest z klasą.

Podobnie jak imputowanie mi, jakobym napisał, że Kościół nie wydał żadnego dokumentu na ten temat. Otóż wymieniłem te dokumenty.
Zresztą: wystarczy spojrzeć do akt Soboru Trydenckiego, który zaostrzył politykę w tej sprawie, co doprowadziło do całkowitego zniknięcia problemu:
"[3]Pragnąc usunąć i naprawić nadużycia, które wkradły się do praktyki udzielania odpustów, i z powodu których wspaniałe słowo «odpust» staje się dla heretyków bluźnierstwem, ogólnie postanawia w tym dekrecie, że należy gruntownie zwalczać wszelkie niegodne metody zdobywania odpustów dla zysku, skąd wynikają liczne nadużycia wśród ludu chrześcijańskiego."
[4] W odniesieniu do innych nadużyć, które powstają z przesądów, niewiedzy, braku szacunku, jak również z innych przyczyn, to z powodu wielości miejsc i prowincji, w których pojawiają się te nadużycia, nie można stosownie sformułować konkretnych zakazów. Święty sobór nakazuje jednak wszystkim biskupom, aby każdy z nich pilnie zbierał informacje o tego rodzaju nadużyciach na terenie swego kościoła, a podczas najbliższego synodu prowincjonalnego zdał z nich relację. Po zebraniu opinii innych biskupów należy szybko poinformować o całej sprawie papieża, który swym autorytetem i wedle swej roztropności zadecyduje, co jest pożyteczne dla Kościoła powszechnego, aby dar świętych odpustów udzielano wszystkim wiernym pobożnie, święcie i bez przekupstwa."

/SESJA 25/B, 4 grudnia 1563, I. Dekret o odpustach, p.3/

A w katechizmie nic na ten temat nie ma, bo katechizm nie jest zbiorem zarządzeń administracyjnych (co wolno, co nie), tylko zbiorem mówiącym o wierze Kościoła.
A w dodatku problem od pół tysiąclecia (tj. od Soboru Trydenckiego) nie istnieje.
Przeprosiłem raz i więcej nie zamierzam.
Wycofałem się z zarzutu, że papież nakazał sprzedawać odpusty.

Napisałem, że ich nie zakazał. Ok - niech będzie, że Sobór Trydencki zakazał sprzedaży odpustów i że znowu się mylę i znowu powinienem przeprosić.

Kiedy był ten Sobór? W 1563 roku? A kiedy wybucha Reformacja? 1517. Jaki z tego wyciągasz wniosek? Bo ja taki, że trzeba było Reformacji, żeby KK postanowił to na Soborze Trydenckim, o czym pisałeś wyżej.
Gdyby nie było Reformacji, to proceder sprzedaży odpustów zapewne trwałby do dziś.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Podałem dokumenty wcześniejsze. Nie brnij.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jak to z odpustami w Kościele było?

Popularne rozumienie odpustu często zupełnie rozmija się teologiczną treścią tej praktyki Kościoła - żeby właściwie wykorzystać dar odpustu, trzeba go właściwie zrozumieć.

"Ludzkie bzdurstwa opowiadają ci, którzy głoszą, że gdy grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza z czyśćca uleci. (...) Ci, którzy twierdzą, że mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi” — grzmiał w swych tezach Marcin Luter. Co tak bardzo zdenerwowało augustianina i profesora uniwersytetu w Wittenberdze, że w liście do Albrechta, arcybiskupa Moguncji, z 1517 r. nawoływał do naukowej dysputy? Otóż uskarżał się on na kaznodziejów odpustowych i na samą praktykę odpustów, przypominającą raczej jarmarczny handel, dzięki której Kościół bardziej pomnaża swój majątek niż rzeczywiście prowadzi ludzi ku Bogu.

Odpustowa matematyka
Aby zrozumieć krytykę Lutra, trzeba powrócić do samego początku wprowadzenia odpustów. Nie sposób mówić o odpustach, nie odnosząc się do pokuty, początkowo niezwykle surowej, trwającej nieraz latami i przede wszystkim publicznej. Problem był jeszcze większy, kiedy penitent otrzymywał kolejne pokuty, które sumowano z poprzednimi. Człowiek średniowiecza, karmiony sugestywnymi kaznodziejskimi opisami, bał się mąk czyśćcowych — żywa była w nim świadomość czekających go jeszcze na ziemi lub w czyśćcu kar. Proszono więc spowiedników o modlitwę w intencji darowania lub złagodzenia kar. W taki sposób odpust stawał się łaską przydzielaną przez papieży i biskupów, a czerpaną z zarządzanego przez Kościół „skarbca łask” nabytych przez Jezusa i świętych. Początkowo były udzielane bardzo oszczędnie, a ich uzyskanie było związane z udziałem w krucjatach przeciw innowiercom, niestety z czasem praktyka ta przerodziła się w rodzaj premii za podjęte dobre czyny. Obietnica złożona publicznie przez papieża Urbana II do kilkuset opatów i biskupów oraz tysięcy rycerzy w 1095 r. w Clermont w południowej Francji przeszła do historii. Udział w krucjacie przeciwko „niewiernym” łączył się z udzieleniem odpustu zupełnego, ponieważ trudy i niebezpieczeństwa wyprawy w obronie Ziemi Świętej i Jerozolimy stanowiły pewną równowartość kar za grzechy nałożonych przez Kościół. Nietrudno się domyślić, że nie zabrakło ochotników, którzy podjęli zobowiązanie do udziału w wyprawie.

Odpust, a więc darowanie kary za grzechy, których wina została zmazana przez sakramentalne rozgrzeszenie, zaczęto traktować instrumentalnie. W XII w. zaczęto łączyć odpust z nawiedzeniem miejsca kultu religijnego. Można go było uzyskać np. przez nawiedzenie grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela czy kaplicy Porcjunkuli w Asyżu. Zapotrzebowanie na odpusty rosło coraz bardziej, tym bardziej że w wieku XIII upowszechniła się w Kościele nauka o czyśćcu. Człowiek średniowiecza był gotów sporo zapłacić i ponieść wiele trudów, by skrócić sobie przyszłe cierpienia. Nastąpił prawdziwy rozkwit odpustów, które mnożono na dziesiątki, a nawet na setki lat. Ludzie chętnie pielgrzymowali do Rzymu, a nawet do Ziemi Świętej, by uzyskać odpust z okazji jubileuszy chrześcijaństwa, które zapoczątkował papież Bonifa-cy VIII w 1300 r. W późnym średniowieczu nasiliła się praktyka zamieniania aktów pokuty na opłaty pieniężne. Wystarczyło bowiem kupić list odpustowy za siebie lub nawet za zmarłego, by skrócić męki w czyśćcu. Odpust stawał się więc coraz bardziej wygodnym źródłem dochodów. Wszystko kręciło się wokół liczb. Zbawienie dusz sprzedawano w różnych cenach i rachowano prawie jak na jarmarkach. W tym wszystkim zagubiono podstawowy warunek uzyskania odpustu, czyli stan rzeczywistego odwrócenia się od grzechu. Liczył się bilans zysków i strat. W dodatku, w 1515 r. papież Leon X odnowił odpust rozpisany przez Juliusza II, by zdobyć pieniądze na budowę bazyliki św. Piotra w Rzymie. Połowę wpływów miał otrzymać Albrecht, arcybiskup Moguncji, który był papieskim komisarzem do spraw odpustów na terenie Niemiec. W instrukcji dla pełnomocników tak streszczał on naukę o odpustach: „Aby dostąpić łaski zupełnego odpuszczenia grzechów, każdy, kto się wyspowiadał lub przynajmniej ma zamiar zrobić to w swoim czasie, powinien w jednym z siedmiu kościołów katedralnych w Rzymie odmówić pięć «Ojcze nasz» i pięć «Zdrowaś Maryjo». Kto jednak z jakiejś przyczyny żąda, by odpuszczono mu podróż do Rzymu, to jest to możliwe, ale w zamian trzeba wnieść opłatę” — i tutaj padały odpowiednie sumy proporcjonalne do pochodzenia i stanu. Jednak to działalność dominikanina o nazwisku Jan Tetzel zainspirowała Marcina Lutra do napisania
95 tez i przeciwstawienia się praktyce handlu odpustami. To właśnie ten zakonnik, do którego przylgnęło powiedzenie: „Gdy tylko złoto w misce zadzwoni, do nieba jakaś duszczyczka goni”, rozprowadzał papieski odpust w okolicach Wittenbergi. Dlaczego jednak Luter został uznany za heretyka? Nie dlatego, że w swoich tezach przeciwstawiał się nadużyciom, ale m.in. dlatego, że zakwestionował rzeczywisty sens samego odpustu. Krytyka odpustów zmusiła Kościół do zrewidowania tej praktyki. Problem ten podjęto na soborze trydenckim (1545—1563), gdzie potwierdzono, że Kościół ma boskie pełnomocnictwo udzielania odpustów, ale postanowiono, że nowe odpusty i inne łaski duchowe będą „w odpowiednim czasie ogłaszane ludowi przez ordynariuszy miejsc przy udziale dwóch przedstawicieli kapituły”.

Skarb Kościoła
Teologowie XX w. starali się na nowo spojrzeć na tę sprawę. Szczególną rolę w tym względzie odegrał jeden z najbardziej wpływowych teologów XX stulecia, niemiecki duchowny Karl Rahner, który zdefiniował pojęcie kary doczesnej, wskazując na konsekwencje grzechu włączone w proces oczyszczenia nawróconego za jego życia czy po śmierci. Dawno oczekiwaną reformę odpustową wprowadziła konstytucja apostolska Indulgentiarum doctrina Pawła VI z 1967 r., głosząca poprawioną naukę w zakresie praktyki odpustów. Papież zniósł odpusty określane konkretnym czasem (np. liczbą dni lub lat). Odpust cząstkowy lub zupełny można uzyskać tylko za siebie lub ofiarować go za zmarłego, ale za nikogo z żyjących, ponieważ każdy człowiek sam jest w stanie dokonać przemiany swojego życia i wypełnić wymagane do otrzymania odpustu warunki. Odpust zupełny można uzyskać tylko jeden raz w ciągu dnia, poza pozostającymi w obliczu śmierci, natomiast odpusty cząstkowe można uzyskiwać w ciągu jednego dnia wielokrotnie. W dokumencie zaakcentowano też związek pokutującego z naśladowaniem cierpiącego Chrystusa, a zredukowano związek odpustów z dewocjonaliami. Dość powiedzieć, że niektórzy teologowie oczekiwali po Soborze Watykańskim II, że papież, ogłaszając Rok Jubileuszowy 1975, wycofa się z tej praktyki będącej kością niezgody między katolikami a protestantami. Tymczasem Paweł VI miał świadomość, że w ciągu wieków nauka Kościoła o odpustach często była wypaczana i nadużywana. Mimo to właśnie w tej praktyce papież widział drogę do przemiany człowieka, popartą szczerą chęcią nawrócenia. O nauce o odpustach przypominał też Jan Paweł II, przygotowując wiernych na Rok Jubileuszowy 2000. „Istnieje skarb Kościoła, który poprzez odpusty jest niejako «rozdzielany». Tego rozdzielania nie należy pojmować jako swego rodzaju mechanicznej dystrybucji, tak jakby chodziło o «rzeczy». Jest ono raczej wyrazem pełnej ufności Kościoła, że jest wysłuchiwany przez Ojca, gdy ze względu na zasługi Chrystusa, a także — za Jego przyzwoleniem — na zasługi Matki Boskiej i świętych, prosi Go o zmniejszenie lub przekreślenie bolesnego aspektu kary, pogłębiając jej wymiar leczniczy poprzez inne rodzaje działania łaski. W niezgłębionej tajemnicy Bożej mądrości ten dar wstawiennictwa może być użyteczny również dla wiernych zmarłych, którzy korzystają z jego owoców stosownie do swej sytuacji” — przypominał podczas jednej z audiencji generalnych.

Mówienie o odpustach ma więc sens tylko w kontekście grzechu i pojednania z Bogiem, należy do dziedzictwa teologicznego Kościoła zachodniego i nie ma już dzisiaj nic wspólnego z handlem z czasów Marcina Lutra.

https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/pk201307_odpust
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Sebastian Biernacki pisze: 01 lis 2023, 16:26 Jak to z odpustami w Kościele było?

Popularne rozumienie odpustu często zupełnie rozmija się teologiczną treścią tej praktyki Kościoła - żeby właściwie wykorzystać dar odpustu, trzeba go właściwie zrozumieć.
Tak, to jest rzeczywiście ważne, i - co więcej - jest to w Kościele niewątpliwy problem. Kaznodzieje katoliccy za mało uwagi przykładają do rozumienia czyśćca - a w konsekwencji także odpustu. Stąd moje próby - pewnie nieudolnego - uzupełnienia tej luki http://analizy.biz/marek1962/czysciec.pdf
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1424
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1249
Podziękowano: 1064
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przed nami Niedziela Miłosierdzia Bożego, a co się z tym wiąże możliwość uzyskania niezwykłego odpustu.

Inspiracją dla ustanowienia tego święta było pragnienie  Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna. Pan Jezus powiedział do niej: Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła  miłosierdzia  Mojego. Która dusza  przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699).

https://www.faustyna.pl/zmbm/swieto-milosierdzia/






Odpusty a brak przywiązania do grzechu nawet powszedniego:

https://wspomozycielki.pl/odpusty-a-bra ... szedniego/
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Warto sobie uświadomić że laska którą Jezus związał z przyjęciem komunii św w święto Miłosierdzia Bożego jest większa niż odpust zupełny. Tą łaską jest porównywalna z przyjęciem chrztu św przez osobę dorosłą, czyli dzięki temu odpustowi stajemy się znowu tak czyści jak w dniu chrztu św.


Grzech nie skorzystać z takiej łaski !!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Koniecznie posłuchajcie jeszcze tego podcastu o najczęściej zadawanych pytaniach o łaski związane ze świętem Miłosierdzia Bożego

https://www.youtube.com/live/piK3_iisWz ... lWCCpATKO6
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ