Listy do Koryntian - tło historyczne

Stary i Nowy Testament, rozważania, rozumienie, komentarze
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7101
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

BLASKI I CIENIE WSPÓLNOTY CHRZEŚCIJAN W KORYNCIE W OPARCIU O LISTY ŚW. PAWŁA DO KORYNTIAN

Źródłem informacji o życiu i kondycji pierwotnego Kościoła, poszczególnych wspólnot oraz konkretnych osób związanych z Kościołem (np. o życiu i działalności misjonarsko-literackiej Św. Pawła) są Dzieje Apostolskie oraz Listy Apostolskie (tu: Listy Św. Pawła).
Apostoł Paweł odbył trzy podróże misyjne a interesujące nas dwa Listy do Koryntian powstały najprawdopodobniej podczas trzeciej z tych wypraw (53-58 r.). Adresatami są mieszkańcy Koryntu, których Apostoł odwiedził podczas swojej drugiej podróży misyjnej i przebywał u nich półtora roku, głosząc im Dobrą Nowinę o Chrystusie. Bezpośrednim powodem napisania Pierwszego Listu do Koryntian była wizyta u Pawła (podczas jego pobytu w Efezie) ludzi Chloe, którzy donieśli Pawłowi o nieporządku i nadużyciach we wspólnocie korynckiej. Drugi List do Koryntian powstał w wyniku odwołania przez Pawła wizyty w Koryncie, które spowodowane zostało najprawdopodobniej jakimś przykrym dla Apostoła incydentem. Drugi List do Koryntian jest jednym z najbardziej osobistych Pism Św. Pawła, gdzie - jak nigdzie indziej - broni on swojej apostolskiej godności.
Do dziś zachowały się dwa Listy do Koryntian, choć napisane zostały cztery. Chronologicznie Pierwszy List do Koryntian został napisany jako drugi, a Drugi List do Koryntian jako czwarty.
Czym charakteryzowała się wspólnota koryncka?
Miasto Korynt, przywrócone do swojej świetności przez Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta, stało się stolicą prowincji Achai. Jako miasto portowe było oazą luksusu, przepychu i zbytku. Centralnym kultem w Koryncie był kult skupiony wokół świątyni Afrodyty. W takich okolicznościach w Koryncie Paweł zakłada gminę chrześcijańską.
Paweł bardzo ceni sobie chrześcijan w Koryncie. Wyraża się o nich w wielu superlatywach podkreślając, że otrzymali bardzo wiele darów i łask, że mają wszystko, co konieczne do dobrego i właściwego funkcjonowania wspólnoty, że niczego im nie brakuje: zarówno materialnie jak i duchowo. Podkreśla ich szeroką wiedzę a także liczne charyzmaty, które posiadają członkowie Kościoła w Koryncie. Wśród tych szczególnych darów wymienia m. in.: dar mądrości słowa, dar umiejętność rozeznawania, dar wiary, łaskę uzdrawiania, dar mówienia językami, dar tłumaczenia języków, czy w końcu - uznawany przez Pawła za najważniejszy i najbardziej przydatny dla budowania wspólnoty - dar proroctwa.
Ale pisze Pierwszy List do Koryntian, aby ich upomnieć - po bratersku, z miłością sprowadzić na drogę doskonałości chrześcijańskiej. Bowiem te wszystkie uprzednio wymienione zalety stają się przyczyną zagubienia w życiu wspólnoty prawdziwego ducha Chrystusowego. Swoje upomnienie Paweł rozpoczyna od napiętnowania podziałów, jakie pojawiły się w Kościele. Bowiem członkowie gminy żyją przywiązaniem nie do wspólnoty a do konkretnej osoby, która udzielała im chrztu. Poszczególni członkowie upatrują sobie nauczycieli, których uznali za szczególnych i do nich zwracają się po naukę. Apostoł stanowczo przypomina Kościołowi w Koryncie swoje własne powołanie, podkreślając przy tym mocno i wyraźnie mądrość nie tyle swoją, co Bożą, a także znaczenie krzyża Chrystusa, który jest prawdziwym źródłem mocy i mądrości. Z niezrozumienia krzyża bierze się zawiść i niezgoda.
Paweł, poza podziałami wśród Koryntian, zaznacza i piętnuje także ich trzy grzechy główne: kazirodztwo, szukanie sprawiedliwości u pogan oraz swobodę obyczajów. W przypadku kazirodztwa jasno określa zło grzechu, ale zdecydowanie bardziej potępia reakcję wspólnoty na grzech. A ta zdaje się na grzech nie reagować, chociaż w takim przypadku konieczne jest wykluczenie (w celach naprawczych) ze wspólnoty Kościoła.
Przy okazji sporów, które Koryntianie próbują rozwiązywać poza Kościołem, u sędziów pogańskich, Paweł przypomina chrześcijanom, że już nie są dawnymi ludźmi, ale że zostali obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Chrystusa. A to zobowiązuje nie tylko do szukania rozwiązań sytuacji bieżących u ludzi Kościoła, ale w ogóle do zaniechania sporów i do zaniechania dochodzenia własnych praw na drodze sądowej.
Swoboda obyczajów panująca wśród Koryntian staje się dla Pawła okazją do omówienia teologii ciała, teologii małżeństwa a także obszerniejszych rozważań na temat powołania charakterystycznego dla poszczególnych stanów i podkreślenia wartości dobrowolnego dziewictwa, do którego zachęca Koryntian.
Kolejne nadużycie, którego dopuszczają się Koryntianie związane jest z Eucharystią. Wspólnota bowiem nie gromadzi się jako Kościół, który ma udział w Ciele i Krwi Jezusa Chrystusa. Pozwala na to, by niektórzy indywidualnie wcześniej się najedli i napili, nie zważając na Wieczerzę Pańską i nie czekając na pozostałą część wspólnoty a inni w tym czasie pozostawali głodni. Brakuje ducha jedności i odpowiedzialności wspólnoty za poszczególnych jej członków.
Także dary duchowe, które otrzymali stają się wśród Koryntian powodem do podziałów i sporów. A powinni troszczyć się o te, które służą wzajemnemu budowaniu. I korzystać z nich w należytym porządku, dla umocnienia oraz pouczenia całej wspólnoty a nie dla własnej korzyści czy zwykłej chęci zaistnienia.

Patrząc na wspólnotę chrześcijan w Koryncie można dostrzec wiele niebezpieczeństw, które także dzisiaj są w pełni aktualne. Wielość dóbr, darów duchowych a także zdobytej wiedzy wcale nie musi prowadzić do lepszego poznania Boga i życia zgodnie z duchem miłości ewangelicznej. Czasem dzieje się wręcz przeciwnie.

Zatem - niech ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł (1 Kor 10,12).

Joanna Bułło

http://www.szkolabiblijna.gda.pl/artyku ... ie-koryntu
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ