No cóż, w Arabii Saudyjskiej na przykład w szkołach uczy się nietolerancji względem chrześcijan, ateistów, homoseksualistów itd. Nie będę przytaczał tu, co proponuje się im robić. Dzieci potrafią być bardzo zindoktrynowane i pełne nienawiści. Widziałem taki film kiedyś, w którym kilkuletnia dziewczynka mówiła, jak to wyrżnie jak psy wszystkich Żydów. Oczywiście pokojowa religia Islamu ją tego nauczyła, a raczej przesiąknięci nią wyznawcy.
Dodano po 11 minutach 21 sekundach:
Magnolia pisze: ↑28 mar 2024, 9:47
Trochę się zgubiłam...
czysta wiara nie, bo jest trudna i nie oparta na niczym...
badania naukowe tez nie? Bo co?
W końcu badania naukowe pokazują, ze nie da się pewnych rzeczy wyjaśnić naukowo ani jak powstały ani że np przetrwały, choć obraz powstał na materiale który nie powinien przetrwać kilkudziesięciu lat, a opiera się zniszczeniu przez 400 lat. Naukowcy rozkładają ręce, sugerując, że trzeba przyjąć założenie, ze Obraz nie został uczyniony ludzką ręką - mamy dowód nadprzyrodzoności- a tu mówicie, ze to śmieszne i niepoważne?
Ja się gubię, bo nie wiem o co wam chodzi.
Nieprawda. Są tacy, którzy wyraźnie wskazują, że obraz został namalowany. Gdyby te wszystkie "cudowne" obrazy, cuda siakie i owakie (nie tylko katolickie) itd. były takie cudowne, to nie byłoby wątpliwości. Jeśli jakiś Bóg chciałby w taki sposób potwierdzić swoje istnienie, to serio zrobiłby to w tak niedoskonały sposób, że można ten rzekomy cud podważyć? Mało to poważne. Dlatego śmiem twierdzić, że ani ten obraz, ani chusta z Manopello, ani całun Turyński, ani jakikolwiek inny wizerunek Jezusa czy innego Mahometa, czy bogów hinduskich, nie jest dziełem jakiegoś Boga. Co do tego materiału, są naukowcy, którzy uważają, że materiał jest zagruntowany, co równa się jego zakonserwowaniu. Ot, taki mało cudowny nagle obraz się staje.