Pytania do litanii
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3300
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Piotr ja nie wiem który już raz ci to tłumaczę... ale znowu podejmę ten trud.
Gdy kocham mojego męża, to po 27 latach mam różne emocje do niego: raz jestem wdzięczna, raz jestem zła, raz wściekła, czasem jest mi z nim miło, czasem dobrze się rozmawia - ale nie tracę z oczu jego dobra jak najlepiej rozumianego, czyli Zbawienia. I dlatego niezależnie od moich emocji i uczuć w danym momencie jestem wstanie modlić się o zbawienie dla niego i potrzebne łaski aby to zbawienie osiągnął.
Powiem to jeszcze bardziej i mocniej. Absolutnie nie podobo mi się to co robi pewien "imperator", ale nie dopuszczam do siebie nienawiści, gniewu ani przeklinania, klękam i błogosławię mu aby doświadczył Bożej miłości bo tylko ta miłość może sprawić że się odwróci od wojny i zapanuje pokój.
Więc nie są to emocje, tylko pragnienie wynikające z miłości do Boga i ludzi. Kocham Boga więc nie mogę życzyć nikomu źle, nikogo nie mogę nienawidzieć, nie mogę przeklinać nikogo... mogę błogosławić aby doświadczyli nawrócenia - czyli dobrze życzyć, bo naśladowanie Jezusa oznacza, ze pragnę tego co On, On pragnął zbawienia wszystkich i tego dokonał, a mogę naśladować Jego pragnienia, aby wszyscy to zbawienie osiągneli.
Amen.
Gdy kocham mojego męża, to po 27 latach mam różne emocje do niego: raz jestem wdzięczna, raz jestem zła, raz wściekła, czasem jest mi z nim miło, czasem dobrze się rozmawia - ale nie tracę z oczu jego dobra jak najlepiej rozumianego, czyli Zbawienia. I dlatego niezależnie od moich emocji i uczuć w danym momencie jestem wstanie modlić się o zbawienie dla niego i potrzebne łaski aby to zbawienie osiągnął.
Powiem to jeszcze bardziej i mocniej. Absolutnie nie podobo mi się to co robi pewien "imperator", ale nie dopuszczam do siebie nienawiści, gniewu ani przeklinania, klękam i błogosławię mu aby doświadczył Bożej miłości bo tylko ta miłość może sprawić że się odwróci od wojny i zapanuje pokój.
Więc nie są to emocje, tylko pragnienie wynikające z miłości do Boga i ludzi. Kocham Boga więc nie mogę życzyć nikomu źle, nikogo nie mogę nienawidzieć, nie mogę przeklinać nikogo... mogę błogosławić aby doświadczyli nawrócenia - czyli dobrze życzyć, bo naśladowanie Jezusa oznacza, ze pragnę tego co On, On pragnął zbawienia wszystkich i tego dokonał, a mogę naśladować Jego pragnienia, aby wszyscy to zbawienie osiągneli.
Amen.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Oczywiście, chociażby rodziców. Jaki to ma związek z litanią?
Dodano po 2 minutach 24 sekundach:
Czyli jaką postawę? Magnolia napisała, że to pragnienie. Ten punkt zaczepienia byłby nawet dobry.
Tylko trzeba sobie wyobrazić, że czegoś się pragnie, czy może lepiej wywołać uczucie pragnienia czegoś?
I lepiej przed, w trakcie czy po modlitwie?
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3300
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Jeśli kochasz, to znaczy, że umiesz otwierać serce, tak samo staraj się w modlitwie. Kochaj Boga, otwieraj serce, mów jak do Przyjaciela, który zawsze chętnie słucha.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Miłość do rodziców nie jest dobrym przykładem.
Raczej mało kto nad nią pracuję często pozostawiając nierozwiązane w niej toksyczności.
W szerszym i głębszym kontekście kontemplacyjnym chodzi, jak prawdopodobnie powiedziałby mnich prawosławny, o "zejście umysłu do serca". Serce nie ma tu jednak wymiaru uczuciowego, a integracyjny.
"Czysta, skupiona modlitwa kontemplacyjna ściąga umysł do wnętrza serca i scala całego człowieka w jedno."
ks. dr Piotr Nikolski (duchowny prawosławy)
Św. Jan od Krzyża możliwe, by napisał dziś o "zejściu umysłu ku najgłębszej części duszy czyli do ducha". Przy czym duch stanowić tu będzie świątynię spotkania.
Zarówno prawosławie jak i św. Jan przestrzegają przed pragnieniami, uwyraźnieniami czy fantazjami. Jedynie dopuszczalne pragnienie tyczy się Boga. To Bóg wie, nie my. Nasze pragnienia zwykle wynikają i tyczą się świata doczesnego.
Ale oczywiście nie mam nic przeciwko dziękczynieniu, czy wypraszaniu, sam to czasem robię. Wydaje mi się jednak, że nie to jest istotą modlitwy, by Bóg dał mi mieszkanie.
Wierzę, że Bóg ostatecznie nie ma dla nas nic więcej niż tylko siebie samego.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Przyznam, że brzmi to dość niesamowicie. Zejść umysłem do wnętrza serca czy duszy.daniel pisze: ↑03 kwie 2024, 13:07
W szerszym i głębszym kontekście kontemplacyjnym chodzi, jak prawdopodobnie powiedziałby mnich prawosławny, o "zejście umysłu do serca". Serce nie ma tu jednak wymiaru uczuciowego, a integracyjny.
"Czysta, skupiona modlitwa kontemplacyjna ściąga umysł do wnętrza serca i scala całego człowieka w jedno."
ks. dr Piotr Nikolski (duchowny prawosławy)
Św. Jan od Krzyża możliwe, by napisał dziś o "zejściu umysłu ku najgłębszej części duszy czyli do ducha". Przy czym duch stanowić tu będzie świątynię spotkania.
Zarówno prawosławie jak i św. Jan przestrzegają przed pragnieniami, uwyraźnieniami czy fantazjami. Jedynie dopuszczalne pragnienie tyczy się Boga. To Bóg wie, nie my. Nasze pragnienia zwykle wynikają i tyczą się świata doczesnego.
Ale oczywiście nie mam nic przeciwko dziękczynieniu, czy wypraszaniu, sam to czasem robię. Wydaje mi się jednak, że nie to jest istotą modlitwy, by Bóg dał mi mieszkanie.
Wierzę, że Bóg ostatecznie nie ma dla nas nic więcej niż tylko siebie samego.
Pewnie nieprędko to opanuję ale żeby przejść długą drogę i tak trzeba zrobić najpierw mały krok.
Czy ktoś mógłby po kroku opisać swoją modlitwę z prośbą o coś?
Jak to wszystko po kolei się odbywa: siada człowiek, wycisza się (jak najlepiej to zrobić?), o czym zaczyna myśleć, co odczuwać oraz co i jak mówić?
Zdaję sobie sprawę, że to dość prywatna i intymna sprawa, ale byłoby to dla mnie bardzo cenne.
Może z czasem ktoś nabrałby dostatecznej odwagi lub na PW?
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Nie rozumiem dlaczego ta prośba ma dla Ciebie takie znaczenie.
Czyż Bóg nie lepiej wie niż ja czego mi potrzeba.
A zatem czy nie należałoby się modlić o umiejętność rozeznania i wypełnienia Jego (a nie mojej) Woli?
Czyż Bóg nie lepiej wie niż ja czego mi potrzeba.
A zatem czy nie należałoby się modlić o umiejętność rozeznania i wypełnienia Jego (a nie mojej) Woli?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Może i Bóg wie lepiej, a nawet na pewno wie lepiej.
Sądzę, że nasze życie jest zdeterminowane Jego Wolą.
W Piśmie powiedział jednak, Proście, a będzie wam dane.
Nie powiedział: jak chcecie to sobie proście lub nie proście bo Ja wiem lepiej, tylko: Proście.
Jako, że Słowo Boże jest dla mnie na pierwszym miejscu więc rozumiem to dosłownie,
czyli, że mam iść przez życie i prosić po drodze Boga, ponieważ tak powiedział.
Na tym ma polegać moje życie.
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Adam01 pisze: ↑03 kwie 2024, 14:16 Może i Bóg wie lepiej, a nawet na pewno wie lepiej.
Sądzę, że nasze życie jest zdeterminowane Jego Wolą.
W Piśmie powiedział jednak, Proście, a będzie wam dane.
Nie powiedział: jak chcecie to sobie proście lub nie proście bo Ja wiem lepiej, tylko: Proście.
Jako, że Słowo Boże jest dla mnie na pierwszym miejscu więc rozumiem to dosłownie,
czyli, że mam iść przez życie i prosić po drodze Boga, ponieważ tak powiedział.
Na tym ma polegać moje życie.
"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą." Mt 7, 7-11
Ojciec da to co dobre. Niekoniecznie to czego oczekujesz.
Bywa, że jak kamień nazbyt chleb twardy lub jak wąż rybę niesmaczną.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Nie, no coś Ty. Tak nie bywa. W cytacie jest wręcz odwrotnie.daniel pisze: ↑03 kwie 2024, 14:38 "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą." Mt 7, 7-11
Ojciec da to co dobre. Niekoniecznie to czego oczekujesz.
Bywa, że jak kamień nazbyt chleb twardy lub jak wąż rybę niesmaczną.
Chodziło mi o to, że jak, że jak Bóg wyraził wolę dawać, to wypada, a nawet trzeba prosić, co zresztą też nakazał.
I trzeba byłoby robić to jak najlepiej..
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Zbyt słabo znam Pismo, by mówić Ci jak masz je czytać.
Bóg dał nam już wszystko.
Życie, Siebie, Miłość, Syna, Słowo, "ciasną i wąską bramę" drogi krzyża ...
... dostałeś chleb czy kamień, rybę czy węża .. czy "jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie" ...
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Wrócę jeszcze do tego. Widzę, że źle zacząłem ale nie chcę wprowadzać teraz chaosu.
Miałbym już chyba ostatnie pytanie o litanie, na którym mi zależy.
Niestety level ekspert i pewnie będzie nie łatwo.
Chciałbym zapytać, może ktoś wie, słyszał lub kiedyś się jakoś dowie:
kto jest autorem słów poszczególnych litanii i ile one w ogóle liczą już sobie lat?
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3300
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Trudno powiedzieć, zwykle litanie pojawiały się w książeczkach do nabożeństwa, albo modlitewnikach i nie były podpisywane, po prostu biskup je zatwierdzał i pozwalał na druk.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Gdyby to było łatwe pytanie lub chociażby średnie, to pewnie bym sobie je jakoś wygooglał.
I choćbym kroczył doliną modlitwy, to chwilowego braku odpowiedzi się nie ulęknę
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
"Litania do Miłosierdzia Bożego – litania ku czci Miłosierdzia Bożego. Powstała na podstawie objawień św. Faustyny Kowalskiej, która w swoim Dzienniczku spisywała wezwania, które następnie wykorzystał błogosławiony ks. Michał Sopoćko przy tworzeniu modlitwy[1]."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... o%C5%BCego
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... o%C5%BCego
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3300
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa – litania związana z czcią Serca Jezusowego w katolicyzmie.
Pierwsze takie litanie powstały już w XVII wieku, własną litanię miała św. Małgorzata Maria Alacoque, mistyczka francuska. Obecnie stosowany tekst litanii pochodzi z wieku XIX z francuskiego klasztoru sióstr wizytek, który został zatwierdzony 2 kwietnia 1889 r. do publicznego odmawiania przez papieża Leona XIII[1][2]. Papież ten dołączył do litanii Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu, zaś inny papież, Pius XI, dodał do niej Akt wynagrodzenia Sercu Jezusowemu, który nakazał odmawiać co roku w uroczystość Serca Jezusowego[1].
Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa odmawia się także podczas nabożeństw czerwcowych[3].
Za odmówienie Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa można uzyskać odpust cząstkowy po spełnieniu określonych warunków.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... ana_Jezusa
czyli jednak da się wygooglować;-)
Litania do Najświętszego Imienia Jezus – litania związana z czcią Imienia Jezus w Kościele katolickim.
Litania do Najświętszego Imienia Jezus jest jedną z form kultu Imienia Jezus, którego początków należy upatrywać w XI w. Za autora Litanii do Najświętszego Imienia Jezus uznaje się św. Bernardyna ze Sieny (1380–1444). Papież Leon XIII zatwierdził tę modlitwę dla całego Kościoła w 1886 r.
Za odmówienie Litanii do Najświętszego Imienia Jezus można uzyskać odpust cząstkowy po spełnieniu określonych warunków.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... enia_Jezus
inne litanie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Litanie
Pierwsze takie litanie powstały już w XVII wieku, własną litanię miała św. Małgorzata Maria Alacoque, mistyczka francuska. Obecnie stosowany tekst litanii pochodzi z wieku XIX z francuskiego klasztoru sióstr wizytek, który został zatwierdzony 2 kwietnia 1889 r. do publicznego odmawiania przez papieża Leona XIII[1][2]. Papież ten dołączył do litanii Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu, zaś inny papież, Pius XI, dodał do niej Akt wynagrodzenia Sercu Jezusowemu, który nakazał odmawiać co roku w uroczystość Serca Jezusowego[1].
Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa odmawia się także podczas nabożeństw czerwcowych[3].
Za odmówienie Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa można uzyskać odpust cząstkowy po spełnieniu określonych warunków.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... ana_Jezusa
czyli jednak da się wygooglować;-)
Litania do Najświętszego Imienia Jezus – litania związana z czcią Imienia Jezus w Kościele katolickim.
Litania do Najświętszego Imienia Jezus jest jedną z form kultu Imienia Jezus, którego początków należy upatrywać w XI w. Za autora Litanii do Najświętszego Imienia Jezus uznaje się św. Bernardyna ze Sieny (1380–1444). Papież Leon XIII zatwierdził tę modlitwę dla całego Kościoła w 1886 r.
Za odmówienie Litanii do Najświętszego Imienia Jezus można uzyskać odpust cząstkowy po spełnieniu określonych warunków.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Litania_d ... enia_Jezus
inne litanie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Litanie
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2024, 10:17 przez Magnolia, łącznie zmieniany 2 razy.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1
- Podziękowano: 6
- Płeć:
Sprawdzałem informacje w Wikipedii. Do religii podchodzę odrobinę inaczej niż do innych informacji.
Informacje oczywiście bardzo ciekawe, troszkę ogólne. Pewne wątpliwości mogą budzić nazwy twórców typu EmptyBot czy NickyBot oraz dyskusje niektórych.
U nas matematykę wykładał kiedyś jej pasjonat. Przy okazji poszczególnych wyrażeń opowiadał o ich twórcach i tle powstania.
Pamiętam, że deltę równania kwadratowego wymyślił młody Włoch w XIV w. Sama delta nie była tyle istotna co jego dowód, że taka delta nie istnieje dla równań wyższego rzędu. Jego geniusz doprowadził do zawiści środowiska i jego tragicznej śmierci.
Jesteście chyba największym zbiorem wiedzy na temat modlitwy, jaki znalazłem, więc pomyślałem, że może ma ktoś jakieś notatki lub pamięta coś podobnego.
Informacje oczywiście bardzo ciekawe, troszkę ogólne. Pewne wątpliwości mogą budzić nazwy twórców typu EmptyBot czy NickyBot oraz dyskusje niektórych.
U nas matematykę wykładał kiedyś jej pasjonat. Przy okazji poszczególnych wyrażeń opowiadał o ich twórcach i tle powstania.
Pamiętam, że deltę równania kwadratowego wymyślił młody Włoch w XIV w. Sama delta nie była tyle istotna co jego dowód, że taka delta nie istnieje dla równań wyższego rzędu. Jego geniusz doprowadził do zawiści środowiska i jego tragicznej śmierci.
Jesteście chyba największym zbiorem wiedzy na temat modlitwy, jaki znalazłem, więc pomyślałem, że może ma ktoś jakieś notatki lub pamięta coś podobnego.
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3300
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
nie wiem o jakich botach mówisz.
Na wikipedii masz przypisy, czyli podane są książki które mają tego typu informacje jakich szukasz.
Na wikipedii masz przypisy, czyli podane są książki które mają tego typu informacje jakich szukasz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)