Jezus Chrystus

Bóg Ojciec, Syn Boży - Jezus Chrystus, Duch Święty
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

Znalazłam perełkę: komentarz św. Tomasza z Akwinu do J 14, 28:

„1969 Pociesza ich całkowicie, kiedy mówi: ‘Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się…’ To tak, jakby mówił: Jeśli Mnie kochacie, nie powinniście być smutni, ale raczej rozradować się, że odchodzę, ponieważ opuszczam was, aby być wywyższonym, ‘bo Ojciec większy jest ode Mnie’.

1970 Ten fragment był przyczyną dla Ariuszowego twierdzenia, że Ojciec większy jest niż Syn. Jednakże same słowa naszego Pana zadają kłam tej opinii. Powinniśmy rozumieć, że sens słów ‘Ojciec większy jest ode Mnie’ opiera się na znaczeniu słów ‘idę do Ojca’. Syn nie idzie do Ojca jako Boży Syn, bo jako Syn Boga jest z Ojcem od wieczności: ‘Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo’ (1:1). Raczej te słowa odnoszą się do Jego ludzkiej natury: jeśli On mówi o sobie, że idzie do Ojca, to znaczy, że idzie jako Człowiek. Dlatego, jeśli mówi: ‘Ojciec jest większy od Mnie’, nie mówi tych słów jako Syn Boży, ale jako Syn Człowieczy, bo jako taki był nie tylko mniejszy od Ojca i Ducha Świętego, ale nawet od aniołów (zob. Hbr 2, 9). Podobnie w niektórych sprawach był poddany ludziom, jak na przykład Jego rodzicom (por. Łk 2, 51). Konsekwentnie jest On mniejszy od Ojca z powodu ludzkiej natury, ale równy ze względu na naturą boską: 'On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka' (Flp 2:6-7; Biblia Tysiąclecia)[1].

Obrazek

1971 Ktoś może za Hilarym powiedzieć, że to [powiedzenie] jest także prawdziwe w odniesieniu do natury boskiej, że Ojciec jest większy od Syna, jednakże Syn nie jest mniejszy od Ojca, ale równy. Ponieważ Ojciec nie jest większy od Syna w potędze, wieczności i wielkości, ale przez godność dawcy lub źródła; Ojciec nie otrzymuje niczego od innych, ale Syn, jeśli mogę to wyrazić w ten sposób, otrzymuje swoją naturę od Ojca przez odwieczne rodzenie. Zatem Ojciec jest większy, ponieważ daje; ale Syn nie jest mniejszy, ale równy, ponieważ otrzymał wszystko to, co posiada Ojciec. ‘Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię’ (Flp 2:9 BT). Bo Ten, który otrzymał to samo istnienie, nie jest mniejszy od Dawcy.

1972 Chryzostom wyjaśnia to zdanie mówiąc, że nasz Pan mówiąc te swoje słowa bierze pod uwagę opinie Apostołów, którzy jeszcze nie wiedzieli o zmartwychwstaniu ani też nie myśleli, że On jest równy Ojcu. I dlatego [Pan] mówi do nich: Nawet, jeśli nie wierzycie Mi z powodu, że nie mogę sobie pomóc, lub że nie spodziewacie się zobaczyć Mnie ponownie po śmierci, jednakże wierzcie mi, ‘ponieważ idę do Ojca, który większy jest ode Mnie’”.[2]

Rozważania św. Tomasza i powyższe wnioski, które wyciąga, można potwierdzić jeszcze w inny sposób. Czytamy u Jana:

27 „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną
28 i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki.
29 Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.
30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
(J 10:27-30 BT).

Tu znowu słyszymy Pana stwierdzającego, że Ojciec większy jest od wszystkich (a więc domyślamy się, że również od Niego, w. 29). I że od Ojca otrzymał owce. Nikt nie może wyrwać ich z Jego ręki, ponieważ Ojciec większy jest od wszystkich. Tak tłumaczy nie tylko Biblia Tysiąclecia, ale większość polskich i innych wydań współczesnych. Jednakże tekst grecki wydań krytycznych Nowego Testamentu mówi o czymś innym. Nie o owcach, ale…

27 τὰ πρόβατα τὰ ἐμὰ τῆς φωνῆς μου ἀκούουσιν, κἀγὼ γινώσκω αὐτὰ καὶ ἀκολουθοῦσίν μοι,
28 κἀγὼ δίδωμι αὐτοῖς ζωὴν αἰώνιον καὶ οὐ μὴ ἀπόλωνται εἰς τὸν αἰῶνα καὶ οὐχ ἁρπάσει τις αὐτὰ ἐκ τῆς χειρός μου.
29 ὁ πατήρ μου ὃ δέδωκέν μοι πάντων μεῖζόν ἐστιν, καὶ οὐδεὶς δύναται ἁρπάζειν ἐκ τῆς χειρὸς τοῦ πατρός.
30 ἐγὼ καὶ ὁ πατὴρ ἕν ἐσμεν. (J 10:27-30 BNT).

Jest to tekst oryginalny zawarty w wydaniu krytycznym BNT (BNT - Novum Testamentum Graece, Nestle-Aland 27h Edition. Copyright (c) 1993 Deutsch Bibelgesellschaft, Stuttgart). Tekst Biblii Tysiąclecia wiernie oddaje wszystkie wiersze, z wyjątkiem w. 29. Tłumacząc dosłownie, chociaż przestawiając minimalnie kolejność poszczególnych, możemy to zdanie oddać w ten sposób: „To, co Ojciec mój dał Mi, większe jest od wszystkiego, i nikt nie może wyrwać z ręki Ojca”. Co to takiego, co Ojciec dał Synowi? O tym czytamy w następnym wierszu: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”. Ojciec dał Synowi swoją boską naturę, od której nie ma nic większego, i której nikt nie może Mu odebrać.

O takim brzmieniu J 10, 29 dowiedziałem się dopiero czytając komentarz św. Tomasza, którego tłumaczenie zamieszczam poniżej. Jego komentarz opiera się na tekście pokrywającym się z uznanym powszechnie tekstem krytycznym BNT. Tak też tłumaczy Nova Vulgata, typiczne wydanie Biblii łacińskiej, która jest źródłem dla tłumaczeń na inne języki narodowe dla tekstów używanych w Liturgii sprawowanej w Kościele katolickim: „Pater meus quod dedit mihi, maius omnibus est, et nemo potest rapere de manu Patris” (J 10:29, Nova Vulgata). Również ks. Wujek przetłumaczył dosłownie: „To, co mi dał Ojciec mój, większe jest nade wszystko; a nikt nie może wyrwać z rąk Ojca mego”.

A teraz komentarz św. Tomasza do Ewangelii według św. Jana 10, 28-30:

„1449 Czwarta część traktuje o tym, co Chrystus czyni – daje nagrodę. Odnośnie tego mówi: ‘i Ja daję im życie wieczne’. To tak, jakby mówił: One podążają za Mną idąc po ścieżce łagodności i niewinności w tym życiu, a Ja zobaczę je, jak idąc za Mną wchodzą do radości życia wiecznego.
Nasz Pan ukazuje w trojaki sposób, że ta nagroda nie będzie miała końca. Coś może się skończyć na trzy sposoby. Przede wszystkim, z racji swojej natury, na przykład, coś ulega zniszczeniu z racji upływu czasu. Ale ta nagroda nie jest zniszczalna z tej racji. To tak, jakby mówił: Daję im życie wieczne, które jest niezniszczalne i wieczną radość przed obliczem Boga: 'A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa' (J 17:3 BT). Jak Augustyn mówi, to jest to pastwisko, o którym mówił poprzednio (w. 9). Rzeczywiście, wieczne życie jest nazwane dobrym pastwiskiem, ponieważ jest pokryte świeżą trawą, która nie więdnie.

Po drugie, jakaś rzecz może się skończyć, ponieważ ten, który ją otrzymał, niszczy ją lub nie troszczy się o nią odpowiednio. Ale tak nie stanie się z tą nagrodą; On mówi, że nie zginą na wieki, to znaczy, owce nie zginą na wieki. To nie zgadza się z Orygenesem, ponieważ on mówi, że święci w chwale mogą popełnić grzech. Jednakże nasz Pan mówi: Nie zginą na wieki, ponieważ będą bezpieczni (zachowani od grzechu) na wieki: 'Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz' (Ap 3:12 BT).

Po trzecie, jakaś rzecz może skończyć się (zostać zniszczona) przez wyrwanie jej siłą: bo może Adam nie zostałby wyrzucony z Raju, gdyby nie było tam kusiciela. Ale tak się nie stanie w życiu wiecznym, i to jest to, o czym On mówi: 'i nikt nie wyrwie ich, to znaczy owiec, z Mojej ręki, to znaczy: z mojej opieki i wierności: 'A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka' (Mdr 3:1 BT). Jak Augustyn mówi: 'Tam wilk nie porywa, złodziej nie kradnie, złoczyńca nie zabija'.

1450 Teraz potwierdza, co stwierdził wcześniej mówiąc o godności owiec, mianowicie, że nikt nie może wyrwać ich z Jego ręki. Jego uzasadnienie jest takie: Nikt nie może wyrwać tego, co jest w ręce Mojego Ojca; ale Ojca ręka i Moja są tym samym; dlatego nikt nie może wyrwać tego, co jest w Mojej ręce. Odnośnie tego czyni On trzy rzeczy:

Po pierwsze, daje przesłankę mniejszą i pokazuje, że Ojciec przekazał Mu bóstwo, kiedy mówi, że to, co Ojciec dał Mu przez odwieczne rodzenie, jest większe od wszystkiego. 'Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym' (J 5:26 BT). To jest większe od wszelkiej potęgi: 'Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym' (J 5:27 BT); to jest większe niż wszelki szacunek i honory: 'Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano' (Flp 2:9-10 BT). Dlatego to, co mi dał Ojciec, to jest, że jestem Jego Słowem, Jego Jednorodzonym, i chwałą Jego światła, jest większe niż wszystko.

Po drugie, mówi o wielkości potęgi Ojca, co odnosi się do przesłanki większej, kiedy mówi 'i nikt nie może wyrwać, ani przemocą, ani podstępem, z ręki Mojego Ojca, z potęgi Mojego Ojca, lub z Mojej, który jestem potęgą Mojego Ojca - chociaż Augustyn mówi, że lepiej jest mówić: 'z potęgi Ojca' niż 'ode Mnie'. Nikt nie może wyrwać z ręki Mojego Ojca, ponieważ On jest wszechmogącym, który nie jest poddany żadnej przemocy; On jest wszystkowiedzącym, przed Nim nic nie jest zakryte: 'Umysł to mądry, a siła potężna' (Hi 9:4 BT).

Po trzecie, Pan potwierdza jedność z Ojcem, z tego wynika konkluzja. W ten sposób mówi On: 'Ja i Ojciec jedno jesteśmy'. To tak, jakby mówił: nikt nie może wyrwać z Mojej ręki, ponieważ Ja i Ojciec jesteśmy jedno jednością istoty, bo Ojciec i Syn mają tę samą naturę.

1451 To stwierdzenie zaprzecza dwóm błędom: temu Ariusza, który rozróżniał pomiędzy istotą [Ojca, a istotą Syna], i temu Sabeliusza, który nie czynił rozróżnienia osób [Ojca i Syna]. Unikamy zarówno Charybdis jak i Scylli [chodzi tu o dylemat: wybór ‘albo-albo’ pomiędzy dwoma alternatywami, z których obie są niekorzystne], bo przez fakt, że Chrystus mówi: 'jedno', wybawia nas od Ariusza, ponieważ jeśli 'jedno', to nie są różni [co do natury]. A przez fakt, że mówi: 'jesteśmy', wybawia nas od Sabeliusza, bo jeśli 'jesteśmy', to znaczy, że Ojciec i Syn nie są tym samym [= tą samą osobą].

Jednakże Arianie, oszukani przez swoją złość, próbują negować to, mówiąc, że stworzenie może w jakimś sensie być 'jedno' z Bogiem, i w tym sensie Syn może być 'jedno' z Ojcem. Fałszywość tego twierdzenia można ukazać w trojaki sposób. Po pierwsze, ze sposobu mówienia. Ponieważ jest oczywiste, że 'jedno' jest stwierdzeniem 'jedności w istnieniu'; jak o czymś nie można powiedzieć, że jest 'bytem', jak tylko w absolutnej zgodności z jego substancją (tzn. kiedy to 'coś' jest substancją), tak też nie możemy powiedzieć o czymś, że jest 'jedno', jak tylko wtedy, kiedy ma jedną substancję czy naturę. Dowolne twierdzenie odnosi się do czegoś w sposób absolutny, jeśli nie towarzyszy mu żadna kwalifikacja. Dlatego, ponieważ 'Ja i Ojciec jedno jesteśmy', to twierdzenie jest absolutnym, ponieważ nie ma dodanej żadnej kwalifikacji. Stąd wynika w sposób jasny, że Ojciec i Syn są jednym, co do substancji i natury. Jednak nigdzie [w Piśmie św.] nie znajdziemy zdania mówiącego o tym, że Bóg i stworzenie są 'jednym' bez jakiejś dodatkowej kwalifikacji, jak to ma miejsce w 1 Kor: 'Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem' (1 Kor 6:17 BT). Zatem, jest jasne, że Syn Boży nie jest 'jedno' z Ojcem w taki sposób, w jaki stworzenie może być.

Po drugie, możemy zobaczyć z poprzedniego stwierdzenie: 'Co Mój Ojciec dał Mi, jest większe niż wszystko'. Wyciąga On wniosek z tego: 'Ja i Mój Ojciec jedno jesteśmy'. To tak, jakby mówił: 'Jesteśmy jedno w takim zakresie, w jakim Ojciec dał Mi to, co jest większe niż wszystko.

Po trzecie, wynika to w sposób jasny z Jego intencji. Bo nasz Pan udowadnia, że nikt nie może wyrwać owiec z Jego ręki właśnie dlatego, że nikt nie może wyrwać z ręki Jego Ojca. A nie byłoby takiego wynikania, jeśli Jego potęga byłaby mniejsza niż potęga Jego Ojca. Zatem Ojciec i Syn są jednym w naturze, honorze i potędze”.


https://old.ofm.krakow.pl/cms/index.php ... o-mniejszy
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2024, 16:16 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

(J 14,7-14)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”. Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca?». Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.

Komentarz:

Wczoraj Pan Jezus nam przypomniał, że jest Drogą do Boga, Drogą, dzięki której odnajdujemy zarazem samych siebie oraz naszych bliźnich. Dzisiaj poucza nas, że On sam nie jest pośrednikiem według ludzkich wyobrażeń – tak jak np. sekretarka jest pośredniczką w drodze do dyrektora. Jako Pośrednik i Droga do Przedwiecznego Ojca On sam jest zarazem Bogiem prawdziwym, a czyny, jakich dokonuje dla nas, są czynami ludzkimi Osoby Bożej.

Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca – streśćmy dzisiejszą Ewangelię – bo Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Wszystko, co wam mówię, i dzieła, jakich dokonuję, to nie są słowa ani dzieła ludzkie, ale Boże. Są to słowa i dzieła mojego Ojca, z którym Ja jestem jedno”.

Co to wszystko znaczy? To znaczy, że kiedy Pan Jezus okazuje miłosierdzie Marii Magdalenie albo Zacheuszowi, albo przyłapanej in flagranti cudzołożnicy, to pozostawia nam nie tylko wzór, jak powinniśmy reagować na cudzy grzech. Jezus przede wszystkim objawił nam wówczas, w jaki sposób sam Bóg odnosi się do nas, grzeszników – że mnie On kocha, ale mojego grzechu nienawidzi i chce mnie z niego wyzwolić.
Szczytowym objawieniem Bożej cierpliwości wobec naszych grzechów oraz miłosierdzia dla nas grzeszników była męka Jezusa na krzyżu. Słowa Pana Jezusa: „Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” dotyczą wszystkich zachowań, nauk i cudów Pana Jezusa, ale szczególnie odnoszą się do Jego świętej męki. Kto patrzy na Pana Jezusa Ukrzyżowanego, ma szansę zrozumieć, jak potwornie naszymi grzechami ranimy samego Boga. Kto zaś umie zauważyć to, że Pan Jezus nawet na krzyżu swoją miłością ogarniał wszystkich grzeszników – w tym również i tych, którzy właśnie Go zabijali – zobaczy poprzez umęczoną twarz Syna Bożego kochające, miłosierne, pragnące przebaczać oblicze Jego Ojca.

Niepojętą jedność Jezusa z Ojcem podkreśla również słowo dzisiejszej Ewangelii na temat skuteczności naszych modlitw. Na ogół brzmią nam w uszach słowa Pana Jezusa, że o cokolwiek będziemy prosić Ojca, da nam w imię Jego (J 16,23). Ojciec wysłuchuje naszych modlitw ze względu na swojego Syna. W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus mówi, że również On sam wysłuchuje naszych modlitw, a to ze względu na swojego Ojca: „O cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą u Syna”. Bo Syn jest jedno z Ojcem, cały oddany swojemu Ojcu, ale zarazem równy Mu w Bóstwie i wszechmocy.

o. Jacek Salij OP
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

Boska godność Chrystusa i Jego dzieło odkupienia

Kol 1, 15 On jest obrazem Boga niewidzialnego -
Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
16 bo w Nim zostało wszystko stworzone:
i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi,
byty widzialne i niewidzialne,
czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.
Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
17 On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie.
18 I On jest Głową Ciała - Kościoła.
On jest Początkiem,
Pierworodnym spośród umarłych,
aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim.
19 Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia,
20 i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą:
przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach,
wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.


Kół 2, 6 Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: 7 zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności. 8 Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie. 9 W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała, 10 bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

1 J 4, 2
Po tym poznajecie Ducha Bożego:
każdy duch, który uznaje,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga.


Sobór Chalcedoński z 451 roku, który wyraził w precyzyjnej formule, która wprawdzie może wydawać się trochę abstrakcyjna, ale pozostaje nieusuwalnym fundamentem wiary chrześcijańskiej:
Idąc za świętymi Ojcami, uczymy jednogłośnie wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, nasz Pan Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złożony z duszy rozumnej i z ciała, współistotny Ojcu co do Bóstwa, współistotny nam co do człowieczeństwa – we wszystkim [...] z wyjątkiem grzechu. Przed wiekami zrodzony z Ojca jako Bóg, w ostatnich czasach narodził się dla nas i dla naszego zbawienia jako człowiek z Maryi Dziewicy, Bożej Rodzicielki. Jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn Jednorodzony, ma być uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zmiany, bez podziału i bez rozłą- czenia. Nigdy nie została usunięta różnica natur przez ich zjednoczenie, lecz właściwości każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie i jednej hipostazie”.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

Jezus użył imienia „JA JESTEM” w odniesieniu do siebie przy kilku innych okazjach.
Wyobraźmy sobie, jaka mogła być reakcja słuchaczy, gdy Jezus wygłaszał inne radykalne twierdzenia:

Ja jestem światłością świata” (J 8,2)
Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6)
Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie” (J 14,6)
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25)
Ja jestem dobrym pasterzem” (J 10,11)
Ja jestem drzwiami” (J 10,9)
Ja jestem chlebem żywym” (J 6,51)
Ja jestem prawdziwą winoroślą” (J 15,1)
Ja jestem Alfa i Omega” (Obj 1,7-8)

Gdyby twierdzenia te nie pochodziły od samego Boga, Jezusa uznano by za szaleńca. Jednak sprawcze, pełne współczucia cuda, których dokonywał, czyniły go wiarygodnym dla tych, którzy Go słuchali. Byli ponadto zdumieni Jego mądrością i nauczaniem z poziomu kogoś, kto ma władzę.

W Nowym Testamencie Jezus mówi o sobie „Syn Człowieczy” ponad osiemdziesiąt razy. Co Jezus miał na myśli, mówiąc że jest Synem Człowieczym i jak to rozumieli Żydzi?

Tytuł Syna Człowieczego czynił z Jezusa Króla i Zbawiciela, wypełniającego proroctwo z 53 rozdziału Księgi Izajasza.[7] Rozdział 53 Księgi Izajasza to najbardziej wyczerpujący fragment o nadchodzącym Mesjaszu, który zdecydowanie przedstawia go jako cierpiącego zbawiciela. Izajasz wspomina o Mesjaszu nazywając Go również Bogiem Mocnym, Ojcem Wieczności, Księciem Pokoju (Iz 9,6), wskazując na fakt, że Mesjasz będzie zarówno człowiekiem, jak i Bogiem.

W kontekście staje się jasne, że Jezus mówił o sobie, że jest wypełnieniem proroctwa Daniela o Synu Człowieczym. Prorok Daniel przepowiada, że Syn Człowieczy będzie miał władzę nad ludzkością i będzie odbierać cześć:

Widziałem też w nocnym widzeniu: Oto w obłokach nieba przybył ktoś podobny do Syna Człowieka, przyszedł aż do Odwiecznego i przyprowadzono go przed niego. I dano mu władzę, cześć i królestwo, aby wszyscy ludzie, wszystkie narody i języki służyli mu. (Dn 7,13-14)

Jezus powiedział, że gdy powróci na ziemię, wypełni proroctwo proroka Daniela o Synu Człowieczym.

Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą.” (Łk 21,27)

Kim zatem jest Syn Człowieczy i dlaczego jest otaczany czcią, skoro chwalić można jedynie Boga?
Zarówno słowa Jezusa „JA JESTEM” i Jego twierdzenie że jest Synem Człowieczym wskazują na Jego bóstwo.

Co Jezus miał na myśli, mówiąc że jest Synem Bożym?

Jezus twierdził także, że jest „Synem Bożym”. Tytuł ten nie oznacza jednak, że był biologicznym Synem Boga. Nie sugeruje też niższości, tak jak syn ludzki nie jest gorszy w istocie od ojca. Syn dzieli z ojcem DNA i choć różni się od ojca, jako ludzie są sobie równi.

Naukowcy mówią, że termin „Syn Boży” oznacza w językach tradycyjnych podobieństwo, „pochodzącego z tego samego rzędu”. Jezus miał na myśli, że posiada boską istotę, a mówiąc językiem XXI wieku, „DNA Boga”.
Profesor Peter Kreeft wyjaśnia.

„Co Jezus miał na myśli nazywając siebie Synem Bożym? Syn człowieka jest człowiekiem. („Syn” i „człowiek” odnoszą się w tradycyjnym języku zarówno do mężczyzn, jak i kobiet w równym stopniu). Syn małpy to małpa. Syn psa jest psem. Syn rekina jest rekinem. A Syn Boga jest Bogiem. „Syn Boży” jest boskim tytułem.”[8]

Jezus nieustannie mówił o swoim Ojcu jako Bogu. W rozdz. 17 Ewangelii według św. Jana Jezus mówi o swoim Ojcu, że jest „jedynym prawdziwym Bogiem”. W tym samym fragmencie mówi też o chwale, jaką On i jego Ojciec odbierali przed założeniem świata. Jezus mógł istnieć wiecznie z Ojcem tylko jeśli On i jego Ojciec dzielą tę samą istotę boską.

Packer wyjaśnia, co Jezus miał na myśli używając tytułu „Syn Boży”.

Gdy Biblia głosi, że Jezus jest Synem Bożym, stwierdzenie to należy rozumieć jako zapewnienie o Jego odrębnym osobistym bóstwie.[9]

Używając tytułów „JA JESTEM”, „Syn Człowieczy” i „Syn Boży” Jezus zapewniał o swojej równości z Bogiem. Tak z pewnością zrozumieli Go żydowscy przywódcy.

https://y-jesus.org/polish/more/jcg-jesus-claim-god/3/

Jak Jezus mógł przebaczać grzechy?

W religii żydowskiej przebaczanie grzechów było zarezerwowane dla Boga. Przebaczanie jest zawsze osobiste; ktoś inny nie może przebaczyć w imieniu osoby, wobec której popełniono grzech, zwłaszcza jeśli tą Osobą jest Bóg. Jednak wielokrotnie Jezus zachowywał się, jakby był Bogiem, wybaczając grzesznikom. Żaden prorok przed Jezusem nie podjął się tego nieprawdopodobnego czynu, jakim jest przebaczenie grzechów. Jezus przebaczając grzechy paralitykowi doprowadził żydowskich przywódców religijnych do furii.

Zapisał to św. Marek. „Czemu on mówi takie bluźnierstwa? Któż może przebaczać grzechy oprócz samego Boga?” (Mk 2,7)
https://y-jesus.org/polish/more/jcg-jesus-claim-god/4/

Dlaczego Jezus przyjmował cześć?

Nie ma nic bardziej fundamentalnego dla Ksiąg Pism Hebrajskich niż fakt, że tylko Bóg ma być przedmiotem czci. W końcu pierwszym ze świętych Dziesięciu Przykazań jest:

„Nie będziesz miał innych bogów przede mną” (WJ 20,3 UBG).

Najstraszniejszym grzechem, jaki mógł popełnić Żyd, było oddawanie czci innemu stworzeniu jako Bogu lub przyjmowanie przejawów czci. Jeśli zatem Jezus nie jest Bogiem, przyjmowanie czci byłoby bluźnierstwem z jego strony. Dlatego też słowa jego ucznia, Tomasza, są tak znamienne.

Po zmartwychwstaniu Jezusa inni uczniowie powiedzieli Tomaszowi, że widzieli Pana żywego (J 20,24-29). Sceptyczny Tomasz zadrwił, mówiąc im, że nie uwierzy, jeśli nie włoży swego palca w ślady gwoździ na rękach Jezusa i nie włoży ręki w jego przebity bok.

Po ośmiu dniach uczniowie znowu byli wszyscy razem w zamkniętym pokoju, gdy nagle pojawił się przed nimi Jezus. Jezus spojrzał na Tomasza i powiedział mu: „Włóż tu swój palec i obejrzyj moje ręce, wyciągnij swoją rękę i włóż ją w mój bok.”

Tomaszowi nie trzeba było więcej dowodów. Natychmiast uwierzył, wołając do Jezusa:

Mój Pan i mój Bóg!”

Tomasz mógł po prostu nazwać go „Panem”. Jednakże dalej nazwał Jezusa „Bogiem” i oddał mu cześć. Jeśli Jezus nie jest Bogiem, z pewnością właśnie w tym momencie powinien był napomnieć Tomasza. Ale zamiast upominać Tomasza za oddawanie mu czci jako Bogu, Jezus pochwalił go, mówiąc:

„Uwierzyłeś, ponieważ mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.”

Jezus przyjmował cześć przy dziewięciu odnotowanych sytuacjach. W kontekście wierzeń żydowskich, przyjmowanie przez Jezusa czci świadczy o jego pretendowaniu do boskości. Ale dopiero po tym, jak Jezus wstąpił do nieba, jego uczniowie w pełni to pojęli. Zanim Jezus opuścił ziemię, powiedział swoim apostołom, aby: „nauczali nowe narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19), zrównując tym samym zarówno Ducha Świętego, jak i samego siebie z Ojcem.

https://y-jesus.org/polish/more/jcg-jesus-claim-god/5/
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

CHRYSTUS BÓG


Świadkowie Jehowy twierdzą, że Pan Jezus nie jest Bogiem. Kiedyś zwrócili mi uwagę na tekst z Listu do Koryntian: "A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim". Byłem zupełnie oszołomiony, bo tekst wydaje się przecież jednoznaczny.

Nie wierzyć w boskość Chrystusa to tyle samo, co wyrzucić z chrześcijaństwa samą jego istotę. Bo jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to oczywiście nie było nigdy Bożego Wcielenia, nigdy Bóg nie przyjął ludzkiej natury. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to przecież Jego krzyż wcale nie jest tym, za co my go uważamy, wcale nie ma wartości nieskończonej. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to i my nie jesteśmy powołani do przebóstwienia. Jednym słowem, cała wiara chrześcijańska rozsypuje się wówczas w gruzy.

Wszakże prawda o boskości Chrystusa Pana -- tak podstawowa dla chrześcijaństwa -- jest w Nowym Testamencie udokumentowana wielokrotnie i różnorodnie. W Ewangeliach i pismach apostolskich znajdziemy na ten temat wiele świadectw bezpośrednich, ale również wiele świadectw ukrytych. Na przykład św. Paweł napisał kiedyś, że gdyby ludzie pojęli tajemnicę mądrości, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor 2,8). Otóż "Pan chwały" to starotestamentalna nazwa Boga. Podobnej nazwy użyto na przykład w przepięknym Psalmie 24: "Któż to jest ten Król chwały? Pan zastępów, On sam jest Królem chwały!"

Jest w Nowym Testamencie szereg tekstów, w których mówi się wprost o Jezusie Chrystusie jako o Bogu. Choćby na przykład w scenie z niewiernym Tomaszem, kiedy przekonany apostoł powiada Chrystusowi: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20,28) Stwierdzeniem boskości Chrystusa rozpoczyna się Ewangelia św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Zaś pierwszy list tegoż apostoła analogicznym stwierdzeniem się kończy: "On jest prawdziwym Bogiem i Życiem Wiecznym". Św. Paweł napisze, że "w Nim mieszka cała pełnia Bóstwa -- ucieleśniona" (Kol 2,9). A w Liście do Tytusa znajdziemy formułę, że "oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa" (2,13).

Istnieje ponadto w Nowym Testamencie niezmiernie interesujący typ cytatów starotestamentalnych, które dotyczą naszego tematu. Chodzi mianowicie o te przytoczenia ze Starego Testamentu, w których jakby utożsamia się Jezusa Chrystusa z Bogiem Starego Testamentu. Św. Paweł odnosi na przykład do Chrystusa słowa wyjęte z proroka Joela (3,5), że "każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony" (Rz 10,13). Otóż w Księdze Joela słowa te brzmią następująco: "Każdy, kto wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony". Podobny cytat znajdziemy na początku Ewangelii św. Marka. Chodzi o wezwanie, aby przygotować drogę dla Pana i prostować ścieżki na Jego przyjście -- Ewangelista ma tu niewątpliwie na myśli przygotowanie dróg dla Jezusa Chrystusa. Tymczasem u Izajasza, z którego św. Marek cytuje te słowa, przytoczone zdanie brzmi nieco inaczej: "Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu" (40,3).

Po tej samej linii idą tajemnicze sformułowania Pana Jezusa, w których stosuje do samego siebie starotestamentalne imię Boga. Imię tamto znaczyło: Jestem, Który Jestem. Otóż wydaje się, że Pan Jezus nawiązuje do tego imienia wtedy na przykład, kiedy powiada o sobie: "Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24). Nie jest to zresztą jedyna Jego wypowiedź tego typu (por. J 8,59; 13,19). Jeden z tekstów podkreśla nawet wyraźnie jedność Syna z Ojcem, Ich odrębność oraz to, że Syn został posłany przez Ojca jako nasz Zbawiciel: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego mnie Ojciec nauczył" (J 8, 28).

Ale właściwie nieustannie natrafiamy w Nowym Testamencie na świadectwa boskości Zbawiciela. Zresztą, jak to wynika wielokrotnie z Ewangelii, On sam uważał się za Boga i przypisywał sobie rzeczy, przysługujące wyłącznie Bogu. Weźmy taki oto szczegół: Najwięksi z proroków pamiętali, że są jedynie sługami Boga i żaden z nich nie odważył się głosić słowa Bożego swoim własnym autorytetem. Swoje nauki poprzedzali obwieszczeniem, że "to mówi Pan", że taka jest "wyrocznia Pańska". Inaczej Chrystus. On jedyny spośród proroków głosi słowo Boże swoim własnym autorytetem: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj... A J a w a m p o w i a d a m: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,21n); "Uczył ich jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie" (Mt 7,29).

Chrystus Pan przypisuje sobie atrybut wszechobecności, a przecież tylko sam Bóg może być wszechobecny: "Gdzie dwaj lub trzej zbiorą się w imię moje, tam Ja jestem pośród nich" (Mt 18,20); "Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt 28,20). Dalej, jest Panem wszechrzeczy: "Kimże On jest, skoro nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?" (Mt 8,27) On obdarza życiem, odpuszcza grzechy, będzie sądził żywych i umarłych itd., itd. -- te prawdy stanowią przecież istotę nowiny ewangelicznej i ciągle powracają na karty Ewangelii.
Doprawdy, trudno zrozumieć ludzi, którzy uznają w Piśmie Świętym słowo Boże, a nie chcą uwierzyć, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, Synem Bożym równym Ojcu Przedwiecznemu, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.

Co jednak znaczy ów przytoczony przez Pana tekst z 1 Kor 15,28? Zacytujmy go raz jeszcze: "A gdy już wszystko zostanie poddane Synowi, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim".

Otóż ciągle się na tym przyłapujemy, że najtrudniej nam uświadomić sobie prawdy oczywiste. Prawdopodobnie nie mielibyśmy żadnych trudności z tym tekstem, gdybyśmy nie przeoczyli pewnej oczywistości. Tej mianowicie, że Pisma Świętego nie należy czytać po pogańsku, ale po Bożemu. Jak mi się wydaje, główna Pańska trudność wiąże się ze znaczeniem słowa "poddać". Pierwsze skojarzenia, jakie nam się nasuwają w związku z tym słowem, są właśnie pogańskie. "Poddać" rozumiemy w sensie: "podporządkować swej władzy", "narzucić komuś swoją wolę", "zmusić do posłuchu".

Ale przecież grzech nawet pomyśleć, żeby Bóg chciał w tym znaczeniu poddać sobie kogokolwiek, a tym bardziej swojego Syna, z którym stanowi jedno (J 10,30) i który zawsze pełni Jego wolę (J 4,34; 5,30; 6,38). Nie przyrównujmy Boga do potęg tego świata! O Bogu trzeba mówić i myśleć zawsze w kategoriach miłości. Co więc znaczy w odniesieniu do Boga słowo "poddać"?

Zanim zastanowimy się, co znaczy poddanie Syna Ojcu, zapytajmy może przedtem o sens tego słowa w odniesieniu do nas samych. Jeśli Bóg pragnie nas sobie poddać, to dlatego, że nas kocha. On chce nas w ten sposób wzbogacać. Bóg jest przecież Źródłem wszelkiego istnienia, prawdy i dobra -- kocha nas, więc pragnie, abyśmy z Niego czerpali. Nie jest to miłość zaborcza, bo Bóg do takiej jest niezdolny. Jest to miłość obdarzająca, nie ogranicza wolności, ale jest jej źródłem. Bóg nie umie uszczęśliwiać na siłę, wbrew naszej woli. Dlatego też i nasze poddanie się Bogu jest przeciwieństwem przymusu. Prawdziwe poddanie się Bogu jest poddaniem z miłości: kochamy Go i z radością Mu się poddajemy, ponieważ Go kochamy. Poddanie w miłości nie oznacza też wyższości ani niższości, ale jedynie kierunek przepływania daru. Mimo że przecież Bóg obiektywnie jest nieskończenie od nas wyższy. Właśnie w tych wspaniałych kategoriach widzi św. Paweł zjednoczenie ludzkości i całego świata z Chrystusem: "wszystko zostanie poddane Synowi". Co jednak znaczy to słowo, że również "sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko"? Przecież Syn jest prawdziwym Bogiem, jakżeż więc można mówić o Jego poddaniu Ojcu?

Jednak tak właśnie jest, jak to napisał św. Paweł: Syn naprawdę jest poddany Ojcu. Ojciec jest pierwszą Osobą Przenajświętszej Trójcy, On rodzi Syna i przekazuje Mu od wieków wszystko, czym jest. On też stworzył świat przez swojego Syna, a kiedy się wypełniły czasy, posłał Go do nas, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Toteż trzeba, aby wszystko, co od Ojca wyszło, do Ojca ostatecznie wróciło: aby On był wszystkim we wszystkim. Ojciec przez swojego Syna wszystko stworzył, wszystko też więc wraca do Ojca poprzez Syna. Również my, ludzie, przez Syna wracamy do Ojca Przedwiecznego jako już przemienieni, przeduchowieni, przebóstwieni.

I zamiast się trapić, czy przypadkiem poddanie Syna Ojcu nie oznacza Jego niższości -- oprzyjmy się raczej na słowie Bożym, które tylokrotnie mówi o Jego rzeczywistym bóstwie, i spróbujmy się zachwycić wspaniałością tego poddania. Syn przecież jest tak doskonale i tak nieskończenie poddany Ojcu, że przekracza to wszelkie nasze wyobrażenia. Wszak Oni są związani tak nieskończoną miłością, że istnieją w jednej Bożej naturze. I pomyśleć, że ta zachwycająca i niepojęta miłość Syna Bożego do Ojca, Jego poddanie Ojcu, tak odbiegające od wszelkiego poddania poniżającego, jest wzorem dla nas, którzy jesteśmy przecież jedynie stworzeniami!
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_09.htm
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7161
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3291
Podziękowano: 3521
Płeć:

Nieprzeczytany post

W wizjach prorockich wygląd Ojca odpowiada wyglądowi Syna

1. Od Obu promieniuje blask (Dn 7:10, Ap 1:14, 16, Mt 17:2)

Dn 7, 9 Patrzałem,
aż postawiono trony,
a Przedwieczny zajął miejsce.
Szata Jego była biała jak śnieg,
a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny.
Tron Jego był z ognistych płomieni,
jego koła - płonący ogień.
10 Strumień ognia się rozlewał
i wypływał od Niego.
Tysiąc tysięcy służyło Mu,
a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy
stało przed Nim.
Sąd zasiadł
i otwarto księgi.
11 Z powodu5 gwaru wielkich słów, jakie wypowiadał róg, patrzałem, aż zabito bestię; ciało jej uległo zniszczeniu i wydano je na spalenie. 12 Także innym bestiom odebrano władzę, ale ustalono okres trwania ich życia co do czasu i godziny. 13 Patrzałem w nocnych widzeniach:
a oto na obłokach nieba przybywa
jakby Syn Człowieczy.
Podchodzi do Przedwiecznego
i wprowadzają Go przed Niego.
14 Powierzono Mu panowanie,
chwałę i władzę królewską,
a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki.
Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem,
które nie przeminie,
a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.


a teraz w Nowym testamencie czytamy:
Mt 17, 1 Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. 2 Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.

Ap 1, 14 Głowa Jego i włosy - białe jak biała wełna, jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia.

Szaty Ojca Przewdwiecznego oraz Syna Człowieczego - Jezusa były białe jak śnieg i bił od nich blask.

2. Obaj odziani są w białe szaty (Dn 7:9, Ap 1:13, Mk 9:3)

Cytaty z Księgi Daniela i Apokalipsy mamy powyżej, dodam jedynie z Ewangelii św Marka.
Mk 9, 3 Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła.

3. Obaj posiadają włosy jak biała wełna (Dn 7:9, Ap 1:14)
Cytaty już były wyżej podane.

4. Obaj posiadają charakterystyczny głos (Ez 43:2, Ap 1:15)

Ez 43, 2 I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały
Ap 1, 15 Stopy Jego podobne do drogocennego metalu, jak gdyby w piecu rozżarzonego,
a głos Jego jak głos wielu wód.


5. Obaj są Pierwszymi i Ostatnimi (Iz 44:6, 48:12, Ap 1:17)

Iz 44, 6 Tak mówi Pan, Król Izraela i Odkupiciel jego, Pan Zastępów:
Ja jestem pierwszy i Ja ostatni; i nie ma poza Mną boga.

Ap 1, 17 Kiedym Go ujrzał, do stóp Jego upadłem jak martwy, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc:
«Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni


6. Głos Obu jest potężny (Iz 30:30, Ap 1:10)

Iz, 30, 30 Pan da słyszeć swój głos potężny,
Ap 1, 10 Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos

***

Ewangeliści i Apostołowie odnoszą do Jezusa proroctwa i wypowiedzi ST dotyczące tam Boga.
Świadczy to o równości majestatu osób Bożych:
Iz 40, 3 Głos się rozlega: «Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu
gościniec naszemu Bogu!

Mk 1, 3, Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!
Mt 3, 3 Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!

oraz Łk 3, 4nn.;

i inne:

Ml 3:1 (Mt 11:10, Łk 7:27, 1:76);
Iz 8:17 (Hbr 2:13);
Za 11:12n. (Mt 27:9n.);
Iz 35:4n. (Mt 11:5, Łk 7:22);
Iz 6:1-10 (J 12:37, 40n.);
Ps 102:26 (Hbr 1:10n.);
Iz 43:10nn. (Dz 1:8);
Iz 28:16 (Rz 10:11);
Jl 3:5 (Rz 10:9, 13);
Iz 45:23 (Flp 2:9n. por. Rz 14:10n.);
Iz 8:13nn. (1P 2:7n.);
Duch Jahwe (Duch Chrystusa, 1P 1:11);
Wj 19:3, 1Krl 19:8 (Mk 9:2nn.);
Ps 97:7 LXX (Hbr 1:6);
Ps 7:10 (Ap 2:23);
Ps 34:9 (1P 2:3);
Iz 8:13 (1P 3:15).

Więcej: https://apologetyka.katolik.pl/czy-zydz ... yl-bogiem/
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)