Co powiedzieć apostacie?
- Gor
- Posty: 65
- Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 27
- Podziękowano: 38
- Płeć:
Przeczytałem dziś na FB o tym jak mój znajomy dokonał apostazji.
zastanawiam się co mu powiedzieć?
zastanawiałem się czy można mu powiedzieć "do zobaczenia"?
Jedno o czym się przekonałem, moda na apostazję jest. Zapotrzebowanie na rozwój duchowy raczej zanika.
ale tak prywatnie zastanawiam się dlaczego.
mam swoje pomysły i przemyślenia:
1. słaba edukacja
2. słabi księża zwłaszcza w małych parafiach
3. słaba - nawet bardzo słaba religia
4. brak przejrzystości w finansach
5. zamiatanie pod dywan spraw gorszących
możemy o tym podyskutować?
lub może spróbować napisać odpowiedź na pytanie,
Co powiedzieć apostacie?
zastanawiam się co mu powiedzieć?
zastanawiałem się czy można mu powiedzieć "do zobaczenia"?
Jedno o czym się przekonałem, moda na apostazję jest. Zapotrzebowanie na rozwój duchowy raczej zanika.
ale tak prywatnie zastanawiam się dlaczego.
mam swoje pomysły i przemyślenia:
1. słaba edukacja
2. słabi księża zwłaszcza w małych parafiach
3. słaba - nawet bardzo słaba religia
4. brak przejrzystości w finansach
5. zamiatanie pod dywan spraw gorszących
możemy o tym podyskutować?
lub może spróbować napisać odpowiedź na pytanie,
Co powiedzieć apostacie?
- Marek Piotrowski
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Ale w jakich okolicznościach?
Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie czy osoba dokonująca apostazji była osobą wierzącą w Boga Trójjedynego. Drugim pytaniem czy tą wiarę w jakikolwiek sposób praktykowała. Akt apostazji często jest przyłożeniem pieczątki do faktycznego stanu życie poza Kościołem i życia w sprzeczności do przykazań.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2021, 19:16 przez Logan, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek Piotrowski
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
- Magnolia
- Posty: 7101
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3276
- Podziękowano: 3500
- Płeć:
Co powiedzieć apostacie?- pytasz...
To, że apostata nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem nie zmienia faktu, że prawdą jest Boża miłość do tego człowieka. Bogu zależy na nawróceniu każdego grzesznika, nawet na łożu śmierci - żeby o tym jednym pamiętał całe życie, że Bóg kocha i czeka na jego nawrócenie.
Nawet jesli CIę wyśmieje, opluje, przestanie się z Tobą kontaktować, to Ty się za tego znajomego módl o jego nawrócenie.
To, że apostata nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem nie zmienia faktu, że prawdą jest Boża miłość do tego człowieka. Bogu zależy na nawróceniu każdego grzesznika, nawet na łożu śmierci - żeby o tym jednym pamiętał całe życie, że Bóg kocha i czeka na jego nawrócenie.
Nawet jesli CIę wyśmieje, opluje, przestanie się z Tobą kontaktować, to Ty się za tego znajomego módl o jego nawrócenie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
- Gor
- Posty: 65
- Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 27
- Podziękowano: 38
- Płeć:
@Marek Piotrowski ja nie bardzo rozumiem twoje pytanie - ktoś chwali się że dokonał apostazji przed znajomymi, np. na FB lub w kawiarni, pisze/mówi jakie ro proste, nie ma z tym problemu cieszy się że jest taki podziwiany przez znajomych, nie ma w tym nic poza modą na manifestowanie niniejszego faktu. Następnie zaczyna się namawianie innych na dokonanie tego samego i powstaje krąg wzajemnej adoracji. Podstawowy argument dla którego należy dokonać apostazji to pokazanie instytucji Kościoła, że jest się z niej niezadowolony i niechęć być z nią identyfikowany, a najważniejsze jest to by statystyki pokazały to niezadowolenie.
Paradoksalnie wszystkie argumenty jakie zaczynają się pojawiać, kończą się konkluzją, że apostaci najlepiej wiedzą co Kościół powinien zrobić by tej sytuacji zapobiec, ale sami nie robią nic poza apostazją - jest ona chyba dla nich takim protestem wobec rzeczywistości, jak dzieci kwiaty.
na marginesie - moja definicja
Dzieci kwiaty
Rosną w słońcu i deszczu
Tracą czasem płatki w burzy
Gdy sprzeciwią się przeciwko złu,
które ich spotyka do deszczu
usychają
najpiękniejszą śmiercią w promieniach słońca
@Magnolia
Apostata mam wrażenie ma więcej wspólnego z Bogiem niż my - on walczy by było lepiej - problem jest wtedy, kiedy wygrywa. Apostazja jest jego bronią. Taką wybrał, od takiej ginie. Jego postawa jest jak kamikadze, pełna ostatecznego poświęcenia. - może czas to zauważyć.
a nie tylko patrzeć, wzdychać, może oni (apostaci) walczą o nas - ja kamikadze.
z góry przepraszam taki dzień
Paradoksalnie wszystkie argumenty jakie zaczynają się pojawiać, kończą się konkluzją, że apostaci najlepiej wiedzą co Kościół powinien zrobić by tej sytuacji zapobiec, ale sami nie robią nic poza apostazją - jest ona chyba dla nich takim protestem wobec rzeczywistości, jak dzieci kwiaty.
na marginesie - moja definicja
Dzieci kwiaty
Rosną w słońcu i deszczu
Tracą czasem płatki w burzy
Gdy sprzeciwią się przeciwko złu,
które ich spotyka do deszczu
usychają
najpiękniejszą śmiercią w promieniach słońca
@Magnolia
Apostata mam wrażenie ma więcej wspólnego z Bogiem niż my - on walczy by było lepiej - problem jest wtedy, kiedy wygrywa. Apostazja jest jego bronią. Taką wybrał, od takiej ginie. Jego postawa jest jak kamikadze, pełna ostatecznego poświęcenia. - może czas to zauważyć.
a nie tylko patrzeć, wzdychać, może oni (apostaci) walczą o nas - ja kamikadze.
z góry przepraszam taki dzień
- Magnolia
- Posty: 7101
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3276
- Podziękowano: 3500
- Płeć:
Wpadłam na wywiad z Ojcem Józefem Augustynem o apostazji i jej skutkach:
https://pl.aleteia.org/2021/02/26/gdy-s ... CIMcFWaLaY
https://pl.aleteia.org/2021/02/26/gdy-s ... CIMcFWaLaY
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
- daniel
- Posty: 1867
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 434
- Podziękowano: 824
- Płeć:
Nie dostrzegam tego.
Raczej nie znika. Zapotrzebowanie jest wielkie, widać je wszędzie. Spotykam ludzi próbujących zastąpić Boga na każdym kroku.
Ludzie jednak nie rozpoznają, że brak im Boga.
Próbują sami mierzyć się z czymś z czym nie mają szans.
Nie zestawiałbym apostazji z rozwojem duchowym.
Osobiście sam kiedyś zastanawiałem się nad apostazją.
Pewne oddalenie pozwoliło mi nabrać zdrowego dystansu i zrozumieć bliskość.
Możesz "być" w k(K)ościele (religijnie) i jednocześnie pozostawać poza Kościołem w sensie duchowym.
Wydaje mi się również, że apostazja może (choć pewnie to rzadkie) stanowić etap rozwoju duchowego.
[/quote]
Co powiedzieć apostacie ... możesz mowić różne rzeczy ...
.. on usłyszeć chce jedno: "kocham Cię".
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
- Gor
- Posty: 65
- Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 27
- Podziękowano: 38
- Płeć:
@daniel Może niektórzy muszą nabrać większego dystansu
Co do mody, której nie zauważasz - jestem przekonany, że jest - kuria u nas, oraz wiele parafii jest zawalona wnioskami o apostazję, a na forach chwalenie się i namawianie ma typowy dla mody charakter. Przypomina wręcz konkurs na selfie.
Co ciekawe (bo każdy kij ma dwa końce) to mamy bohaterów, którzy bez żadnego problemu załatwili sobie stempelek. A z drugiej strony tych co cierpieli przy tym katusze przechodząc drogę przez mękę (często korespondencyjnie) i on stają się symbolami walki z systemem - a tak naprawdę napisali dwa listy i może raz zadzwonili - ale ponieważ nie wiedzą nawet gdzie byli ochrzczeni i nie mają Aktu chrztu, formalności się przeciągają. - ale nie o tym miało być.
Dziękuję za wypowiedzi - powoli wgryzam się w temat - wiadomo, że lekarz widzi samych chorych - dlatego nie chcę by zaraz ktoś pomyślał, że to jakaś katastrofa - po prostu jest taka dość silna tendencja.
Myślę, że nie batem "każdy z nas" - będzie miał okazję porozmawiać z apostatą - przyszłym lub bieżącym - ponieważ ja już mam taką okazję w rodzine - dlatego staram się przygotować, a wiem że szykują się następne.
- daniel
- Posty: 1867
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 434
- Podziękowano: 824
- Płeć:
A co z "modą" na nawrócenia. Dość sporo było tego w mediach gdy jeszcze tam zaglądałem.
Trudno powiedzieć na ile szczere/prawdziwe, ale jakaś "moda" też była/jest.
Trudno powiedzieć na ile szczere/prawdziwe, ale jakaś "moda" też była/jest.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
- Gor
- Posty: 65
- Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 27
- Podziękowano: 38
- Płeć:
Pisząc moda miałem na myśli sposób w jaki się do tego podchodzi, jest on rzadziej wynikiem przemysleń niż porostu reakcją tłumu i chęcią pokazania się równą chwaleniem z nowego modelu smartfona.
Nawrócenia pod wpływem mody - chyba bym nie polecał - ale kto wie jakie owoce może to przynieść.
- daniel
- Posty: 1867
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 434
- Podziękowano: 824
- Płeć:
Nie wiem. Ja osobiście znam więcej nawróconych niż apostatów. Oczywiście mówię o realu.
Najwięcej znam "letniaków".
Najwięcej znam "letniaków".
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42