Religia a psychologia

Tu zamieść temat, jeśli nie wiesz, gdzie pasuje.
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 19 lis 2023, 19:53
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Religia i duchowość nie ma prawa oceniania psychologii i psychoterapii z punktu widzenia chrześcijaństwa bo inaczej oznacza to brak szacunku i sprawia że religia i duchowość nie jest prawdziwa?
Ks. Grzywocz nie napisał, że nie ma prawa, a że prawdziwa religia i duchowość ceni i szuka dialogu. Manipulujesz.
To było pytanie.

Wychodzi więc na to że to ty manipulujesz.
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Jeśli tak to czy takie podejście nie stawia wiary na miejscu podrzędnym?
To jest twoje podejście wynikające z wewnętrznego lęku.

Manipulacja jest widoczna jeszcze bardziej w tej twojej wypowiedzi.

Jest w niej atak ad personam i przypisywanie mi jakichś lęków.

Po prostu wynika z tego że jesteś wybitnym psychoanalitykiem który robi psychoanalizę na podstawie wypowiedzi na forum.

Gratulacje! :D ;)

Wszystkim forumowiczom robisz psychoanalizę?
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Moim zdaniem niestety tak,
Szanuję je. Jest jednak, moim zdaniem błędne.
Ataki ad personam niestety wskazują na brak szacunku
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 19 lis 2023, 20:04
daniel pisze: 19 lis 2023, 19:53
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Religia i duchowość nie ma prawa oceniania psychologii i psychoterapii z punktu widzenia chrześcijaństwa bo inaczej oznacza to brak szacunku i sprawia że religia i duchowość nie jest prawdziwa?
Ks. Grzywocz nie napisał, że nie ma prawa, a że prawdziwa religia i duchowość ceni i szuka dialogu. Manipulujesz.
To było pytanie.
Wychodzi więc na to że to ty manipulujesz.
Pytanie, które wyszło z wymyślonego przez Ciebie założenia, że duchowość i religia nie ma jakiegoś prawa.

Jeżeli przykładowo moja wewnętrzna duchowość czuje się zniewolona zawsze będzie patrzeć na rzeczywistość opresyjnie i paranoidalnie. Wszystko może mi zagrażać nie tylko psychoterapia ale i rozwój cywilizacji, medycyna, liberalizm. Wszystko co chce wprowadzić zmiany w skostniały system, a już z pewnością to co uważa, iż zaglądanie do "wnętrza głowy", może mieć wymiar pozytywny. Jeżeli nie znam siebie lub znam siebie lecz nie jestem ze sobą zintegrowany zawsze pukanie do drzwi będę odbierał jako coś niebezpiecznego i będę je ryglował. Taka postawa jest regresywna, a wręcz patogenna.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 19 lis 2023, 20:21
Albertus pisze: 19 lis 2023, 20:04
daniel pisze: 19 lis 2023, 19:53
Albertus pisze: 19 lis 2023, 15:11 Religia i duchowość nie ma prawa oceniania psychologii i psychoterapii z punktu widzenia chrześcijaństwa bo inaczej oznacza to brak szacunku i sprawia że religia i duchowość nie jest prawdziwa?
Ks. Grzywocz nie napisał, że nie ma prawa, a że prawdziwa religia i duchowość ceni i szuka dialogu. Manipulujesz.
To było pytanie.
Wychodzi więc na to że to ty manipulujesz.
Pytanie, które wyszło z wymyślonego przez Ciebie założenia, że duchowość i religia nie ma jakiegoś prawa.

Jeżeli przykładowo moja wewnętrzna duchowość czuje się zniewolona zawsze będzie patrzeć na rzeczywistość opresyjnie i paranoidalnie. Wszystko może mi zagrażać nie tylko psychoterapia ale i rozwój cywilizacji, medycyna, liberalizm. Wszystko co chce wprowadzić zmiany w skostniały system, a już z pewnością to co uważa, iż zaglądanie do "wnętrza głowy", może mieć wymiar pozytywny. Jeżeli nie znam siebie lub znam siebie lecz nie jestem ze sobą zintegrowany zawsze pukanie do drzwi będę odbierał jako coś niebezpiecznego i będę je ryglował. Taka postawa jest regresywna, a wręcz patogenna.
Jak widzę dalszy ciąg ataku ad personam tylko w nieco bardziej zawoalowany sposób.... :D

Dalszy ciąg psychoanalizy?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Zmiana postaw to faza przeuczenia nawyków w procesie psychoterapii. Na tym etapie kończy się pomoc psychoterapeuty, a dalszy rozwój pacjenta, jego dojrzewanie do odpowiedzialności, może dokonywać się w kontakcie z kierownikiem duchowym."

Krystyna Kotowa (psycholog kliniczny, psychoterapeuta)
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 19 lis 2023, 20:48 "Zmiana postaw to faza przeuczenia nawyków w procesie psychoterapii. Na tym etapie kończy się pomoc psychoterapeuty, a dalszy rozwój pacjenta, jego dojrzewanie do odpowiedzialności, może dokonywać się w kontakcie z kierownikiem duchowym."

Krystyna Kotowa (psycholog kliniczny, psychoterapeuta)
Nie jestem w stanie przeniknąć głębi twoich wypowiedzi dlatego zapytam:

Czy ten cytat jest w odniesieniu do mojej niedorozwiniętej psychiki , niepodatnej na psychoterapię? Czyli dalszy ciąg ataku ad personam?

Czy też może stanowi jakiś argument w dyskusji choć na razie dla mnie tajemniczy i niepojęty?

Jeśli to drugie to bardzo proszę o wyjaśnienie jaki to argument i do czego się odnosi.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2023, 20:57 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus to po prostu cytat, którym chciałem powrócić do tematu wątku, a mianowicie "Religia, a psychologia". Wybacz, ale żadną miarą nie miał dotykać Twojej osoby. Jeśli dotknął - przepraszam.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 19 lis 2023, 20:59 @Albertus to po prostu cytat, którym chciałem powrócić do tematu wątku, a mianowicie "Religia, a psychologia". Wybacz, ale żadną miarą nie miał dotykać Twojej osoby. Jeśli dotknął - przepraszam.

Może i tak...
Dotknąć mnie nie dotknął ale nadal nie rozumiem dlaczego akurat ten cytat miałby służyć za powrót do tematu wątku.

Ale skoro tak twierdzisz niech będzie.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Muszę wyraźnie powiedzieć: "W tej sprawie spowiednik nie może ci pomóc, bo problem nie dotyczy winy i grzechu. Duchowo jesteś w więzi z Bogiem, On odpuszcza Ci grzechy. Pozostaje jednak pytanie z zakresu psychologii: czy będziesz w stanie podjąć większą odpowiedzialność za swoje życie? W tym może ci pomóc terapia. To terapeuta jest od tego, żebyś mógł taki problem rozwiązać."

Mirosław Pilśniak OP

Ciekawym wydaje się to, że p. Mirosław kształtowanie odpowiedzialności "ceduje" na karb psychoterapii natomiast cytowana wcześniej pani Kotwa ["(...) a dalszy rozwój pacjenta, jego dojrzewanie do odpowiedzialności, może dokonywać się w kontakcie z kierownikiem duchowym."] widzi w tym miejscu punkt gdzie pacjent powinien wzrastać duchowo.

Wynika to, z faktu, że człowiek posiada zarówno dojrzałość psychiczną jak i duchową. Oba cytaty wskazują, moim zdaniem, na fakt, iż do właściwej dojrzałości duchowej konieczna jest dojrzałość psychiczna. I o dziwo, nie chodzi tu nawet o zdrowie.

Dodano po 5 minutach 39 sekundach:
Albertus pisze: 19 lis 2023, 21:20 Może i tak...
Dotknąć mnie nie dotknął ale nadal nie rozumiem dlaczego akurat ten cytat miałby służyć za powrót do tematu wątku.

Ale skoro tak twierdzisz niech będzie.
Temat stanowi o tym co dzieli bądź łączy psychologię (psychoterapię, rozwój psychiczny, higienę psychiczną, psychiatrię, rozwój wewnętrzny), a religię (duchowość, mistykę, rozwój duchowy, wiarę). Cytat dotyczy punktu stycznego pomiędzy tym co leży w gestii psychoterapii, a duchowości.

https://labo-old.wiez.pl/teksty.php?punkty_styczne
Ostatnio zmieniony 19 lis 2023, 22:05 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus jeśli dostrzegasz w postach atak ad personam to proszę zgłaszać taki post, administracja się temu przyjrzy.
Na szczęście czytam wszystkie wątki. W moim odczuciu padły dwie oceny, które mogły cię zaboleć. Ale to jeszcze nie uznałabym za atak. Tak to widzę z dystansu.

Jednak w przeważającej części postów po prostu dyskutujecie o poglądach na psychoterapię i religię. I wątek wydaje mi się cenny.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witaj @Albertus. Chciałem przeprosić Cię za moje wczorajsze zachowanie. Za moje przytyki, osobiste odniesienia, ucieczkę w ataki personalne oraz manipulację. Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by się to więcej nie powtórzyło.
Jeszcze raz przepraszam.

W duchu i miłości
Daniel
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo mądra i ciekawa rozmowa dominikanina i psychoterapeutki

mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
abi
Posty: 1104
Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 254
Podziękowano: 579

Nieprzeczytany post

Obrazek

czy katolik powinien się zwracac do takiej osoby z pytaniem np właśnie typu czy byłoś w więzieniu, czy jak do kobiety, lekceważąc jej wymysły ?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 192
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 65
Podziękowano: 38
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 gru 2023, 20:33 Obrazek

czy katolik powinien się zwracac do takiej osoby z pytaniem np właśnie typu czy byłoś w więzieniu, czy jak do kobiety, lekceważąc jej wymysły ?
Ja bym nie lekceważył uczuć tej osoby.
I zwracalbym sie tak, jak tego chce.

Ale zdaje też sobie sprawę, że nie jest to dla nas bomersow itd łatwa rzecz. Podobnie jak wiele współczesnych zmian społecznych nie jest łatwych.

Nie lekceważyłbyn, zwracał się jak tego chce i patrzył jak to wszystko bedzie się rozwijać.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Apolonia
Posty: 52
Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 34
Podziękowano: 28
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja z życia mam trochę podobny przykład. Pracuję z kobietą która była kiedyś mężczyzną i zwracam się do niej zgodnie z jej identyfikacją. Bo wydaje mi się, że nie mam prawa ingerować w tak osobiste wybory innych ludzi.

Z drugiej strony spotkałam się z argumentem, że to wspieranie szkodliwej fikcji, która generuje mnóstwo problemów społecznych więc nie jestem pewna, czy ta postawa to prawdziwa miłość bliźniego czy nie. To bardzo skomplikowane :( ciężka decyzja... która z postaw powoduje więcej dobra :(
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czasem fikcja, czasem nie. Podobnie jak z aborcją. In vitro. Itd. Trzeba patrzeć indywidualnie. Ale rządzący i duszpasterze wolą ułatwiać sobie robotę, glajchszaltować i szufladkować, etykietkować na białoczarno. Bo i część publiczki/owczarni tak lubi i słupki rosną.
Piekło czeka, jeśli jest.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Apolonia pisze: 25 mar 2024, 22:59 Ja z życia mam trochę podobny przykład. Pracuję z kobietą która była kiedyś mężczyzną i zwracam się do niej zgodnie z jej identyfikacją. Bo wydaje mi się, że nie mam prawa ingerować w tak osobiste wybory innych ludzi.

Z drugiej strony spotkałam się z argumentem, że to wspieranie szkodliwej fikcji, która generuje mnóstwo problemów społecznych więc nie jestem pewna, czy ta postawa to prawdziwa miłość bliźniego czy nie. To bardzo skomplikowane :( ciężka decyzja... która z postaw powoduje więcej dobra :(
Mam takie same dylematy. I jeszcze nie mam odpowiedzi co jest dobre w takiej sytuacji.
O ile widziałabym dorosłą osobę po transformacji, czyli widzę kobietę to mówię jak do kobiety (w końcu nie muszę znać jej przeszłości i że przeszła operację) o tyle sprawa się komplikuje bardzo, gdyby nastolatek życzył sobie abym mówiła do niego jak do kobiety a widzę chłopca. Przyznam, że musiałabym przemyśleć co robić, czy go wspierać czy jednak nie...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bywa, że spotykamy bliźniego w tak zawikłanej, pomiksowanej sytuacji, gdzie nie dojdziesz, co prawdą, co bajką, co dolegliwością, co narcyzmem, chciejstwem, naśladownictwem, oszukiwaniem samych siebie, diabelskim zwierciadłem kultury, presją grupy, deficytem poznawczym, że jedyne, co z rozsądku można uczynić, to unikać gwałtownych ruchów. Pomagając bywa, że szkodzimy, albo odwrotnie.
Do dziś tkwi mi w głowie jedna z takich rozmów. Nie przytoczę, by nie paskudzić tu polityką. Dla domyślnych - poszło na noże o nocne ćwierkanie społecznościowo-medialne.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

abi pisze: 28 gru 2023, 20:33 czy katolik powinien się zwracac do takiej osoby z pytaniem np właśnie typu czy byłoś w więzieniu, czy jak do kobiety, lekceważąc jej wymysły?
Kwestia czy chcemy aby dana osoba traktowała nas poważnie czy lekceważyła nasze, w jej odczuciu, wymysły o piekle, niebie i zbawianiu.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 192
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 65
Podziękowano: 38
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przeglądam sobie profil Alicji Kopacz i np. jej/jego znajomych
https://www.facebook.com/alicja.kopacz.75/friends

Widzę osobę zaangażowaną. Walczącą. Nie zgadzającą się na krzywdę.

Zastanawiam się jak przekazać tym osobom, że Prawda, Dobro, Piękno zwycięża.
Że one wcale nie są wykluczone z tego wielkiego Projektu Boga pod nazwą Królestwo Boże.
Że Bóg ich kocha tak samo jak wszystkich innych ludzi.
Że nie muszą porzucać własnej tożsamości aby wejść na drogę Życia.
Że są piękni.
Że wszyscy piękni jesteśmy w naszej rożnorodności.
Że Chrystus przyniósł obfitość życia, spełnienie dla nas wszystkich - binarnych i niebinarnych
Ostatnio zmieniony 26 mar 2024, 16:23 przez UbogiWDuchu, łącznie zmieniany 2 razy.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1869
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 824
Płeć:

Nieprzeczytany post

Apolonia pisze: 19 min temu Mnie zaciekawił temat psychologii w duchowości, o której było dużo powiedziane na wcześniejszych stronach. Teraz czytam książkę "Krocząc z Bogiem przez ból i ciepienie" Tima Kellera. Autor wykazuje się nieprawdopodobnym wręcz wyczuciem możliwych mechanizmów myślowych człowieka cierpiącego, a więc ma wspaniałe podejście psychologiczne. Z drugiej strony, opiera się najbardziej na Słowie Bożym i pokazuje również możliwe pułapki nadmiernego psychologizowania, a największą z nich jest stawianie człowieka i jego odczuć, jego perspektywy w centrum. Trzeba pamiętać, że Bóg musi być na pierwszym miejscu, to wtedy wszystko jest na swoim miejscu. Czasem trzeba oderwać się od nadmiernego pogrążania się w sobie, roztrząsania swoich problemów emocjonalnych, rozrerek itd. i skoncentrować na Bogu, a to będzie najlepszym lekarstwem. Tak, że bardzo polecam tę książkę - nie tylko osobom cierpiącym w danej chwili. Bardzo pięknie łączy podejście psychologiczne i teologiczne. Bardzo holistyczna książka.
Może coś zacytuj.
Autor jest protestanckim apologetą i nie jest psychologiem?
Znam ciekawsze pozycje księży katolickich i zarazem psychologów psychoterapeutów.
Choćby ks. Grzywocz, ks. Prusak, Gajda (diakon). Ciekawie mówi również de Barbaro.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2024, 21:26 przez daniel, łącznie zmieniany 2 razy.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
ODPOWIEDZ