Niechęć, oschłość - jak to zwalczyć i czym jest to spowodowane?

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Lampion
Posty: 16
Rejestracja: 05 mar 2023, 15:23
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 5
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Miałem okres życiu, w którym chodziłem codziennie do Kościoła, odmawiałem różaniec i ciągle czułem obecność Boga. Jednak uległem protestantom, nasłuchałem się ich nauk i wyznawałem zasadę Sola Fide(zbawienie jedynie wiarą) więc grzeszyłem dowoli, jednak trwało to tylko 3 tygodnie. Po tych 3 tygodniach powróciłem do Katolicyzmu. Od tych całych wydarzeń minął już rok i od tego czasu, gdy odszedłem i znów powróciłem nie mam już takiej motywacji, co wtedy. Nie czuję tyle obecności Boga, więcej grzeszę, ale wciąż się spowiadam, przyjmuję Komunie, modlę się itp. Czuje wciąż obecność Boga, ale czuje się bardziej oschły i to jakby nie to samo, co wtedy. Czym to może być spowodowane? Pytałem się o to wiele osób, miałem taką teorię, że być może jest to spowodowane jakąś nieważną spowiedzią, lub świętokradczą Komunią, i teraz odczuwam tego skutki duchowe.
Luteranin
Posty: 189
Rejestracja: 25 sty 2023, 23:06
Wyznanie: protestantyzm
Podziękował/a: 33
Podziękowano: 26
Płeć:

Nieprzeczytany post

Grzeszyłeś do woli, bo kompletnie nie rozumiesz zasady "tylko wiara":
Czy człowiek wierzący może grzeszyć?
Człowiek wierzący grzeszy, mimo że tego nie chce (por. Rz 7, 14-25). Grzech jest stanem człowieka, z którego wynikają z kolei złe czyny. Człowiek usprawiedliwiony z wiary nadal pozostaje grzesznikiem, gdyż jest tylko człowiekiem. Oczywiście nie oznacza to, że może czynić co chce, gdyż powinien starać się żyć w zgodzie z nauką Chrystusa.

Z prawdziwej wiary wynikają dobre uczynki. Jeżeli popełniałeś złe uczynki to oznacza, że wcale nie wierzyłeś naprawdę w Chrystusa.
W związku z tym, że nie mogę swobodnie wyrażać swoich poglądów, postanowiłem odejść z Forum. Moderatorom sugeruję usunięcie możliwości wyboru wyznania podczas rejestracji, ponieważ jak sama nazwa wskazuje - jest to forum dla katolików.
Luteranin
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7099
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3276
Podziękowano: 3496
Płeć:

Nieprzeczytany post

@LampaŻarówkowa zdarza się że Bóg daje nam taki piękny okres uniesienia duchowego, jednak nie jest możliwe aby ten czas trwał ciągle. Po ludzku jest to niemożliwe. Również okres zakochania trwa jakiś czas, a potem przechodzi w postawę miłości wobec osoby ukochanej.
Wydaje mi się, że Twoja tęsknota jest oczywista i normalna, ale przyjmij obecny stan jako równie normalny i zaakceptuj go. Bo teraz jest czas na prace dla Pana, dobre uczynki miłosierdzia, które wynikają z wiary i wierności.
Bądź wdzięczny za to, że masz pewność że Bóg jest i cię kocha, nie męczy się przebaczaniem.

Bogu podoba się wierność, bo sam jest Wierny.
Jeśli chcesz poczytać więcej o życiu duchowym to polecam zainteresować się duchowością ignacjańską i św Ignacym z Loyoli.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
ODPOWIEDZ