Witajcie :)
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 05 lis 2023, 17:22
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Witajcie Dziś coś mnie tchnelo, Bóg mnie natchnal... Szukam Boga wszędzie, staram się podążać jego ścieżkami, ale ciągle nie wiem jak się w tym wszystkim odnaleźć. I właśnie usłyszałam głos od niego, aby dzielic się swoimi przeżyciami, przemyśleniami z innymi ludźmi. Chętnie wypowiem się pod waszymi postami. Chciałabym, abyscie mnie miło przyjęli Dziękuję
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Witaj Mileno. Wspaniale, że szukasz, starasz się, gubisz i odnajdujesz. To właśnie, moim zdaniem, wiara. Z chęcią poczytany o tym czego doświadczyłaś, co usłyszałaś i co w Twojej głowie.
Pozdrawiam
W duchu i miłości
Pozdrawiam
W duchu i miłości
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 05 lis 2023, 17:22
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Ogólnie to moje życie od zawsze było związane z Bogiem. Zawsze czułam jego obecność w swoim życiu. Chciałam, aby zamieszkał w moim sercu, ale nie wiedziałam co mam zrobić, aby to się stało na zawsze. Byłam bardzo praktykującą, wiadomo jak to w rodzinie Kościół w niedzielę Musiał być. Ale jakoś w kościele nie czułam się komfortowo, coś mi tam nie pasowało, coś mnie gryzło. Wkoncu trafiłam na jedną osobę, która uswiadomila mi, jak jest tak naprawdę. Dowiedziałam się, że tak naprawdę w Kościele Boga nie ma. Tam są tylko obrazy, krzyże. Tam człowiek go szuka. A tam go nie ma poprostu. Bo w Piśmie Świętym jest napisane: Nie bedziesz miał bogów cudzych przede mną. A ksiadz przecież jest tylko pośrednikiem. Tak się dowiedziałam. Od tamtego momentu jest inaczej... Modle się, ale po swojemu, tym co mi serce mowi. Mam swoje osobiste modlitwy i cały czas je uzupełniam. Co o tym myślicie?
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
Jak wiążesz "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" z brakiem Boga w kościele?
I czy ktoś kiedykolwiek twierdził, że jest tam, bo są obrazy?
Aha, i dla Twojej wiadomości - w kościele, przynajmniej katolickim, ksiadz NIE JEST pośrednikiem.
I czy ktoś kiedykolwiek twierdził, że jest tam, bo są obrazy?
Aha, i dla Twojej wiadomości - w kościele, przynajmniej katolickim, ksiadz NIE JEST pośrednikiem.
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Przychodzą mi na myśl słowa, i tu nie pamiętam, albo ks. K. Grzywocza, albo ks. J. Prusaka: "To nie Bóg jest w Kościele, a Kościół w Bogu."Milena020 pisze: ↑05 lis 2023, 19:10 Ogólnie to moje życie od zawsze było związane z Bogiem. Zawsze czułam jego obecność w swoim życiu. Chciałam, aby zamieszkał w moim sercu, ale nie wiedziałam co mam zrobić, aby to się stało na zawsze. Byłam bardzo praktykującą, wiadomo jak to w rodzinie Kościół w niedzielę Musiał być. Ale jakoś w kościele nie czułam się komfortowo, coś mi tam nie pasowało, coś mnie gryzło. Wkoncu trafiłam na jedną osobę, która uswiadomila mi, jak jest tak naprawdę. Dowiedziałam się, że tak naprawdę w Kościele Boga nie ma. Tam są tylko obrazy, krzyże. Tam człowiek go szuka. A tam go nie ma poprostu. Bo w Piśmie Świętym jest napisane: Nie bedziesz miał bogów cudzych przede mną. A ksiadz przecież jest tylko pośrednikiem. Tak się dowiedziałam. Od tamtego momentu jest inaczej... Modle się, ale po swojemu, tym co mi serce mowi. Mam swoje osobiste modlitwy i cały czas je uzupełniam. Co o tym myślicie?
Traktując Kościół jako instytucję, budynek, muzeum obrazów, jako coś co ma wymiar jedynie fizyczny nigdy nie dostrzeżesz relacji pomiędzy tym co Tajemnicze, a tym co widoczne w Kościele. Głową Kościoła jest Chrystus natomiast my ludzie jesteśmy jego ciałem. Wiem to może wydać się skomplikowane w swej prostocie.
Ja również modlę się po swojemu. Twoja relacja z Bogiem to Twoja indywidualna sprawa. Nie rozumiem jednak dlaczego stoi to w sprzeczności z Kościołem. Czy chodzi o sakramenty?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 05 lis 2023, 17:22
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Nie wiem o co chodzi właśnie. Poprostu czuje się tam nie komfortowo i to od jakiegoś czasu. Czuję, że tam nie jest moje miejsce. Że Boga mam w sercu, nie w budynku. Jakbym się obudziła. Na Boga. I nie chodzi mi tu o wmawianie innym tego co myślę, tylko porostu pisze, co przeżyłam. I czekam na reszte opini na ten temat.
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1270
- Podziękowano: 1075
- Płeć:
Milena020 pisze: ↑05 lis 2023, 19:10 Ogólnie to moje życie od zawsze było związane z Bogiem. Zawsze czułam jego obecność w swoim życiu. Chciałam, aby zamieszkał w moim sercu, ale nie wiedziałam co mam zrobić, aby to się stało na zawsze. Byłam bardzo praktykującą, wiadomo jak to w rodzinie Kościół w niedzielę Musiał być.
a nie pomyślałaś, że twoje życie tak jest związane z Bogiem właśnie dlatego, że chodziłaś do Kościoła?
Żeby Pan Bóg zamieszkał w twoim sercu trzeba Go do niego zaprosić i się nim karmić. Od tego mamy właśnie Sakramenty żeby w Nim i z Nim trwać, żeby On mógł w nas być.
Może spróbowałabyś nazwać co konkretnie to było?Ale jakoś w kościele nie czułam się komfortowo, coś mi tam nie pasowało, coś mnie gryzło.
Przykro mi, ale to jest kłamstwo. Doświadczam Pana Boga w Jego Kościele cały czas.Wkoncu trafiłam na jedną osobę, która uswiadomila mi, jak jest tak naprawdę. Dowiedziałam się, że tak naprawdę w Kościele Boga nie ma. Tam są tylko obrazy, krzyże. Tam człowiek go szuka. A tam go nie ma poprostu.
Ksiądz nie jest pośrednikiemBo w Piśmie Świętym jest napisane: Nie bedziesz miał bogów cudzych przede mną. A ksiadz przecież jest tylko pośrednikiem.
Co jest inaczej? Pięknie, że:Tak się dowiedziałam. Od tamtego momentu jest inaczej...
Ale czy to wyklucza Kościół? Sakramenty? Ja też modlę się często po swojemu, własnymi słowami. To normalne bo modlitwa jest swojego rodzaju rozmową z Panem Bogiem, budowaniem relacji.Modle się, ale po swojemu, tym co mi serce mowi. Mam swoje osobiste modlitwy i cały czas je uzupełniam.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Rozumiem. O nic Cię nie oskarżam. Wątpliwości są wpisane w rozwój duchowy, a on jest istotą wiary.Milena020 pisze: ↑05 lis 2023, 19:37 Nie wiem o co chodzi właśnie. Poprostu czuje się tam nie komfortowo i to od jakiegoś czasu. Czuję, że tam nie jest moje miejsce. Że Boga mam w sercu, nie w budynku. Jakbym się obudziła. Na Boga. I nie chodzi mi tu o wmawianie innym tego co myślę, tylko porostu pisze, co przeżyłam. I czekam na reszte opini na ten temat.
1. Kim jest ta osoba, która cię "uświadomiła"?
2. Czy przystępujesz do sakramentów?
3. Czy żyjesz w grzechu?
4. Co najbardziej "nie pasuje" Ci w Kościele?
Jeżeli nie chcesz nie odpowiadaj.
W życiu duchowym zdarza się, że dotychczasowa "forma" modlitwy czy doświadczania wiary wydaje nam się zbyt ciasna na to co mamy w środku. Nie oznacza to jednak konieczności odchodzenia od Kościoła, a wręcz przeciwnie może stać się wyzwaniem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1270
- Podziękowano: 1075
- Płeć:
Długo masz z nim kontakt? Co jeszcze ci naopowiadał? To niepokojące, że zdążył cię już odciągnąć od Kościoła Pana Jezusa i Sakramentów...
Kochana, trzeba bardzo uważać.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 05 lis 2023, 17:22
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Pewien człowiek
Dodano po 1 minucie 45 sekundach:
Jutro będę kontynuować, bo jest tego troszke
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1270
- Podziękowano: 1075
- Płeć:
@Milena020 o uzdrowicielach? są tacy co są po prostu oszustami, są tacy którzy "uzdrawiają" (to nigdy nie jest prawdziwe uzdrowienie) mocą szatana i tacy którymi posługuję się Pan Bóg by kogoś uzdrowić. Jeśli ktoś mówi ci, że w Kościele nie ma Pana Boga to możesz odrazu odrzucić trzecią opcję.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2023, 20:16 przez esperanza, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Wybacz, że tak napisałem, ale jedyny Uzdrowiciel jakiego znam i dodatkowo zasługuje na "U" to Jezus Chrystus.
Przepraszam.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 1270
- Podziękowano: 1075
- Płeć:
@Milena020 Może, ale Pan Bóg sobie nigdy nie przeczy więc ktoś kim się posługuje nie może twierdzić, że Pana Boga w Kościele nie ma. Tu powinna zapalić się pierwsza czerwona lampka.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 05 lis 2023, 17:22
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć: