jak odpowiedzieć gdy dziecko pyta o Boga

[daniel]

Wczoraj maja 8,5 letnia córka zapytała: "Tato co jest dowodem na istnienie Boga?"

Troszkę mnie zaskoczyła. Nie tym, że pyta, ale tym, że nie byłem gotowy jak sformułować odpowiedź.

Chwilkę pomyślałem i mówię: "Bóg wymyka się rozumowi, logice i dowodom, ale gdybym miał wprost odpowiedzieć na Twoje pytanie to dowodem na istnienie Boga jest miłość".

Po czym usłyszałem: "Hm, a ja myślałam, że Biblia."

Dziś rano napisałem jej wiadomość: "W zasadzie to nasze odpowiedzi się pokrywają bo Biblia, czyli Słowo Boże uczy nas miłości."

Jak Waszym zdaniem odpowiedzieć dziecku na takie i podobne pytania?

[Luteranin]

Ja bym odpowiedział, że nic nie dzieje się bez przyczyny, samo przez się. I potem podał przykłady z życia wzięte.

Po prostu nie ma tak, że coś dzieje się bez przyczyn.

[daniel]

Czyli: "ktoś musiał stworzyć świat." Czy źle zrozumiałem?

[Luteranin]

Czyli: "ktoś musiał stworzyć świat." Czy źle zrozumiałem?

Tak.
Czasami są takie sytuacje w życiu, kiedy dziecko mówi, że coś się samo stało i ono w to wierzy nie rozumiejąc, że to niemożliwe.
"Mamo, drzwi się same otworzyły, kechup sam spadł ze stołu, telefon sam się wyłączył" itd.
Nie ma czegoś takiego. Rodzice często zapominają o tym, lub w ogóle nie zwracają na to uwagi, żeby za każdym razem wytłumaczyć zaistniałą sytuację i w ten sposób pokazać, że Wszechświat również po prostu nie powstał sam z siebie.

Gdy dziecko będzie trochę starsze to zapewne zapyta, skąd wziął się w takim razie Bóg. Masz już na to odpowiedź czy Ci coś podpowiedzieć?

[daniel]

Gdy dziecko będzie trochę starsze to zapewne zapyta, skąd wziął się w takim razie Bóg. Masz już na to odpowiedź czy Ci coś podpowiedzieć?

Sam nie wiem.
Gdybyś zapytał mnie odpowiedziałbym, że Bóg się nie wziął, bo On po prostu Jest. Nie wiem jednak czy dziecko jest w stanie przyjąć taką odpowiedź. Mnie, w wieku nastu lat z pewnością by nie zadowoliła.

Nie wiem może odpowiedziałbym, że Boga nie dotyczy czas, a satem pytanie o jego początek jest niezasadne. Choć tego też nie skuma.

Dla mnie, subiektywnie, w moim życiu zagościł poprzez moje serce, ludzi, Kościół i T(t)radycję.
To jednak również żadna odpowiedź.

Musiałbym chyba odpowiedzieć, że Jest od zawsze.

[Luteranin]

Gdy dziecko będzie trochę starsze to zapewne zapyta, skąd wziął się w takim razie Bóg. Masz już na to odpowiedź czy Ci coś podpowiedzieć?

Sam nie wiem.
Gdybyś zapytał mnie odpowiedziałbym, że Bóg się nie wziął, bo On po prostu Jest. Nie wiem jednak czy dziecko jest w stanie przyjąć taką odpowiedź. Mnie, w wieku nastu lat z pewnością by nie zadowoliła.

Nie wiem może odpowiedziałbym, że Boga nie dotyczy czas, a satem pytanie o jego początek jest niezasadne. Choć tego też nie skuma.

Dla mnie, subiektywnie, w moim życiu zagościł poprzez moje serce, ludzi, Kościół i T(t)radycję.
To jednak również żadna odpowiedź.

Musiałbym chyba odpowiedzieć, że Jest od zawsze.

Bo to prawda. Bóg po prostu Jest od zawsze. Jego imię brzmi "Jestem". JHWH to po prostu Jestem po hebrajsku. Tak się przedstawił Mojżeszowi przy gorejącym krzewie. W ten sposób chciał pokazać, że On jest, że jako jedyny naprawdę istnieje w przeciwieństwie do bogów, których czciły ludy sąsiednie, a których nie ma.

Dziecko ośmioletnie jest w stanie zrozumieć, że nie wszystko jest jeszcze odkryte i istnieją rzeczy, których ludzie nigdy nie odkryją i do końca nie zrozumieją. Świat jest dokładnie taki, jaki powinien być.
Bóg jest tą "rzeczą", czy jedną z tych "rzeczy". Człowiek, który jest istotą skończoną, nie ma naturalnej możliwości zrozumienia całego Wszechświata, a tym bardziej nieskończonej istoty, jaką jest Bóg.

[daniel]

Dziecko ośmioletnie jest w stanie zrozumieć, że nie wszystko jest jeszcze odkryte i istnieją rzeczy, których ludzie nigdy nie odkryją i do końca nie zrozumieją.

A zatem kiedy tracimy tę zdolność?

[Luteranin]

Dziecko ośmioletnie jest w stanie zrozumieć, że nie wszystko jest jeszcze odkryte i istnieją rzeczy, których ludzie nigdy nie odkryją i do końca nie zrozumieją.

A zatem kiedy tracimy tę zdolność?

Jaką zdolność?

[daniel]

Jaką zdolność?

Zdolność do nie przykładania rozumu, logiki, dowodu, chęci zamknięcia w słoiku pojmowania spraw dat wielkich jak Bóg.
Wydaje mi się, że dorosłych często satysfakcjonuje tylko jednoznaczna, wyliczona i potwierdzona powtarzalnym doświadczeniem odpowiedź.

[Luteranin]

Zdolność do nie przykładania rozumu, logiki, dowodu, chęci zamknięcia w słoiku pojmowania spraw dat wielkich jak Bóg.
Wydaje mi się, że dorosłych często satysfakcjonuje tylko jednoznaczna, wyliczona i potwierdzona powtarzalnym doświadczeniem odpowiedź.

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
Myślę, że to jest sprawa indywidualna i dotyczy każdego z osobna. Dzieci rozwijają się w różnym tempie.

[daniel]

Jakiś czas temu trafiło do mnie kolejne pytanie:
"Tato a jak to było z dinozaurami skoro nie ma ich w Biblii?"

Najpierw powiedziałem, że Biblia, a w szczególności pierwsze księgi to troszkę jak "baśń" i nie można czytać jej dosłownie ponieważ jest pełna metafor. Oczywiście przypomniałem czym jest metafora. Następnie powiedziałem, że być może dinozaury stworzył Bóg w pierwszych pięciu dniach, przed stworzeniem człowieka, i również wtedy wyginęły, a w opowieści tego nie ujęto. Nie ma tam przecież opisu każdego stworzenia.

Znacie może jeszcze jakieś inne wytłumaczenia dla 9-latki?

[Dominik]

Jest napisane, że Bóg stworzył zwierzęta, a więc każde zwierzę, chomiki, króliczki, kotki, itd.
Po prostu pod nazwą ZWIERZĘTA kryją się wszystkie zwierzęta. Gdyby chciano je wszystkie wymienić w Biblii to by musiała być z dwa razy grubsza.
,,,
Podobnie z roślinami, nie ma stokrotek
Owadami, biedronek nie ma
Nie ma Księżyca, Marsa, asteroid,,, są po prostu ciała niebieskie.

[esperanza]

[daniel]

O ... nie widziałem tego co wrzuciłaś esper. A znacie może jakieś dobre książki dla dzieci w temacie pytań o Boga?

[Piotr55]

Jest napisane, że Bóg stworzył zwierzęta, a więc każde zwierzę, chomiki, króliczki, kotki, itd.
Po prostu pod nazwą ZWIERZĘTA kryją się wszystkie zwierzęta. Gdyby chciano je wszystkie wymienić w Biblii to by musiała być z dwa razy grubsza.
,,,
Podobnie z roślinami, nie ma stokrotek
Owadami, biedronek nie ma
Nie ma Księżyca, Marsa, asteroid,,, są po prostu ciała niebieskie.

A kiedy dziecku powiedzieć, że to tylko alegoria?
Bóg stworzył nie takie czy inne chomiki czy ludziki, On stworzył bazę wyjściową, tzn. żywą komórkę, geny i zdolność reprodukcji i wiecznych mutacji ulepszających. On nadał kierunek poprzez dobór naturalny i cała reszta wyewoluowała się już sama.
Czy poczekać, aż dziecko dowie się o tym w szkole, na podwórku, w sieci , skonfrontuje z katechezą i .........??

Dodano po 8 minutach 20 sekundach:

Jakiś czas temu trafiło do mnie kolejne pytanie:
"Tato a jak to było z dinozaurami skoro nie ma ich w Biblii?"

Najpierw powiedziałem, że Biblia, a w szczególności pierwsze księgi to troszkę jak "baśń" i nie można czytać jej dosłownie ponieważ jest pełna metafor. Oczywiście przypomniałem czym jest metafora. Następnie powiedziałem, że być może dinozaury stworzył Bóg w pierwszych pięciu dniach, przed stworzeniem człowieka, i również wtedy wyginęły, a w opowieści tego nie ujęto. Nie ma tam przecież opisu każdego stworzenia.

Znacie może jeszcze jakieś inne wytłumaczenia dla 9-latki?

Ciekawe objaśnienie jest w znanej sztuce i filmie amerykanskim "Małpi proces". Skoro Bóg w 4. dniu stworzył słonce i gwiazdy, poprzednie dni nie mogły mieć po 12 godzin. Mogły mieć setki milionów lat.

Jeszcze ciekawsze, że Ziemia, bez orbity wokół Słonca nie odleciała w mroźne peryferie kosmosu ?

Choć trochę powagi.

[Dominik]

Myślę, że o tej alegorii można powiedzieć dziecku jak zacznie w szkole przerabiać o tym materiał.

[daniel]

Jeszcze ciekawsze, że Ziemia, bez orbity wokół Słonca nie odleciała w mroźne peryferie kosmosu ?

A to Twoim zdaniem gdzie Ziemia teraz leci?

Dodano po 4 minutach 59 sekundach:

Myślę, że o tej alegorii można powiedzieć dziecku jak zacznie w szkole przerabiać o tym materiał.

Myślę, że dziecko musi wiedzieć co to alegoria, metafora, przenośnia ...
... niekoniecznie umie to wyjaśnić, opisać znaczenie pojęcia, ale czy je "czuje".
To z kolei wynika również z języka jakim porozumiewają się w domu rodzice.

[Dominik]

Jasne, ten warunek też musi być spełniony.

Dodano po 18 minutach 13 sekundach:

Jeszcze ciekawsze, że Ziemia, bez orbity wokół Słonca nie odleciała w mroźne peryferie kosmosu ?

Nie ma sensu łączenia współczesnych nauk i opisu stworzenia świata w Biblii.
,,, bo można by pójść jeszcze dalej i stwierdzić, że Adam z Ewą nie widzieli gwiazd na niebie (po za Słońcem) zaraz po stworzeniu, ponieważ ich światło jeszcze nie dotarło do Ziemi.
,,, Adam po 4 latach mógłby zobaczyć pierwszą gwiazdę, Alfe Centauri, zakładając że z Edenu i jego okolic było ją widać.

[Piotr55]

No właśnie. Traktujmy dzieci poważnie, jeśli i nas mają tak traktować, gdy podrosną.
A tu jedna z propozycji , jak negocjować z rozumem w kwestii dinozaurów.



Dodano po 7 minutach 28 sekundach:

Jeszcze ciekawsze, że Ziemia, bez orbity wokół Słonca nie odleciała w mroźne peryferie kosmosu ?

A to Twoim zdaniem gdzie Ziemia teraz leci?

Dodano po 4 minutach 59 sekundach:

Myślę, że o tej alegorii można powiedzieć dziecku jak zacznie w szkole przerabiać o tym materiał.

Myślę, że dziecko musi wiedzieć co to alegoria, metafora, przenośnia ...
... niekoniecznie umie to wyjaśnić, opisać znaczenie pojęcia, ale czy je "czuje".
To z kolei wynika również z języka jakim porozumiewają się w domu rodzice.

Pytasz dokąd teraz Ziemia leci? Toć to chyba dawali w 5 klasie. Nie żartujmy. Ja nie umiałbym wyrzec się rozumu i elementarnej wiedzy
by niezłomnie bronić "prawd" biblijnych, czy jakichkolwiek innych wątpliwych. Bronić do upadłego, na zasadzie "ani guzika od płaszcza".

Dzieci mogą nie znać słowa alegoria? Oczywiscie. Ale znają słowo "bajka".

Dodano po 4 minutach 26 sekundach:
Dobrze radzę, ostrożnie z rozmowami z dziećmi na te tematy. Łatwo się ośmieszyć i utracić autorytet. One naprawdę sporo wiedzą o dinozaurach. Taka moda. I o wiele bardziej się nimi interesują niż rajami, arkami , deszczami ognistymi, trąbami jerychonskimi i wstrzymywaniem słonca, by ktoś wygrał bitwę.

Dodano po 29 minutach 18 sekundach:

ponieważ ich światło jeszcze nie dotarło do Ziemi.
,,, Adam po 4 latach mógłby zobaczyć pierwszą gwiazdę, Alfe Centauri, zakładając że z Edenu i jego okolic było ją widać.

I w żartach zachowajmy choć trochę rozsądku. Wg KK człowiek powstał nie miliony, a gdy mowa o świetle gwiazd , to miliardy , lecz zaledwie pare tysięcy lat przed Chrystusem. Można to wyliczyć z Pisma.
Nawet przyjmując, że Adam, to Neandertalczyk. Nie klejmy niesklejalnego. Kleju szkoda.

[daniel]

Pytasz dokąd teraz Ziemia leci? Toć to chyba dawali w 5 klasie. Nie żartujmy. Ja nie umiałbym wyrzec się rozumu i elementarnej wiedzy
by niezłomnie bronić "prawd" biblijnych, czy jakichkolwiek innych wątpliwych. Bronić do upadłego, na zasadzie "ani guzika od płaszcza".

Czyli gdzie konkretnie?